Temat: Newsletter
Paweł Choiński:
Paweł G.:
No właśnie zawsze będą jakieś przekłamania, dlatego uważam, że nie ma sensu śledzić otwarć newslettera.
Od strony technicznej może i nie, ale od strony marketingowej to dość konkretne wskaźniki :)
- czy n-l dotarł do adresata
Jeżeli nie dotarł, zwraca się bounce - nie ma to nic wspólnego z treścią email.
- czy adresat otworzył n-l (czy od razu skasował, nie czytając)
Czy istnieje jakiś sens informacja ile razy klient otworzył dany email? Jak będzie konwersja sprzedaży / kliknięć 5 procent zawsze możesz wrócić do klienta i powiedzieć 'ale za to email został otwarty milion razy!'
- czy kliknął w któryś link
Tracking linków jest prosty i stosowany praktycznie w każdej aplikacji do email marketingu.
Te statystyki dobrze wykorzystane pozwalają na zwiększenie efektywności mailingów i przede wszystkim na "nie przepalanie" bazy.
Efektywność mailingu nie ma nic wspólnego z Twoimi punktami. Efektywność zależy od przygotowania kampanii, badań przed kampanią etc. Email to nie 'magia', a jedyną wytyczną jest zawsze konwersja.
pozdrawiam