Temat: "Ile waży koń trojański?", czyli nowy film Machulskiego
Nie nastawialem sie na nic. Nie zaszuflatkowalem tego film zanim go obejzalem. Moze dlatego ten film mi sie podobal. I nie zaluje ze na niego poszedlem. Moim zdaniem warto wydac na bilet. Kupie nawet DVD, obejze raz jeszcze aby wylapac wszystkie "slomiane" teksty.
W kinie, w ktorym ja bylem sala smiala sie nie raz (scenki z malym Kubica lub Tuskiem nie byly przynajmniej pocieszne?), na "reklame" w czasie filmu nie zwracalem uwagi.
Zaden film nie jest wolny od wad ale nie dla kazdego wada znaczy to samo :-)
Moze wysune taka teze iz "film sie nie podoba bo nie chcesz aby sie podobal"
Podsumowuja raz jeszcze: Warto isc.
A i jeszcze jedno. Moim zdaniem, jakosciowo, film ten stoi zdecydowanie wyzej od filmow "w stylu polskich tzw. komedii romantycznych"
Krzysztof W. edytował(a) ten post dnia 29.12.08 o godzinie 10:44