konto usunięte

Temat: Open Source ERP

Witam,

Czy ktoś miał z was do czynienia z open sourcowymi rozwiązaniami ERP.

np. http://www.openbravo.com/
http://erp5.pl/

Ciekaw jestem czy ktoś próbuje tego typu produkty, we własnym zakresie wdrażać. Czy to nie zbyt ryzykowny krok? Co sądzicie o tego typu rozwiązaniach? Jak to chodzi ? Może ktoś z was pracuje w firmie która ma coś takiego wdrożone ?

konto usunięte

Temat: Open Source ERP

O ile wiem duże i bogate firmy nie skorzystają z takiego rozwiązania..chodzi o renomę przede wszystkim..ale te mniejsze firmy z pewnością mogłyby z nich skorzystać.

konto usunięte

Temat: Open Source ERP

Wszyscy tylko mówią, że open source nierzetelny, niedobry, że nie nadaje się od wielkich firm, etc...

wiele czołowych produkcji na licencji GNU/GPL to kawał dobrej i profesjonalnej roboty często też przewyższającej jakością komercyjne odpowiedniki za grubą kasę!

Przykłady?

Joomla - genialny cms z którego (nie jestem pewien na 100%) korzysta w części lub całości choćby nasza Interia.pl

Typo3 - CMF - potwór z piekła rodem, którego nauka to przynajmniej miesiąc rycia, ale efekty nieziemskie - bije każdą produkcję komercyjną

Tiger CRM - solidny z polskim wsparciem...
Sugar CRM - kolejny dobry crm

openbravo - całkiem przyzwoity erp...

GIMP, Audacity

A propos wsparcia, na które większość narzeka (raczej jego brak):
Jest wsparcie i pomoc techniczna znacznie przewyższająca jakością wsparcie i pomoc przy produkcjach komercyjnych - są fora, dokumentacje - a jeśli tam czegoś nie ma - mail do autorów zazwyczaj jest skuteczny i odpowiedź wyczerpująca.

Nad dużymi projektami O/S pracują zazwyczaj duże zespoły - widać to na source forge po ilości pobrań niektórych programów, czy aktywności autorów - oczywiście 80% zbioru to syf, ale reszta? Perełki :)

konto usunięte

Temat: Open Source ERP

Czy miałeś do czynienia z openbravo ? Wiesz może czy jakieś firmy w Polsce z tego korzystają ?

System ERP to dość poważna sprawa, nie właściwie wdrożony lub zawierający błędy może doprowadzić przedsiębiorstwo do bankructwa, stąd moje pytanie "Czy to nie zbyt ryzykowny krok?"

Ogólnie perełki o których mówisz sprawdzają się również w firmie w której pracuje, jednakże jest nie są to systemy które mogą doprowadzić firmę do bankruci - co najwyżej mogą przynieść straty.

Pozdrawiam i zachęcam do dalszej dyskusji. ;)
Marceli M.

Marceli M. Czasem trzeba
samemu... ;-)

Temat: Open Source ERP

Maciej C.:
openbravo - całkiem przyzwoity erp...

To Twoja opinia ? Czy slogan ? :-)Marceli Makuła edytował(a) ten post dnia 19.07.07 o godzinie 00:11
Marcin K.

Marcin K. Lead Software
Engineer, Tieto
Polska

Temat: Open Source ERP

Witam

to i ja się dołączę do dyskusji, jak wiadomo systemy erp dają wymierne efekty jedynie odpowiednio wdrożone, więc aby je w danej jednostce wdrożyć musi być zespół wdrożeniowców-programistów skalujący system do potrzeb klienta, owszem można powiedzieć ten system przyzwoicie wygląda ale co z tego skoro nie będzie osoby(lub zespołu) która go wdroży. Na systemy erp poświęca się dużo czasu i pracy by je poznać i zgłębić możliwości. Zazwyczaj trzeba dobudowywać zewnętrzne moduły w takich systemach erp jak openbravo aby były zgodne z naszym stanem prawnym. Tak więc podsumowując owszem openbravo jest przyzwoitym systemem erp opensourcowym, ale nie jest dobrym systemem na warunki prawne polski, chyba że ktoś zbuduje w nim moduły obsługujące hr czy rachunkowość(pozostaje zawsze wątpliwość - jak tak dobudowane moduły będą działać, nie dość tego czy będą dostatecznie przetestowane itd. ).
Adam Humienny

