Krzysztof Skrzypczak

Krzysztof Skrzypczak Senior Java
Developer

Temat: Testy kwalifikacyjne

Chciałbym pogadać o rozmowach kwalifikacyjnych na stanowiska programisty Java (SE/EE). Właściwie, to chciałbym dowiedzieć się jak jest u Was w firmach, bo już mi ręce opadają.

Wczoraj byłem na rozmowie, gdzie (po raz kolejny) dostałem zestaw z pytaniami żywcem zerżniętymi z scjp, scjd, scbcd. W wymaganiach na to stanowisko było wymagane zaledwie "jakiekolwiek" doświadczenie w Java i kilka innych standardowych rzeczy.

Czy nie ma już w Polsce firmy, która poświęci trochę czasu i przygotuje test PRAKTYCZNY, w którym kandydat będzie miał rozwiązać jakiś problem, zaimplementować jakieś rozwiązanie, usunąć zbędny kod, zaproponować inne rozwiązania, porozmawiać na temat kodu ??? Czy wszędzie gdzie pójdę MUSZĘ na wstępie posiadać wszystkie certy Sun'a / Oracle, albo przynajmniej przygotować się do ich zdobycia ??

Poza tym nie wiem co te pytania wnoszą do programowania, przecież w dzisiejszych czasach nie programuje się długopisem i kartką papieru, z reguły odbywa się to w środowisku programistycznym takim jak NetBeans, czy Eclipse. Żeby nie było, rozumiem fakt, że posiadanie wiedzy na temat "jak to wszystko działa" jest przydatna i dobry programista powinien posiadać taką wiedzę, ale nie rozumiem dlaczego uzależnia się od niej zatrudnianie kandydatów, bo na co dzień taka wiedza jest praktycznie niepotrzebna.

Więc ponawiam pytanie: jak to jest u Was w firmie ??

konto usunięte

Temat: Testy kwalifikacyjne

Niestety, wszedzie ten sam szajs z szablonow ;)

konto usunięte

Temat: Testy kwalifikacyjne

Pytania z scjp gwarantują w pewnym sensie czy rozumiesz jak działa język oraz maszyna wirtualna co jest dobre. Natomiast bardzo nie dobre jest to że nikt tak nie pisze i pisać nie będzie a niektóre casey z tych testów są strasznie głupie. Ogólnie co do certyfikatów to większość z nich to Triva questions t.j albo wiesz bo przeczytałeś/sprawdziłeś albo nie i raczej jest mała szansa ze wydedukujesz, więc nie są to problemy skłaniające do kreatywnego algorytmicznego myślenia.

Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem jest prosty problem algorytmiczny + problem który pokazuje czy ktoś rozumie jak co działa ale nie na poziomie języka (programista potrafi pisać w każdym języku a składni da się szybko nauczyć) lecz na poziomie całych komponentów bądź projektów np: jak zrobił/a byś serwer http, serwer aplikacji itp jakie widzisz tam problemy od czego zacząć, jak wygląda diagram komponentów czy może rozbijesz komponenty na klasy uml itp.

Chodzi raczej o współprace i rozmowę kandydata z rekrutującym więc prowadzimy dyskusję oraz pytamy się o to gdzie pracował co robił czy jest pasjonatem, dajemy mu się wykazać + dostaje kartę (sztuk 2) i rozmawiamy sobie a w.w problemy powinny być naturalną konsekwencja takiej rozmowy.

przykład:

"jakie fajne rzeczy pan napisał?, proszę o tym opowiedzieć"..."aha rozumiem, a jakie były problemy?, zapewne musiał pan rozwiązać tam problem xyz jakiego algorytmu pan użył?, a czy potrafi pan zaprojektować podobny system ale z troszkę innymi wymaganiami xyz'"

Po takiej rozmowie będzie czuć czy to odpowiednia osoba oraz czy ma ten błysk pasji w oczach :-) nawet jeśli czegoś nie zrobi dobrze, ale najczęściej może się zdarzyć że zrobi to ponad oczekiwania.

jeśli chcesz to zajrzyj jeszcze tutaj. to post który napisałem na ten sam temat jakiś czas temu, gdyż w przypadku moich własnych doświadczeń 90% testów to triva questions a pozostałe 10% to świetne testy gdzie kandydat czuje że jeśli nawet nie dostanie pracy to i tak się czegoś nauczył.

konto usunięte

Temat: Testy kwalifikacyjne

Myślę że też trzeba spojrzeć na to z drugiej strony, że często osoby po drugiej stronie nie mają pojęcia o tych technologiach...

konto usunięte

Temat: Testy kwalifikacyjne

Osobiście nigdy nie zdarzyło mi się pisać testu na rozmowie kwalifikacyjnej więc chyba nie jest tak źle.

