konto usunięte

Temat: niekomercyjna strona internetowa

Tak jak już pisałam wcześniej nie mam zielonego pojęcia jak ma ona wyglądać.
Jedno co wiem, że nie chiałabym aby wzbudzała w czytelniku:
- agresję,
- bunt,
- wściekłość,
- opór ,
- nie wzmacniała mechanizmów obronnych
- ale żeby je wyłączała/neutralizowała/osłabiała,
- dawała do myślenia, zastanowienia się,
- zachęciła do przedyskutownia z rodziną, przyjaciólmi, znajomymi
- zachęciła do lektury

ponieważ nie jestem dobra w takim właśnie pisaniu więc czekam na pomysły i propozycje albo bezpośrednio na forum albo na priv. - z góry bardzo dziękuje za wszystkie propozycje.Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 15.11.08 o godzinie 10:16

Temat: niekomercyjna strona internetowa

a co ma zawierać ta strona i czemu być poświęcona, do kogo skierowana? Prosimy o ogóle założenia:)

konto usunięte

Temat: niekomercyjna strona internetowa

a tym pytaniem napisanym przez Tatianę rozpoczęłabym stronkę

"Szanujemy lub nie godność dziecka" ?Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 15.11.08 o godzinie 10:19

konto usunięte

Temat: niekomercyjna strona internetowa

Robert A.:
a co ma zawierać ta strona

inforamcje, najnowasza wiedza psychologiczna

i czemu być poświęcona,

podniesieniu świadomości dorosłych

do kogo
skierowana?
do rodziców i wszystkich dorosłych

Punktem wyjścia musi być chyba mały słowniczek podstawowych pojęć:

- miłośc/kochać (że to przeciwieństwo sprawiania bólu i cierpienia drugiej osobie a przede wszystkim słabszej i zależnej od nas
- normala rodzina (to taka, gdzie brak przemocy różnego rodzaju w stosunku do dziecka i pełny jego respekt, zapokajanie potrzeb emocjonalnych dziecka0
- analfabetyzm emocjonalny
- empatia

i na ten moment tyle nic innego mi nie przychodzi do głowy ale to nie znaczy, ze juz nie przyjdzie -:)))Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 15.11.08 o godzinie 10:27

Temat: niekomercyjna strona internetowa

Sabina Gatti:
Robert A.:
a co ma zawierać ta strona

inforamcje, najnowasza wiedza psychologiczna

i czemu być poświęcona,

podniesieniu świadomości dorosłych

do kogo
skierowana?
do rodziców i wszystkich dorosłych

rozumiem:) To dobra inicjatywa, wydaje mi się...sądzę też, że taka strona powinna zawierać różne poglądy psychologów mieszczące się w ramach "szanujemy godność dziecka" a motorem ją napędzającym mogłoby być forum dyskusyjne...

konto usunięte

Temat: niekomercyjna strona internetowa

Robert A.:
a motorem
ją napędzającym mogłoby być forum dyskusyjne...

tak i dlatego uważam, że słowniczek podstwowych pojęć jest b. ważny, żeby dyskutować o tym samym a nie o różnych rzeczach bo wtedy mozna dyskutować w nieskonczonośc a dla mnie dyskusje są po to aby dojść do konkretnych wniosków a nie polemizować

konto usunięte

Temat: niekomercyjna strona internetowa

Nowa "Skala wartości" (na podstawie najnowszej wiedzy psychologicznej) - w wychowaniu dzieci

To o czym pisałam już w innym wątku

Temat: niekomercyjna strona internetowa

Tak, tylko weź pod uwage, że nie zawsze "najnowsze" jest najlepsze;-0

konto usunięte

Temat: niekomercyjna strona internetowa

Robert A.:
Tak, tylko weź pod uwage, że nie zawsze "najnowsze" jest najlepsze;-0

oczywiście, masz rację ale jeżeli chodzi o tą wiedzę, którą chce rozpowszechniać jest ona najlepsza i z tym się zgodzisz z pewnością ze mną.

rodzice i dorośli muszą zrozumieć, że na pierwwszym miejscu jest zaspokojenie potrzeb emocjonalnych dziecka, kto o tym wiedział i wie dzisiaj?? czytając rózne fora widzę, że nadal jest zwyczaj pozostawiania płaczącego dziecka samemu sobie. Płacz to nie kaprys to komunikat, że coś jest nie tak i trzeba zrozumieć co a nie olać malucha, pewnie, że przestanie płakać bo się zmęczy ale to okrutne.

konto usunięte

Temat: niekomercyjna strona internetowa

obalić przekonania, że płacz, walenie głową o scianę lub podłogę, itp. są sposobem na rządzenie rodzicami, wymuszanien na nich własnych zacianek, kaprysem, itp.