Adam Humienny szukam pracy

Temat: Open Source ERP

Zagaję trochę z innej strony. Instaluję openbravo od dwóch dni bez skutku. Czy ktoś mógłby mi wskazać właściwą drogę. Moja konfiguracja to debian etch , tomcat z dystrybucji, apache 1.3 i java 1.5 SE. Cały czas zatrzymuje mi sie na javie, tzn prosi o wskazanie katalogu z javą , wskazuję i mówi że to nie to. A może jest jakaś dystrybucja na której to instalacja pójdzie bezproblemowo od a do z. Dodam że instaluję pod gnome na uprawnieniach roota.

konto usunięte

Temat: Open Source ERP

Miałem doczynienia z LeftHand i osobiście odradzam. ;)
A o wadach tego rozwiązanie nie będę się rozpisywał, na googlach można sporo ciekawych komentarzy i uwag przeczytać.

Mi lefthand gubił dokumenty przychodu i niestety od roku nikt z tej cudownej firmy się nie odezwał ,żeby rozwiązać ten problem. Obecnie w tym sklepie gdzie instalowałem lefthanda ludzie używają Subiekt GT i nawet nic nie gubi.Przemysław B. edytował(a) ten post dnia 20.12.07 o godzinie 15:20
Adam Humienny

Adam Humienny szukam pracy

Temat: Open Source ERP

No szkoda, że zamiast odpowiedzi na pytanie dostałem spam, ale skoro jest tu pan z Lefthand proszę mi powiedzieć czy są gdzieś w sieci porównania funkcjonalności lefthanda z innymi programami dostępnymi na rynku i czy jest w lefthandzie migrator np z simple
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Open Source ERP

Hej,

Tak czytam tą dyskusję i widzę że wszyscy wiedzą że gdzieś dzwonią tylko nikt nie zauważa gdzie. Poruszacie temat profesjonalizmu aplikacji, jakości kodu, adekwatności do naszych warunków prawnych, etc. Ktoś nawet dotknął tematu kosztów tylko ..... poszedł w całkiem innym kierunku. Zatem postanowiłem że zabiorę głos, tym bardziej że od jakiegoś pół roku wdrażamy nowy system firmie i sądzę że tak jeszcze około kwartału zajmie nam osiągnięcie pełnej biegłości jak w przypadku poprzedniego systemu. Cała wartość projektu wyraża się kwotą sześciocyfrowa w PLN. Ktoś może powiedzieć - przepłaciliście, wyrzucona kasa, etc. No i dochodzimy do sedna. Ile % w tej kwocie kosztowały licencje na sam system. Otóż powiedziałbym że pomijalnie mało. Co zatem kosztuje - prześledźmy razem kolejne porcje kosztów.

Sprzęt - jeden z kosztownych elementów czyli platforma sprzętowa. Serwer bazy danych - duża dwuprocesorowa maszyna z potężną ilością RAM, macierzą na dyskach SCSI i najważniejsze - kontrakt serwisowy gwarantujący określony (szybki) czas reakcji serwisu. Bez względu na to czy system ERP będzie open source i niekomercyjny (bo te dwie rzeczy nie są tożsame) i czy silnikiem bazy danych będzie produkt komercyjny czy nie, niezawodna i wydajna, redundantna i objęta kontraktem serwisowym platforma serwerowa jest warunkiem koniecznym bezpieczeństwa biznesowego firmy. Analogicznie serwer umożliwiający pracę terminalową oddziałom firmy i pracownikom zdalnym.

Jak wiadomo sama maszyna to kupka złomu więc wymaga systemu operacyjnego. Ktoś powie że można tu przyoszczędzić instalując darmową dystrybucję linuksa. Jest tylko małe "ale". Serwery są certyfikowane dla komercyjnych dystrybucji jak RH czy SLES. No i oczywiście systemy MS Windows. Można zainstalować na własną rękę inny system ale przestają wtedy obowiązywać kontakty serwisowe na sprzęt. W razie jakiegoś problemu inżynier serwisu któty przyjedzie stwierdza iż na maszynie jest niecertyfikowany system operacyjny w związku z czym producent serwera nie gwarantuje jego właściwej pracy. Czyli tutaj też nie da się zaoszczędzić - trzeba wydać kasę na system operacyjny.

