Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

Powinien mieć z grubsza pojęcie co to jest programowanie/administracja (zakładając ów mostowca ;) ) i wiedzieć gdzie ew. doczytać. A ponadto umieć czytać każdą dokumentację techniczną.

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

Jakieś 2 lata temu, znajomy bardzo się zdziwił, że linux ma "interfejs okienkowy", kiedy przyszedłem do niego z laptoptem na którym była zainstalowana Fedora Core, o ile sobie dobrze przypominam.

Następnym pytaniem było: "Ale to chyba od bardzo niedawna? Przecież linux to tylko wiersz poleceń...".

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

Radosław Dominiak:

Michał Ł.:
Wg mnie jest to argument - nie każdy chce się uczyć informatyki nie po to poszedł na inżynierię lądową żeby studiować informatykę; interesują go raczej programy z jego dziedziny.

Użytkownicy i tak będą się gubić przy zniknięciu ikony choćby dlatego, że do tego się przyzwyczaili i tak jest im wygodnie.

Michał

Z podejściem typu "będę się uczył tylko tego, co moim zdaniem będzie mi potrzebne" trzeba walczyć.

Mgr inż. przed nazwiskiem nie znaczy tylko, że umiesz zaprojektować most, ale że masz wyższe, techniczne wykształcenie. Oczywiście nie oczekuję, że inżynier od mostów będzie też świetnym programistą, adminem i Bóg wie co jeszcze, ale niech nie będzie totalnym ignorantem w innych dyscyplinach.

Wyższe techniczne wykształcenie nie zobowiązuje Cię do nie bycia ignorantem w innych dziedzinach - wg mnie też nie zobowiązuje Cię ale powinno świadczyć o tym, że umiesz wyszukać informacje i odpowiednio je zastosować.

Ja np uczę się tego co mnie osobiście się przydaje; po co mam się np uczyć fizyki? Na co mi jest potrzebna wiedza z HR?
Ktoś inny powie po co mi Linux? - rozumowanie proste(tak się akurat składa, że w rodzinie mam inżyniera) - aplikacje, których używam nie ma na linuksa, firma w której pracuje nie używa Linuksa, firmy konkurencyjne nie używają Linuksa - sztuka dla sztuki? Zostawiam to pasjonatom.

Bez urazy ale jeżeli namawiając ludzi do Linuksa zaczynasz mówić o tym czego mają się uczyć i co robić to prawie na 100% bardziej ich zniechęcisz niż zachęcisz.

Michał

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

Dlatego zgadzam się z poglądami, że Linuksowcy nie powinni walczyć z Windowsem, a zająć się sobą i doskonaleniem _swojego_ systemu.

Jak ktoś przyjdzie "ej stary, a co to jest ten Linux?" to wtedy człowieczkowi wytłumaczyć i zaoferować pomoc, ale nie nawracać na siłę.

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

Ja bym powiedział nie walczyć tylko bardziej pokazywać alternatywę - po sobie wiem, że w domu do 99% zadań wystarcza mi Linux (1% = gry i teraz to właściwie tylko te, których nie ma na PS3) natomiast gdy ktoś zaczyna mi wmawiać, że brak mi entuzjazmu do OS, że powinienem się tego czy tamtego uczyć i że może w ogóle przydałoby się życie dla Linuksa zmienić ... sorry - spadaj na drzewo prostować banany.

Michał

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

Krzysztof Skowron:
Jakieś 2 lata temu, znajomy bardzo się zdziwił, że linux ma "interfejs okienkowy", kiedy przyszedłem do niego z laptoptem na którym była zainstalowana Fedora Core, o ile sobie dobrze przypominam.

Następnym pytaniem było: "Ale to chyba od bardzo niedawna? Przecież linux to tylko wiersz poleceń...".

Nadal wielu tak uważa. Bierze się to z tego, że przedmiot systemy operacyjne polega często na łączeniu się po ssh i wykonywania jakiś poleceń. Nadal wielu ludzi nie wie, że to na co oni mówią kobza nazywa się dudy. To na co mówią, taka dziwna gitara nazywa się kobza.