szczęśliwy dorosły nie wali głową o ściane tylko zdesperowany - nie rozumiem dlaczego takie zachowania u dziecka traktuje się inaczej

uwazamy dzieci za pozbawione całkowicie uczuć i emocji - kawałek "mięsa", które nic nie czuje oprócz głodu/sytości/ciepła/zimna/suchości i wilgoci.

konto usunięte

Temat: niekomercyjna strona internetowa

a jak z podawaniem źródeł tej wiedzy?? nie można cytować, tłumaczyć bez podawania źródła

Temat: niekomercyjna strona internetowa

Sabina Gatti:
obalić przekonania, że płacz, walenie głową o scianę lub podłogę, itp. są sposobem na rządzenie rodzicami, wymuszanien na nich własnych zacianek, kaprysem, itp.
Niestety, to nie takie proste..często - masz rację - to sygnał, że jakieś ważne potrzeby dziecka nie są zaspokojone albo coś mu wyraźnie przeszkadza, z czymś się nie zgadza..ale bywają takie sytuacje, możesz mi wierzyć, że tego typu demonstracje oznaczają właśnie tylko "próbę siły" z opiekunem czy rodzicem, są atawistycznymi wręcz zachowaniami mającymi na celu poszerzenie "teretorium dziecka" (często nadmierne poszerzenie);-)
szczęśliwy dorosły nie wali głową o ściane tylko zdesperowany - nie rozumiem dlaczego takie zachowania u dziecka traktuje się inaczej

Tu czasem nie chodzi o szczęście czy nieszczeście, tylko np. zachowania wynikające z autyzmu dziecka, z choroby...

uwazamy dzieci za pozbawione całkowicie uczuć i emocji - kawałek "mięsa", które nic nie czuje oprócz głodu/sytości/ciepła/zimna/suchości i wilgoci.

Nikt normalnie myślący tak nigdy nie uważał i nie uważa, to jest właśnie błędne założenie, które sobie przyjęłaś:)

Temat: niekomercyjna strona internetowa

Sabina Gatti:
Robert A.:
Tak, tylko weź pod uwage, że nie zawsze "najnowsze" jest najlepsze;-0

oczywiście, masz rację ale jeżeli chodzi o tą wiedzę, którą chce rozpowszechniać jest ona najlepsza i z tym się zgodzisz z pewnością ze mną.

Nie jestem przekonany..a wiesz dlaczego? Dlatego, że traktujesz ja dogmatycznie, przyjmując bezkrytycznie:)

rodzice i dorośli muszą zrozumieć, że na pierwwszym miejscu jest zaspokojenie potrzeb emocjonalnych dziecka, kto o tym wiedział i wie dzisiaj?? czytając rózne fora widzę, że nadal jest zwyczaj pozostawiania płaczącego dziecka samemu sobie. Płacz to nie kaprys to komunikat, że coś jest nie tak i trzeba zrozumieć co a nie olać malucha, pewnie, że przestanie płakać bo się zmęczy ale to okrutne.

Oczywiście, ale bywają sytuacje, chociaż fakt, że nie są one częste, kiedy dziecko - niemowle płacze BEZ POWODU, ponieważ wszelkie przyczyny, zarówno emocjonalne (przytulanie) jak i związane z zaspokojeniem potrzeb ciała (głód, mokro, odparzenie, ból brzuszka, kolka itp itd) zostały zaspokojone czy wyjaśnione...może dziecko płacze po prostu, bo nie ma innej w tym momencie koncepcji na życie?:-))_

konto usunięte

Temat: niekomercyjna strona internetowa

Robert A.:

możesz mi wierzyć, że tego typu demonstracje oznaczają właśnie tylko "próbę siły" z opiekunem czy rodzicem, są atawistycznymi wręcz zachowaniami mającymi na celu poszerzenie "teretorium dziecka" (często nadmierne poszerzenie);-)

1/1,5/2 letnie dziecko chcesz mi powiedziec, ze chce rządzic?? nie zgodzę się z tym.
Moj 4 letni syn np. wprawdzie nie walił głową w sciane ale nie chiał sie ubierac rozbierac i wymagał ode mnie, zebym go ubierała/rozbierała i wnosiła po schodach - piekło w domu (stare myślenie) a co sie okazało, ze 9 godzin poza domem to nie było dobre dla niego i wielka potrzeba nadrobienia kontaktu bliskości ze mną .. ubierałam buty mojemu synowi jak chciał nawet jak miał 12/14 lat i to mu tylko dobrze zrobiło.

