Anna
B.
Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit
- 1
- 2
Maja
Koladko
PogotowieUrlopowe.pl
- B.P. Najlepsze
Wakacje
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
Aniu,z tego co wiem i co mówią nasi Klienci, z bezpieczeństwem nie ma najmniejszego problemu. Ale nie wiem co masz na myśli przez "w okolicach"
myślisz o przedmieściach, terenach poza miastem?
Katarzyna
F.
Dziennikarz i
promotor turystyki
aktywnej,
intarifa.info ...
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
Nie jest niebezpiecznie (znaczy, tak jak Maja zapytam - ale o co chodzi???). Dzisiaj były wybory parlamentarne, owszem, jest trochę niezawodowolonych ze zmian "niewystarczająco" demokratycznych, więc są i demonstracje - legalne i pod kontrolą. 11 listopada mam nadzieję nie grozi ;)Na ruch turystyczny nie ma to żadnego wpływu...
Sobiesław
P.
Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
Znam jedną dziurę w medynie w Marakeszu, gdzie była NIEBEZPIECZNIE dobra harira, więc wdupiłem ze trzy miski na raz :).
Katarzyna
F.
Dziennikarz i
promotor turystyki
aktywnej,
intarifa.info ...
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
Jeżeli dziupla nazywa się Tiznit, to mają też genialny tadżin z królika...
Sobiesław
P.
Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
Ja wątpię, żeby ta dziupla miała jakąkolwiek nazwę :). Dziura w glinie, parę ławek, osmolone to wszystko, brudny okopcony gar z harirą i wiadro z wodą do płukania misek po konsumpcji. Ofkorz żadnego turysty, tylko miejscowi, co oznacza, że żarcie dobre :), a oprócz hariry to tam była chyba tylko miętówa. Tadżinu nie widzielim :). Zresztą chłopak, który sprzedawał tę zupkę, sprawiał wrażenie mocno zdziwionego, że "biali ludzie" odważyli się tam zasiąść :).
Katarzyna
F.
Dziennikarz i
promotor turystyki
aktywnej,
intarifa.info ...
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
W Tiznit tez nie uświadczysz białych - oprócz "wtajemniczonych" czasem starszych Francuzów - smakoszy. Kilka brudnych plastikowych stolików (i czeka się na nie) - a w porze obiadu zaopatrują cateringowo okoliczne riady. Ale takie miejsca to kulinarne perełki :)
Sobiesław
P.
Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
No to nie, bo tam plastików nie było, tylko takie ławki drewniane, no i nie było tadżinu z króla ani kolejki gońców z okolicznych riadów. Bo ta dziura w jakimś zadupiu była, oczywiście lekko pobłądziliśmy, i drugi raz bym tam nie trafił :).
Agnieszka
Radkiewicz
Menedżer ds szkoleń
i rozwoju; Firma
szkoleniowa Trakt
wł...
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
WitamPierwszy raz się odzywam, choć posty na grupie Maroko czytam od miesiaca bardzo intensywnie.
Mam pytanie do ciebie Kasiu - jako osoby, która Maroko zna chyba "od podszewki" - na przełomie lutego i marca lecę z koleżanką do Maroka (Marakesz - Casablanka - Fes) - będziemy podróżować we dwie - czy dla dwóch kobiet (z których żadna nie jest blondynką :)) jest w Maroku bezpiecznie?? Na początku planując podróż zadowoliłam się informacjami o przyjazności dla turystów w tym kraju - jednak ostatnio bardzo gorliwi znajomi zasiali we mnie wątpliwość co do braku męskiego towarzystwa.
Agnieszka
Radkiewicz
Menedżer ds szkoleń
i rozwoju; Firma
szkoleniowa Trakt
wł...
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
oczywiście jakby ktoś oprócz Kasi chciał odpowiedzieć i podzielić się doświadczeniem, to będę BARDZO wdzięczna :)
Katarzyna
F.
Dziennikarz i
promotor turystyki
aktywnej,
intarifa.info ...
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
Agnieszka Radkiewicz:
Witam
Pierwszy raz się odzywam, choć posty na grupie Maroko czytam od miesiaca bardzo intensywnie.
Mam pytanie do ciebie Kasiu - jako osoby, która Maroko zna chyba "od podszewki" - na przełomie lutego i marca lecę z koleżanką do Maroka (Marakesz - Casablanka - Fes) - będziemy podróżować we dwie - czy dla dwóch kobiet (z których żadna nie jest blondynką :)) jest w Maroku bezpiecznie?? Na początku planując podróż zadowoliłam się informacjami o przyjazności dla turystów w tym kraju - jednak ostatnio bardzo gorliwi znajomi zasiali we mnie wątpliwość co do braku męskiego towarzystwa.
