Marcin Molga

Marcin Molga Senior Solution
Architect, IBM.

Temat: zarobki

Jakub Rajchowiak:
a wracajac do "unit testow" jak w praktyce je wykonujecie??

W zasadzie unit testy to tylko jeden z kroków w maszynce pod tytułem 'release management' :)

U nas zwykle wygląda to tak:
1. Deweloperzy dostają specyfikację przypadków użycia (zarówno diagramy UML, jak i opisy) i uzgodnione z klientem prototypy ekranów. Do tego w stałej dyspozycji zostaje Product Manager ('w stałej dyspozycji' może oznaczać mail/Skype/tel :) w celu wyjaśniania ewentualnych wątpliwości ad hoc.
2. Na podstawie UC przygotowują klasy i metody testowe.
3. Po przygotowaniu testów piszą klasy implementujące logikę biznesową danego UC.
4. Po zaimplementowaniu fragmentu logiki uruchamiają testy na lokalnych maszynach (Maven, do tego JUnit/PHPUnit - bardzo ładnie się integruje z Eclipse).
5. Po pomyślnym przejściu testów commit funkcjonalności do Mercuriala/SVN a testy do wspólnego repozytorium testów. W przeciwnym wypadku deweloper dostaje raporty o nieudanych testach - która metoda, itp. Wtedy wprowadza poprawki w implementacji logiki, uruchamia ponownie testy itd.

Poza tym do przygotowywania buildów i ich deploymentu na serwery (testowe, preprodukcyjne, produkcyjne) używamy zwykle TeamCity/Hudsona i Mavena (nie ma znaczenia, czy aplikacja jest PHP czy J2EE). Jednym z obowiązkowych kroków w przygotowaniu builda jest pobranie najnowszej wersji z Mercuriala/SVNa i uruchomienie wszystkich testów: jak nie przejdą, nie ma builda.

Jest spory wybór narzędzi, większość można wygodnie uruchamiać z Eclipse. Żeby skonfigurować taką maszynkę do automagiczengo przygotowywania buildów (inkrementacja wersji, tagowanie w repo, testy, liquibase, deployment, raportowanie itp.) trzeba poświęcić ze dwa tygodnie, ale IMHO warto - w znacznym stopniu eliminuje kretyńskie błędy i oszczędza czas. No, chyba że jak zauważył Marceli, projekt składa się z 5-6 podstron :)

Pozdrawiam.
Cezary Cichocki

Cezary Cichocki Konsultant SAP FI,
Certified
Application
Associate - Fina...

Temat: zarobki

Remigiusz Towalski:
Mówimy o kwocie dla człowieka z kilkuletnim doświadczeniem?

A człoswiek bez doświadczenia?
Na jakie posady aplikować na samym początku?
Skąd wzięli się ludzie z doswiadczeniem? ;)
Jakie firmy można polecić jako 'inkubatory bazodanowcow' w Poznaniu??
Łukasz C.

Łukasz C. Senior Technical
Architect

Temat: zarobki

Jakub Rajchowiak:
a wracajac do "unit testow" jak w praktyce je

phpunit jako framework, kazda klasa ma klase pokrywajaca ja testem, kazda metoda powinna miec przynajmniej jeden test, do tego dochodza testy sprawdzajace przypadki graniczne i testy ktore pokrywaja wykryte w miedzy czasie bledy
kazdy test jest wyizolowany, opcja --process-isolation
testowanie jest w pelni automatyczne za pomoca Hudson lub CruiseControl na osobnej maszynie w srodowisku ktore przypomina produkcje
Remigiusz Towalski

Remigiusz Towalski Manager R&D
Engineering

Temat: zarobki

Jakie firmy można polecić jako 'inkubatory bazodanowcow' w Poznaniu??