Zajmowałam sie też dzieckiem 7 lat z domu dziecka i tez to doswiadczenie potwierdziło mi, ze nie ma dzieci, które chca rzadzic, wymuszac cos na dorosłych to my dorosli nie dajemy im tego czego oni potrzebuja bo ich nie rozumiemy, bo male dzieci nie potrafia tego werbalnie powiedziec tylko swoim zachowaniem.

to tylko 2 przykłady, zeby nie zanudzac a przez 30 lat od mojego "oświecenia" pełno takich -:)) mogłabym podac
szczęśliwy dorosły nie wali głową o ściane tylko zdesperowany - nie rozumiem dlaczego takie zachowania u dziecka traktuje się inaczej

Tu czasem nie chodzi o szczęście czy nieszczeście, tylko np. zachowania wynikające z autyzmu dziecka, z choroby...

ale ja mówie o zdrowych dzieciach - chiałabym żebysmy dyskutowali i odwoływali sie tutaj do sytuacjach zdrowych dzieci

uwazamy dzieci za pozbawione całkowicie uczuć i emocji - kawałek "mięsa", które nic nie czuje oprócz głodu/sytości/ciepła/zimna/suchości i wilgoci.

Nikt normalnie myślący tak nigdy nie uważał i nie uważa, to jest właśnie błędne założenie, które sobie przyjęłaś:)
hmmm, a czy ty słyszałeś bo ja niestety nie w rozmowach z rodzicami, zeby ci mówili mi co i jak czują sie ich dzieci z punktu widzenia emocjonalnego slyszalam i slysze tylko o tym co jadły, jak spały, o chorobach, kaprysach, problemach, braku zrozumienia, narzekanie, itp..Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 15.11.08 o godzinie 11:49

konto usunięte

Temat: niekomercyjna strona internetowa

ile razy na dzień/na tydzień/ miesiąc/ w roku
- przytulamy dziecko nie tylko małe ale i nastolatka ?
- musniemy po głowie, policzku i powiemy miłe słowo?
- powiemy kocham?
- zapytamy co czujesz??

Od lat zadaje te pytania - odpowiedzi sa smutne

Temat: niekomercyjna strona internetowa

Sabina Gatti:
Robert A.:

możesz mi wierzyć, że tego typu demonstracje oznaczają właśnie tylko "próbę siły" z opiekunem czy rodzicem, są atawistycznymi wręcz zachowaniami mającymi na celu poszerzenie "teretorium dziecka" (często nadmierne poszerzenie);-)

1/1,5/2 letnie dziecko chcesz mi powiedziec, ze chce rządzic?? nie zgodzę się z tym.


Powiem więcej, co pewnie Cię zszokuje...nawet 8-10 miesięczne dziecko próbuje czasem "rządzić";-)
Moj 4 letni syn np. wprawdzie nie walił głową w sciane ale nie chiał sie ubierac rozbierac i wymagał ode mnie, zebym go ubierała/rozbierała i wnosiła po schodach - piekło w domu (stare myślenie) a co sie okazało, ze 9 godzin poza domem to nie było dobre dla niego i wielka potrzeba nadrobienia kontaktu bliskości ze mną .. ubierałam buty mojemu synowi jak chciał nawet jak miał 12/14 lat i to mu tylko dobrze zrobiło.

Zajmowałam sie też dzieckiem 7 lat z domu dziecka i tez to doswiadczenie potwierdziło mi, ze nie ma dzieci, które chca rzadzic, wymuszac cos na dorosłych to my dorosli nie dajemy im tego czego oni potrzebuja bo ich nie rozumiemy, bo male dzieci nie potrafia tego werbalnie powiedziec tylko swoim zachowaniem.

to tylko 2 przykłady, zeby nie zanudzac a przez 30 lat od mojego "oświecenia" pełno takich -:)) mogłabym podac
szczęśliwy dorosły nie wali głową o ściane tylko zdesperowany - nie rozumiem dlaczego takie zachowania u dziecka traktuje się inaczej

Tu czasem nie chodzi o szczęście czy nieszczeście, tylko np. zachowania wynikające z autyzmu dziecka, z choroby...

ale ja mówie o zdrowych dzieciach - chiałabym żebysmy dyskutowali i odwoływali sie tutaj do sytuacjach zdrowych dzieci

uwazamy dzieci za pozbawione całkowicie uczuć i emocji - kawałek "mięsa", które nic nie czuje oprócz głodu/sytości/ciepła/zimna/suchości i wilgoci.

