konto usunięte

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,8448703,Urzedy_mog...

konto usunięte

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Producent nie narzuci nagle warunków, które zmusiłyby urząd do radykalnych wydatków.

niby co MS narzuci?

Np. przedsiębiorstwo, które zatrudnia powyżej pięciu osób, musi dziś składać deklaracje rozliczeniowe drogą elektroniczną. A można to zrobić tylko za pomocą Windowsa, bo inny system nie obsługuje programu do składania takich deklaracji

gdyby jedna większa korporacja przycisnęła producenta oprogramowania to wersja dla Linux-a dawno by już była, skoro nie ma to znaczy że żaden liczący się gracz nie jest zainteresowany takim posunięciem. a jak wiadomo nie od dziś na stacjach roboczych w wielkich firmach króluje Windows + AD

Wolne oprogramowanie jest po prostu tańsze
nie napisał że w tym konkretnym przypadku WO jest gorsze jakościowo - mówimy o pakiecie biurowym. jest MSO, później długo , długo nic i dopiero OpenOffice i jego klony.

Każdy, kto zna się na programowaniu, może taki kod zmodyfikować i w ten sposób ulepszyć aplikację

trzeba mieć do tego wykwalifikowanego i drogiego pracownika i nie ma gwarancji że operacja zakończy się sukcesem

podsumowując DEMAGOGIA i tyle, rzekł bym artykuł sponsorowany :)Przemysław R. edytował(a) ten post dnia 09.10.10 o godzinie 11:23
Roger Zacharczyk

Roger Zacharczyk Programista (gry,
webserwisy,
aplikacje użytkowe),
fotograf

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Przemysław R.:
Producent nie narzuci nagle warunków, które zmusiłyby urząd do radykalnych wydatków.

niby co MS narzuci?
Koniec wsparcia dla Win XP. Chyba nie muszę pisać, jakie ma to konsekwencje?
podsumowując DEMAGOGIA i tyle,
Proszę więc jej nie siać tutaj :)Roger Zacharczyk edytował(a) ten post dnia 09.10.10 o godzinie 11:34

konto usunięte

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Roger Zacharczyk:
Przemysław R.:
Producent nie narzuci nagle warunków, które zmusiłyby urząd do radykalnych wydatków.

niby co MS narzuci?
Koniec wsparcia dla Win XP. Chyba nie muszę pisać, jakie ma to konsekwencje?

żadne
sprawa znana od kilku lat, termin przesuwany, był czas żeby się przygotować kupując np. nowszy sprzęt z nowszym systemem np. OSX, jakiś tam Linux czy nowszy Windows

XP jest stary technologicznie i trzeba go ubić

konto usunięte

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Roger Zacharczyk:
podsumowując DEMAGOGIA i tyle,
Proszę więc jej nie siać tutaj :)

Ja być doby Kali co ukraść Krowa
ale jak mnie Kalemu Ukraść krowa to być bardzo źle
Roger Zacharczyk

Roger Zacharczyk Programista (gry,
webserwisy,
aplikacje użytkowe),
fotograf

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Przemysław R.:
Roger Zacharczyk:
Przemysław R.:
Producent nie narzuci nagle warunków, które zmusiłyby urząd do radykalnych wydatków.

niby co MS narzuci?
Koniec wsparcia dla Win XP. Chyba nie muszę pisać, jakie ma to konsekwencje?