Moim zdaniem używanie takich testów pokazuje trochę o pracodawcy - nie ma czasu na skonstruowanie sensowniejszych zadań lub w ogóle na rozmowę z kandydatem. Skoro tak, to duże szanse, że podejście takie (brak uwzględniania indywidualności poszczególnych pracowników) będzie kontynuowane w czasie stosunku pracy.

A wniosek z tego taki, że nie ma się co spinać i lepiej szukać ciekawszego pracodawcy :)

konto usunięte

Temat: Testy kwalifikacyjne

Krzysztof Skrzypczak:
Chciałbym pogadać o rozmowach kwalifikacyjnych na stanowiska programisty Java (SE/EE). Właściwie, to chciałbym dowiedzieć się jak jest u Was w firmach, bo już mi ręce opadają.

Wczoraj byłem na rozmowie, gdzie (po raz kolejny) dostałem zestaw z pytaniami żywcem zerżniętymi z scjp, scjd, scbcd. W wymaganiach na to stanowisko było wymagane zaledwie "jakiekolwiek" doświadczenie w Java i kilka innych standardowych rzeczy.

Czy nie ma już w Polsce firmy, która poświęci trochę czasu i przygotuje test PRAKTYCZNY, w którym kandydat będzie miał rozwiązać jakiś problem, zaimplementować jakieś rozwiązanie, usunąć zbędny kod, zaproponować inne rozwiązania, porozmawiać na temat kodu ??? Czy wszędzie gdzie pójdę MUSZĘ na wstępie posiadać wszystkie certy Sun'a / Oracle, albo przynajmniej przygotować się do ich zdobycia ??


No słuchaj jak sam określiłeś, że chcesz pracę za 10-15 tys. zł jako programista Java to czego się spodziewałeś :) ?
Dariusz Marcinek

Dariusz Marcinek Architekt IT, Atos
Polska S.A.

Temat: Testy kwalifikacyjne

Ja chyba mialem to szczescie, ze zawsze mialem jakis test praktyczny tj. zadania algorytmiczne/programistyczne do rozwiazania albo/i rozmowa o problemach i ich rozwiazaniach oraz o wymaganych technologiach..

Co do rozwiazywania zadan na kartkach - zawsze tak mialem (czy aplikowalem do malej 30 osobowej firmy czy do korporacji) i nie widze w tym nic dziwnego ani uragajacego godnosci programisty. Zeby pokazac ze potrafisz myslec i rozwiazywac problemy nie potrzebujesz miec IDE..

Dodatkowo mysle ze wielu ludzi w tym np. ja ciagle programuje uzywajac kartki papieru w tym sensie, ze zapisuje sobie problem jakims pseudokodem albo rozrysowuje co i jak ma dzialac.

Tak czy inaczej dobrze jest gdy rzeczywiscie test czy rozmowa nie sprowadza sie do encyklopedycznej wrecz wiedzy o jezyku czy tez powiazanych technologiach, a do samej umiejetnosci jej uzycia, a nawet powiedzialbym do umiejetnosci zdobycia wiedzy jak sie dana technologie uzywa...

konto usunięte

Temat: Testy kwalifikacyjne

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.08.16 o godzinie 20:51

konto usunięte

Temat: Testy kwalifikacyjne

Dariusz Marcinek:
Ja chyba mialem to szczescie, ze zawsze mialem jakis test praktyczny tj. zadania algorytmiczne/programistyczne do rozwiazania albo/i rozmowa o problemach i ich rozwiazaniach oraz o wymaganych technologiach..

Co do rozwiazywania zadan na kartkach - zawsze tak mialem (czy aplikowalem do malej 30 osobowej firmy czy do korporacji) i nie widze w tym nic dziwnego ani uragajacego godnosci programisty. Zeby pokazac ze potrafisz myslec i rozwiazywac problemy nie potrzebujesz miec IDE..

