Marcin B. Trybik ;)
Temat: STARSZY PROGRAMISTA JAVA - Hiszpania
Moral z tego jeden, Polakowi (a zwlaszcza polskiemu programiscie;)) nie dogodzisz;) A tymbardziej, ze caly czas zyje w uswiadczeniu jacy to nasi programisci porzadani na rynku pracy i w ogole:)Nikt Wam przeciez nie da w obcym kraju takiej wyplaty jak ludziom lokalnym. A co wy majac wlasna firme dalibyscie np. Ukraincowi wiecej niz pracujacemu Polakowi? Nie wydaje mi sie. Pewnie powiecie, ze zawiewam tutaj jakas dyskryminacja rasowa, czy cos i ze licza sie umiejetnosci a nie pochodzenie czlowieka. Tak licza sie i na pewno zostana docenione po odpowiednim czasie i wynagrodzone w wiekszej ilosci euro, ale na poczatek taka kasa i tyle. No ale lepiej ponarzekac i posluchac innych niz sprobowac i przekonac sie jak jest w rzeczywistosci. A mysle,ze w dobie obecnych technik komunikacji, zawsze po jakims czasie mozna wyjsc z propozycja trzymania pieczy nad jakas filia firmy w Polsce i wtedy zarabiac juz chyba odpowiednia dla Was kase, a zyc w realiach polskich. No chyba, ze sie myle;)
Pozdrawiam