żadne
Bzdura.
sprawa znana od kilku lat, termin przesuwany, był czas żeby się przygotować kupując np. nowszy sprzęt z nowszym systemem np. OSX, jakiś tam Linux czy nowszy Windows
Mamy tu więc narzucone koszta migracji.
Roger Zacharczyk

Roger Zacharczyk Programista (gry,
webserwisy,
aplikacje użytkowe),
fotograf

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Przemysław R.:
Roger Zacharczyk:
podsumowując DEMAGOGIA i tyle,
Proszę więc jej nie siać tutaj :)

Ja być doby Kali co ukraść Krowa
ale jak mnie Kalemu Ukraść krowa to być bardzo źle
A gdzie ja niby sieję demagogię?:)

konto usunięte

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Roger Zacharczyk:
Przemysław R.:
Roger Zacharczyk:
Przemysław R.:
Producent nie narzuci nagle warunków, które zmusiłyby urząd do radykalnych wydatków.

niby co MS narzuci?
Koniec wsparcia dla Win XP. Chyba nie muszę pisać, jakie ma to konsekwencje?

żadne
Bzdura.

popatrz wstecz Windows 98 czy ktoś po nim płacze?
sprawa znana od kilku lat, termin przesuwany, był czas żeby się przygotować kupując np. nowszy sprzęt z nowszym systemem np. OSX, jakiś tam Linux czy nowszy Windows
Mamy tu więc narzucone koszta migracji.

koszt jest zawsze niezależnie od systemu. to czy płacisz za licencję czy za support to wszystko jedno.

dodaj do tego niestandardowe problemy z Linuxem i koszt ich naprawy/ominięcia/protezowania, koszt niestandardowego oprogramowania np. kartograficznego w gminie albo do prowadzenia biblioteki i koszt robi się raczej nieciekawy

konto usunięte

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Roger Zacharczyk:
Przemysław R.:
Roger Zacharczyk:
podsumowując DEMAGOGIA i tyle,
Proszę więc jej nie siać tutaj :)

Ja być doby Kali co ukraść Krowa
ale jak mnie Kalemu Ukraść krowa to być bardzo źle
A gdzie ja niby sieję demagogię?:)

a gdzie ja sieję? pisanie prawdy o Linuxie to dla Linuxiarza demagogi-a
Roger Zacharczyk

Roger Zacharczyk Programista (gry,
webserwisy,
aplikacje użytkowe),
fotograf

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Przemysław R.:
sprawa znana od kilku lat, termin przesuwany, był czas żeby się przygotować kupując np. nowszy sprzęt z nowszym systemem np. OSX, jakiś tam Linux czy nowszy Windows
Mamy tu więc narzucone koszta migracji.

koszt jest zawsze niezależnie od systemu. to czy płacisz za licencję czy za support to wszystko jedno.
Jednak koszt upgrade'u Linuksa jest relatywnie niższy.
dodaj do tego niestandardowe problemy z Linuxem i koszt ich naprawy/ominięcia/protezowania, koszt niestandardowego oprogramowania np. kartograficznego w gminie albo do prowadzenia biblioteki i koszt robi się raczej nieciekawy
<ironia>Przy migracji XP->Vista żadnych problemów oczywiście nie było. :)</ironia>
A w przypadku specjalistycznego oprogramowania, oczywiście, może wygrać Windows. Jednak w wielu zastosowaniach sprawdzi się Linux. Np. w bibliotece mógłby spokojnie zostać użyty.Roger Zacharczyk edytował(a) ten post dnia 09.10.10 o godzinie 12:10
Roger Zacharczyk

Roger Zacharczyk Programista (gry,
webserwisy,
aplikacje użytkowe),
fotograf

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Przemysław R.:
Roger Zacharczyk:
Przemysław R.:
Roger Zacharczyk:
podsumowując DEMAGOGIA i tyle,
Proszę więc jej nie siać tutaj :)

Ja być doby Kali co ukraść Krowa
ale jak mnie Kalemu Ukraść krowa to być bardzo źle
A gdzie ja niby sieję demagogię?:)

a gdzie ja sieję?
Mówiąc, że MS niczego nie narzuca. Przecież zaznaczyłem wyraźnie w pierwszym swoim poście. :)
pisanie prawdy o Linuxie to dla Linuxiarza demagogi-a
Ja akurat podchodzę obiektywnie do oprogramowania - widzę zalety i wady obu omawianych tu systemów. :) Pan przedstawia sytuację subiektywnie.

