Temat: Artykul o pracownikach i pracy w Google

Jak w temacie. Link: http://wiadomosci.onet.pl/1469456,720,1,mili_chlopcy_z...

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Temat: Artykul o pracownikach i pracy w Google

mocna strona firmy jest to, ze jest klasa sama w sobie. Nazwa Google dziala jak magnes na potencjalnych pracodawcow w przyszlosci, stad tez jest celem i marzeniem kazdego czlowieka rozpoczynajacego prace w biznesie IT.

Kiedys slyszalem ze ludzie ktorzy ubiegaja sie o prace dla Google dziela sie na:
- aplikujacych i niedostajacych,
- nie aplikujacych, wiedzacych ze nie maja szans,
- aplikujacych i nieliczacych na cuda w efekcie - dostajacych te prace :)

Temat: Artykul o pracownikach i pracy w Google

Stosując proste sztuczki z podręczników do zarządzania powodują, że całe masy studentów walą drzwiami i oknami :)
Ciekawe dla ilu z nich to pierwsza praca ?!
Poza tym wierze, że nie wyciskają ich potem na zasadzie dostałeś taki social to teraz to odpracuj chłopie :)

Zresztą duże firmy konsultingowe też tak działają :)

Temat: Artykul o pracownikach i pracy w Google

Marcin D.:
Stosując proste sztuczki z podręczników do zarządzania powodują, że całe masy studentów walą drzwiami i oknami :)
Ciekawe dla ilu z nich to pierwsza praca ?!
Poza tym wierze, że nie wyciskają ich potem na zasadzie dostałeś taki social to teraz to odpracuj chłopie :)

Zresztą duże firmy konsultingowe też tak działają :)

no napewno. Z drugiej jednak strony - skoro te sztuczki sa takie proste - dlaczego inni ich nie stosuja na taka skale?

Cos w tym musi byc, przesiew jest baaardzo mocny i naprawde dostaja sie najlepsi i najbardziej kreatywni. Kiedys sam odpadlem po ktoryms tam etapie rekrutacji (Google Dublin). Cieszylem sie w ogole ze sie mna zainteresowali w sumie :)
Takimi dzialaniami firma tworzy wizerunek elitarnego klubu i przyciaga tym mlodych i energicznych ludzi :)

Temat: Artykul o pracownikach i pracy w Google

Przemysław Wolanin:

Marcin D.:
Stosując proste sztuczki z podręczników do zarządzania powodują, że całe masy studentów walą drzwiami i oknami :)
Ciekawe dla ilu z nich to pierwsza praca ?!
Poza tym wierze, że nie wyciskają ich potem na zasadzie dostałeś taki social to teraz to odpracuj chłopie :)

Zresztą duże firmy konsultingowe też tak działają :)

no napewno. Z drugiej jednak strony - skoro te sztuczki sa takie proste - dlaczego inni ich nie stosuja na taka skale?

Bo są drogie we wprowadzeniu a większość CEO woli oszczędzić i mamić akcjonariuszy pseudo zyskami niż zainwestować, wytłumaczyć się z wydatków i potem kosić konkurencję.

Temat: Artykul o pracownikach i pracy w Google

Przemysław Wolanin:
mocna strona firmy jest to, ze jest klasa sama w sobie. Nazwa Google dziala jak magnes na potencjalnych pracodawcow w przyszlosci, stad tez jest celem i marzeniem kazdego czlowieka rozpoczynajacego prace w biznesie IT.

No racja... dokładnie jak mówisz - klasa sama w sobie...
I rzeczywiście też słyszałem, że działa jak magnes.

Co do pracy w Google, to na YouTube od dawna jest sporo filmików na temat pracy w tej firmie... Przykładowe tytuły:

"Google - Best Place to Work For"
"An Inside Look at Google - Working at Google"
"Work in Google"
"Working at Google"

Część to pewnie propaganda, ale część to na pewno fakty... i też słyszałem o tym ostrym przesiewie, tak jak mówisz.
A na jakie stanowisko kiedyś się starałeś (w Dublinie), jak można wiedzieć?Piotr C. edytował(a) ten post dnia 18.02.08 o godzinie 15:54

Temat: Artykul o pracownikach i pracy w Google

Piotr C.:

Przemysław Wolanin:
mocna strona firmy jest to, ze jest klasa sama w sobie. Nazwa Google dziala jak magnes na potencjalnych pracodawcow w przyszlosci, stad tez jest celem i marzeniem kazdego czlowieka rozpoczynajacego prace w biznesie IT.

No racja... dokładnie jak mówisz - klasa sama w sobie...
I rzeczywiście też słyszałem, że działa jak magnes.

Co do pracy w Google, to na YouTube od dawna jest sporo filmików na temat pracy w tej firmie... Przykładowe tytuły:

"Google - Best Place to Work For"
"An Inside Look at Google - Working at Google"
"Work in Google"
"Working at Google"

Część to pewnie propaganda, ale część to na pewno fakty... i też słyszałem o tym ostrym przesiewie, tak jak mówisz.
A na jakie stanowisko kiedyś się starałeś (w Dublinie), jak można wiedzieć?

Nie przypomnę sobie niestety. Było to ponad rok temu.Zdaje się że chodziło o koordynatora do spraw kontaktu z klientami etc.
Coś w ten deseń w każdym raziePrzemysław Wolanin edytował(a) ten post dnia 18.02.08 o godzinie 20:27