Ja używam systemu okienkowego na Linuksie jakieś 8 lat już ;)Kamil K. edytował(a) ten post dnia 18.05.09 o godzinie 18:08

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

Kamil K.:

Krzysztof Skowron:
Jakieś 2 lata temu, znajomy bardzo się zdziwił, że linux ma "interfejs okienkowy", kiedy przyszedłem do niego z laptoptem na którym była zainstalowana Fedora Core, o ile sobie dobrze przypominam.

Następnym pytaniem było: "Ale to chyba od bardzo niedawna? Przecież linux to tylko wiersz poleceń...".

Nadal wielu tak uważa. Bierze się to z tego, że przedmiot systemy operacyjne polega często na łączeniu się po ssh i wykonywania jakiś poleceń. Nadal wielu ludzi nie wie, że to na co oni mówią kobza nazywa się dudy. To na co mówią, taka dziwna gitara nazywa się kobza.

Ja używam systemu okienkowego na Linuksie jakieś 8 lat już ;)

Tak naprawdę to edukacja to podstawa.

Wielu ludzi boi się konsoli jak ognia, tymczasem konsola wiele rzeczy potrafi ułatwić, nie utrudnić. Niestety, tym, którzy wiedzą co wpisać.

Spójrzmy na to z tej strony: programy napisane w postaci skryptów automatyzujących to podstawa *NIX'ów. W Windows zaczęło się od okienek. Teraz Windows implementuje "protezy" (PowerShell, pliki *cmd/*bat). *NIX'y idą do przodu (implementują okienka na systemach tekstowych), Windows... wraca do początku (bo mimo wszystko okienka są nieelastyczne).

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

Power shell nie jest protezą - powiedziałbym, że możliwości masz dużo większe niż w bash. Co do cmd i bat - ile razy tak naprawdę korzystałeś z tego co to oferuje? (np netsh?).

Okienka też są elastyczne tylko, że każdy system trzeba znać - a z jego znajomością przychodzi znajomość narzędzi, dodatków i innych pierdół.
Niestety ja ciągle mam wrażenie słuchając rozmów typu "Przewaga Linux na Windows i na odwrót" (które ja określam jako rozmowy o wyższości Świąt Bożego Narodzenia na Świętami Wielkanocnymi), że ludzie pod niebiosa wychwalający Linux nie znają kompletnie Windows i na odwrót Ci, którzy wychwalają Windows nie znają Linux.

Michał

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

A ja używam obu i nie narzekam :) bo nic nie zastąpi tak naprawdę do C# VisualStudio (osobiście uważam go za jedno z lepszych IDE do programowania, tak mam oryginalne bo jestem studentem) no i pakietu MS Office (nawet Linus Torvalds go w końcu chwalił). Vista taka zła ? Mam oryginalną poprawki się wgrywają wszystko działa dobrze i płynnie a mam tylko 1G Ramu.

Uniksów (linuxy, SunOS) też używam, zaczęło się z ciekawości a teraz uczę się MySQL'a na nim (jednak wygodniejszy jest dla mnie terminal w linuxie niż zabawa w cmd itd). Używam go również do programowania w C i C++ jak nie chce mi się bawić we wpinanie bibliotek do VStudio przy jakiś małych projektach.

Czy któryś system jest lepszy ? Cóż Linux jest darmowy, więc daje możliwość oszczędności ale posiada tak samo dziury i wady . Na szczęście jeszcze wirusów nie piszą za dużo na niego. Na obu systemach możemy bez problemu używać gg , oglądać filmy czy słuchać mp3 , nadawać podcasty, obrabiać grafikę (GIMP to bardzo dzielny darmowy programik :) ) .

Linuks i Windows są to dwa inne podejścia do systemów więc wymagają innego myślenia. Chyba nie ma co bawić się we FlameWary tu.

Pozdrawiam wszystkich LinuksowcówMarcin Skibiński edytował(a) ten post dnia 19.05.09 o godzinie 19:36

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

Marcin Skibiński:
A ja używam obu i nie narzekam :) bo nic nie zastąpi tak naprawdę do C# VisualStudio (osobiście uważam go za jedno z lepszych IDE do programowania, tak mam oryginalne bo jestem studentem) no i pakietu MS Office (nawet Linus Torvalds go w końcu chwalił). Vista taka zła ? Mam oryginalną poprawki się wgrywają wszystko działa dobrze i płynnie a mam tylko 1G Ramu.

Myślisz, że ignoraccja adminów spowodowała, że MS pozwala na downgrade do XP (licencja biznesowa), a Windows7 ma już wersję RC? O office sobie nie pogadamy, ja uznaję tylko gnumeric i LaTeX (dokumenty i prezentacje)

IDE jak IDE

Czy któryś system jest lepszy ? Cóż Linux jest darmowy, więc daje możliwość oszczędności ale posiada tak samo dziury i wady . Na szczęście jeszcze wirusów nie piszą za dużo na niego. Na obu systemach możemy bez problemu używać gg , oglądać filmy czy słuchać mp3 , nadawać podcasty, obrabiać grafikę (GIMP to bardzo dzielny darmowy programik :) ) .

A próbowałeś tych niedarmowych?
O co chodzi z tymi wirusami? coś co trzeba ściągnąć, skompilowac i odpalić z prawami admina mając minimalne prawdopodobieństwo, że opuści komputer to nie wirus.Kamil K. edytował(a) ten post dnia 19.05.09 o godzinie 20:44

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

Nie twierdze ze Vista jest dobrym systemem pod każdym względem, po prostu z punktu widzenia zwykłego domowego użytkownika spełnia swoją rolę. Nie jestem w stanie stwierdzić jego wartości w zastosowaniach sieciowych na serwerach itp. gdyż raz nie używałem dwa nie jest to moja gałąź informatyki na razie.

Ale prawda jest taka że najgłośniej krzyczą ludzie którzy posiadają pirackie wersje Windowsów (nie zależnie od wersji).

Co do nie darmowych dystrybucji to nie miałem niestety możliwości sprawdzenia (system Sun'a to się chyba nie liczy, w sumie nawet nie wiem czy on jest darmowy czy nie)

A teraz prostując wirusy. Może zbyt sloganowo i mało rzeczowo to napisałem. Właściwie to chodziło mi generalnie o liczbę ataków na komputery zwykłych użytkowników która jest znacznie niższa niż w przypadku komputerów z Windowsami. Ale np jestem technicznym (ale takim od kabli i sprzętu muzycznego )w akademickim radiu politechniki (AKT*** co by nie było że jakaś reklama) podcast przez długi czas był z komputera z linuxem (chyba jakieś openSuse w tedy było) i ktoś się włamał (pewnie z akademika bo tam się znajduje radio) i położył cały system. Teraz stoi tam jakiś openBSD (wybaczcie moją niedokładną wiedzę) i trzyma się dzielnie.

A tak na koniec to chciałbym podkreślić że nie jest moim celem udowodnienie wyższości Windowsa nad systemami z rodziny Unix. Na dzień dzisiejszy mogę używać obu więc korzystam z okazji. Jak będę musiał wybrać z portfelem w ręku hmm to w tedy będzie problem.. i pewnie wybiorę jakieś darmowe distro Linuksowe wywodzące się z komercyjnego projektu.

Zresztą wszystkie powyższe wypowiedzi są tylko moją własną oceną ukształtowaną pod wpływem krótkiej bo tylko kilku letniej styczności z tematem.Marcin Skibiński edytował(a) ten post dnia 19.05.09 o godzinie 23:41

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

Kamil K.:

O co chodzi z tymi wirusami? coś co trzeba ściągnąć, skompilowac i odpalić z prawami admina mając minimalne prawdopodobieństwo, że opuści komputer to nie wirus.

1.Błąd w przeglądarce
2.Viri instaluje siegdzieś w "autostarcie" (czy w formie autostartu gnome/kde czy np w cronie).
3.I już komp może być np botem ślącym spam ;]. A to że nie ma uprawnień roota wcale nie przeszkadza w wykradzeniu/zniszczeniu danych z profilu userka.

Tyle że wtedy to już jest bug danej aplikacji a nie konkretnego systemu, tylko kod wirusa musi byc przystosowany do danego systemu.

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

1. Pod Linuxem uzywam dosc czesto Perla :)
1a. Pod Win SRV wbrew pozorom robie to samo - to dla tych co o tym nie wiedzieli. Mozna tez VB (ale tego to nie trawie). Wbrew pozorom dla mnie podstawa administracji to dobrze sobie "oskryptowac winde". Pracuje sie szybciej niz klikajac w ikonki :)

2. Wielu co przekonuje do Linuxa i krytykuje Windowsa ma male pojecie o obu systemach. Chodzi mi tutaj o to jak dany system jest zbudowany i jak dziala.

W znacznej czesci zastosowan nie ucieknie sie od Windowsa - ale nie ma sensu o tym kolejny raz pisac dlaczego. Mowi sie o tym w wielu watkach.

Jesli chodzi o wirusy/wormy to jak ktos jest "idiot" ;) to system tego nie zmieni.

VisualStudio to fajne IDE, o C# sie nie wypowiadam... jak juz mecze .NET to wole C++... a i tak nie ma to jak WinAPI :) ewentulnie mam jeszcze tez stare przyzwyczajenia do MFC.

Choc pod Linuxem lepiej mi sie pisze moduly (sterowniki) do nietypowego sprzetu niz pod windows.

Wersja Solarisa jest dostepna darmwo :) choc zalety widac dopiero na sprzecie SUN-a :) ot np. wyciagamy z kompa wszystkie dyski :) i system mowi ze sie ladnie zatrzymal :) bo brak mu hdd :) wkladamy dyski i dziala dalej :)

cos takiego na Linux-e, Win i "jakims" serwerku wiadomo jak sie zakonczy.

Inna sprawa to dostep do dokumentacji i calej bazy rozwiazan i problemow jesli chodzi o solarisa :)

1. Ludzie w domu beda uzywac Win bo nie ma DirectX
2. GIMP to zabawka :) w porowananiu do Photoshop-a itp. jak myslimy o czyms bardziej profesjonalnym.
3. W firmach bedzie Win bo jest AD, jest GPO, jest WSS i wszystko ladnie zintegrowane z M$ Office i cala reszta...

Gdzie miejsce dla linux-a :)
Desktop w domu jesli nie jestesmy maniakami nowosci w grach. W firmie jesli nie uzywamy jakis aplikacji dostepnych tylko pod Win i mamy mala ilosc userow.

W firmie jako serwer WWW,E-mail,DNS... a nie potrzeba nam integracji z aplikacjami pod M$ jakie daje ASP itp.

i mozna jeszcze pisac i pisac i konca nie bedzie :)

Inna sprawa to system ma spelniac oczekiwania uzytkownika, a nie sie podobac :) gusta sa rozne wiec i z tym "podobaniem" moze byc roznie :)

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

Ciekawostka dotycząca łatwości użytkowania Linuxa:

http://czytelnia.ubuntu.pl/index.php/2009/05/23/prabab...

Chyba jednak nie jest taki trudny dla przeciętnego użytkownika... ;)Krzysztof Skowron edytował(a) ten post dnia 24.05.09 o godzinie 16:01

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

Michał Ł.:
Wyższe techniczne wykształcenie nie zobowiązuje Cię do nie bycia ignorantem w innych dziedzinach - wg mnie też nie zobowiązuje Cię ale powinno świadczyć o tym, że umiesz wyszukać informacje i odpowiednio je zastosować.

Ja np uczę się tego co mnie osobiście się przydaje; po co mam się np uczyć fizyki?

OK, kwantową teorię pola możesz sobie darować, ale jak ktoś np. nie kojarzy nic z mechaniki newtonowskiej i to moim zdaniem jest głąbem. W ogóle zabawne, że społeczeństwo łatwo wybacza że nie potrafisz mnożyć i dzielić, albo nie znasz zasad dynamiki Newtona, ale jak nie wiesz kiedy był chrzest Polski to jesteś debil i tyle.

Na co mi jest potrzebna wiedza z HR?

Nigdy nie wiesz, co Ci się w życiu przyda ;)

Ktoś inny powie po co mi Linux? - rozumowanie proste(tak się akurat składa, że w rodzinie mam inżyniera) - aplikacje, których używam nie ma na linuksa, firma w której pracuje nie używa Linuksa, firmy konkurencyjne nie używają Linuksa - sztuka dla sztuki? Zostawiam to pasjonatom.

Nie mówię, że trzeba zaraz zostać adminem... Ale od inteligentnego, "technicznego" człowieka oczekuję, że jak np. mnie odwiedzi i będzie chciał sprawdzić pocztę, to gdy mu powiem, żeby sobie np. włączył Epiphany, które jest w menu, to da sobie radę, a nie powie "ale to nie Windows, włącz mi bo nie umiem" (i nawet nie dotknie myszy).

Bez urazy ale jeżeli namawiając ludzi do Linuksa zaczynasz mówić o tym czego mają się uczyć i co robić to prawie na 100% bardziej ich zniechęcisz niż zachęcisz.

W ogóle nie namawiam ;)

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

OK, kwantową teorię pola możesz sobie darować, ale jak ktoś np. nie kojarzy nic z mechaniki newtonowskiej i to moim zdaniem jest głąbem.

Właśnie zostałem głąbem :D - cała fizyka to dla mnie czarna magia, nigdy nie udało mi się jej zrozumieć.

Co rozumiesz pod pojęciem prosty techniczny człowiek? Np architektowi, którego znam jak powiesz Linux to w ogóle nie wie o co chodzi ... co dopiero Epiphany ... co nie przeszkadza mu być świetnym architektem.

W całym moim rozumowaniu idzie o to, że ludzie w ogóle nie czują potrzeby uczenia się Linux ... ba nawet potrzeby poznania go z ciekawości.

W całej dyskusji, którą z Tobą prowadzę staram się tylko wskazać, że wg mnie Linux będzie zdobywał rynek bardzo powoli dopóki nie zostanie szerzej użyty w dużych firmach - a to nie stanie się dopóki nie będzie w nim narzędzia na miarę AD - można mówić o MS co się chce ale jeżeli idzie o AD to wg mnie nie ma razie godnego odpowiednika.

Michał

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

Michał Ł.:

Właśnie zostałem głąbem :D - cała fizyka to dla mnie czarna magia, nigdy nie udało mi się jej zrozumieć.

Nie przejmuj się - to pewnie wina nauczycieli ;) Ale o tym Newtonie to doczytaj, bo kiedyś przy stole w towarzystwie może się dyskusja wywiązać i będzie wstyd ;)

Co rozumiesz pod pojęciem prosty techniczny człowiek? Np architektowi, którego znam jak powiesz Linux to w ogóle nie wie o co chodzi ... co dopiero Epiphany ... co nie przeszkadza mu być świetnym architektem.

No nie mów, że nie wykilka Aplikacje->Internet->Epiphany (które zresztą ma nawet dopisane obok, że to przeglądarka), a potem nie wpisze google.pl w ten szeroki pasek u góry, który zresztą w każdej przeglądarce jest w tym samym miejscu i tak samo wygląda ;)

W całym moim rozumowaniu idzie o to, że ludzie w ogóle nie czują potrzeby uczenia się Linux ... ba nawet potrzeby poznania go z ciekawości.