konto usunięte

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Roger Zacharczyk:
Przemysław R.:
sprawa znana od kilku lat, termin przesuwany, był czas żeby się przygotować kupując np. nowszy sprzęt z nowszym systemem np. OSX, jakiś tam Linux czy nowszy Windows
Mamy tu więc narzucone koszta migracji.

koszt jest zawsze niezależnie od systemu. to czy płacisz za licencję czy za support to wszystko jedno.
Jednak koszt upgrade'u Linuksa jest relatywnie niższy.

koszt supportu technicznego za to wyższy
koszt rozwiązań niestandardowych, których jest mniej niż w przypadku Windows-a też
Roger Zacharczyk

Roger Zacharczyk Programista (gry,
webserwisy,
aplikacje użytkowe),
fotograf

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Przemysław R.:
Roger Zacharczyk:
Przemysław R.:
sprawa znana od kilku lat, termin przesuwany, był czas żeby się przygotować kupując np. nowszy sprzęt z nowszym systemem np. OSX, jakiś tam Linux czy nowszy Windows
Mamy tu więc narzucone koszta migracji.

koszt jest zawsze niezależnie od systemu. to czy płacisz za licencję czy za support to wszystko jedno.
Jednak koszt upgrade'u Linuksa jest relatywnie niższy.

koszt supportu technicznego za to wyższy
Proszę o źródło :)
koszt rozwiązań niestandardowych, których jest mniej niż w przypadku Windows-a też
Wyraźnie napisałem, że w przypadku, gdzie wymagane jest niestandardowe oprogramowanie, wygra Windows. Czyż nie? :) Czyta Pan selektywnie?

konto usunięte

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Roger Zacharczyk:
Przemysław R.:
Roger Zacharczyk:
Przemysław R.:
sprawa znana od kilku lat, termin przesuwany, był czas żeby się przygotować kupując np. nowszy sprzęt z nowszym systemem np. OSX, jakiś tam Linux czy nowszy Windows
Mamy tu więc narzucone koszta migracji.

koszt jest zawsze niezależnie od systemu. to czy płacisz za licencję czy za support to wszystko jedno.
Jednak koszt upgrade'u Linuksa jest relatywnie niższy.

koszt supportu technicznego za to wyższy
Proszę o źródło :)

hmm
W gminie musisz albo wynająć kogoś nowego do zaradzania linuxami, albo mozolnie szkolić starego. Jedno i drugie to koszt, w przypadku Windowsami w nowszej wersji ten koszt odpada gdyż mamy już przygotowanych pracowników

Dodaj do tego szkolenia pracowników z nowego systemu, bo marna szansa żeby ktokolwiek kto pracuje w takim miejsu na stanowisku urzędnika miał czas i ochotę bawić się w domu na poznawanie Linux-a
koszt rozwiązań niestandardowych, których jest mniej niż w przypadku Windows-a też
Wyraźnie napisałem, że w przypadku, gdzie wymagane jest niestandardowe oprogramowanie, wygra Windows. Czyż nie? :) Czyta Pan selektywnie?

dopisuje Pan coś do postów, po tym jak je przeczytam, a później krzyczy ze nie zwracam się merytorycznie do tego co Pan gdzieś tam dopisał cichaczem
nie nadążam za tym :)

konto usunięte

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Przemek dużo krzyczy w temacie kontra Linuxów, ale akurat zgodzę się że sens tego artykułu jest jak kampania 'Tiry na Tory' - ot pojawiła się kasa, to trza wydać.
A niestety mylone jest tu pojęcie 'wolne oprogramowanie jest tańsze' z pojęciem 'Linux jest tańszy'.
Roger Zacharczyk

