Temat: Kindle i czytniki RSS
W szafce pod telewizorem mam tzw. HTPC - mały komputerek, który wcina maks. 30W przy oglądaniu 1080p, ale to szczegół. ;) Codziennie tuż przed 17 następuje wybudzenie tego kompa z hibernacji. Zawsze jest uruchomiony programik Calibre, który posiada opcję automatycznej wysyłki RSS-ów w postaci zgrabnie przygotowanych gazetek co zadany interwał czasu. Zasadniczo wysyłam każdy kanał co kilka dni o godz 16, także pobudka o 17 oznacza, że Calibre od razu bierze się do roboty... Po 20 minutach bezczynności komputerek zapada ponownie w letarg. :-)
A tak bardziej poważnie - skrypty parsujące RSS-y pisze się w Calibre w Pythonie, widzę że nie jesteś humanistą, więc nie sądzę abyś miał z tym problem. Jest masa przykładów, w miarę dobry manual, wsparcie do autoryzacji HTTP, skrypt może wypluwać tekst do logu więc idzie to zgrabnie debugować w razie potrzeby, itd.. Calibre ściąga mi wiadomości z Google Readera, ale tylko nieprzeczytane i jeśli jest coś co przykładowo wysyła mi się co 5 dni, to pobieram sobie z Readera właśnie z tylu wstecz. Oczywiście te skrypty pozwalają także rozwiązać problem samych nagłówków. Zatem, jak coś przeczytam przez Readera na telefonie albo kompie to w Kindle'u tego nie zobaczę. Zostaje problem w drugą stronę, którym na razie się jeszcze nie zająłem. Kindle nam nic w Readerze nie odhaczy, ale myślę, że skrypcik mógłby to robić (tj. zaznaczyć wszystko jako przeczytane) na zakończenie swojej pracy. Trzeba tylko pewnie wywołać odpowiednio spreparowane zapytanie HTTP do Readera.