Maria
N.
menadżer ds.
kadrowo-administracy
jnych
Temat: 3 x Z - złapać klienta, zgarnąć prowizję, zlać klienta...
Proszę o pomoc osoby, które wskórały coś z Play.Byłam zadowolona z Play i polecałam tę sieć innym, co było błędem, bo nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca, a Play przed końcem współpracy. Nie mam nic do infolinii dla firm, tam przynajmniej starają się pomóc, ale punkt w Warszawie w CH Wileńska to jakaś porażka!!!
Od dwóch miesięcy mam problem z modemem (rozłącza się gdy nie odświeżam stron i trzeba potem restartować kompa). W punkcie proponowano mi wysłanie go do serwisu, ale bez modemu zastępczego, bo tych zabrakło, a ty, człowieku płać abonament za "niemanie" internetu. Tłumaczę więc, że mam sklep internetowy i muszę być połączona, ok, zadzwonią jak będą mieli, bo nic nie mogą zrobić (nawet nie raczyli sprawdzić czy u nich działa, choć się bałam, że może coś z moim kompem jest nie tak). Pani z infolinii doradziła wymianę karty SIM w punkcie, pani w punkcie sama na to nie wpadła i z obrażoną miną wydała mi duplikat. Inna pani z infolinii doradziła poprzestawianie opcji zasilania, żeby usb nie były odłączane w razie spadku energii, z punktu oczywiście zero pomocy. W końcu w czwartek zadzwonił na numer Męża pan, z którym Mąż miał podpisać nową umowę, że w piątek modem będzie czekał. Wykaraskałam się z wózkiem, z dzieckiem i laptopem, żeby w salonie się dowiedzieć od jednej pani, że modemu nie ma i ona w ogóle nie wie o co chodzi. Kobieta nie wykazała zupełnie żadnej chęci pomocy - dwa razy musiałam ją prosić, żeby sprawdziła, kto płci męskiej miał wczoraj zmianę i kiedy będzie w pracy. Kiedy poprosiłam o rozmowę z kierownikiem usłyszałam od tej pani, że go nie ma, ona go zastępuje i "ona mi mówi", że nikt od nich nie dzwonił, a to w ogóle nie ich numer! Gdy oddzwaniałam na numer, z którego dzwoniono włączał się faks, a numer jest o cyferkę wyższy niż ten z oficjalnej wizytówki salonu (na wizytówce nie ma numeru faxu), więc dla mnie było logiczne, że to ich numer.
Dziś Mąż trafił w końcu na Pana, który do nas dzwonił i ten był bardzo zdziwiony, że modem na mnie nie czekał, bo był podpisany. Przyznał, że dzwonił, czyli, że numer jest ich. Podejrzana przez nas jest pani zastępująca kierownika, która mi wmawiała, że to nie ich numer i że nikt do nas nie dzwonił. Mam wrażenie, że sprawdziła w systemie, że tej Nejman to się kończy umowa za miesiąc, a telefon ma na kartę i przez rok nie może zrezygnować i z premedytacją zignorowała takiego niedochodowego klienta. Tylko nie sprawdziła, że na Męża jest kolejny na abonament ze skończoną umową (myśli nad przedłużeniem), na firmę już wzięty jeden, miał być drugi i myśleliśmy o Internecie na kartę na wyjazdy, ale skoro nie chcą mnie na klienta, to trudno... Piszemy zatem reklamację do Play. Chętnie bym też pogadała z kierownikiem, ale podobno jest na zwolnieniu i szybko nie należy się go spodziewać. Co jeszcze mogę zrobić? Komu zgłosić? Czy w ogóle jest szansa, że będę miała działający modem?