Dodatkowo mysle ze wielu ludzi w tym np. ja ciagle programuje uzywajac kartki papieru w tym sensie, ze zapisuje sobie problem jakims pseudokodem albo rozrysowuje co i jak ma działać.

Zadania programistyczne na kartce nie są zbyt fajne, zawsze na takich testach się wykładam nawet jeśli wiem jak rozwiązać problem, dużo bardziej wole coś rysować i opowiadać niż mam pisać algorytm na kartce a potem ktoś to przepisze do komputera i powie że no nie działa.

Poza tym męczenie różnych algorytmów sortowania (a te i im podobne są częste) to nie najlepszy problem do rozwiązania jako że mało osób musi to robić w pracy i idę o zakład że wiele osób nie napisze na kartce z głowy wydajnego algorytmu sortowania poza podstawowym który będzie zawierał błędy.

Jeśli już to lepsze moim zdaniem są problemy większe typu jak coś zaprojektować aby spełniało dane założenia oraz wyglądało skalowalnie elegancko oraz było odporne na zmiany, podczas takiego zadania zawsze można o stosowne algorytmy związane z takim problemem dopytać.
Dariusz Marcinek

Dariusz Marcinek Architekt IT, Atos
Polska S.A.

Temat: Testy kwalifikacyjne

Bartosz Adamczewski:

Poza tym męczenie różnych algorytmów sortowania (a te i im podobne są częste) to nie najlepszy problem do rozwiązania jako że mało osób musi to robić w pracy i idę o zakład że wiele osób nie napisze na kartce z głowy wydajnego algorytmu sortowania poza podstawowym który będzie zawierał błędy.


Co do zasady sie z Toba zgadzam, tez o tym pisalem, moze nie tak wprost ("Tak czy inaczej dobrze jest gdy rzeczywiscie test czy rozmowa nie sprowadza sie do encyklopedycznej wrecz wiedzy...").

Jezeli potrzebuje cos posortowac to wpisuje w googlu "superwydajny algorytm sortowania" ;) i implementuje go na podstawie tego co znalazlem, ewentualnie dodatkowo na podstawie doswiadczen kolegow z zespolu..

Tak wiec takie kartkowe zadania nie powinny wymagac (moim zdaniem) znajomosci jakiejs takiej encyklopedycznej wiedzy, a powinny dac mozliwosc wykazania sie mysleniem i umiejetnoscia rozwiazywania problemow..

I naprawde nie sadze zeby jakiekolwiek rozwiazanie takiego zadania zostalo kiedykolwiek przepisane do komputera i skompilowane/przetesowane... mysle ze nikt nie zwraca uwagi na jakies techniczne sprawy typu brak srednika na koncu czy niedomknieta klamra...

konto usunięte

Temat: Testy kwalifikacyjne

Dariusz Marcinek:
Jezeli potrzebuje cos posortowac to wpisuje w googlu "superwydajny algorytm sortowania" ;) i implementuje go na podstawie tego co znalazlem, ewentualnie dodatkowo na podstawie doswiadczen kolegow z zespolu..

... A ja tam bym użył Collections.sort(). Najwyżej potem sprawdził profilerem.

Odpytywanie o algorytmy sortowania wydaje mi się sensowne tylko wtedy, gdy mamy np. kandydata świeżo po studiach, bez doświadczenia, bo wtedy może to coś mówić na temat jego wiedzy. Bo bardziej zaawansowaną i praktyczną wiedzę zdobędzie dopiero w pracy.

Pytanie o algorytmy sortowania kogoś z kilkuletnim doświadczeniem programistycznym wydaje mi się tylko śmieszne.
Piotr T.

Piotr T. Spring/Microservices

Temat: Testy kwalifikacyjne

Krzysztof Skrzypczak:

Czy nie ma już w Polsce firmy, która poświęci trochę czasu i przygotuje test PRAKTYCZNY, w którym kandydat będzie miał rozwiązać jakiś problem, zaimplementować jakieś rozwiązanie, usunąć zbędny kod, zaproponować inne rozwiązania, porozmawiać na temat kodu ???
test praktyczny jest zbyt kłopotliwy w sprawdzaniu, a taki teścik ma za zadanie odrzucenie mitomananów.
standard:
1. CV + ew. list motywacyjny + ew. portfolio kodu
2. test
3. wywiad techniczny
4. negocjacje