Poruszyliśmy już sprawę motoru bazy danych. Mając na uwadze że system ERP jest kluczowy z punktu widzenia bezpieczeństwa i ciągłości pracy firmy, musi to być motor wydajny, bezpieczny, z dostępnym zapleczem narzędzi i mierzalnym poziomem przygotowania administratorów. Więc pozostaje wybór rozwiązań komercyjnych dla których są ścieżki certyfikacji, wsparcie producenta i narzędzia firm trzecich. Ktoś powie "można robić bez problemu backup MySQL" bez potrzeby instalowania na przykład Backup Exec'a. Oczywiście, ma rację. Ot choćby na MySQL'u chodzi u mnie CACTI i sie ładnie backupuje skrypcikiem. Tylko to jest "rzeźba". Tak można budować system od którego nie zależy być albo nie być firmy. Bo jak mi się coś sypnie to tylko ja będę zły a firma kasy nie straci. Jak się coś sypnie w systemie ERP a ja np. będę na wakacjach i firma zewnętrzna, np. dostwca systemu ERP nie będzie znał moich narzędzi i rozwiązań to klapa. Dlatego muszą to być rozwiązania powszechnie znane, a całość musi być zrobiona zgodnie z zasadami dobrych praktyk. Dochodzi do tego wygoda i szybkość administracji oraz dostępność specjalistów. Firma szybciej znajdzie inżyniera dobrze znającego MS SQL, łatwiej jej będzie zweryfikować poziom wiedzy prosząc o okazanie certyfikatów i wreszcie administracja bazą typu MS SQL jest niewątpliwie szybsza i prostsza. Co z kolei przekłada się na etaty i wynagrodzenia.

Idźmy dalej - co jest bardzo drogie. Otóż bardzo drogie jest samo wdrożenie i szkolenia użyszkodników. To proces bardzo długotrwały i niestety kosztowny. I nie ważne czy system był bezpłatny, tani czy drogi - tu koszty zawsze będą wysokie. Zarazem jest to ten etap na którym można wbrew pozorom uzyskać największe oszczędności. Im bardziej system jest popularny tym większa szansa że któryś z naszych niedawno zdobytych pracowników bądź nowo pozyskiwani pracownicy będą go już znali. Jeśli nowy system to "większy brat" dotychczas używanego systemu to jest duża szansa że wiele rozwiązań będzie użytkownikom już znana i trzeba będzie zapoznać ich tylko ze zmianami. I tak dalej można by wymieniać. Z kolei im bardziej jest to rozwiązanie niszowe, im mniej firm wdrożeniowych, tym większe ryzyko że na tym etapie zapłacimy drogo, a co więcej przyszłe utrzymywanie systemu i szkolenie nowych użytkowników będzie kosztowało majątek.

No i tak dochodzimy do końca i do sedna - nie ma nic za darmo w biznesie (a często i w życiu). Są tylko takie za które zapłacimy nie do końca świadomie (np. w usługach a nie samym produkcie) i/lub płatność będzie bardziej rozciągnięta w czasie (przyszłe modyfikacje systemu, przyszłe szkolenia, etaty administratorów, etc.).

Krzysztof

konto usunięte

Temat: Open Source ERP

O ile w przypadku platformy hardware plus odpowiedniej do niej SLA jestem w stanie CIę zrozumieć, również dokładam cegiełkę iż większość dodatków do tychże platform chodzi poprawnie na pełnych wersjach jak wspomniany RH/SLES, o tyle w przypadku rozwiązań software'owych to już pojechałeś na całego.

Jednym ruchem myszy/klawiatury odrzucasz lub sugerujesz odrzucenie wszystkiego co nie jest sprzedawane przez smutnego gościa w krawaciku. Skąd taka opinia pytam, patrząc na Twój dorobek?

Skąd opinia iż coś co nie ma ceny jest rzeżbą a sprzedawane z logiem i metką znanej firmy nabiera wartości?

O użyszkodnikach znowu się zgadzam, ale soft jako tako dla mnie jest najmniejszym problemem.
Michał Ł.

Michał Ł. Doświadczenie jest
czymś, co zdobywasz
wtedy, gdy
przesta...