Agnieszko, często jeżdżę sama (żeby odebrac ludzi z lotniska chociażby), jestem blondynką, przyzwyczaiłam się :)))
Jest bezpiecznie - ale będziecie zapewne zaczepiane (potrzeba zdobycia europejskich kontaktów - a w perspektywie wizy Schengen, o której marzy 90% Marokańczyków jest zbyt silna...), to niegroźne, ale bywa upierdliwe... Akurat Marrakesz-Casablanka-Fez to trasa którą możecie przejechać pociągiem, co jest nie tylko najwygodniejsze, ale i najbardziej pewne. Porady dla kobiet - pytacie o drogę - zapytajcie innej kobiety, to odpowie - facet w tej sytuacji poczuje się zaproszony, żeby się Wami zaopiekować (odpłatnie, bo traktują to jako pracę - albo zacznie podrywać). Na trasy bardziej skomplikowane przydaje się sprawdzony przewodnik tubylczy. Tzn. taki przewodnik w ogóle jest niezłym rozwiązaniem (i zapewnie poczucie komfortu psychicznego) - ale jak mówiłam, dacie radę :). Tylko nie wpadajcie na pomysły typu couchsurfing... Pozdrawiam :)
Agnieszka
Radkiewicz
Menedżer ds szkoleń
i rozwoju; Firma
szkoleniowa Trakt
wł...
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
Kasiu,Bardzo ci dziękuję za odpowiedź. Teraz jestem już i spokojna i pewna, że będzie super. Razem z koleżanką do bardzo nieśmiałych i strachliwych nie należymy więc poradzimy sobie :)
Pytać kobiety - będziemy się tego trzymać, podróżować zamierzamy pociągiem, z couchsurfing nie zamierzamy korzystać - choć jak padało tu na forum niejednokrotnie - zamierzamy nocleg w hoteliku znaleźć już na miejscu. Przyznam się że prześledziłam twoje różne wpisy i mam kilka wskazówek :)
A jak znaleźć "tubylczego" przewodnika?? I jakie "kawałki" Maroka może on pokazać??
Marzena
G.
Active Asia Podróże
z Duszą
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
Agnieszko, zachowajcie czujnosc i zdrowy rozsadek- to powinno wystarczyc, zelazna, konsekwentna mina na twarzy (mowiaca:nie,dziekuje) i do przodu. Bylam w Maroko z mezem, ale poruszalam sie bardzo czesto rowniez sama, w roznych miejscach i spotykaly mnie rozne sytuacje, czesto bylam zaczepiana, jednak to od Ciebie zalezy,czy zaczepki beda sie przedluzac czy nie. Nie ma sie absolutnie czego bac, trzymajcie sie razem a miejscowy przewodnik rzeczywiscie jest na wage zlota i jesli uczciwy-wiele rzeczy moze zalatwic, pomoc, nie jest to zwiazane z pieniedzmi i pokazac prawdziwie marokanska strone tego kraju, nieturystyczna.Tu moze cos Kasia podpowie, ja korzystalam w jednej czesci podrozy wlasnie z kontaktow od Kasi i nie zapomne mojej podrozy , byla cudowna, bezpieczna, choc z przygodami :-)
Powodzenia, Maroko to bezpieczny kraj!
Agnieszka Radkiewicz:
oczywiście jakby ktoś oprócz Kasi chciał odpowiedzieć i podzielić się doświadczeniem, to będę BARDZO wdzięczna :)
Katarzyna
F.
Dziennikarz i
promotor turystyki
aktywnej,
intarifa.info ...
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
Agnieszka Radkiewicz:
A jak znaleźć "tubylczego" przewodnika?? I jakie "kawałki" Maroka może on pokazać??
Chodzi o te kawałki, do których ciężko komunikacją lokalną dotrzeć - bo wymaga to chociażby znacznie więcej czasu, albo - jak w przypadku trasy Fez-Sahara, autobus jedzie w nocy i szkoda cudnych widoków po drodze.
