Temat: Portfolio a umiejętności

Witajcie. Temat trochę może nie w tej grupie, ale pracuje dużo na Joomli i z chęcią poczytam wasze zdanie. Rozchodzi się o portfolio. Doskonale zdajemy sobie sprawę w jakim stopniu klient wpływa na wygląd strony www, kiedyś jako freelancer robiłem strony pod klienta które mi się kompletnie nie podobały a klient był zachwycony, zdawałem sobie sprawę z tego iż niektóre aspekty są mało profesjonalne, dziwne czy mówiąc ogólnikowo brzydkie. Ale cóż robiłem jak chciał klient, otwierając swój biznes w zasadzie nie miałem nic co bym chciał umieścić w swoim portfolio, a każdy ze zleceniodawców chce je zobaczyć. A moje pytanie jest takie... czy myślicie że portfolio to dobry sposób na pokazanie swoich możliwości??? i czy faktycznie odkłada sie na umiejętności??? oczywiście można nie wstawiać projektu który nam się nie podoba, no ale zawsze coś trzeba mieć :)
No i jeszcze ważna sprawa... na wygląd projektu ma wpływ cena, wiadomo iz strona za 1000 zł nie wygląda i nie jest tak funkcjonalna jak ta za 3000 tyś potencjalny zleceniodawca nie bierze tego pod uwagę. Co o tym wszystkim myślicie???Gabriel Nowak edytował(a) ten post dnia 09.03.13 o godzinie 13:54

Temat: Portfolio a umiejętności

Za 3000 tysięcy to na pewno musi być wypas... chyba, że to sajt z przetargu dla rządowej jednostki ;;; )

Nie wiem trochę o co pytasz... no portfolio to chyba już z definicji jest miejsce, gdzie się chwalimy umiejętnościami? Tylko ja mam teorię, żeby sobie znaleźć target i pod to robić portfolio. Ja mam target jaki mam na webastyczny.pl i Energa tam nie zajrzy, ale już pan Mietek - pewnie tak. Co prawda pan Mietek musi się jeszcze oduczyć paru bzdurnych nawyków Polaków (patrz niżej), ale wiadomo o co chodzi.

A z tymi klientami to stara śpiewka... sku...ić się i zrobić jak klient chce, być może nawet ciut taniej, "bo kryzys", czy cwaniakować i stracić klienta. Niestety, u nas każdy (tj. wielu klientów) jest cwaniakiem i zna się na wszystkim - a to przesunąć w lewo, kolor taki, wielkość taka. Jak nie zrobisz, to zaraz ucieknie do kogoś, kto z kolei to zrobi, jeszcze być może taniej. Trzeba chyba po prostu mocne rzeczy robić, dokształcać się i wtedy "nie będzie dyskusji", na pewno też część klientów po prostu stracimy (takich, którzy chcą się rządzić i w dodatku nie chcą płacić tyle, ile trzeba - ale to akurat żadna strata, niech spadają na szczaw). Ja się przebranżowiłem z filologii angielskiej i tak sobie przypominam, że jak robiłem korki, to nie było dyskusji nad ceną albo klient nie cwaniakował, że wie lepiej. Po części to dlatego, że rzeczywiście nie wiedział - i choć w webie/grafice też nie wie - to jednak jest taka dostępność do informacji, że może poczuć choć odrobinę mocy... i cwaniakuje. Także to jest taka mieszanina. Dodać do tego brak ambicji wśród klientów, brak zaufania do profesjonalizmu i cenę jako ważne kryterium i mamy bagienko.

Temat: Portfolio a umiejętności

Czym klient mniej płaci tym więcej kombinuje, czym więcej tym bardziej ufa wykonawcy, że wie za co płaci. A jaki jest polski klient, różnie, czasem myśli że wie więcej niż wykoanwca.

Temat: Portfolio a umiejętności

Temat równie spory jak stawki.
Dla mnie najwartościowszymi informacjami w portfolio są choć krótkie use cases wraz z zakładanym celem, a nie same projekty graficzne. Te są najczęściej wymuskane i pokazują layout w warunkach laboratoryjnych. W sporadycznych przypadkach pokazany jest choć częściowy design wraz z założeniami i dodatkowe umiejętności oraz wiedzę autora z zakresu projektowania na potrzeby wwweb, osadzonej w realiach polskiego [tfu] rynku. Rzadko portfolio linkuje do wdrożonych stron (nawet nieklikalnego adresu bra), a ta (o dziwo) często odbiega od ślicznego projektu.
I tu wychodzi na wierzch to, co mnie najbardziej interesuje: jak autor radzi sobie z przeciwnościami losu, wśród których znajdują się wymagania i potrzeby klienta, jego nieodzowne "ja wiem lepiej", wszelkie uwarunkowania techniczne, nieustanny brak czasu i cały wór problemów którym należy stawić czoło. Bo tak się składa, że projekt graficzny to wierzchołek góry lodowej.
Nikt nie podaje ile czasu kosztował każdy element wdrożenia z osobna, w całości lub choćby pojedyncza faza projektowania. A powinien choćby ze względu na to, że dobór/stworzenie samej ikonografii może trwać *naście czy nawet *dziesiąt dni. I czym może się chwalić projektant, gdy taka "drobnica" czy "pierdoły" to wg. klienta 5 min. roboty potrzebnych na znalezienie tego w sieci ? Dlatego mając zaledwie 5-9 dni na full serwis inaczej patrzę na końcowy efekt, gdzie na pewne niedopatrzenia przymykam oko, a zupełnie inaczej na produkt autora, który przy sporej ilości czasu i wykorzystaniu gotowych rozwiązań, co rusz odwala robotę byle było.

O tym się niestety klient nie przekona, dopóki nie dostanie gotowego produktu, na który im większy wywarł wpływ, tym gorszej jakości.

Temat: Portfolio a umiejętności

Miłosz 3 tyś to Twoim zdaniem dużo ? Poprowadź firmę opłać swój zus, zus pracowników, koszt wynajmu lokalu, media no i wypłaty, nie zapominając też o swojej. Ale do rzeczy moim skromnym zdaniem portfolio nie jest wiarygodnym źródłem informacji o zdolnościach firmy gdyż jak sami wspomnieliście umieszcza się tam to co ładne dla oka. Wnioski? Większość zleceniodawców kieruje się zawartością portfolio przy wyborze firmy do swojego projektu, a prawda jest taka że w małym stopniu świadczy ono o firmie. Zgodzicie się z tym ?

Temat: Portfolio a umiejętności

Gabriel ale piszesz do mojego "3000 tysięcy"? Bo to jest pół żartem, stąd ikonka ; )
3000 tysięcy to 3000 000, heh... sporo ; )
Pozdro.

Tak, portfolio bywa zdradliwe.

Temat: Portfolio a umiejętności

No to żeśmy się dogadali :)

Miłosz Wojaczek:
Gabriel ale piszesz do mojego "3000 tysięcy"? Bo to jest pół żartem, stąd ikonka ; )
3000 tysięcy to 3000 000, heh... sporo ; )
Pozdro.

Tak, portfolio bywa zdradliwe.