Roger Zacharczyk Programista (gry,
webserwisy,
aplikacje użytkowe),
fotograf

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Przemysław R.:
koszt supportu technicznego za to wyższy
Proszę o źródło :)

hmm
W gminie musisz albo wynająć kogoś nowego do zaradzania linuxami, albo mozolnie szkolić starego. Jedno i drugie to koszt, w przypadku Windowsami w nowszej wersji ten koszt odpada gdyż mamy już przygotowanych pracowników

Dodaj do tego szkolenia pracowników z nowego systemu, bo marna szansa żeby ktokolwiek kto pracuje w takim miejsu na stanowisku urzędnika miał czas i ochotę bawić się w domu na poznawanie Linux-a
Źródłem więc są pańskie przemyślenia? ;)
A interfejs OpenOffice.org nie różni się znacząco od MS Office. Większe problemy były przy przesiadkę na Ribbona w MS Office.

Ponadto, chciałbym zauważyć, że niektóre koszta są jednorazowe, a niektóre ciągłe.
koszt rozwiązań niestandardowych, których jest mniej niż w przypadku Windows-a też
Wyraźnie napisałem, że w przypadku, gdzie wymagane jest niestandardowe oprogramowanie, wygra Windows. Czyż nie? :) Czyta Pan selektywnie?

dopisuje Pan coś do postów, po tym jak je przeczytam, a później krzyczy ze nie zwracam się merytorycznie do tego co Pan gdzieś tam dopisał cichaczem
nie nadążam za tym :)
Odpisał Pan kilka minut po mojej edycji posta.

konto usunięte

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Roger Zacharczyk:
Przemysław R.:
koszt supportu technicznego za to wyższy
Proszę o źródło :)

hmm
W gminie musisz albo wynająć kogoś nowego do zaradzania linuxami, albo mozolnie szkolić starego. Jedno i drugie to koszt, w przypadku Windowsami w nowszej wersji ten koszt odpada gdyż mamy już przygotowanych pracowników

Dodaj do tego szkolenia pracowników z nowego systemu, bo marna szansa żeby ktokolwiek kto pracuje w takim miejsu na stanowisku urzędnika miał czas i ochotę bawić się w domu na poznawanie Linux-a
Źródłem więc są pańskie przemyślenia? ;)

i...
rozminąłem się z prawdą? jeżeli tak to proszę o źródło
A interfejs OpenOffice.org nie różni się znacząco od MS Office. Większe problemy były przy przesiadkę na Ribbona w MS Office.

dobre to co Pan napisał ma się nijak do rzeczywistości
Ribbon to pikuś proszę np. zrobić taki wynalazek jak Wykres przestawny w open Office :) tudzież dynamicznie wypełniany zakres danymi z bazy danych z zachowaniem formuł w środku i formatowania

Ponadto, chciałbym zauważyć, że niektóre koszta są jednorazowe, a niektóre ciągłe.

zakup nowego oprogramowania to koszt jednorazowy
nowy informatyk to koszt ciągły
dopisuje Pan coś do postów, po tym jak je przeczytam, a później krzyczy ze nie zwracam się merytorycznie do tego co Pan gdzieś tam dopisał cichaczem
nie nadążam za tym :)
Odpisał Pan kilka minut po mojej edycji posta.

a ne przyszło Panu do głowy że nie widać tego typu poprawki i jak się przeczyta coś raz to przeważnie się do tego nie wraca?
Roger Zacharczyk

Roger Zacharczyk Programista (gry,
webserwisy,
aplikacje użytkowe),
fotograf

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Przemysław R.:
Roger Zacharczyk:
Przemysław R.:
koszt supportu technicznego za to wyższy
Proszę o źródło :)

hmm
W gminie musisz albo wynająć kogoś nowego do zaradzania linuxami, albo mozolnie szkolić starego. Jedno i drugie to koszt, w przypadku Windowsami w nowszej wersji ten koszt odpada gdyż mamy już przygotowanych pracowników

