Temat: Czy Polski rzad planuje migracje w kierunku Open Source
Dariusz S.:
... Czy ma to sens? Wpychanie komus na sile linuxa (np Pani Rysi z Urzedu Skarbowego nr 8 w Rzeszowie) moze skonczyc sie katastrofa. Czy jestesmy przygotowani na taki krok?
Migracja na linuksa - jeśli byłaby przeprowadzona z głową - wcale nie musi boleć. Juz teraz wiele osób korzysta z OpenOffice'a, Firefoxa czy Opery - dla nich wymiana systemu to tylko drobna zmiana. Jeśli dodać do tego tendencję do budowania aplikacji w oparciu o przeglądarkę to problemu praktycznie nie ma.
Pewnie ktoś zaraz się wypowie że to idealny przypadek - nie występujący nigdzie w przyrodzie - a zwłaszcza w urzędzie:) Zgadza się że w większości przypadków są takie perełki jak np. programy księgowe, generatory raportów czy "aplikacje" napisane w Excelu... Koszty takiej migracji mogą być duże i wtedy trzeba przekalkulować czy się opłaca. Ja osobiście jestem zwolennikiem inwestowania w admina/programistę a nie w licencje
Do tego należy jeszcze rozróżnić komputer prywatny a firmowy. W pracy użyszkodnik z reguły powinien korzystać raptem z kilku aplikacji a sprzęt nie często jest na tyle nowy żeby linuks miał z nim problemy.
Z mojego punktu widzenia w administracji państwowej na początek powinno się raczej iść w kierunku migracji na otwarte standardy. Chodzi mi z grubsza o to że aplikacja nie musi być odrazu darmowa byle tylko zapewniała bezproblemową współpracę z innymi aplikacjami w tym segmencie. Nasłuchałem się od uczestników kursów o takich numerach jak PRZEPISYWANIE danych z jednego systemu do drugiego bo konwersja w grę nie wchodzi. Bo w ramach przetargu w jednym urzędzie zakupiono inny soft niż w drugim - i po jakimś czasie gdy zaszła potrzeba wymiany danych zamiast połączyć dwa systemy trzeba odwalać 'robotę głupiego'.
Wracając do głównego wątku - migracja na linuksa jest dobrym pomysłem ale trzeba do niego podchodzić rzetelnie. Najpierw kalkulować - potem decydować.
A plusy migracji moim zdaniem to:
- mniejszy koszt licencji (w przypadku wersji komercyjnych)
- nastawienie na otwarte standardy
- możliwość zaglądnięcia do kodu źródłowego (jakoś nie ufam M$owi :))))
- mniejsze wymagania systemowe (desktop linuksowy nie wymaga antywira i personal firewall'a - a te potrafią zjadać duuuuużo zasobów)