Marcin Błaszyk

Marcin Błaszyk prawnik SLC s.c. -
Wspólnik

Temat: GPL viral effect, czyli wirus GPL

Licencja typu GNU GPL, co do zasady zakazuje tworzenia hybryd, czyli programów złożonych z aplikacji na GPL i programów objętych standardową ochroną prawami autorskimi. Programista tworząc oprogramowanie przy użyciu open source-owych rozwiązań musi się więc liczyć, że efekty swojej pracy będzie musiał udostępnić jako open source. Efekt - tworzenie wspomnianych hybryd się nie opłaca. Należy więc uważnie przeczytać licencję programu, który ma być wykorzystany. Jeżeli ktoś pomyśli, że nielegalne wykorzystanie programu na licencji GPL jest bezkarne, jest w błędzie. Niemieckie sądy już się tym zajęły i to tylko kwestia czasu, kiedy po naszej stronie Odry doczekamy się pierwszego wyroku.

konto usunięte

Temat: GPL viral effect, czyli wirus GPL

Witam,

Nie zgodziłbym sie z tym iż "tworzenie wspomnianych hybryd się nie opłaca". Wykorzystując gotowe komponenty na licencji GNU GPL można zaoszczędzić czas wymagany na stworzenie nowej technologii od podstaw, co może przynieść znaczące oszczędności finansowe.

Oczywiście niesie to za sobą wymóg udostępnienia stworzonego produktu na zasadach tej samej licencji i udostępnienie produktu za "darmo", jednak praktyka wykazuje, iż firmy zarabiają główniena serwisie i customizacji/dopasowania aplikacji dla Klienta końcowego, a przychody ze sprzedaży licencji nie są głównym źródłem dochodu.

Udostępnienie naszego produktu może przynieść również dynamiczny rozwój naszego produktu poprzez grupę programistów którym nie musimy płacić - oni również modyfikując nasz produkt muszą efekt swojej pracy udostępnić na tej samej licencji.

Więc teza iż "tworzenie wspomnianych hybryd się nie opłaca" musi być przyłożona do konkretnego przypadku bez generalizowania.

Pozdrawiam,
Maciej

konto usunięte

Temat: GPL viral effect, czyli wirus GPL

Witam,

W nawiązaniu do wypowiedzi Pana Macieja, przy zastrzeżeniu, że mamy do czynienia z najbardziej rozpowszechnioną licencją typu open source, czyli GNU GPL, lub licencją odpowiadającą jej warunkom (które są bardzo restrykcyjne, jeżeli chodzi o obowiązek udostępnienia modyfikacji open source z jawnym kodem źródłowym), głównym źródłem dochodu firmy softwareowej są rzeczywiście tzw. Value-added-Services, jak np. pomoc przy wdrażaniu wolnościowego oprogramowania, usługi gwarancyjne, sprzedaż podręczników dotyczących tegoż oprogramowania, doradztwo, szkolenia etc.

Podkreśla się wręcz, że dopuszczenie pobierania opłat licencyjnych za korzystanie z open source zaszkodziłoby firmom softwareowym, które czerpią dochody z ww. dodatkowych usług.

Natomiast kolega Marcin trafnie zwrócił uwagę na konieczność uważnego analizowania treści licencji typu open source. Należy mieć na uwadze, że GNU GPL i jej odmiany wyraźnie przewidują, że użycie nawet niewielkiego komponentu oprogramowania rozpowszechnianego w oparciu o te licencje uniemożliwia ich odpłatne rozpowszechnianie (z pewnymi niewielkimi wyjątkami).

Warto mieć na uwadze, że jest szereg licencji open source, które pozostawiają firmie softwareowej wybór, czy program stanowiący modyfikację open source będzie licencjonowany, czy będzie rozpowszechniany z jawnym kodem źrodłowym (licencja BSD i jej odmiany).

Pozdrawiam
Krzysztof

konto usunięte

Temat: GPL viral effect, czyli wirus GPL

Witam,

Nasuwa mi się kolejne spostrzeżenie, jak wiadomo, w praktyce większość firm tworzących witryny www wykorzystuje moduły z programów typu open source . Zważywszy, że spora część tych programów jest rozpowszechniana na podstawie licencji GNU GPL (względnie jej odmian) dochodzi do "zarażenia" GPL całego systemu stworzonego przez grafika. Myślę, że niewielka część właścicieli firm softwareowych posiada pełną kontrolę nad wykorzystywaniem modułów open source przez swych pracowników. Skutki.... no cóż, jeśli nie jest to licencja BSD (względnie jej odmiana albo któraś z tzw. licencji pośrednich między copyleft a non-copyleft) dochodzi do naruszenia warunków licencji, gdy system nie jest otwarty i nie jest przekazywany jednocześnie source code . Z doświadczenia mogę powiedzieć, że moduły wykorzystywane przez grafików są analizowane przeważnie pod kątem prawidłowości działania/przydatności, a nie pod katem warunków licencji, na podstawie jakiej są rozpowszechniane. To jest często bagatelizowany problem, a konsekwencje mogą być przykre dla firm.

P.S. No i jeszcze pozostaje kwestia wykorzystywania tzw. open contentu na stronach.

Pozdrawiam
Krzysztof



Wyślij zaproszenie do