Jak ktoś się chce nauczyć rzemiosła to polecam duże firmy (Comarch, Polsoft, Infovide-Matrix) - duże projekty, duże ciśnienie, duże technologie i, dla początkującego, dużo nauki. Rok lub 2 i albo się usadowisz na stałe albo poszukasz spokojniejszej roboty, ale już z wiedzą.
Wojciech Soczyński

Wojciech Soczyński Programista
eksplorator -
blog.wsoczynski.pl

Temat: zarobki

Cezary C.:
Remigiusz Towalski:
Mówimy o kwocie dla człowieka z kilkuletnim doświadczeniem?

A człoswiek bez doświadczenia?
Na jakie posady aplikować na samym początku?
Skąd wzięli się ludzie z doswiadczeniem? ;)
Jakie firmy można polecić jako 'inkubatory bazodanowcow' w Poznaniu??
Ja mogę powiedzieć z własnego przebiegu kariery, że jakiegokolwiek programowania w php nauczyłem się sam, robiąc stronę czy dwie dla własnych potrzeb. Następnie (po 2gim roku studiów) byłem na prawie bezpłatnym wakacyjnym stażu w Interia.pl gdzie dość dużo się dowiedziałem. Potem dalej na studiach (3,4 rok) pracowałem na 2,3/5 etatu jako programista w różnych firmach.

Dlatego bazując na własnym doświadczeniu mogę powiedzieć tyle, że póki się jest na studiach i ktoś nas utrzymuje a umie się cokolwiek warto się zatrudniać chociażby na bezpłatne staże. Ważne jest tylko to, żebyśmy dostawali robotę programistyczną a nie parzyli kawę. Po kilku praktykach / stażach mamy już trochę doświadczenia i możemy aplikować na jakąś pozycję w rodzaju młodszego programisty czy ewentualnie webmastera. Najważniejsze w tym wszystkim jest to żeby cały czas się rozwijać i programować też w domu jakieś ciekawe rzeczy - to najbardziej inspiruje.

Natomiast jeżeli ktoś myśli, że będzie sobie spokojnie studiował przez 5 lat i jak je skończy to dostanie pracę to jest w grubym błędzie.
Bartłomiej Ogryczak

Bartłomiej Ogryczak Backend Developer @
Layar

Temat: zarobki

ATSD, czy istnieje jakiś polski odpowiednik Glassdoor?
Jakub L.

Jakub L. Programista

Temat: zarobki

Wojciech Soczyński:

Natomiast jeżeli ktoś myśli, że będzie sobie spokojnie studiował przez 5 lat i jak je skończy to dostanie pracę to jest w grubym błędzie.

Da się, tylko trzeba być w trzeciej grupie studentów: zdolnych ale leniwych, w odróżnieniu od tych co pracują już oraz od tych, co do pracy się nadają słabo :)
Artur Świerc

Artur Świerc Programista PHP/Java

Temat: zarobki

Na początku najważniejsze jest nastawienie na doświadczenie, nie ma co liczyć na kokosy. Jeśli ktoś jest pasjonatem i lubi programować, nie boi się nowych rzeczy to szybko to ktoś doceni. Jeśli ktoś się kieruje tylko kasą, bez pasji to za długo nie pociągnie w tej branży.
Wojciech Soczyński

Wojciech Soczyński Programista
eksplorator -
blog.wsoczynski.pl

Temat: zarobki

Jakub L.:
Wojciech Soczyński:

Natomiast jeżeli ktoś myśli, że będzie sobie spokojnie studiował przez 5 lat i jak je skończy to dostanie pracę to jest w grubym błędzie.

Da się, tylko trzeba być w trzeciej grupie studentów: zdolnych ale leniwych, w odróżnieniu od tych co pracują już oraz od tych, co do pracy się nadają słabo :)
Myślę, że jeżeli nawet ktoś jest zdolny ale leniwy to po skończeniu studiów, mało kto go będzie chciał go przyjąć do pracy ze względu na brak doświadczenia.
Pracodawca szuka ludzi, którzy mogą siąść i zacząć robić robotę (oczywiście jeżeli są zdolni i chcą się rozwijać to dodatkowy plus) a nie potencjalnie być świetnymi pracownikami.

