Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Wolność słowa po polsku...

Odpowiedź Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na nasz list z pytaniem o podstawę prawną wyrzucenia naszych dziennikarzy z konferencji prasowej.

Dla przypomnienia:

W dniu 14 września 2007 roku, dwoje dziennikarzy Niezależnego Magazynu Publicystów „Kontrateksty", Ton Van Anh i Jędrzej Karpiński, zostało wyrzuconych przez funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu z konferencji prasowej w Belwederze.

Była to wspólna konferencja prasowa Pana Premiera i premiera komunistycznego Wietnamu.



Warszawa 11 października 2007

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
Centrum Informacyjne Rządu

Pan Krzysztof Łoziński
Redaktor Naczelny Niezależnego
Magazynu Publicystów „Kontrateksty"

Szanowny Panie Redaktorze

W odpowiedzi na Państwa pismo z 24 września 2007 r. pragnę poinformować, że nikt z pracowników Kancelarii prezesa Rady Ministrów nie podjął decyzji w sprawie wyproszenia Pani Redaktor Ton Van Anh ze spotkania premierów Rzeczpospolitej Polskiej i Socjalistycznej Republiki Wietnamu, które odbyło się 14 września w Belwederze. Akredytacja Pani Redaktor, bez żadnych przeszkód, została przyjęta przez Centrum Informacyjne Rządu. Dlatego zarzuty o ograniczeniu dostępu do informacji publicznej oraz łamaniu prawa prasowego są nieuzasadnione.

Pani Ton Van Anh została poproszona o opuszczenie miejsca spotkania przez funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu na wyraźną prośbę przedstawicieli delegacji wietnamskiej obawiających się o bezpieczeństwo premiera Nguyen Tan Dunga.

Zgodnie z art. 13 p.1 ustawy o BOR funkcjonariusze tej służby mają do tego prawo, wręcz to jest ich obowiązek.

Ponadto pragnę poinformować, że szczegółowych wyjaśnień w tej sprawie udzielił już rzecznik BOR, Dariusz Aleksandrowicz.

CIR nie posiada natomiast informacji NT. wyproszenia Pana Redaktora Jędrzeja Karpińskiego.

Z poważaniem
Agnieszka Glapiak
Dyrektor

http://www.kontrateksty.pl/index.php?action=show&type=...

Całość wraz z komentarzem "na gorąco" na stronie...

konto usunięte

Temat: Wolność słowa po polsku...

Nie zauważyłeś przypadkiem, że mało kogo zainteresował ten temat? Ludzie są już tak przyzwyczajeni do kagańców na pyskach dziennikarzy, że nie zwracają uwagi, gdy pojawi się następny. Po prostu - żeby nie było anarchii, trzeba ludzi pozbawić wolności. Wolności słowa także.
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Wolność słowa po polsku...

:)))
Problem jest bardziej złożony:) Przyjrzyj się w miare dokładniej, co najbardziej interesuje "profesjonalistów":))
Na forach, bądź co bądź, mieniacych sie profesjonalnymi.
To nie jest pierwsza tego typu reakcja-niereakcja. I niekoniecznie - mozna wyczytać pomiedzy wierszami - chodzi o sama informację, ale raczej skąd ona pochodzi.
Zauważ, że na przykład zwolnienie z etatu w jednej z TV za wyemitowanie materiału i wizycie Tuska w Irlandii rozeszło sie szerokim echem, jako....no właśnie, zagrażające wolności słowa i wolności informacji.
Jest więcej tego typu kwiatuszków. Tu zwłaszcza wygląda coraz bardziej żenująco. Ale...szkoda czasu na analizy badziewia:))

konto usunięte

Temat: Wolność słowa po polsku...

Ależ ja dokładnie wiem o tym, o czym piszesz. Mój post był prowokacyjny, liczyłem że ci "strażnicy demokracji" napadną na mnie, albo na ciebie i na mnie razem. A tu nic. Rura im zmiękła, czy może oni już wiedzą, kto wygra wybory, i dlatego cicho siedzą?

O profesjonalizmie "profesjonalnych" ludzi mediów nie będę się wypowiadał, bo nie znam dostatecznie wulgarnych słów, żeby oddać to, co mam o nich do powiedzenia.
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Wolność słowa po polsku...

Myśle, że nie chodzi tu ani o wybory, ani o "mięknięcie rury". Mam swoja teorię na ten temat, ale co tam, w końcu nie ma to większego znaczenia, jaki jest powód w tym przypadku. Liczą się fakty.
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Wolność słowa po polsku...

Z tego co wiem, ta dziennikarka nie jest zbyt polityczna grupie politycznej, którą reprezentował ów polityk. A kolega - pewnie wyprosili go tak "na fali". Sprawa dość jasna, jeśli chodzi o motywy. Choć oczywiście oburzająca.
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Wolność słowa po polsku...

A obok wszystkiego innego nie jest to przypadkiem łamaniem prawa?
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Wolność słowa po polsku...

Myślę, że wykładnia mojej wypowiedzi nie wyklucza tego.
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Wolność słowa po polsku...