Temat: Open Source ERP


Poruszyliśmy już sprawę motoru bazy danych. Mając na uwadze że system ERP jest kluczowy z punktu widzenia bezpieczeństwa i ciągłości pracy firmy, musi to być motor wydajny, bezpieczny, z dostępnym zapleczem narzędzi i mierzalnym poziomem przygotowania administratorów. Więc pozostaje wybór rozwiązań komercyjnych dla których są ścieżki certyfikacji, wsparcie producenta i narzędzia firm trzecich. Ktoś powie "można robić bez problemu backup MySQL" bez potrzeby instalowania na przykład Backup Exec'a. Oczywiście, ma rację. Ot choćby na MySQL'u chodzi u mnie CACTI i sie ładnie backupuje skrypcikiem. Tylko to jest "rzeźba". Tak można budować system od którego nie zależy być albo nie być firmy.


Przeczytaj dokładnie powyższy fragment z wypowiedzi Krzyśka. Ja zgadzam się z jego wypowiedzią w 100%. Tu nie chodzi o to, że rzeźba jest zła tylko, że do tej rzeźby nie ma narzędzi, nie ma odpowiednich materiałów treningowych, najczęściej brak jest wsparcia, brak cyklu życia, niesprecyzowany update itp... wybacz ale jeżeli mam świadczyć dla kogoś usługi i pochwalę się, że obsługuję go rzeźbą, nie jestem wstanie niczym potwierdzić umiejętności adminów (i proszę nie odpowiadaj, że masz świetnych samouków - na tym rynku to nie działa. Jak mój klient chce VMWARE to ludzie idą na szkolenie bo bez tego klient nie chce słyszeć o tym, żeby go wspierali), nie mam sprecyzowanego SLA gdyby coś się z systemem działo, nie jestem wstanie zapewnić sprawnego i dobrego backup (np można robić backup Exchange przez NT Backup ale np Veritasem mogę z palca przywrócić skrzynkę baa pojedynczy mail delikwenta bez konieczności bawienia się w godzinne procedury) to klient powie dziękuję dowidzenia. Nie jest to tylko spojrzenie od strony korporacji - na rynkach europy zachodniej jest właśnie dokładnie tak - musisz zaoferować coś co jest sprawdzone, działa, jest ścieżka szkoleniowa, jest cykl życia produktu, jest cykl wydawania łąt, są narzędzia do administracji i backup itp.

Inaczej nazywając - mając system, za którym stoi firma, która tworzy narzędzia, ścieżki certyfikacyjne twój klient widzi w jaki sposób minimalizujesz ryzyko.

MichałMichał Łukowicz edytował(a) ten post dnia 20.01.08 o godzinie 13:18
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Open Source ERP

Marcin Bojko:
Jednym ruchem myszy/klawiatury odrzucasz lub sugerujesz odrzucenie wszystkiego co nie jest sprzedawane przez smutnego gościa w krawaciku. Skąd taka opinia pytam, patrząc na Twój dorobek?

Skąd opinia iż coś co nie ma ceny jest rzeżbą a sprzedawane z logiem i metką znanej firmy nabiera wartości?

Obawiam się że źle mnie zrozumiałeś. Chodzi o to że są obszary biznesu w których rozwiązania niekomercyjne się nie sprawdzają, jak również takie w których maja świetne zastosowania. Celowo podałem przykład CACTI bo sam z niego korzystam, jestem zadowolony, spełnia moje oczekiwania ale ..... ale obsługuję je ja, czyli możemy pominąć element szkoleń, helpdesku, supportu, etc. Nie opiera się na tym narzędziu w żaden sposób biznes czyli jakiekolwiek błędy czy przerwy w jego funkcjonowaniu nie wpłyną na działanie biznesu. Jeśli mnie zabraknie i zastąpi mnie ktoś inny to będzie mógł nadal korzystać z CACTI albo z niego zrezygnować i nadal nie będzie to miało wpływu na funkcjonowanie firmy. I mógłbym tak długo jeszcze przytaczać argumenty. Wcześniej byla mowa o CMS'ach - i one tez są dobrym przykładem narzędzi adaptowalnych i możliwych do użycia w środowisku biznesowym bo w 99% nie zależy od nich działalność biznesowa (pomijam przypadek wspomnianej Interii bo tam zespół programistów i tak zapewne wprowadził setki zmian pod potrzeby konkretnie tego serwisu) i są obsługiwane przez wąskie grono specjalistów w firmie, a nie przeciętnego użyszkodnika w postaci pani księgowej, kadrowej czy fakturzystki. Wraca ponadto element kosztowy - w przypadku CMS'a rozważamy problem zakupienia bądź nie licencji i w sumie tyle. Sytuacja dośc czarno - biała. Wydać versus nie wydać. W przypadku systemu ERP zakup licencji na sam system to jakieś 10-15% projektu. I sprawa druga to stosunek poniesionych kosztów do stabilności działania biznesu. System ERP leży - firma leży i nie zarabia kasy. CMS leży - może jakiś klient porażony brakiem aktualnych wiadomości na stronie czy nawet niedostępnością jakiejś części serwisu uzna firmę za niepoważną i zrezygnuje z ro0bienia z nią biznesu ale to jest duże być może i każdy manager niewątpliwie dopuszcza taką możliwość biorąc pod uwagę że koszty zakupu systemu były zerowe. Zatem znowu mamy relację - stracić dużo zaoszczędzając niewiele (bo owe 10-15 procent na licencjach a ryzykujemy rozłożeniem biznesu na łapy) czy stracić niewiele (ten obrażony klient) zaoszczędzając 100%.