Poza tym nie wiem co te pytania wnoszą do programowania,
nic ale nie oto w tym chodzi
przecież w dzisiejszych czasach nie programuje się długopisem i kartką papieru, z reguły odbywa się to w środowisku
Mogło być gorzej mogłeś dostać test IQ - jak w Altkom :)
Więc ponawiam pytanie: jak to jest u Was w firmie ??
U mnie w firmie do R&D filtrują po CV.
Potem weryfikacja wywiad. Jak chcesz usłyszeć podstępne pytania z zakresu projektowania oprogramowania to zapraszam :).
Potem negocjacje .
Krzysztof Skrzypczak

Krzysztof Skrzypczak Senior Java
Developer

Temat: Testy kwalifikacyjne

Piotr T.:
Krzysztof Skrzypczak:

Czy nie ma już w Polsce firmy, która poświęci trochę czasu i przygotuje test PRAKTYCZNY, w którym kandydat będzie miał rozwiązać jakiś problem, zaimplementować jakieś rozwiązanie, usunąć zbędny kod, zaproponować inne rozwiązania, porozmawiać na temat kodu ???
test praktyczny jest zbyt kłopotliwy w sprawdzaniu, a taki teścik ma za zadanie odrzucenie mitomananów.
standard:
1. CV + ew. list motywacyjny + ew. portfolio kodu
2. test
3. wywiad techniczny
4. negocjacje
Co znaczy "mitomanów" w tym przypadku ??
przecież w dzisiejszych czasach nie programuje się długopisem i kartką papieru, z reguły odbywa się to w środowisku
Mogło być gorzej mogłeś dostać test IQ - jak w Altkom :)
Nie rozumiem co byłoby w tym gorsze. Gdybym dostał test IQ, to bym został zatrudniony, bo mam dość wysokie. Chociaż jak na programistę, to pewnie raczej standardowe.

Wszyscy inni mnie uspokajają, a Ty musisz wywalić, że taki test to "standard" :) Dzięki, przez Ciebie znowu się będę stresował ;)
Krzysztof Telka:
No słuchaj jak sam określiłeś, że chcesz pracę za 10-15 tys. zł jako
programista Java to czego się spodziewałeś :) ?
A co tam, jeszcze raz odpowiem na "zaczepkę", hehehe. Jak nie będę tutaj zarabiał takich pieniędzy przez najbliższe 5 lat (może być brutto), to poproszę zachodnich sąsiadów, żeby byli łaskawi dać mi takie pieniądze :) I pewnie mi dadzą. A jeżeli Tusk mi zabierze moje oszczędności z OFE, to nawet jak będę tutaj zarabiał 20k, to i tak jadę na zachód.
Maciej Nowicki

Maciej Nowicki Java Developer

Temat: Testy kwalifikacyjne

Krzysztof Skrzypczak:
Piotr T.:
Krzysztof Skrzypczak:

Czy nie ma już w Polsce firmy, która poświęci trochę czasu i przygotuje test PRAKTYCZNY, w którym kandydat będzie miał rozwiązać jakiś problem, zaimplementować jakieś rozwiązanie, usunąć zbędny kod, zaproponować inne rozwiązania, porozmawiać na temat kodu ???
test praktyczny jest zbyt kłopotliwy w sprawdzaniu, a taki teścik ma za zadanie odrzucenie mitomananów.
standard:
1. CV + ew. list motywacyjny + ew. portfolio kodu
2. test
3. wywiad techniczny
4. negocjacje
Co znaczy "mitomanów" w tym przypadku ??

Odpowiem za Piotrka - osób które uważają się za wymiataczy wartych 10-15 koła bo potrafią klepać działający kod jak im Eclipse wszystko podpowiada, podczas gdy tak do końca nie rozumieją np. różnic w modyfikatorach dostępu, niektórych koncepcji OOP, nie rozumieją niuansów posiadania kilku classloaderów, porównują "duże" Integery przez == bo przecież jak sprawdzali dla Integer a = 2; Integer b = 2; to a==b.

Poza tym jakaś wstępna selekcja musi być, chciałoby Ci się przeprowadzać wywiad techniczny z setką kandydatów, z których co bardzo prawdopodobne przynajmniej połowa to właśnie tacy mitomani? Szkoda czasu, lepiej onet poczytać.
przecież w dzisiejszych czasach nie programuje się długopisem i kartką papieru, z reguły odbywa się to w środowisku
Mogło być gorzej mogłeś dostać test IQ - jak w Altkom :)
Nie rozumiem co byłoby w tym gorsze. Gdybym dostał test IQ, to bym został zatrudniony, bo mam dość wysokie. Chociaż jak na programistę, to pewnie raczej standardowe.

