Temat: Poznań gospodarzem Mistrzostw Świata Bezdomnych 2011?
ciekawi mnie stwierdzenie: "osoba uzależniona kojarzy się z problemem, taką osobę chcemy wspierać. O bezdomnych często mówi się, że sami wybierają taki los i takie życie" - to chyba trochę jak ze stereotypem, że "wszyscy kibice to pseudokibice" - warto zapytać bezdomnych czy rzeczywiście mieszkają na dworcach i w kanałach z wyboru...
A o czym innym można mówić w rozumieniu globalnym, jeśli nie o stereotypach? O tym co się pierwsze kojarzy, jaka myśl się narzuca? Co przychodzi człowiekowi do głowy?
Wydaje mi się, że o tym należy pamiętać przy organizowaniu dużych przedsięwzięć takich jak te mistrzostwa.
Oczywiście, że zagłębiając się w szczegóły na pewno taka impreza ma jak piszesz takie zadanie:
"uczestnicy MŚ mają być dla innych osób pozytywnym wzorcem, bo jeśli taki człowiek nie uwierzy w możliwość odniesienia sukcesu to szukanie mu pracy IMHO mija się z celem".
ale wydaje mi się, że jeśli w szeroko pojętym znaczeniu powstają takie skojarzenia jak moje, należy wybrać grupę, która będzie mniej "kontrowersyjna" (to chyba niewłaściwe słowo na tę okazję).
Nie chcę porównywać bezdomnych z kimś kto popełnił np. przestępstwo, ale niestety takiego samego argumentu można użyć przy więźniach, że to ludzie, którzy zrobili źle, ale przecież chcą się poprawić, pokażmy im, że można itd
Wiem, że to może być "bezwzględne" co zaraz napiszę, ale "sorry winetu biznes is biznes", a świat jest pełen hipokryzji, dlatego:
Reasumując chodzi mi o to, że bezdomni nie są grupą jednoznacznie dobrze się kojarzącą, bo odnoszę wrażenie, że w społeczeństwie może panować opinia, że niektórzy z nich są bezdomni z wyboru i nie chcą pomocy, albo oczekują pomocy, ale nie zamierzają pracować itd.
Dlatego wybranie innej grupy, która kojarzy się znacznie lepiej, pozytywniej, wydaje mi się w przypadku władz miasta właściwszym wyborem.
Ale być może się mylę :)