Temat: problemy konsulatant - klient
po to jest pierwsza linia żeby punktem styku była :) Ja mam dosyć śmieszną sytuację, bo prócz, klientów korporacyjnych, obsługujemy też indywidualnych. Z korporacyjnymi jest prosto- po pewnym czasie klasyfikowanie zgłoszeń i tlumaczenie na język techniczny staje się trywialne (ograniczony zbiór systemów z ich bolączkami). Gorzej z indywidualnymi :( "panie internet mi nie działa", "a kabel sieciowy podłączony?" "a skąd mam wiedzieć" itp.). Jeszcze gorzej kiedy w grę wkraczają nerwy: korporacyjni przynajmniej wiedzą (zostało im poowiedziane) jak działa system wsparcia. Indywidualni, cóż... mięso często się sypie w słuchawkach :(
Kluczowym problemem jest tu działanie na styku dwóch światów, dlatego zawsze walczę by młodsi koledzy pozwiedzali on-site`y i poznali jak wyglądają problemy, które potem zgłaszają im ludzie.
A reszta to już kwestia wiedzy, wyobraźni i praktyki.