A w sąsiednim wątku napisałeś, że zadanie z piłeczkami pingpongowymi w autobusie to coś dla geniusza ;)
Krzysztof Telka:
No słuchaj jak sam określiłeś, że chcesz pracę za 10-15 tys. zł jako
programista Java to czego się spodziewałeś :) ?
A co tam, jeszcze raz odpowiem na "zaczepkę", hehehe. Jak nie będę tutaj zarabiał takich pieniędzy przez najbliższe 5 lat (może być brutto), to poproszę zachodnich sąsiadów, żeby byli łaskawi dać mi takie pieniądze :) I pewnie mi dadzą. A jeżeli Tusk mi zabierze moje oszczędności z OFE, to nawet jak będę tutaj zarabiał 20k, to i tak jadę na zachód.

Dadzą Ci to zarówno nasi zachodni sąsiedzi jak i Polacy, jeżeli będziesz tyle wart. Problem w tym, że wyobrażenie o własnej wartości i Twoja rzeczywista wartość rynkowa to dwie zupełnie różne rzeczy.

konto usunięte

Temat: Testy kwalifikacyjne

Nie wypowiadam się tutaj w tym wątku więcej ;) a paru osobom radzę schować swoją dumę i co to nie ja do kieszeni.
W negocjacjach z pracodawcą dobrze jest by to pracodawca powiedział pierwszy cenę(płacę) i dopiero negocjować jej wysokość (szkolenie z negocjacji i psychologii handlu)
Po 2 zbytnia pewność siebie i nonszalancja na pewno skutkują na in "-"
co do IQ, znam gościa który jest MUZYKIEM, a javy sam się uczył gdy wchodziła, zaczynał na Comodore i tych innych Amigach.
Jednak jego kultura osobista i podejście do człowieka jest zupełnie inne niż paru osób wypowiadających się tutaj.

Ze swojej strony tylko dodam tyle, można mieć wysokie IQ, być alfą i omegą ale zachowaniem zrażać i działać destrukcyjnie na team.
Chodzi mi, że można być nawet średniakiem ale z dobrym podejściem do ludzi i wtedy będziemy bardziej doceniani.

Życzę niektórym pokory w pompowaniu balonika własnego ego bo kończy się to w 99% bardzo twardym lądowaniem.

PEACE
Krzysztof Skrzypczak

Krzysztof Skrzypczak Senior Java
Developer

Temat: Testy kwalifikacyjne

Maciej Nowicki:
Poza tym jakaś wstępna selekcja musi być, chciałoby Ci się przeprowadzać wywiad techniczny z setką kandydatów, z których co bardzo prawdopodobne przynajmniej połowa to właśnie tacy mitomani? Szkoda czasu, lepiej onet poczytać.
No OK, powiedzmy, że 50% z tej setki to ludzie, którzy nie potrafią programować, a druga połowa to Ci, którzy programować potrafią. No i ile z tej drugiej połowy potrafi rozwiązać pozytywnie test na SCJP ?? Tylu ilu się do tego przygotowywało. Poza tym można selekcjonować osoby po ich CV. Nie trzeba każdego z kandydatów zapraszać na rozmowę.
A w sąsiednim wątku napisałeś, że zadanie z piłeczkami pingpongowymi w autobusie to coś dla geniusza ;)
Nie napisałem, że jestem geniuszem. Ale chciałbym być :)
Dadzą Ci to zarówno nasi zachodni sąsiedzi jak i Polacy, jeżeli będziesz tyle wart. Problem w tym, że wyobrażenie o własnej wartości i Twoja rzeczywista wartość rynkowa to dwie zupełnie różne rzeczy.
Nie widzę powodu, żeby którykolwiek programista z 5 letnim stażem, ambicjami i pracowitością nie był tyle wart. Nasza wartość wciąż rośnie, a pięć lat to kawał czasu ;)

