Temat: Poważna luka w jądrze systemu!
Maciej K.:
Marcin Bojko:
Dokładnie tak. Kompilacja tylko na dedykowanych maszynach.
Czy mam przez to rozumieć, że jądro zakwalifikowane przez jego twórców jako stabilne + kilka dni testów w swoim środowisku testowym to niewystarczająca rekomendacja, by stosować tego typu jądra w środowisku produkcyjnym?
W sieci blokowej, może w małym hostingu, zapewne wystarcza. Kernele sprofilowane które stawiam są testowane nieco dłużej i szerzej.
Pisząc najnowsze nie miałem
na myśli jakichś eksperymentalnych wersji lecz te, które są oznaczane jako stabilne i do których powstały już poprawki, których używam. I tak się jakoś zawsze składa, że dużo wcześniej powstają dodatki i łaty, które dołączam do standardowego kernela niż paczka dystrybutora. Mam zaufanie np. do Debiana ale krytyczne dla funkcjonowania systemu usługi wolę skompilować własnoręcznie dostosowując je do ściśle określonych potrzeb.
Ja z kolei mam zaufanie do teamu przygotowującego paczki (w tym kernele) dla poważniejszych niż Ubuntu dystrybucji. Wierzę też że środowisko wychwyci i naprawi więcej błędów niż ja sam nawet w wielomiesięcznym testowaniu.
Jak widzisz wszystko opiera sie o balans potrzeb i możliwości. Nie mam potrzeby oszczędzania nanosekund przez kernele w maszynach produkcyjnych, doceniam jednak stabilność i support jaką niesie standaryzacja - zwłaszcza przy maszynach produkcyjnych.
Ale, ale - robi sie z tego powoli dyskusja o wyższości świąt...
Marcin Bojko edytował(a) ten post dnia 10.02.10 o godzinie 12:47