konto usunięte
Temat: Jak długo macie jeden telefon?
Telefon w sensie sluchawki, aparatu.A tak pytam.
Sam mam komorki od 1999 r. (choc sie dzielnie przed nia i w miare skutecznie bronilem).
I bierze mnie coraz wiekszy wkurw.
Malenki Siemens. Taki szeroki jak gruby, ale maly i poreczny. Szybko starly sie klawisze (!) ale dziala pewnie do dzis. Bateria trzymala tydzien. A duzo gadalem. Spadala, mokla, marzla, pocila sie - nic! Otwarlo sie, wyczyscilo koszula i "robila".
Mial rok, jak wymienilem na inny: z zewnatrzna pamiecia, melodyjkami, a nie zalosnym piszczeniem, srebrny byl, sliczny, obly, z burszytowym ekranikiem, choć antenka gniotla w kieszeni nie tylko noge... Latwy dostep do SMS, pierwsza platforma T9, niezawodny...
Kochalem dziada, ale szybka pekla. Wytrzymala dwa lata.
Sony. Aparat fotograficzny itd. Bajer. Niezawodny joistick. Dwa lata.
Potem sie zaczelo. Nokia. Obsluga dobra dla Nordykow, ktorzy w dlugie, podbiegunowe noce nie maja nic innego do roboty, tylko rozgryzanie nad wyraz skomplikowanego menu i fizozofii uzywania. Zero tzw. "wyczucia" intuincyjnej obslui. Bajery (radia, blututy, podczerwienie, pierdoly, ktorych do dzis nie umiem obslugiwac i zyje bez nich jakos szczesliwy i... pierwsze problemy. Zero kolaborowania z sluchawkami innych producentow - ba, nawet MODELI! Zawieszania sie, naprawy...
Nastepna generacja Sony. Co za go..o! Joystick po miesiacu do naprawy. A jakze. Za 60 zl (bo na gwarancji czekalbym pol roku!) , bo trza bylo juz miec narzedzia specjalistyczne, zeby rozebrac i z kurzu wyczyscic. Szybka se rysuje w mig. Zwisy i myslenie jak na komputerach 386, gdzie windows sie logowal 6,5 minuty. Bateria - na poczatku co 3 dni, potem 2 x dziennie do ladowania. 2 lata ale z wieloma zawalami, wiele razy na OJOMie, raz przeszczep seca (bateria), obudowa ponetna jak 60-letnia Masajka po przejsciach, urodzeniu 12 dzieci i chorobie alkoholowej. Dzieki wielokrotnym reanimacjom - 2 lata.
Potem malenka, nicniemajaca nokia 6021. Nic w niej nie ma, to sie nie psuje, bateria trzyma 12 dni, ale brzydka jak 7 nieszczesc no i te nordyckie, barbarzynskie menu... Jakos poltora roku mam i jeszcze dyszy (sluzbowka)
Pal szesc, Skandynawow, ich zimna filozofie menu. Jest gadzet - Nokia 6300. Lykam - cienka jak diabli, ale chwytna, 16,7 mln kolorow na ekranie takim, ze swiatlo to mi z przeciwleglego ucha jeszcze swieci... Moze sie nie porysuje, moze nie zawiesi, ale zazdrosna jak polroczna zona - owszem, np. MMS przyjmie, ale sproboj odeslac... :( Skomplikowana obsluga i funkcji tyle, jakby dalo sie nia sterowac wszystkimi rakietami balistycznymi Ukladu Wasrszawskiego, tylko... polaczenie z interkiem za drogie, a skurwiele oczywiscie kabelka do pudelka z telefonem nie dali, zeby se z kompem spiac. Owszem, mozna kupic, ale pewnie za 40 zl... Przechytrzylem drani. Podkradlem synowi kapselek ze starek MP3 - pasi. No a bateria - istny skandal. Ladowanie codzienne. I ten strach, ze sie to cacko, za ktore cyrograf wlasna krwia podpisalem na dwa lata - ze sie porysuje, spadnie, zlamie...
Ile wytrzyma? Znow ROK?
Kurde.
Kiedys komorka byla do dzwonienia i SMS. Teraz to kombajn wielozadaniowy, tylko po co. Chyba zeby kochankowi zdjecie cycka przyslac, albo koleznce z gimnazjum zdjecie w toalecie zrobic.
Czasami sie smieje, ze ZAWSZE mam przy sobie 2 radia (mp3 i jeden z tel), 2 aparaty fotograficzne (jeden w sluchawce), dwa telefony, 2 mp3, jedna kamere wideo...
Kurde.
Kiedys komorka byla do dzwonienia i SMS. I wytrzymywala 2 lata MINIMUM, a jeden z modeli Noki (wielki jak cegla, z zielonym ekranem, pancerny) niektorym sluzy juz 6 rok, a w komisach jest drozszy niz wiekszosc NOWYCH sluchawek...
Ludzie - CO ONI NAM SPRZEDAJA????
(PS: A taki supergadżet światowy jak iPhone nie dosc, ze zdjecia (MMS) nie wysle, to jeszcze filmikow sie grac nie da ;P)