Wysłałam na pw - w marcu wybierają się też 2 dziewczyny, jest kontakt, może się jakoś zgracie :) Pozdrawiam :)
Magda L. _
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
witajcie,Aga, dacie rade!!!
trzeba być pewną siebie i ignorować zaczepki.
oni czują respekt przed twardymi babkami :)
życzę wam udanego pobytu i niezapomnianych, oczywiście pozytywnych wrażeń...ja nie mogę jeszcze wrócić do reality po powrocie :(
Marta Warzycka brak
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
Witam, w sylwestra wróciłam z samotnej plecakowej wyprawy do Maroka. W sumie byłam na miejscu równe 3 tygodnie. Kraj niezwykle bezpieczny i przyjazny turystom . Ludzie przesympatyczni, jedzenie pyszne no i te krajobrazy.....Nie ma sie czego obawiać. NIe ma zadnego porówaniania do Tunezji czy Egiptu . Moja podróż to : Casablanca - El Jadida - Esaouira - Agadir - Taroudant - Talliouline - Ait Ben Haddou - Ourzazate - Agdz - Zagora - Marakesz - Essaouira - Safi- Casablanca.Jeżeli ktokolwiek ma jakies pytania to służe chętnie pomocą. Pozdrawiam
konto usunięte
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
witam, wiele wskazuje na to ze takze bede sie szwendal niemal caly marzec po maroko (3-27). zaplanowalem sobie wyladowac w nador a potem wybrzezem dojechac do agadiru zahaczajac o fez i marakesh.do tej pory nie myslalem o przewodniku.
raz zdazylo mi sie spontanicznie skorzystac z pomocy lokalnego przewodnika po luxorze. zajebista przygoda nie raz, z zoladkiem pod same gardlo ;-). np w srodku nocy w jakiejs kompletnie zaciemnonej dzielnicy facet spontanicznie zaprowadzil mnie do fryzjera. poniewaz on niszt fersztejen po angielsku zaczal mi pokazywac na migi ze che mnie ogolic. wygladalo to jakby mi proponowal poderzniecie gardla ;-).
moze przewodnik w maroko to bedzie tez dobry pomysl? czy w takiej sytuacji dobrze jest wynajac kilku przewodnikow na okreslone odcinki wyprawy czy tez miejscowosci czy jednego na dluzszy okres?
jak to wyglada w praktyce?
Sobiesław
P.
Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
Nie wydaje mi się, żeby średnio nawet inteligentna i nie_bojąca_się_świata istota potrzebowała przewodnika po całym Maroko innego niż dobra książka :).My z żoną jako osoby niefrancuskojęzyczne zjeździliśmy rok temu pół tego kraju i było to stosunkowo łatwe.
Natomiast do zwiedzenia co ciekawszych zaułków i miejsc w miastach pewnie jakiś lokals może być niebywale przydatny.
My w Fezie skorzystaliśmy z usługi kolesia reprezentującego grupę, przed jaką się przestrzega turystów wybierających się do Maroko - czyli "fałszywego" przewodnika.
Ale koleś "kupił" nas obietnicą, że jeśli nam się nie spodoba, to mu nie zapłacimy, chciał tylko 50 dirhamów i nieźle gadał w lengłidżu.
I rzeczywiście pokazał nam niewielką garbarnię, poopowiadał o tym jak i czym się te skóry wyprawia, przeprowadził w parę fajnych miejsc łącznie z fajnym miejscem widokowym na medynę, do którego byśmy pewnie albo nie dotarli, albo obawiali się sami wejść, rzeczywiście przeprowadził nas pewnie przez parę zaprzyjaźnionych sklepów i warsztatów, łącznie z berberyjskim domem w którym wyrabia się i sprzedaje maty i dywany - ale grzecznie wyjaśniliśmy, że przylecieliśmy turystycznie i oszczędnie, więc realnie nie mamy opcji zakupu jednego z przepięknych dywanów. Nikt nas nie zabił ani nie zbluzgał za brak transakcji :o). Ale też nas zawlókł do jakiejś piekarni, i to było fajne, bo kupiliśmy fajne pieczywo prosto z pieca.
W sumie "wycieczka" była fajna, a koleś dostał więcej niż 50 dirhamów, bo byliśmy zadowoleni z jego usługi. Ale pewnie równie dobrze można się naciąć, tyle, że nie daliśmy się skusić pierwszym spotkanym "naciągaczom", a na tę wycieczkę zdecydowaliśmy się chyba w trzecim dniu pobytu w Fezie, jak już trochę opatrzyliśmy się, osłuchaliśmy i pewniej poczuliśmy.
