Temat: Wykrywanie obecności VMware
Jakub Wojt:
Zgadza się. A czy ty instalujesz VMWare Tools na swojej maszynie?
Ja zaraz sobie zainstaluję... ;-)
na złość? :)))
To wtedy VNC, nowy sterownik dla tego 'sensorka do samochodów' i znowu jest taniej ;)
łatwo się mówi nowy sterownik, nowoczesne klucze sprzętowe z VM-kami na pokładzie i dobrymi envelope to już nie to samo co stare HASP-y i jedna funkcja IsHASP() w programie, poza tym wiele dróg prowadzi do Rzymu
Wychodzi na to, że współczesne VM mają jakość co najwyżej 'dostateczną'.
'Gdyby architekci projektowali budynki tak jak programiści programy ...' ehh ;)
Jest wiele metod wykrywania wirtualnych maszyn, emulatorów, wirtualnych środowisk testowych (np. Norman Sandbox), gdyby nie było zapotrzebowania na tego typu metody to nikt by nowych nie wymyślał, jednak muszę przyznać, że większość pochodzi z maleware'u, chociaż sam miałem klientów, którzy życzyli sobie, żeby ich oprogramowanie NIE DZIAŁAŁO np. na VMware albo na WINE.
Stanisław Pitucha:
Bardziej chodzi mi o to, że mamy rok 2012 prawie i w moim otoczeniu łatwiej > znaleźć ludzi których stanowisko pracy to thin-client łączący się do
maszyny vmware'owej w serwerowni, niż ludzi którzy używają vmware'a do
ominięcia limitów. Wolę tutaj krzyknąć "nie!" niż za pare miesięcy wpaść na
program kogoś kto myśli że wycinając vmware się w jakikolwiek sposób
"zabezpiecza", a zamiast tego dodaje mi pracy.
przecież ja nie twierdzę, że TRZEBA z tego korzystać, ale są sytuacje kiedy jest to bardziej korzystne niż potencjalna opcja "dzielenia" się oprogramowaniem przez sklonowane obrazy VM
Nie, ale mam systemy na vmware bez toolsów.
Już to napisałem, polecam artykuł Petera Ferriego, do którego podlinkowałem wyżej. VM można wykryć przez różnice systemowe, specyficzne komponenty sprzętowe, dodatkowe narzędzia, interfejsy API komunikacyjne między VM -> a prawdziwą maszyną i zapewne inne metody.
Bartosz Wójcik edytował(a) ten post dnia 02.12.11 o godzinie 10:52