Nikt normalnie myślący tak nigdy nie uważał i nie uważa, to jest właśnie błędne założenie, które sobie przyjęłaś:)
hmmm, a czy ty słyszałeś bo ja niestety nie w rozmowach z rodzicami, zeby ci mówili mi co i jak czują sie ich dzieci z punktu widzenia emocjonalnego slyszalam i slysze tylko o tym co jadły, jak spały, o chorobach, kaprysach, problemach, braku zrozumienia, narzekanie, itp..Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 15.11.08 o godzinie 11:49

Temat: niekomercyjna strona internetowa

Uważam, że teoria Alice Miller, chociaż słuszna w założeniu, że należy skupiać się na emocjonalnych potrzebach dziecka, została poprowadzona do granic absurdu..wręcz może być niebezpieczna, gdyż zaspakajanie jakichkolwiek i WSZELKICH potrzeb dziecka to prosta droga do Jego psychicznego rozkładu, zafundowania mu właśnie braku poczucia bezpieczeństwa, może i na ogół kończy się bardzo nieciekawie...

Temat: niekomercyjna strona internetowa

Sabina Gatti:
ile razy na dzień/na tydzień/ miesiąc/ w roku
- przytulamy dziecko nie tylko małe ale i nastolatka ?
- musniemy po głowie, policzku i powiemy miłe słowo?
- powiemy kocham?
- zapytamy co czujesz??

Od lat zadaje te pytania - odpowiedzi sa smutne

może zadajesz niereprezentatywnej próbie:-)

konto usunięte

Temat: niekomercyjna strona internetowa

Robert A.:
Sabina Gatti:
Robert A.:

możesz mi wierzyć, że tego typu demonstracje oznaczają właśnie tylko "próbę siły" z opiekunem czy rodzicem, są atawistycznymi wręcz zachowaniami mającymi na celu poszerzenie "teretorium dziecka" (często nadmierne poszerzenie);-)

1/1,5/2 letnie dziecko chcesz mi powiedziec, ze chce rządzic?? nie zgodzę się z tym.


Powiem więcej, co pewnie Cię zszokuje...nawet 8-10 miesięczne dziecko próbuje czasem "rządzić";-)

wcale mnie to nie zaskoczyło, bo ja własnie tak samo kiedys myslałam, i dlatego też walczyłam z moim synem i nie ustepowałam, to było okropne, doprowadzał mnie do szału a pani psycholog (w Szwecji wtedy mieszkałam) powiedziała mi, ze to nieprawda - zastosowałam sie do jej rad, żeby robic to co moj syn chce i teraz ja ciebie zszokuje ale od tamtego momentu z piekła nasz dom stał się rajem - zpanowł spokój ktory trwa do teraz.

Nie jednej matce doradziłam, zeby nie walczyła ze swoim dzieckiem i rezultat taki jak u mnie.
>

Temat: niekomercyjna strona internetowa

Sabina Gatti:
Robert A.:
Sabina Gatti:
Robert A.:

możesz mi wierzyć, że tego typu demonstracje oznaczają właśnie tylko "próbę siły" z opiekunem czy rodzicem, są atawistycznymi wręcz zachowaniami mającymi na celu poszerzenie "teretorium dziecka" (często nadmierne poszerzenie);-)

1/1,5/2 letnie dziecko chcesz mi powiedziec, ze chce rządzic?? nie zgodzę się z tym.


Powiem więcej, co pewnie Cię zszokuje...nawet 8-10 miesięczne dziecko próbuje czasem "rządzić";-)

wcale mnie to nie zaskoczyło, bo ja własnie tak samo kiedys myslałam, i dlatego też walczyłam z moim synem i nie ustepowałam, to było okropne, doprowadzał mnie do szału a pani psycholog (w Szwecji wtedy mieszkałam) powiedziała mi, ze to nieprawda - zastosowałam sie do jej rad, żeby robic to co moj syn chce i teraz ja ciebie zszokuje ale od tamtego momentu z piekła nasz dom stał się rajem - zpanowł spokój ktory trwa do teraz.

Nie jednej matce doradziłam, zeby nie walczyła ze swoim dzieckiem i rezultat taki jak u mnie.
>

Zapytaj zatem może psychologów i rodziców w Szwecji, którzy doradzali i wdrażali ok. 10-50 lat temu takie wychowanie, jakie Ty proponujesz. Co było potem? Dowiesz się, co "zostało wychowane" z tych dzieci...te same dzieci, już jako prawie dorośli lub dorośli, które były tak bezstresowo wychowywane, którym nie stawiano ograniczeń.. dziś wałęsają się po osiedlach, popijając i wybijając szyby w domkach na osiedlach. Zresztą w Szwecji dzieci były i do dziś są "świętymi krowami";-) Jak myslisz, czy same te byłe dzieci są szczęśliwe? Jest to wyjątkowo toksyczne wychowanie, wyjatkowo!((Robert A. edytował(a) ten post dnia 15.11.08 o godzinie 12:09

Następna dyskusja:

fajna strona w stylu Miller




Wyślij zaproszenie do