Natomiast po kraju poruszaliśmy się masowymi środkami transportu, większość miejsc zwiedzając bez pomocy "fachowców", więc myślę, że spokojnie dasz sobie rady, pamiętając, że mimo wszystko jest to kraj charakteryzujący się inną kulturą, i trzeba to brać pod uwagę, żeby się nie wpakować w niewłaściwe miejsce w niewłaściwym czasie :). Nie ma się co bać, trzeba być uśmiechniętym, miłym, zdecydowanym. Pytać innych, bardziej doświadczonych o ceny usług, np. taksówek , a jak cię jakiś taksiarz będzie chciał naciągnąć na zbyt dużą taksę (a na pewno będzie :o)) to trzeba udawać doświadczonego bywalca Maroko, który nie jest tu pierwszy raz. Próbuj dowiedzieć się wcześniej, ile kosztuje towar albo usługa, jaką chcesz kupić. Pytaj ludzi w hotelu czy riadzie, o ceny towarów i usług, zanim je kupisz, żebyś wiedział ile co faktycznie jest tam warte. Ale pewnie po kilku dniach pobytu będziesz się już pewnie czuł, i będziesz miał swoje wyczucie, ile co kosztuje.
We wszystkich miejscach, w których byliśmy (Fez, Essaoiura, Meknes, Ourzazate, Mhamid), czuliśmy się bardzo bezpiecznie - poza Marakeszem.Sobiesław P. edytował(a) ten post dnia 05.02.12 o godzinie 20:34
konto usunięte
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
Nigdy nie podróżowałem z biurem podróży i zawsze lubiłem strefy poza centrum. Myślę, że dopiero wtedy można poznać prawdziwe Maroko, które nie jest barwione dyktaturą. Trzeba mieć na uwadze, że Marokańczycy niechętnie mówią o więzieniach Hasana II, zbrodniach, prześladowaniach i cenzurze. Nawet w cywilizowanej Casablance na ulicach raczej nie kupi się książek nowoczesnej historii Maroka. Odwilż widać jedynie w domach. W restauracjach, czy hotelach nie porozmawia się szczerze. W Casablance mieszkałem na Lilla Mariam w trzeciej dzielnicy. Nauczyłem się nie wychodzić na ulice gdy gasną światła pobliskich kawaierenek, czyli około godziny 21. Wtedy ulice Casablanki przejmuje świat przestepczy.Warto zobaczyć w meczecie na obrzeżach mediny jak cenzura obejmuje swiat muzułmański. Król boi się imamów i interpretacji. Władza nawet na CD nagrywa kazania nie pozwalając imamom na przekazywanie "niedozwolonych tresci".
Polecam omijanie autobusów, taksówek wieloosobowych. Bezpieczne są jedynie państwowe petite taxi.
Turysta zobaczy Maroko piekne, malownicze, gdy podróznik zobaczy inną barwę.
Zapraszam do swojej galerii:
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.1945706405886...
Sobiesław
P.
Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).
Temat: Bezpieczeństwo w Maroko
Krzysztof Baranowski:
Polecam omijanie autobusów, taksówek wieloosobowych. Bezpieczne są jedynie państwowe petite taxi.
A my jeździliśmy wyłącznie autobusami (również nocnymi - choćby z Fes do Ourzazate, cała noc w autobusie z przystankami w tajemniczych miejscach w Atlasie, czy z Marakeszu do Essaouiry), po miastach jeździliśmy autobusami i grand taxi współdzielonymi z lokalsami i jakoś nikt się na nas nie zemścił za wojny krzyżowe. Podróżowanie autobusami w Maroko wspominamy bardzo dobrze.
Nasze fotki
http://tiny.pl/hjs11
- 1
- 2
Podobne tematy
-
MAROKO » Maroko - bezpieczeństwo -
-
MAROKO » Czy Maroko jest krajem egzotycznym? -
-
MAROKO » Ceny w Maroko -
-
MAROKO » Nowy projekt - Maroko Explorer -
-
MAROKO » MAROKO -Toubkal+ Sahara+ Todra,czerwiec - towarzysz... -
-
MAROKO » Maroko w lutym kilka pytań -
-
MAROKO » Fotoreportaż z Maroko -
-
MAROKO » MAROKO z 1001 Nocy 24.10 do 1.11. 2011 - Babskie Klimaty... -
-
MAROKO » Maroko w 8 dni - bede wdzieczny za sugestie! -
-
MAROKO » Maroko sylwester 2011 -
Następna dyskusja: