konto usunięte

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

Systemy oparte na linux i open source staja sie coraz popularniejsze. OSy dla zwyklych uzytkownikow staja sie coraz prostsze w obsludze. Czy w zwiazku z powyzszym istnieje jakas inicjatywa, ktora zakladala by informatyzacje administracji publicznej w oparciu o linuxa?

Slyszalem, o takich planach w Wielkiej Brytanii. Oszczednosci szacowane sa na setki milionow funtow. Czy ma to sens? Wpychanie komus na sile linuxa (np Pani Rysi z Urzedu Skarbowego nr 8 w Rzeszowie) moze skonczyc sie katastrofa. Czy jestesmy przygotowani na taki krok?
Tomasz C.

Tomasz C. Architekt systemów
bazodanowych

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

Dariusz S.:
Wpychanie komus na sile linuxa (np Pani Rysi z Urzedu Skarbowego
nr 8 w Rzeszowie) moze skonczyc sie katastrofa.
Bo?

konto usunięte

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

"Bo Pani Rysia ma ustawione tak, a nie inaczej, a jak bedzie miala inaczej to ona nie umie i nie chce umiec, a zreszta to ona juz nerwow nie ma!" Widze po swoich rodzicach. To troszke tak jak by im kazac od jutra zaczac tylem chodzic "bo taniej".

konto usunięte

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

Jeśli pani Rysia dostanie skonfigurowany system, z dostępem do /home, Firefoxem, aplikacją XYZ którą używa Urząd Skarbowy nie będzie miała problemu.

Osobną sprawą jest wdrożenie/administrowanie czymś takim.

konto usunięte

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

Dariusz S.:
... Czy ma to sens? Wpychanie komus na sile linuxa (np Pani Rysi z Urzedu Skarbowego nr 8 w Rzeszowie) moze skonczyc sie katastrofa. Czy jestesmy przygotowani na taki krok?

Migracja na linuksa - jeśli byłaby przeprowadzona z głową - wcale nie musi boleć. Juz teraz wiele osób korzysta z OpenOffice'a, Firefoxa czy Opery - dla nich wymiana systemu to tylko drobna zmiana. Jeśli dodać do tego tendencję do budowania aplikacji w oparciu o przeglądarkę to problemu praktycznie nie ma.

Pewnie ktoś zaraz się wypowie że to idealny przypadek - nie występujący nigdzie w przyrodzie - a zwłaszcza w urzędzie:) Zgadza się że w większości przypadków są takie perełki jak np. programy księgowe, generatory raportów czy "aplikacje" napisane w Excelu... Koszty takiej migracji mogą być duże i wtedy trzeba przekalkulować czy się opłaca. Ja osobiście jestem zwolennikiem inwestowania w admina/programistę a nie w licencje
Do tego należy jeszcze rozróżnić komputer prywatny a firmowy. W pracy użyszkodnik z reguły powinien korzystać raptem z kilku aplikacji a sprzęt nie często jest na tyle nowy żeby linuks miał z nim problemy.

Z mojego punktu widzenia w administracji państwowej na początek powinno się raczej iść w kierunku migracji na otwarte standardy. Chodzi mi z grubsza o to że aplikacja nie musi być odrazu darmowa byle tylko zapewniała bezproblemową współpracę z innymi aplikacjami w tym segmencie. Nasłuchałem się od uczestników kursów o takich numerach jak PRZEPISYWANIE danych z jednego systemu do drugiego bo konwersja w grę nie wchodzi. Bo w ramach przetargu w jednym urzędzie zakupiono inny soft niż w drugim - i po jakimś czasie gdy zaszła potrzeba wymiany danych zamiast połączyć dwa systemy trzeba odwalać 'robotę głupiego'.

Wracając do głównego wątku - migracja na linuksa jest dobrym pomysłem ale trzeba do niego podchodzić rzetelnie. Najpierw kalkulować - potem decydować.
A plusy migracji moim zdaniem to:
- mniejszy koszt licencji (w przypadku wersji komercyjnych)
- nastawienie na otwarte standardy
- możliwość zaglądnięcia do kodu źródłowego (jakoś nie ufam M$owi :))))
- mniejsze wymagania systemowe (desktop linuksowy nie wymaga antywira i personal firewall'a - a te potrafią zjadać duuuuużo zasobów)

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

Dariusz S.:
"Bo Pani Rysia ma ustawione tak, a nie inaczej, a jak bedzie miala inaczej to ona nie umie i nie chce umiec, a zreszta to ona juz nerwow nie ma!" Widze po swoich rodzicach. To troszke tak jak by im kazac od jutra zaczac tylem chodzic "bo taniej".

Mój ojciec (rocznik '50) bez problemu przestawił się z windozy na fedorę z gnome :) Funkcjonuje bez problemu w obu sytemach. Stwierdził nawet, że łatwiej się dostać do programów w menu gnome, no i nie męczą go co chwila monity o aktualizację antywirusa i firewalla ;)

To jest kwestia odpowiedniego podejścia. Ludzie ze starszego pokolenia nie wychowali się z komputerami osobistymi, więc nauczenie się obsługi windows też może być (i wielu przypadkach jest) dla nich nie lada problemem. Na szczęście zawsze można na pulpicie zapodać aktywatory aplikacji używanych przez daną osobę i pokazać, jak się włącza/wyłącza system. Po problemie. Ważne też, żeby odpowiednio skonfigurować sprzęt i dobrać peryferia, żeby działały pod linuksem. To w zasadzie wystarczy.

konto usunięte

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

No dobrze, to juz wiemy co Pani Rysia musi o tym sadzic.

Co z rzadem, sa jakies zespoly robocze, czy przeprowadzano jakies analizy?
Stanisław K.

Stanisław K. jack of all trades

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

Oni cos powinni wiedziec
http://www.fwioo.pl/

konto usunięte

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

W naszym urzędzie i jednostkach podległych pojawiło się kilka stacji z Linuksem. Najdłuższe "przeszkolenie" trwało kilka minut i ograniczało się do wskazania że menu (gnome) jest u góry ekranu i Aplikacje = Start a Miejsca = Mój komputer, Moje Dokumenty. Oczywiście maszynki były skonfigurowane do pracy, zainstalowany sprzęt, drukarki itd. W urzędzie stacja Linuksowa autoryzuje się w Active Directory zapewniając spójność haseł.

Z oprogramowania użytkowego od lat pracujemy na OpenOffice (od wersji 0.641 - jakaś wczesna beta była, coś koło 2002-2003 r.), Firefox, Thunderbird. Na cały urząd jest 1 (słownie jeden) Microsoft Office 97, którego możemy użyć do szczególnie opornych dokumentów przysyłanych z zewnątrz. System Obiegu Dokumentów przeglądarkowy, planujemy również przejście na Lex-a Online. Pozostaje jeszcze kilka aplikacji specjalistycznych i jest to właściwie ostatni problem trzymający nas przy Windows.

Z tego co obserwuję inne okoliczne urzędy to większość niestety Ms Office (i mają problemy z odczytaniem .odt, przepisy by mogli poczytać) i Windows !!!Home.
Jakub Korupczyński

Jakub Korupczyński Software Developer

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

Raz tylko mi się zdarzyło oglądać obrady sejmu, gdy omawiali jakieś tematy informatyczne. W momencie jak zaczęli rozmawiać o "Systemie Operacyjnym Microsoft Office" wyłączyłem.
Nie ma szans na to, aby osoby, które kompletnie nie znają zagadnień o których starają się mówić, wprowadziły to i to w jakiś sensowny sposób.

A co do Pani Krysi, to sobie poradzi, pasjans na linuxie też jest :)

konto usunięte

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

Witam,

A co takiego złego jest w tym że stosowany jest Windows + Office? Przynajmniej jest do kogo zwrócić się o pomoc. I nie potrzeba tajemnej wiedzy by całość działała jak należy... Nie wiem co to za tłumaczenie, że jeśli Linux/OpenOffice.org jest darmowy to znaczy tani. Od tygodnia staram się skontaktować z partnerami Novell-a w sprawie Starter Pack do NOWS SBS i co, olewają mnie... rozumiem że nie jestem poważnym klientem bo nie interesuje ich osoba która gotowa jest kupić 50 licencji... jeśli takie problemy są z samym kupnem, to co będzie później... w przypadku M$ nigdy nie miałem takich problemów.

Pozdrawiam,

john
Tomasz C.

Tomasz C. Architekt systemów
bazodanowych

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

John R.:
Witam,

A co takiego złego jest w tym że stosowany jest Windows + Office?
Jak np. Novell wdroży nam pakiet OpenOffice i zacznie nas olewać, zbankrutuje to możemy zlecić support, dopisane tego co potrzebujemy innej firmie (polskiej, Sunowi, whatever). To jest jedna z zalet open-source, produkt nie wiąże nas pępowiną z producentem.
Po bankructwie firmy X nadal mamy kod który może dla nas rozwijać firma Y lub Z.
Rafał Ź.

Rafał Ź. Managing Director at
Squiz Poland - Web
Consultant, CMS, ...

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

Tomasz C.:
Jak np. Novell wdroży nam pakiet OpenOffice i zacznie nas olewać, zbankrutuje to możemy zlecić support, dopisane tego co potrzebujemy innej firmie (polskiej, Sunowi, whatever). To jest jedna z zalet open-source, produkt nie wiąże nas pępowiną z producentem.
Po bankructwie firmy X nadal mamy kod który może dla nas rozwijać firma Y lub Z.

To właśnie jest jedną z głównych zalet open source, tymczasem większość urzędów w dalszym ciągu wybiera rozwiązania z zamkniętym kodem, podpisując umowy na kilka lat stając się niewolnikami swoich wyborów..

konto usunięte

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

Witam,

Rozumiem że wróżysz firmom z których oprogramowania korzystam rychłą śmierć? Microsoft, SUN, Red Hat, Novell, Oracle są w bardzo złej kondycji finansowej więc powinienem zwrócić się do... no właśnie, kogo? No tak, mogę wszystko postawić na Debianie... zamiast ale kto przepisze oprogramowanie? Wiem, wszystko powinno działać przez przeglądarkę internetową i bazować na LAMP-ie... z tym że jakoś MySQL to dla mnie nie jest baza danych do poważnych zastosowań... dodatkowo nie jest darmowa... bo chyba nie sądzisz że będę udostępniał konkurencji swoją pracę by firma dla której pracuję wyhodowała sobie konkurencje na własnej piersi? Tak, dobrze widzisz, większość moich serwerów działa na Windows, RHEL i UEL, bazy danych to Oracle, SQL Server i PostgreSQL ale na końcówkach jest tylko i wyłącznie Windows (XP/Vista) wraz z Office 2003/2007 bo to rozwiązanie jest lata świetlne przed konkurencją której tak naprawdę nie ma (polecam instalację WordPerfect-a albo OpenOffice.org), na dłuższą metę to jakaś pomyłka. Nie będę się rozpisywał o wyższości Compiz-a nad Aero bo to jakaś totalna głupota... jaki to niby ma wpływ na produktywność?

Pozdrawiam,

john

konto usunięte

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

Rafał Źróbecki:
Tomasz C.:
Jak np. Novell wdroży nam pakiet OpenOffice i zacznie nas olewać, zbankrutuje to możemy zlecić support, dopisane tego co potrzebujemy innej firmie (polskiej, Sunowi, whatever). To jest jedna z zalet open-source, produkt nie wiąże nas pępowiną z producentem.
Po bankructwie firmy X nadal mamy kod który może dla nas rozwijać firma Y lub Z.

To właśnie jest jedną z głównych zalet open source, tymczasem większość urzędów w dalszym ciągu wybiera rozwiązania z zamkniętym kodem, podpisując umowy na kilka lat stając się niewolnikami swoich wyborów..

Witam,

To może Ty jesteś gotowy inwestować publiczne pieniądze w coś co nie ma stabilnej sytuacji na rynku? Wolę wydać trochę więcej i mieć święty spokój niż mniej i co kilka miesięcy kombinować co zrobić dalej. Zatrudniać kolejnych specjalistów, szukać wsparcia na forach gdzie najważniejsza dyskusja to jak zainstalować sterowniki do Radeon-a lub GeForce by działał Compiz, wybacz ale niektórzy mają jeszcze życie rodzinne i nie potrzebują "hodować sobie wrzodu". Zresztą co to za interes by co roku płacić za to samo. Cena takiego Red Hat Enterprise Linux 5 Desktop jakoś odstaje od tego co dostaję np od M$, i patrz, nie muszę co roku płacić za to samo i mam większe szanse że rozwiązanie M$ będzie bardziej kompatybilne z dostępnym obecnie oprogramowaniem niż systemy OSS.

Pozdrawiam,

mr-owl

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

John R.:
wyłącznie Windows (XP/Vista) wraz z Office 2003/2007 bo to rozwiązanie jest lata świetlne przed konkurencją której tak naprawdę nie ma (polecam instalację WordPerfect-a albo OpenOffice.org), na dłuższą metę to jakaś pomyłka.

John, sprecyzuj co rozumiesz pisząc "na dłuższą metę jakaś pomyłka". Akurat z OpenOffice korzystam od lat i pracuje mi się na nim wyśmienicie. Do poczty wykorzystuję Thunderbirda/Evolution, również doskonale się spisują. Zastanawiam się więc skąd Twoja opinia.

Pozdrawiam,

Kamil
Rafał Ź.

Rafał Ź. Managing Director at
Squiz Poland - Web
Consultant, CMS, ...

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

Kamil S.:
Akurat z OpenOffice korzystam od lat i pracuje mi się na nim wyśmienicie. Do poczty wykorzystuję Thunderbirda/Evolution, również doskonale się spisują. Zastanawiam się więc skąd Twoja opinia.

A w jaki sposób zastępujesz takie narzędzia jak TRADOS?
Tomasz C.

Tomasz C. Architekt systemów
bazodanowych

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

John R.:
Witam,

Rozumiem że wróżysz firmom z których oprogramowania korzystam rychłą śmierć? Microsoft, SUN, Red Hat, Novell, Oracle są w bardzo złej kondycji finansowej więc powinienem zwrócić się do... no właśnie, kogo?
Przecież dyskusja dotyczy administracji publicznej gdzie systemy tworzy się na zlecenie i jest zapewnione wsparcie, wdrożenie bo za to wszystko się płaci.