Dodaj do tego szkolenia pracowników z nowego systemu, bo marna szansa żeby ktokolwiek kto pracuje w takim miejsu na stanowisku urzędnika miał czas i ochotę bawić się w domu na poznawanie Linux-a
Źródłem więc są pańskie przemyślenia? ;)

i...
rozminąłem się z prawdą? jeżeli tak to proszę o źródło
Zaniża Pan poziom dyskusji. Zaniża wręcz do poziomu trolla. :)
A interfejs OpenOffice.org nie różni się znacząco od MS Office. Większe problemy były przy przesiadkę na Ribbona w MS Office.

dobre to co Pan napisał ma się nijak do rzeczywistości
Ribbon to pikuś proszę np. zrobić taki wynalazek jak Wykres przestawny w open Office :) tudzież dynamicznie wypełniany zakres danymi z bazy danych z zachowaniem formuł w środku i formatowania
Dlaczego więc wiele osób narzekało na Ribbona oraz na mnogość nieużywanych funkcji (co przyznał sam Microsoft)?
Ponadto, chciałbym zauważyć, że niektóre koszta są jednorazowe, a niektóre ciągłe.

zakup nowego oprogramowania to koszt jednorazowy
I dla Linuksa jest na plus.
nowy informatyk to koszt ciągły
Wymieniamy windowsowego na linuksowego i wychodzi na to samo.
dopisuje Pan coś do postów, po tym jak je przeczytam, a później krzyczy ze nie zwracam się merytorycznie do tego co Pan gdzieś tam dopisał cichaczem
nie nadążam za tym :)
Odpisał Pan kilka minut po mojej edycji posta.

a ne przyszło Panu do głowy że nie widać tego typu poprawki i jak się przeczyta coś raz to przeważnie się do tego nie wraca?
Oczywiście, że przyszło. :)
Ja jednak, gdy widzę gdzieś jakąś nieścisłość, patrzę skąd ona wynika, zamiast rozpoczynać pyskówkę. Rozumiem jednak, że wielu ludzi nie potrafi wpaść na coś takiego i woli po prostu zacząć się burzyć.

Powtarzam raz jeszcze - nie jestem zwolennikiem wciskania Linuksa gdzie tylko się da. Są sytuacje, gdzie sprawdzi się lepiej Linux, są też takie, gdzie lepiej sprawdzi się Windows, a są też takie, gdzie dobrze zastosować więcej systemów.
Jak więc mają się Pana argumenty w przypadku np. biblioteki, o której wspomniał autor wątku?

konto usunięte

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Roger Zacharczyk:
A interfejs OpenOffice.org nie różni się znacząco od MS Office. Większe problemy były przy przesiadkę na Ribbona w MS Office.

dobre to co Pan napisał ma się nijak do rzeczywistości
Ribbon to pikuś proszę np. zrobić taki wynalazek jak Wykres przestawny w open Office :) tudzież dynamicznie wypełniany zakres danymi z bazy danych z zachowaniem formuł w środku i formatowania
Dlaczego więc wiele osób narzekało na Ribbona oraz na mnogość nieużywanych funkcji (co przyznał sam Microsoft)?

jak się ribbony mają do konkretnych braków w funkcjonalności w pakiecie Open Office? dodajmy do tego że wiele biurowych rozwiązań do arkusze excelowe z dodanymi makrami które nie mają prawa zadziałać na maszynach z linuxem - sytuacja robi się w takich przypadkach wręcz krytyczna

Proszę się konkretnie ustosunkować do tego aspektu a nie zbaczać na kwestie średnio istotne związane z wyglądem który notabene można wyłączyć
http://www.idg.pl/ftp/pc_17675/Classic.Menu.for.Office...