Oczywiście zawszę mogą zdarzyć się wyjątki, które jednak potwierdzą regułę. Mam np. takiego kolegę ze studiów, który cały czas się obijał, nic nie robił sam i ściągał od wszystkich. Zawsze twierdził, że programować nauczy się w pracy. Zawszę pukałem się w czoło, jednak ostatnio właśnie się okazało, że jego "plan" się ziścił i uczy się programować w pracy. Dlatego, uważam, że nie należy brać za dobrą monetę w planowaniu kariery pojedynczych przypadków "farciarzy".
Michał Sznurawa

Michał Sznurawa Scala Developer

Temat: zarobki

Wojciech Soczyński:
Myślę, że jeżeli nawet ktoś jest zdolny ale leniwy to po skończeniu studiów, mało kto go będzie chciał go przyjąć do pracy ze względu na brak doświadczenia.

Tacy zostają na studiach doktoranckich, o ile na czas obronią mgr.
Wojciech Soczyński

Wojciech Soczyński Programista
eksplorator -
blog.wsoczynski.pl

Temat: zarobki

Michał Sznurawa:
Wojciech Soczyński:
Myślę, że jeżeli nawet ktoś jest zdolny ale leniwy to po skończeniu studiów, mało kto go będzie chciał go przyjąć do pracy ze względu na brak doświadczenia.

Tacy zostają na studiach doktoranckich, o ile na czas obronią mgr.
Myślę, że masz dużo racji w tym stwierdzeniu. Natomiast nie chcąc nikogo urazić, muszę stwierdzić, że z dotychczasowej styczności mojej z wszelkiej maści doktorami i doktorantami nauk "informatycznych" muszę powiedzieć, że większość z nich po prostu naukowo leży. Nie są na bieżąco z tym co dzieje się w przemyśle. Co może wynikać po części właśnie z ich lenistwa. Natomiast to czy są zdolni czy nie to generalnie ciężko mi ocenić ;)

konto usunięte

Temat: zarobki

Mirosław R.:
W katowicach stawki są od 2500 do max 3500 netto (oczywiście znajdą sie pewnie też firmy co zapłacą więcej) ale standardowo na więcej bym nie liczył tak jak z różnego rodzaju nagrodami/premiami itp.

Dlatego już mnie tam nie ma ;)Mirosław Ratman edytował(a) ten post dnia 04.08.10 o godzinie 08:23
Wynagrodzenie takie jest odpowiednie do kosztów życia tutaj na śląsku, które po prostu są bardzo niskie. Miejsca gdzie możesz więcej zarabiać pochłaniają więcej kasy na życie, więc nie wiem czy to takie dobre, chyba że mówisz o pracy w UK czy gdzieś tam.
W mojej firmie na stanowisku programisty płacimy niezależnie od języka programowania, tylko od umiejętności. Zarówno staż i wykształcenie całkowicie olewam - takie rzeczy to może dobrze wyglądają na CV, ale ma to na dłuższą metę znaczenia.

A co do samych zarobków, można na śląsku zarobić spokojnie powyżej 5k netto jako programista, ale to trzeba być dobrym.
Artur Świerc

Artur Świerc Programista PHP/Java

Temat: zarobki

Sławomir K.:
A co do samych zarobków, można na śląsku zarobić spokojnie powyżej 5k netto jako programista, ale to trzeba być dobrym.

Myślę, że do zarabiania na Śląsku 5k składa się więcej szczęścia i trafnych wcześniejszych wyborów niż jedynie wysokie umiejętności programistyczne.

Trzeba się umieć sprzedać, trzeba trafić na dobrze rozwijającą się firmę w odpowiednim czasie.

Polecam także blog Alexa, wpis "Twoja wartość rynkowa" :)
http://alexba.eu/2006-03-20/rozwoj-kariera-praca/twoja...



Wyślij zaproszenie do