Temat: Kurs...po naszemu? :)
Bartosz Borowiec:
A mnie się wydaje, że to też po części nasza narodowa cecha. Jak dowodzą badania nad populacjami polonijnymi potrafimy świetnie pracować dla innych nacji, a Polak Polakowi wilkiem, niezależnie czy w kraju czy zagranicą.
Po co pomagać/radzić/dzielić się doświadczeniem z innym ziomem? Żeby z czasem był lepszy, albo lepiej zarabiał?
:) trochę wiary, nie wszyscy są po ciemnej stronie mocy :)
myślę że to bardziej w drugą stronę, Polacy są zbyt eksploatowani i nadal dość marnie opłacani, to powoduje że czas który mogli by poświęcić na pomagać/radzić/dzielić poświęcają na dorabianie.
nie dziwi mnie że Polak z umiejętnościami sprzedaje swoją wiedzę na zagranicznym portalu, 150$ piechotą nie chodzi, jakiś prestiż przybywa, może nawet klient normalny z świadomością nie skażoną Polskim biznesem się nawinie zza oceanu ... można mnożyć plusy
coś o tym mógłby powiedzieć Pan Daniel Grzeszczak, zaczął tworzyć tutoriale na poziomie i szybko tego zaprzestał, ja mam swoje domysły czemu ... może podzieli się z nami powodami :)
Efekt
Blue-Ray: polscy naukowcy wymyślili, zagraniczne koncerny trzepią kasę.
Polscy naukowcy stworzyli jedynie technologie produkcji diody laserowej --- blue-ray to już wdrożony produktu
od diody do realnego czytnika i płyt tego typu to jak stąd do księżyca, nieliczne firmy na świecie było stać na dalsze badania i prototypownie urządzeń tego typu które można by było sprzedać na rynku detalicznym ... nie mówiąc już o kosztach marketingowych wprowadzenia takiego produktu na skale światową.
z tego co pamiętam sprzedaliśmy tylko technologie, patent pozostał w naszych rękach
I tak jest z całą wiedzą jaką posiadamy. Innym
ją sprzedamy za dobre słowo na jakimś zagranicznym portalu, ale koledze z pracy nie powiemy.
ja pomagam jak ktoś prosi ;)
Marcin Pawlas edytował(a) ten post dnia 12.03.09 o godzinie 14:27