Ponadto, chciałbym zauważyć, że niektóre koszta są jednorazowe, a niektóre ciągłe.

zakup nowego oprogramowania to koszt jednorazowy
I dla Linuksa jest na plus.
nowy informatyk to koszt ciągły
Wymieniamy windowsowego na linuksowego i wychodzi na to samo.

hello
w małych miejscowościach dochodzi czynnik społeczny. nie wywalasz na bruk kogoś kto pracował w urzędzie x lat i nie zatrudnisz kogoś nowego
Powtarzam raz jeszcze - nie jestem zwolennikiem wciskania Linuksa gdzie tylko się da. Są sytuacje, gdzie sprawdzi się lepiej Linux, są też takie, gdzie lepiej sprawdzi się Windows, a są też takie, gdzie dobrze zastosować więcej systemów.
Jak więc mają się Pana argumenty w przypadku np. biblioteki, o której wspomniał autor wątku?

jeżeli mamy jakieś dedykowane oprogramowanie napisane dla konkretnego urzędu i działa tylko pod Windowsem to jaki jest sens instalowania Linux-a?
Roger Zacharczyk

Roger Zacharczyk Programista (gry,
webserwisy,
aplikacje użytkowe),
fotograf

Temat: Ach kiedy wreszcie Linux w urzędach, bibliotekach

Przemysław R.:
Roger Zacharczyk:
A interfejs OpenOffice.org nie różni się znacząco od MS Office. Większe problemy były przy przesiadkę na Ribbona w MS Office.

dobre to co Pan napisał ma się nijak do rzeczywistości
Ribbon to pikuś proszę np. zrobić taki wynalazek jak Wykres przestawny w open Office :) tudzież dynamicznie wypełniany zakres danymi z bazy danych z zachowaniem formuł w środku i formatowania
Dlaczego więc wiele osób narzekało na Ribbona oraz na mnogość nieużywanych funkcji (co przyznał sam Microsoft)?

jak się ribbony mają do konkretnych braków w funkcjonalności w pakiecie Open Office?
Nigdzie nie napisałem, że jedno jest powiązane z drugim.
dodajmy do tego że wiele biurowych rozwiązań do arkusze excelowe z dodanymi makrami które nie mają prawa zadziałać na maszynach z linuxem - sytuacja robi się w takich przypadkach wręcz krytyczna
Czyżby? :) Jak to więc możliwe, że często spotyka się OpenOffice.org w biurach, administracji, etc.?
Ponadto, chciałbym zauważyć, że niektóre koszta są jednorazowe, a niektóre ciągłe.

zakup nowego oprogramowania to koszt jednorazowy
I dla Linuksa jest na plus.
nowy informatyk to koszt ciągły
Wymieniamy windowsowego na linuksowego i wychodzi na to samo.

hello
w małych miejscowościach dochodzi czynnik społeczny. nie wywalasz na bruk kogoś kto pracował w urzędzie x lat i nie zatrudnisz kogoś nowego
Tonący brzytwy się chwyta. Dla ścisłości - Pan tu jest tonącym. Proszę raz jeszcze przemyśleć, czy trzymanie pracownika na siłę u siebie (zwiększanie kosztów) ma sens... Urzędnika, który podejmuje taką decyzję należałoby wyrzucić natychmiast. W prywatnym przedsiębiorstwie coś takiego nie będzie miało miejsca - nie nadajesz się, wylatujesz.
Powtarzam raz jeszcze - nie jestem zwolennikiem wciskania Linuksa gdzie tylko się da. Są sytuacje, gdzie sprawdzi się lepiej Linux, są też takie, gdzie lepiej sprawdzi się Windows, a są też takie, gdzie dobrze zastosować więcej systemów.
Jak więc mają się Pana argumenty w przypadku np. biblioteki, o której wspomniał autor wątku?

jeżeli mamy jakieś dedykowane oprogramowanie napisane dla konkretnego urzędu i działa tylko pod Windowsem to jaki jest sens instalowania Linux-a?
Przykład dedykowanego rozwiązania dla biblioteki?

Następna dyskusja:

Cluster na linux'ie - co, g...




Wyślij zaproszenie do