Temat: Przekwalifikowanie się z finansów na programistę php?
>> a jaka najwieksza strone zrobiles? tysiac lini kodu miala?
drugą rokse w 2,5 miesiąca (oczywiscie ma więcej funkjonalności a założenia były przez klienta 10x zmieniane) w międyzczasie inne strony były
generalnie zaczynam się gubić jak pliczek edytowalny zajmuje więcej jak 2500 linijek bo wtedy ekran się przewija tak że o mm przesuniesz a ci zjeżdża wiele ekranów w dół i to jest trochę niewygodne. Jak się robią za duże pliki to dzielę na mniejsze. Najgorzej jak ktoś robi tak że dzieli na mnóstwo plików a później czegoś się szuka godzinami po katalogach nie można znaleźć. Wśród programistów chodzi przekleństwo "obyś cudzy kod poprawiał".
>> do jakiejś fajnej firmy IT, gdzie będziesz w zespole programistów doświadczonych piszących autorski system, użyj czystego kodu. Do normalnych projektów framework.
moja firma jest fajna bo się pisze w czystym kodzie a nie frameworku. straszny jest zapier**l ale
tylko dlatego że rzucają mi coraz inne rzeczy do robienia (bez powielania kodu żeby drugi raz wykorzystać to w czym innym), raz jest to portal nieruchomości,
drugim razem sklep internetowy, trzecim razem CMS z systemem zamówień, raz robiłem ustawianie
regałów w pomieszczeniu o zadanym rozmiarze z nienachodzeniem na siebie w javascript.
Dużo tyrańska mnie spotkało przez niekompetencje moich szefów którzy sie nie znają.
Do dobrej firmy nie jest łatwo trafić bo wymagają 5 lat dośw zawodowego i ciężką męczarnią trzeba
je zdobywać ucząc się u głupków.
>> A tak trochę bardziej poważnie, mnie ładnych kilka lat zajęło zrozumienie, do czego w ogóle nadaje się programowanie obiektowe (bo szkolne przykłady na prostokątach i kwadratach, względnie pszczółkach i kwiatkach jednak trochę bez sensu były).
mnie też wrzucił na stażu od razu na obiektowe a ja tego nie rozumiałem wcale. Napisałem fajnny
skrypt do integracji allegro z oscommerce przez webapi ale namęczyłem się przy tym niemiłosiernie.
później rzuciłem obiektowe bo robiłem raczej proste stronki w phpie z panelem edycyjnym
i tu nie było sensu zwł że klienci zmieniali projekt graficzny jak już było do oddania zaimpolementowane
przez taką męczarnie musiałem przejść tak moi szefowie uzganiali z klientem.
p.s. ja robie na wampie. instaluje się toto paroma kliknięciami i już chodzi i jest git
nie trzeba nic grzebać w konfigach, no może chyba tylko żeby mod-rewrite włączyć.
Facet u którego pracowałem szkolił mnie ze swojego autorskiego frameworka który sam napisał. Ja mówie że po co to to mnie chyba z godzinę wałkował że to jest potrzebne. A ja do niego "a jakbym chciał zrobić stronę na ajax żeby mi sie to bez przeładowania strony zaktualizowało?" "- a to dopeiro zrobie nową wersje tego frameworka zeby tak było". czyli co? du*a.
Dla mnie ważna jest elastyczność kodu, łatwość dostosowania do wymagań oraz zmutowania systemu jeden w inny.
Nie jestm mistrzem świata w programowaniu, jestem po kierunkach ekonomicznych, tymczasowo z konieczności dziejowej (uzbierać kase na jedno chociaż z pomysłów biznesowych) programuję. 20% mojego potencjału jest wykorzytsywane w pracy u kogoś. 80% się marnuje. Pracuję nad czymś z czym wypier**lę wszystkich w kosmos. 18 września jest fajna konferencja w gdańsku nt e-biznesu 127 złotych tylko kosztuje wejściówa i dostajesz roczny abonament cneb.pl portalu piotra majewskiego polecam wszystkim uczestnictwo.
A do założyciela posta - sam widzisz jak skomplikowanym jest tematem po wypowiedziach różnych ludzi jest programowanie. Jak nie chcesz głęboko wchodzić w temat, naucz się podstaw i postaw jaką stronkę hobbystycznie na czystym phpie i ją rozwijaj. Jak nie kochasz napier**lania algorytmów nie jesteś dobry w matmie nie pakuj się w wykonywanie programowań dla klientów bo długa droga jest do przebycia. Można łatwiej szybciej dojść do większej kasy w mniej skomplikowany sposób w innych profesjach. Temat programowania jest dla guru z informatyki. Ja się za takiego nie uważam dlatego kombinuję zrobić coś sam dla siebie. Wielu właścicieli firm do nas przychodzi zlecać strony i za inteligentni nie są bo takie bzdury wymyślają że się we łbie nie mieści a do większej kasy doszli.
p.s. co do tych linuxów to nie motajcie zdrowym psychicznie ludziom w głowach. windows ma plug & playa podłączasz sprzęt i wyskakuje okno z zapytaniem o sterowniki wkładasz płytkę i instalujesz. a w linuxie trzeba w jakiegoś shella włazić i ręcznie konfigurować. linux jest dla hakerów i sieciowców nie dla użytkowników komputerów domowych.
Roman A. edytował(a) ten post dnia 14.09.10 o godzinie 22:24