System i baza danych mogą być zamknięte, ale napisanie softu który na tym działa jest już zlecane często polskim firmom(np. Prokom). I ten fragment (kod, schemat bazy danych itd.) powinny być otwarte.

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

Rafał Źróbecki:
A w jaki sposób zastępujesz takie narzędzia jak TRADOS?

Wordfastem, jest jeszcze OmegaT (ale to dla lubiących wyzwania) ;)

Właściwie z OmegiT korzystam częściej, ale wordfasta planuję kupić, bo mimo wszystko oferuje więcej funkcji niż OmegaT.

Wordfast nota bene od niedawna (v.6) jest osobną aplikacją napisaną w Javie. Dostępny jest na windows, linuksie i mac os x.

Wiem, że jest jeszcze na linuksa Heartsome Translation Suite, ale z tej aplikacji nie korzystałem.

KamilKamil S. edytował(a) ten post dnia 03.03.09 o godzinie 13:28

konto usunięte

Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source

To może Ty jesteś gotowy inwestować publiczne pieniądze w coś co nie ma stabilnej sytuacji na rynku? Wolę wydać trochę więcej i mieć święty spokój niż mniej i co kilka miesięcy kombinować co zrobić dalej. Zatrudniać kolejnych specjalistów, szukać wsparcia na forach gdzie najważniejsza dyskusja to jak zainstalować sterowniki do Radeon-a lub GeForce by działał Compiz, wybacz ale niektórzy mają jeszcze życie rodzinne i nie potrzebują "hodować sobie wrzodu". Zresztą co to za interes by co roku płacić za to samo. Cena takiego Red Hat Enterprise Linux 5 Desktop jakoś odstaje od tego co dostaję np od M$, i patrz, nie muszę co roku płacić za to samo i mam większe szanse że rozwiązanie M$ będzie bardziej kompatybilne z dostępnym obecnie oprogramowaniem niż systemy OSS.

Pozdrawiam,

mr-owl

Właśnie na tym problem polega... Ludzie myślą że OSS nie ma stabilnej pozycji na rynku. I twierdzą że lepiej zapłacić M$owi bo z tym nie ma problemów. Przez pięć lat prowadzenia szkoleń poznałem wielu adminów z urzędów, małych i dużych firm i nasłuchałem się o "bezproblemowych" i "kompatybilnych" windowsach. Niektóre wersje MS office są mniej kompatybilne ze sobą na wzajem niż z pakietem OpenOffice :). Potężne korporacje stosują linuksa na serwerach na masową skalę i nie sądzisz chyba że inwestują OGROMNE pieniądze w coś co nie ma stabilnej pozycji na rynku. Rzuć okiem na listę TOP500 - ile z tych maszyn stoi na windzie? Morał? Linuks/Unix się skaluje i jest stabilny... Poszukaj w sieci informacji na czym stoją Google, Yahoo i cała masa dużych portali... Rozumiem że z punktu widzenia przeciętnego zjadacza chleba Linux to system dla nawiedzonych ale tempo rozwoju oprogramowania open source w ostatnich latach stawia go obecnie jako realną alternatywę dla systemów zamkniętych.

Co do desktopów to co jakiś czas jakiś samozwańczy ekspert instaluje linuksa pierwszy raz i opisuje jaki to kiepski system bo to bo tamto. I na tej podstawie budowana jest opinia że jeszcze za wcześnie aby linuksa używać na desktopie...
Prawda jest taka że linuks na desktopie (zwłaszcza w urzędach/firmach/itp.) sprawuje się dobrze - trzeba tylko umieć go zainstalować i skonfigurować. Więc jeśli za instalację zabiera się ktoś kto nie ma o tym pojęcia - katastrofa murowana. Gdyby za taką migrację zabrała się rzetelna firma - można by oszczędzić kupę kasy na sprzęcie i licencjach (lepiej żeby pieniądze z naszych podatków trafiły do lokalnej firmy a nie do zagranicznej korporacji). Ja nie chcę żeby pieniądze z moich podatków szły na licencje. Wolę utrzymywać więcej miejsc pracy dla adminów. Ale ja podobno dziwny jestem :)

Osobiście nie mam nic przeciwko systemom komercyjnym ale administracja państwowa nie powinna wymuszać korzystania z rozwiązań jednej firmy i nie może być od niej uzależniona. A z urzędami każda firma ma do czynienia. Jeśli urzędy będą wykorzystywać wyłącznie MS - siłą rzeczy będą zmuszać innych do korzystania z tego samego, bo kompatybilność itd....

Następna dyskusja:

Open Source'we programy do ...




Wyślij zaproszenie do