Ale moim zdaniem nie oznacza to, że nawet średnio bystra osoba może go bez jakiegoś specjalnego szkolenia używać go do prostych czynności. W sieci krąży trochę opowieści jak to ktoś zainstalował babci Ubuntu i powiedział "tu masz Skype, tak możesz do mnie zadzwonić".

A tak przy okazji, usłyszałem dziś historię jak kogoś na rozmowie kwalifikacyjnej (stanowisko totalnie nieinformatyczne) posadzili przy Macu i kazali cośtam zrobić. Jak się potem okazało w tej firmie generalnie nie używa się Maców do celów innych niż rozmowy kwalifikacyjne... Po co tak robią - nie wiem. Być może chodzi właśnie o sprawdzenie, czy ktoś otrafi używać komputera, czy bezmyślnie klikać w Window.

W całej dyskusji, którą z Tobą prowadzę staram się tylko wskazać, że wg mnie Linux będzie zdobywał rynek bardzo powoli dopóki nie zostanie szerzej użyty w dużych firmach - a to nie stanie się dopóki nie będzie w nim narzędzia na miarę AD - można mówić o MS co się chce ale jeżeli idzie o AD to wg mnie nie ma razie godnego odpowiednika.

Hmm... Szkoda, że nie zauważyłem od razu, że to o to chodzi, bo akurat w tym wypadku się zgadzam ;) Co prawda nie mam większego pojęcia o AD (poza tym, że ciągle słyszę jakie to zajebiste narzędzie), ale możesz mieć rację. Chociaż o ile się nie mylę to w Sambie mocno stawiają na obsługę AD, więc może się coś szybko poprawić.

Inna sprawa, że Linuks firm nie zawojuje też z innego powodu - mianowicie MS Office. Owszem, list do babci to sobie można w OOWriterze napisać, ale już OO-Baza-danych ssie na całej linii, a OOSpread mimo że technicznie można w nim zrobić bardzo dużo to ergonomię pracy ma tak dziadoską, że wszystkie te czynności zajmują bardzo dużo czasu.

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

Radosław Dominiak:

Michał Ł.:

Właśnie zostałem głąbem :D - cała fizyka to dla mnie czarna magia, nigdy nie udało mi się jej zrozumieć.

Nie przejmuj się - to pewnie wina nauczycieli ;) Ale o tym Newtonie to doczytaj, bo kiedyś przy stole w towarzystwie może się dyskusja wywiązać i będzie wstyd ;)

czyzby pan Radoslaw podrywal niewiasty na fizyke, gajacyc o protonach i innych pierdolach, o ktory normalnych czlowiek nie ma pojecia i zagina innych kandydatow jak to bylo w "Buntowniku" ??

Ja dla odmiany odgrywam bohatera gdy jest gatka o gospodarce w Zimbabwe i ciagle powiekszajecej sie inflacji i zmianach demokratycznycych. Lubie takze zahaczyc o stronicowe poglady buntownikow z Afganistanu :)

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

Rafal "Rudy" S.:
czyzby pan Radoslaw podrywal niewiasty na fizyke, gajacyc o protonach i innych pierdolach, o ktory normalnych czlowiek nie ma pojecia i zagina innych kandydatow jak to bylo w "Buntowniku" ??

O ile się nie mylę sam Hawking gdzieśtam napisał "sprzedałem więcej książek o fizyce, niż Madonna o seksie" więc może to byłby wcale niezły sposób ;)Radosław Dominiak edytował(a) ten post dnia 29.05.09 o godzinie 18:55

Temat: Ludziom podoba się Linux… gdy myślą, że to Windows ;)

no widisz, bo koles zostal stworzony do fizyki, a madonna do spiewania, nie pisania.
Tak samo informatyk moze miec gdzie fizyke, bo to nei jego dzialka i nie powinno sie go nazywac glabem :)