Niestety tej bardzo prostej reguły nie rozumie bardzo wielu młodych specjalistów branży IT którzy kończą studia i z głowa w chmurach trafiają do biznesu, który chcą reformować. Zapominają że od ich decyzji i posunięć zależy czy ludzie którzy następnego dnia przyjdą do pracy zastaną w pełni funkcjonujące swoje stanowisko pracy. I nie myślą, że od decyzji o tym czy kupią router od producenta który gwarantuje wsparcie i wymianę sprzętu na sprawny czy też sklecą router ze starego peceta i dowolnej dystrybucji linuksa zależy czy ludzie zarobią na swoją dniówkę czy też spędza bezproduktywny dzień w firmie. W ich ocenie zaoszczędzili kilkaset złoty na zakupie, w oczach szefa przynieśli kilkadziesiąt a może nawet kilkaset tysięcy straty bo trzeba ludziom zapłacić pensję mimo że na nią nie zarobili, do tego dochodzą koszty utraconej korzyści (czyli klientów którzy zakupy zrobili u konkurencji) i wprost niepoliczalne straty przyszłe (klient który poszedł do konkurencji może już u niej zostać na dłużej). A wszystko dlatego że router Cisco z serwisem kosztował trzy razy więcej niż pecet z demobilu z linuksem.

KrzysztofKrzysztof Kania edytował(a) ten post dnia 20.01.08 o godzinie 16:19

konto usunięte

Temat: Open Source ERP

@Michale,
pełna wyższości wypowiedź specjalisty do specjalisty.Przewaga wyszkolonego człowieka nad samoukiem? Gdzie i o czym rozpoczęcie dyskusji?

Co jednak Tobie sprawdza się w obszarach wiedzy zupełnie dla mnie nie sprawdza się w obszarach software'owych - a tu przypomnę TO jest tematem topicu.
Wracając do dyskusji w temacie VMWare - może byłem na innym szkoleniu miałem jednak 99% wrażenia iż szkolącym zależy na zainteresowaniu tematem potencjalnych kupców niż na wyszkoleniu kadry MOGĄCEJ realizować support ich produktów.

@Krzysztofie,
sam (nawet na GL) tłumaczyłem tymże początkującym informatykom dlaczego warto kupić vendorowy serwer z solidnym wparciem, gdzie 2/3 problemów jest już spostrzeżona lub rozwiązana. Iż łatwiej jest kupić serwer w porównywalnej cenie ale mieć 99% pewności na to iż wymieniony podzespół jest odpowiedniej klasy (specjalnie nie napisałem jakości). Iż łatwiej jest wdrożyć HP Insight Managera którego stawiam zawsze jako przykład wartości dodanej do kontraktu (zwłaszcza z mojej strony - serwisowej) niż dorzeźbiać dodatkowe systemy boxowe/metkowe itp.

Niemniej jednak z Twojej wypowiedzi (dla mnie) wynika iż jasno dzielisz soft na dwie strony: płatny i bezpłatny, dobry i zły. Tymczasem jak pokazuje życie - w moim przypadku - łatwiej i szybciej uzyskałem rozwiązanie problemów w sofcie OpenSource niż w przebogatej w działy technicznie firmie nazwy której nie wspomnę a która chwali się bezproblemowymi systemami operacyjnymi.
Helpdesk/szkolenia/support - a jakaż to różnica w przypadku wdrożenia software'u ? Czy OpenSource nie potrzebuje szkolących i szkolonych?
Wątpię więc aby za metką software'ową szła jakość o jakiej próbujesz mnie zapewnić ;) Przykład z Cisco jest przykładem stricte hardware'owym - gdzie parametry są mierzalne: poziom cenowy, poziom kompetencji potrzebny do rozpoczęcia rzeźby w Cisco, poziom MTBF, GWARANCJĘ na HW, czy pospolity poziom awaryjności per month/year.