Krzysztof, czy ja Ciebie źle traktuję, że stawiasz mnie w opozycji do osób, które są kulturalne i mają "dobre" podejście do innych ludzi ?? Człowieku, nic o mnie nie wiesz i wyciągasz zupełnie błędne wnioski na mój temat. Ale luz, to Twoje zdanie i nie będę Cię przekonywał jaki jestem miły i przyjacielski ;)Krzysztof Skrzypczak edytował(a) ten post dnia 20.01.11 o godzinie 13:00

konto usunięte

Temat: Testy kwalifikacyjne

Krzysztof Skrzypczak:
Nie widzę powodu, żeby którykolwiek programista z 5 letnim stażem, ambicjami i pracowitością nie był tyle wart. Nasza wartość wciąż rośnie, a pięć lat to kawał czasu ;)

na parleys.com jest fajna prezentacja z Robertem C. Martinem , gdzie w fajny sposób porusza temat ciągłego popełniania tych samych błędów. Jest tam scharakteryzowany powszechny proces jak to po kilku latach pewni szczęśliwcy przestają uprawiać uwłaczające godności "klepanie" i stają się dumnymi, posiadającymi dedykowaną kartę do złotego sedesu, Managerami. Na pytanie ile osób ma więcej niż 10 lat doświadczenia ręce podniosła mała grupka. Jeśli ci z doświadczeniem i historyczną wiedzą o błędach odchodzą od kodu, to od kogo mają się uczyć ci którzy przychodzą?
5 lat to nie jest wcale tak dużo. 20 lat to dużo.
Maciej Nowicki

Maciej Nowicki Java Developer

Temat: Testy kwalifikacyjne

Krzysztof Skrzypczak:

No OK, powiedzmy, że 50% z tej setki to ludzie, którzy nie potrafią programować, a druga połowa to Ci, którzy programować potrafią. No i ile z tej drugiej połowy potrafi rozwiązać pozytywnie test na SCJP ?? Tylu ilu się do tego przygotowywało. Poza tym można selekcjonować osoby po ich CV. Nie trzeba każdego z kandydatów zapraszać na rozmowę.

Przecież nie chodzi o to, żeby rozwiązali go na 100%. Ale jak jeden z drugim nie zna podstaw programowania obiektowego albo nie rozumie dobrze modyfikatorów dostępu to powiedziałbym raczej, że programować nie potrafi.

Selekcja po CV ma tą ułomność, że można tam napisać co się chce, z czego "wannabies" skwapliwie korzystają, określając np. swoją znajomość Javy czy SQLa jako bardzo dobrą. A potem trzeba ich wyprowadzać z błędu ;)
Nie widzę powodu, żeby którykolwiek programista z 5 letnim stażem, ambicjami i pracowitością nie był tyle wart. Nasza wartość wciąż rośnie, a pięć lat to kawał czasu ;)

A ja nie widzę powodu, dla którego mój stary Opel z 1996 r nie miałby być wart 50 tysięcy. Jeżdzi, nigdy się nie psuje, mało pali. Problem w tym, że nikt go ode mnie za tyle nie kupi, bo za 50 tysięcy może mieć lepsze auto, a samochody w porównywalnym do mojego stanie chodzą po 5 tysięcy. Czujesz analogię?
Paweł Włodarski:

na parleys.com jest fajna prezentacja z Robertem C. Martinem , gdzie w fajny sposób porusza temat ciągłego popełniania tych samych błędów. Jest tam scharakteryzowany powszechny proces jak to po kilku latach pewni szczęśliwcy przestają uprawiać uwłaczające godności "klepanie" i stają się dumnymi, posiadającymi dedykowaną kartę do złotego sedesu, Managerami. Na pytanie ile osób ma więcej niż 10 lat doświadczenia ręce podniosła mała grupka. Jeśli ci z doświadczeniem i historyczną wiedzą o błędach odchodzą od kodu, to od kogo mają się uczyć ci którzy przychodzą?
5 lat to nie jest wcale tak dużo. 20 lat to dużo.

