Temat: niezła krytyka języka PHP
Łukasz Sarnacki:
Dariusz Półtorak:
To wymień i rzuć argumentami za. W czym problem ? Tu nie chodzi o zabetonowanie. Bez problemu sięgam po inne technologie kiedy jest mi to potrzebne. Ale nadal nie widziałem żadnej która lepiej sprawdzała by się przy webie. Ty mi jak małe dziecko wmawiasz że jestem beton, że nic innego nie potrafię itp ale na próbach obrażania mnie i zachowywania się jak gówniarz Twoje argumenty się kończą.
Bierzesz to bardzo personalnie :) Pierwsze zdanie napisałem z przymróżeniem oka. Napisałem o co poważnie mi chodzi.
Napisałem "*DLA MNIE* takie *stwierdzenia* to zabetonowanie się". Nic Ci nie wmawiam i nie sądziłem, że to Cię obraża :).
Nie tyle obraża mnie co irytują mnie ludzie którzy rzucą jakimś głupim tekstem bez argumentów a później piszą że "nie będą tłumaczyć". Plus dla Ciebie że jednak postanowiłeś skomentować..
Ta cała dyskusja nie ma sensu tak jak nie ma sensu, żebym Ci cokolwiek udowadniał, bo musisz mieć chęć do poznawania nowych technologii, a gdy w pierwszym zdaniu odrzucasz wszystko co inne niż to, co znasz najlepiej, to co Ci pozostaje? Zachęcam Cię na rzucenie okiem na Python + Django, Ruby on Rails po przepisaniu na wersję 3 jest tak wspaniale modularny, że aż miło na kod patrzeć, Play na Scali zapowiada się bardzo ciekawie (chociaż moim zdaniem za wcześnie na produkcję). Trochę mnie zaczęły też męczyć takie języki bez statycznego typowania itp (chociaż więcej można metaprogramowania zrobić) i patrzyłem na frameworki do .NET i zdziwiłem się, bo od ostatniego kontaktu bardzo to się polepszyło. Fajny jest też ruch tiny server, fat client, gdzie najczęściej używa się frameworków na js (ember.js), które realizują mvc na troszkę wyższym poziomie niż frameworki na serwerze (automatyczne updatowanie wartości itp).
Pythonem akurat bawię się na przemian z nodejs więc tutaj mam otwarte drzwi. Ostatnio bardziej skupiam się na nodejs bo akurat rozgrzebuje browser quest dla zabawy. No i ciekawi mnie koncepcja JS po stronie serwera. Zwłaszcza że JS to bardzo fajny język który jest niedoceniony. Głównie z uwagi na to że większość ludzi których znam uważa że może się nim posługiwać nie znając go. Zresztą chyba dlatego łatwiej znaleźć osobę znającą jQuery niż programistę JavaScript.
Ostatnio zadziwiłem znajomego dowodząc mu że w JavaScript masz kontrolę dostępu do atrybutów, dziedziczenie, "przestrzenie nazw" i kupę innych smaczków o których ten JS w życiu by nie posądzał.
Ruby poszedł dłuższy czas temu w odstawkę. Nie podoba mi się przede wszystkim składnia i niektóre rozwiązania (przedkładam data mapper nad active record dla przykładu). Dodatkowo nie wiem jak nowe wersje ale kiedy zabrałem się za poznawanie Ruby to był on jeszcze wolniejszy niż PHP. A PHP nigdy demonem prędkości nie było. Może za jakiś czas jak znajdę czas to spróbuję zrobić drugie podejście. Railsy nigdy jakoś mnie nie przekonały. Ale muszę się przyznać że ostatni raz RoR bawiłem się w 2008. Dodatkowo dochodzi kolejny element czyli popularność. O wiele łatwiej i szybciej znajdziesz pracę jeżeli dłubiesz w PHP lub Pythonie (w tej kolejności) niż w Ruby.
Play jak mówisz - zapowiada się bardzo ciekawie. Także na to jeszcze trzeba poczekać.
.NET nie zajmuje się przede wszystkim dlatego że mam złe doświadczenia z IIS.
Ember.js tak czy siak musi współpracować z częścią serwerową więc tutaj chyba mówimy o czymś innym.
Lubisz wmawiać ludziom co lubią, co myślą itp bez żadnych faktów pod spodem. Te komentarze że ja czegoś nie robię są po prostu zabawne. Pewnie że siedzę w różnych technologiach. Nie bez powodu wziąłem się np za Androida (od którego zresztą zapożyczyłem ogólną koncepcję zarządzania zasobami która mi się podoba). Za PHP przemawia dla mnie przemawia elastyczność, mnogość rozwiązań (niektórzy uważają to za wadę - ja wolę mieć do wyboru 5 frameworków jak 1), bardzo duża społeczność, gigantyczna ilość gotowych rozwiązań (żeby właśnie nie wynajdywać koła ponownie) i łatwość z jaką skaluje się aplikacje na PHP.
Pewnie że nie nadaje się do wszystkiego (robię RPG w przeglądarce z rzutem izometrycznym [ala fallout]) jako hobby i PHP to ostatnia rzecz po jaką bym sięgnął tworząc część serwerową) ale też nigdy nie mówiłem że użyć można to do wszystkiego.
I nie chcę tu pisać, że to wszystko jest lepsze niż PHP + symphony, czy jakikolwiek inny z phpowych frameworków, ale nie warto też praktywkować Twojego podejścia. Tym bardziej, że
Tzn jakiego. Poznałem troszkę technologi i kalkulując plusy i minusy w końcu osiadłem na PHP. To złe podejście wg Ciebie ? Znowu zakładasz rzeczy z góry. Ja na pewno odradzam zachowywania się jak święta krowa która uważa że wie wszystko i ma rację. Ja też nie twierdzę że mam racje ale przynajmniej potrafię wygłosić swoje przekonania bez wmawiania komuś jaki jest, co myśli i co robi.
większość frameworków MVC kopiowało na początku od tych na Ruby, czy Django - to bardzo dobrze, po co wywarzać o otwarte
Pewnie że bardzo dobrze. Kopiowanie dobrych rozwiązań i dodawanie własnych to podstawa sukcesu. Dlatego częściej spotykam aplikacje na ZF niż na RoR.
drzwi? Ale nie zastanawiałeś się nad tym, żeby chociaż zobaczyć na czym to było wzorowane, jakie są różnice itp?
Źle. Ty zakładasz że nie zobaczyłem. Nie wiem jak ty ale ja biorę pod uwagę wiele czynników formułując takie zdanie od którego się "zaczęło".
Najlepsi programiści jakich znam próbują wielu technologii, żeby rozwijać myślenie i znać dostępne rozwiązania, jeśli Twoją drogą jest stwierdzenie, że nie ma nic lepszego, to Twoja sprawa :). Mimo wszystko więcej otwartości życzę.
Ja z kolei życzę mniej zadufania w sobie i porzucenie postawy świętej krowy. To jest cecha charakteru która odrzuca. Dlatego potraktowałem Twoją wypowiedź tak poważnie. Nie znoszę takiej postawy.