Być może jest to zboczenie - jestem z gruntu hardware'owcem, stąd moje wrażenie iż z softwarem jest inaczej.

Podsumowując: metka nie gwarantuje jakości. Owszem, coś gwarantuje (w przypadku 'gwarancji' software'u - śmiech na sali), jednak bardzo ciężko mi połączyć fakty cena/udane wdrożenie.
Jeszcze krócej: hardware tak, software niekoniecznie.
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Open Source ERP

Marcin Bojko:
Niemniej jednak z Twojej wypowiedzi (dla mnie) wynika iż jasno dzielisz soft na dwie strony: płatny i bezpłatny, dobry i zły.

Wydaje mi sie że dokonujesz daleko posuniętej nadinterpretacji mojej wypowiedzi. Gdybyś "włożył" w moje usta słowa "soft niekomercyjny dla specjalistów, komercyjny dla użyszkodników" byłoby to niewątpliwie bliższe temu co chciałem przekazać, aczkolwiek nadal byłoby to uproszczenie. Niemniej tak z reguły jest - na przykład linuksa mają na swoich kompach administratorzy i miłośnicy a przeciętny zjadacz chleba ma Windowsa i obie strony są zadowolone.
Helpdesk/szkolenia/support - a jakaż to różnica w przypadku wdrożenia software'u ? Czy OpenSource nie potrzebuje szkolących i szkolonych?

Juz mówię. Porównaj liczbę partnerów wdrażających system CDN Optima czy CDN XL z liczbą firm wdrażających niekomercyjne rozwiązanie "XYZ". O ile łatwiej będzie Ci zmienić partnera, uzyskac konkurencyjną ofertę, czy zakończyć współpracę z partnera z którego jesteś niezadowolony, gdy w większości mast wojewódzkich znajdziesz co najmniej dwie, trzy firmy wdrażające te rozwiązania. Chodzi o problem skali a nie o to czy system niekomercyjny będzie miał kto wdrożyć. Chodzi o swobodę w możliwości wyboru partnera i jego zmiany gdy okaże się "nikompatybilny" z Toba lub użyszkodnikami w firmie. To wreszcie łatwośc pozsykania pracowniak który juz zna system - jeśli dasz ogłoszenie że szukasz księgowej z doświadczeniem na Optimie czy XL dostaniesz kilka aplikacji. Gdy taki sam wymóg postawisz dla aplikacji "xyz" to klapa. Analogicznie z Windowsami - jak piszesz w ogłoszeniu "umiejętność obsługi komputera" to dorozumianym senes jest "obsługa Windowsa" ale wpisz w to samo ogłoszenie BeOS'a czy nawet MacOS i zobacz o ile spadnie liczba aplikacji.
Wątpię więc aby za metką software'ową szła jakość o jakiej próbujesz mnie zapewnić ;)

Ależ ja jestem daleki od dyskusji o jakości softu choćby dlatego że to dość ciężko mierzalna wartość. Chodzi o tą otoczkę biznesowa wokół softu. Ile podmiotów może świadczyć pomoc, czy ich rynek jest konkurencyjny, czy dla pracowników nauka systemu będzie w jakiś sposób bonusem i zwiększała ich wartość na rynku pracy (bo wtedy będą sie chętniej uczyć), i tak dalej, i tak dalej.
Być może jest to zboczenie - jestem z gruntu hardware'owcem, stąd moje wrażenie iż z softwarem jest inaczej.

Sednem sprawy jest biznes - ile mnie będzie kosztować TCO, jakie koszty uda mi sie obciąć dzięki temu wdrożeniu, jaką przewagę konkurencyjna osiągnę, etc.
Podsumowując: metka nie gwarantuje jakości. Owszem, coś gwarantuje (w przypadku 'gwarancji' software'u - śmiech na sali),
jednak bardzo ciężko mi połączyć fakty cena/udane wdrożenie.