To już szerszy problem związany z całą branżą IT, która jako taka (szczególnie w Polsce) nie istnieje od dawna. Stąd szybkie awanse bo po prostu nie ma wystarczająco wielu doświadczonych ludzi z długim stażem. Prowadzi to do patologii, gdzie obrazek "pracuję już całe 5 lat i nadal programuję" jest synonimem porażki.
Krzysztof Skrzypczak

Krzysztof Skrzypczak Senior Java
Developer

Temat: Testy kwalifikacyjne

Maciej Nowicki:
Przecież nie chodzi o to, żeby rozwiązali go na 100%. Ale jak jeden z drugim nie zna podstaw programowania obiektowego albo nie rozumie dobrze modyfikatorów dostępu to powiedziałbym raczej, że programować nie potrafi.
W 100% zgadzam się z tym co napisałeś powyżej.
Selekcja po CV ma tą ułomność, że można tam napisać co się chce, z czego "wannabies" skwapliwie korzystają, określając np. swoją znajomość Javy czy SQLa jako bardzo dobrą. A potem trzeba ich wyprowadzać z błędu ;)
Tego nie wiem, ja nigdy nie wpisałem, że znam Java bardzo dobrze, z reguły jak jest podana skala od 1-5, wpisuję 3, bo taka jest prawda (według mnie). A jak ktoś zaakceptuje u mnie taką wiedzę i zaprosi mnie na kolejny etap, przynajmniej nie muszę udawać, że jestem ekspertem. Kłamstwo ma krótkie nogi, jak ktoś wpisze, że zna Java bardzo dobrze, to przecież i tak wkońcu wyjdzie, że kłamał. Ale wydaje mi się, że takie rzeczy wpisują ludzie, którzy zupełnie nie potrafią programować i nie wiedzą nawet o istnieniu rzeczy, które powinni umieć.
A ja nie widzę powodu, dla którego mój stary Opel z 1996 r nie miałby być wart 50 tysięcy. Jeździ, nigdy się nie psuje, mało pali. Problem w tym, że nikt go ode mnie za tyle nie kupi, bo za 50 tysięcy może mieć lepsze auto, a samochody w porównywalnym do mojego stanie chodzą po 5 tysięcy. Czujesz analogię?
Czuję. Ale takich Twoich Opli z 1996 r. jest pod dostatkiem na rynku, czego nie można powiedzieć o programistach potrafiących programować. Z tego co wiem, dla programisty miejsc pracy nie zabraknie, popyt na programistów jest duży i ciągle rośnie, tak jak ilość miejsc pracy. Przyjdzie czas, że nawet za absolwenta będzie trzeba wybulić niezłą kasę.
To już szerszy problem związany z całą branżą IT, która jako taka (szczególnie w Polsce) nie istnieje od dawna. Stąd szybkie awanse bo po prostu nie ma wystarczająco wielu doświadczonych ludzi z długim stażem. Prowadzi to do patologii, gdzie obrazek "pracuję już całe 5 lat i nadal programuję" jest synonimem porażki.
Coś w tym jest. Muszę Ci powiedzieć, że też nie chciałbym być programistą z 10 letnim stażem. Myślę, że po około 5 latach będę starał się zdobyć stanowisko projektanta.
Paweł Włodarski:

na parleys.com jest fajna prezentacja z Robertem C. Martinem , gdzie w fajny sposób porusza temat ciągłego popełniania tych samych błędów. Jest tam scharakteryzowany powszechny proces jak to po kilku latach pewni szczęśliwcy przestają uprawiać uwłaczające godności "klepanie" i stają się dumnymi, posiadającymi dedykowaną kartę do złotego sedesu, Managerami. Na pytanie ile osób ma więcej niż 10 lat doświadczenia ręce podniosła mała grupka. Jeśli ci z doświadczeniem i historyczną wiedzą o błędach odchodzą od kodu, to od kogo mają się uczyć ci którzy przychodzą?
5 lat to nie jest wcale tak dużo. 20 lat to dużo.
Odchodzą od kodu ?? A czym się zajmuje taki Project Manager ?? Zawsze wydawało mi się, że to ktoś, kto sprawuje pieczę nad grupką programistów oraz nad kodem źródłowym aplikacji.

konto usunięte

Temat: Testy kwalifikacyjne

Maciej Nowicki:
A ja nie widzę powodu, dla którego mój stary Opel z 1996 r nie miałby być wart 50 tysięcy. Jeżdzi, nigdy się nie psuje, mało pali. Problem w tym, że nikt go ode mnie za tyle nie kupi, bo za 50 tysięcy może mieć lepsze auto, a samochody w porównywalnym do mojego stanie chodzą po 5 tysięcy. Czujesz analogię?

Trochę offtopic, ale moim zdaniem ta Twoja analogia jakaś taka mało analogiczna jest... Starzejący, przechodzony samochód a rozwijający się i uczący człowiek... Hm.

Następna dyskusja:

Java Testy




Wyślij zaproszenie do