Myślę, że wykładnia mojej wypowiedzi nie wyklucza tego.
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Wolność słowa po polsku...

Jeśli więc juz samo zdarzenie nie jest oceniane jako wyjatkowy skandal, to może warto na to spojrzeć od strony prawnej. To ewidentne łamanie prawa, w tym i zasad konstytucyjnych. Ale to akurat chyba w obecnych czas nic specjalnego, jak widać.
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Wolność słowa po polsku...

Prawnie można oczywiście spróbować. Choć kilkuletni proces raczej nie zachęca do dochodzenia swoich praw w sądzie.
Michał Mrzygłocki

Michał Mrzygłocki project manager,
ARAM Multimedia -
techniczna obsługa
imprez

Temat: Wolność słowa po polsku...

Oczywista oczywistość, że coś tu jest nie halo. Ale jak oni są już wyspryceni. Najlepiej wcisnąć bajkę że to na prośbę gości zagraniczych i odbić piłeczkę daleeeeeeko.

konto usunięte

Temat: Wolność słowa po polsku...

Tak, gość zagraniczny może obawiać się o swoje życie na widok dziennikarza polskiego i Wietnamki. Myślę, że ta sprawa ma jeszcze jedno oblicze: CHODZIłO WIETNAMCZYKOM O POKAZANIE SWOJEMU NARODOWI, ŻE WRóG WYSYłA ZABóJCóW NAWET DO ODLEGłYCH KRAJÓW, ŻEBY ZABILI LEGALNIE I MIłOśCIWIE PANUJĄCE WłADZE. A borowiki dały się na to nabrać.

Na drodze prawnej nikt z legalnie panującą władzą RP nie wygra, to nie Ameryka! Tylko Strasburg daje taką szansę.
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Wolność słowa po polsku...

Na drodze prawnej nikt z legalnie panującą władzą RP nie wygra, to nie Ameryka! Tylko Strasburg daje taką szansę.

Z tym, że aby dochodzić swoich praw w Starsbourgu, trzeba najpierw wyczerpać drogę prawną krajową.

konto usunięte

Temat: Wolność słowa po polsku...

Niestety, to smutna prawda: przystępować do procesu tylko po to, żeby stracić mnóstwo czasu, bo i tak wiadomo z góry (nie we wszystkich przypadkach) jaki będzie jego rezultat. Z drugiej strony te KILKA LAT polskich procesów można wykorzystać na napisanie dobrego wniosku do Strasburga. Czasu jest dość.
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Wolność słowa po polsku...

Wszystko o czym mówimy byłoby niepotrzebne, gdyby jakieś duże, ogólnokrajowe medium zainteresowało się sprawą.
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Wolność słowa po polsku...

Liczył dziad na cudzy obiad i głodny spać poszedł.

konto usunięte

Temat: Wolność słowa po polsku...

Dopóki redakcje dużych mediów będą szły na pasku tych, co tym interesem kręcą, a małe redakcje będą mogły być prześladowane w majestacie prawa przez codzienne kontrole urzędów skarbowych i innych "ważnych" instytucji, które mogą robić co chcą i jak chcą, bo w praktyce stoją poza prawem, sprawy naszego wymiaru niesprawiedliwości NIKT nie naświetli. Politykom jest dobrze, jak jest, bo gdy coś złego zrobią, to prawomocny wyrok i tak dotknie ich za 4,8 albo więcej lat... Więc nawet nie muszą mieć immunitetów, żeby być ponad prawem. Mają za sobą nasz system sądowniczy i organy ścigania. No, może nie wszyscy, bo ci, co wyjdą poza układ, są prawie natychmiast puszkowani... Potem sprawa przysycha, ciągnie się latami i ludzie oczekujący na wyrok mogą ponownie stać się posłami albo nawet premierami i prezydentami. Taki mamy system prawny. Dlaczego w Ameryce sąd musi sądzić tak długo BEZ PRZERWY (z wyjątkiem przerw na lunch i sen), aż do ostatecznego rozstrzygnięcia, a u nas rozprawy w jednej sprawie odbywają się średnio raz na 2 lata lub rzadziej? Ja np. czekam na rozpoczęcie procesu przeciwko ZUS już 3 lata i nie mogę się doczekać...
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Wolność słowa po polsku...

a moja z art. 212 KK ciągnie się juz ponad 3 lata...i na dobrą sprawę nie odbyło sie jeszcze ani jedno posiedzenie w celu merytorycznego rozpoznania:)
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Wolność słowa po polsku...

Witold F.:
Liczył dziad na cudzy obiad i głodny spać poszedł.

Z tym, że sami sobie z tym jednak nie poradzicie. Nie mówię tu już o "satysfakcji prawnej", ale chociaż moralnej. Zatem tekst w magazynie "Kontrateksty" to ostatnia rzecz, którą możecie zrobić. Choć pewnie i tak już się stało.

Następna dyskusja:

Kagan(iec) wolności słowa..




Wyślij zaproszenie do