"Coś" gwarantuje i tym czymś jest właśnie ilość specjalistów na rynku znających dane rozwiązanie, jego popularność wśród kandydatów do pracy, szansa że inni napiszą "wtyczki" czy dodatkowe narzędzia, etc. To jak z autem - im popularniejsza marka tym łatwiej o mechanika, części alternatywnych producentów, słowem panuje zdrowa konkurencja na rynku. Jak wybierasz auto niszowe to wszystko fajnie jak długo ono jest sprawne i dobrze jeździ. A potem się okazuje że na część zamienną musisz czekać trzy miesiące bo płynie statkiem z Japonii albo Korei. I nawet jeśli to pierwsze auto jest bardziej awaryjne czy mniej luksusowe, ostatecznie będziesz z niego bardziej zadowolony niż z tego drugiego. Bo jedna jego awaria wyłącza Cię na trzy miesiące. A to pierwsze w tym czasie trzy razy odwiedziło warsztat ale spędziło w nim po jednym dniu. No i jeszcze jak to się ma na przykład do wałkowanych CMS'ów - że być może masz swój warsztat i swoje maszyny i swój sztab fachowców i sobie te część sam dorobisz, auto sam naprawisz i odjedziesz nim za dwie godziny. I to jest wyjaśnienie jak to jest że Interia "jedzie" na CMSie open source czy tez że inni duzi nie boją się rozwiązań niekomercyjnych. Znowu kwestia skali i potencjału samodzielności.

Mam nadzieje że teraz moja wypowiedź będzie zrozumiała.

KrzysztofKrzysztof Kania edytował(a) ten post dnia 22.01.08 o godzinie 15:07
Michał Ł.

Michał Ł. Doświadczenie jest
czymś, co zdobywasz
wtedy, gdy
przesta...

Temat: Open Source ERP


@Michale,
pełna wyższości wypowiedź specjalisty do specjalisty.Przewaga wyszkolonego człowieka nad samoukiem? Gdzie i o czym rozpoczęcie dyskusji?

Co jednak Tobie sprawdza się w obszarach wiedzy zupełnie dla mnie nie sprawdza się w obszarach software'owych - a tu przypomnę TO jest tematem topicu.
Wracając do dyskusji w temacie VMWare - może byłem na innym szkoleniu miałem jednak 99% wrażenia iż szkolącym zależy na zainteresowaniu tematem potencjalnych kupców niż na wyszkoleniu kadry MOGĄCEJ realizować support ich produktów.


Marcinie

Co do pierwszego - jest to jedna z rzeczy, których nie ma w open source ERP. Gdzie jest ktoś, kto potwierdzi mojemu klientowi, że admin, którego mam jest dobry w tym co robi? Mój klient chce mieć potwierdzenie w formie odbytego szkolenia i ceryfikatu. I to ma cały czas na myśli w kwesti:


Co jednak Tobie sprawdza się w obszarach wiedzy zupełnie dla mnie nie sprawdza się w obszarach software'owych - a tu przypomnę TO jest tematem topicu.


O tym samym cały czas mówi Krzysiek (być może to, że nasze wypowiedzi są takie a nie inne wynika z tego, że pracujemy w dużych firmach), on dodaje jeszcze od siebie sprawy związane z wtyczkami, narzędziami, dostępnością specjalistów na rynku itd.
Chodzi o jedną prostą rzecz - jak mi zagwarantujesz, że jak mi CACTI padnie to będę mógl zadzwonić na linie 24/7 i ktoś po drugiej stronie w określonym SLA rozwiąże mój problem? Bo z tego co wiem, to raczej może to wyglądać tak, że ja mam padnięty system zadaje pytanie na forum i czekam sobie 6 godzin zanim ktoś odpowie.

Jeżeli sprawdza Ci się w firmie soft, co do którego nie masz pewności wsparcia, nie wiesz ile osób na rynku go zna (bądź ile firm wyszkoli Ci ludzi), nie masz do niego narzędzi to ok - ale w moim środowisku jest to nieakceptowalne.

Masz rację - wyszedłem poza dyskusję. Ja tylko powiedziałem, dlaczego te systemy u mnie się nie sprawdziły.

Michał
Stanisław P.

