Temat: Behance i Adobe łączą siły
Tak się właśnie zastanawiam po przeczytaniu tego co napisałeś Łukaszu czy taki to już los czeka większość "społecznościowych tworów internetowych" - i nie mówię tu o prawach rynku w kontekście komercjalizacji i "wyprzedawania się", ale bardziej w kontekście "zużywania się" takich produktów.
Co mam na myśli? Po prostu to że większość takich tworów internetowych - i nieinternetowych również - po jakimś czasie zaczyna nudzić odbiorców, twórcy zaczynają myśleć o zarabianiu (bo nie oszukujmy się że prowadzenie takich rzeczy wymaga czasu i często niemałych inwestycji), przychodzą nowi użytkownicy co powoduje zaniżenie poziomu ( to również przypadłość którą sobie uświadomiłem w kontekście poziomu polskiej edukacji i odnosi się to do każdej społeczności - im przychodzi więcej ludzi tym poziom bardziej spada. Może dlatego nie płaczę że G+ to martwa społeczność i cieszę się rozmowami na poziomie zanim wszyscy z Fb tam przejdą i pojawią się zdjęcia kotków), czy na produkt jest sprzedawany - co jest oczywiście konsekwencją decyzji o monetyzowaniu inwestycji przez twórców produktu.
I takich przykładów jest wiele:
Blip.pl - polski mikroblog z potencjałem
grono.net - najstarszy twór który można było nazwać polskim serwisem społecznościowym
goldenline - trudno nie zauważyć ogromnego spadku popularności, sporego zaniżenia poziomu dyskusji (przynajmniej w niektórych grupach), i coraz to nowych prób monetyzowania GL
Myspace - hmm... ktoś jeszcze pamięta ten serwis
i tu jeszcze można wymienić całkiem sporą ilość pomniejszych społeczności, stron i forów w naszym kraju i poza nim które podobnie się "wypalały". Oczywiście powodów takiego wypalenia jest wiele i można j różnie interpretować, ale wypalenie jest faktem.
I pewnie Behance - choć oczywiście tego mu nie życzę - podobnie skończy.