Stanisław P. Software designer

Temat: Open Source ERP

Michał �.:
Chodzi o jedną prostą rzecz - jak mi zagwarantujesz, że jak mi CACTI padnie to będę mógl zadzwonić na linie 24/7 i ktoś po drugiej stronie w określonym SLA rozwiąże mój problem? Bo z tego co wiem, to raczej może to wyglądać tak, że ja mam padnięty system zadaje pytanie na forum i czekam sobie 6 godzin zanim ktoś odpowie.

Czasem mam wrażenie, że ludzie wypowiadający się "za" supportem 24/7 nie mieli z nim zbyt wiele kontaktu... albo to ja mam pecha. Pech zaczyna się od MS-owego "nie da się / nie możemy zagwarantować", przez Autodesk-owy "to feature, można go zlikwidować dokupując XXX / ta informacja jest tajna", HP (hardware) "tak wymienimy, ale teraz nie ma na stanie", po przechodzenie przez N poziomów helpdesk'a, które zajmuje tyle, że rozwiązanie znajduje ktoś na miejscu metodą prób i błędów... (tak - support płatny, nie infolinia)
Może 50% przypadków zakończyło się powodzeniem. Zdecydowanie więcej sukcesów widzę w przypadku teamu (hehe - 2 osoby), który sam się przekopuje przez kod rozwiązania ok. 600k LOC. Wiadomo, że nie da się tego zrobić w przypadku wielkich rozwiązań - ale jeśli chodzi o coś rozmiaru cacti? pestka.
Ktoś ma inne doświadczenia z supportem?
Michał Ł.

Michał Ł. Doświadczenie jest
czymś, co zdobywasz
wtedy, gdy
przesta...

Temat: Open Source ERP

Hej

Tak - ja mam z HP.

Telefon - opis problemu - za 1:30 min facet z nową płytą główną i dwoma procesorami w serwerowni - sprawa załatwiona.

To samo z MS i innymi firmami - ale jak ktoś wykupi support 24/7 z reakcją do 24h to już inna sprawa. 24/7 oznacza, że 24/7 można się dodzwonić ale nie gwarantuje Ci SLA.

Właśnie - zapewnisz mi SLA do CACTI? :)

Michał
Stanisław P.

Stanisław P. Software designer

Temat: Open Source ERP

Ups - to się popisałem - odpowiedziałem na support 24/7, nie zobaczyłem SLA :D
Nie - do SLA nie mam zastrzeżeń :) Przepraszam za zamieszanie.
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Open Source ERP

Stanisław Pitucha:
Ups - to się popisałem - odpowiedziałem na support 24/7, nie zobaczyłem SLA :D
Nie - do SLA nie mam zastrzeżeń :) Przepraszam za zamieszanie.

Dorzucę swoje trzy grosze które nazywają się "dupokrytka". Kiedyś też krążyło takie powiedzenie "za zakup IBM'a nikt jeszcze nie wyleciał z pracy". Powiecie że to kiepskie wytłumaczenie - może ale zawala serwis HP to idę do prezesa, mówię "nawala HP" i po sprawie, nawala narzędzie "XYZ" i co ........ prezes urywa mi jaja za nieodpowiedzialną decyzję o jego wykorzystywaniu w firmie. Tracimy kase przez HP - ręce zacierają prawnicy. Tracimy kase przeze mnie - wylatuje z wilczym biletem. Tak, wiem, dupokrytki to rzecz okropna ale kto popracuje z ISO, procedurami, etc. ten zrozumie. Ot element kultury korporacyjnej. Można go krytykować, się z niego śmiać ale zawsze możesz nawet prezesowi wprost powiedzieć w oczy że może Ci naskoczyć bo zrobiłeś wszystko zgodnie z zasadami ładu korporacyjnego. I niech sie czepia tego HP, Autodeska czy MS.

Czym innym jest natomiast sytuacja gdy poproszony o przedstawienie alternatywy (a zawsze staram się przedstawiać kilka propozycji podejścia do danego zagadnienia) i zapoznany z zaletami i wadami danego rozwiązania zarząd podejmuje świadomą decyzje o postawieniu na dane rozwiązanie czy produkt. Ale tez wtedy inaczej rozkłada się odpowiedzialność - moja za rzetelne poinformowanie o konsekwencjach takiej a nie innej decyzji, zarządu natomiast za podjęte decyzje.

KrzysztofKrzysztof Kania edytował(a) ten post dnia 22.01.08 o godzinie 19:43

Następna dyskusja:

Openbravo - open source web...




Wyślij zaproszenie do