konto usunięte

Temat: Openspace, programiści i faza

Paweł S.:

Myślałem już o światełkach nad biurkami, czy czymś podobnym, włączaniem ospowiedniego stanu w komunikatorze (stosujemy to już teraz - widać, kiedy ktoś jest zajęty, kiedy rozmawia przez telefon itp.), ale może macie jakieś własne doświadczenia do wdrożenia na poziomie organizacyjnym czy też technicznym?

To jest problem w dużej mierze indywidualny. Pewnie rozwiązania technologiczno/systemowe na pewno pomagają, ale najważniejsze są i tak osobiste taktyki radzenia sobie z tym problemem. Są tacy ludzie, których wszytko rozprasza i nawet zauważony kątem oka ruch przy innym biurku już przeszkadza, są tacy, którymi trzeba fizycznie potrząsnąć, żeby wybić ich z fazy i uzyskać interakcję. Często stosowane praktyki to słuchawki na uszach i muzyka, ale spotkałem się nawet ze stoperami czy słuchawkami BHP.

Dla mnie to jest działanie dwupoziomowe - kierownictwo powinno zapewnić środowisko technicznie i organizacyjnie wspomagające proces, ale poszczególni członkowie zespołu muszą wdrożyć własne taktyki. Plus zgranie zespołu umożliwia innym członkom rozpoznawanie "trybu" w jakim działa inny członek i "zarządzanie" tym czy mu można w danej chwili przeszkodzić, czy chwilę poczekać.
Paweł S.

Paweł S. Grupa PM, PRINCE2(R)
approved trainer,
Project Manager -
...

Temat: Openspace, programiści i faza

Sergiusz B.:
Paweł S.:

Jednym z najistotniejszych elementów pracy grupowej na tym etapie było współuczestniczenie Zespołu w prawie wszystkich decyzjach strategicznych - tutaj z kolei polecam pozycję "Pełna partycypacja w zarządzaniu".

Tutaj byłbym wdzięczny za więcej informacji: decyzjach strategicznych dot. całego biznesu czy tylko tej części dot. IT? Jak to się odbywało w praktyce: lider/rzy zespołu wspierali proces decyzyjny swoją ekspertyzą?

Generalnie decyzje strategiczne były następstwem uzasadnienia biznesowego realizowanego projektu, jednakże liderzy zespołów (2 osoby) uczestniczyły w budowaniu tej startegii wspólnie z Zarządem i ze mną. Póxniej cały zespół uczestniczył w stworzeniu procesów operacyjnych zarówno w obszarach IT (np. procesy kontroli jakości oprogramowania) jak i poza IT (np. system płac). Oczywiście, w obszarach poza IT głos decyzyjny należał do Prezesa, w obszarze IT do lidera zespołu programistów, w obszarze operacyjnym do mnie, jednak zawsze bardziej na zasadzie szukania konsesnsu niż kompromisu.

Na styku biznesu i IT zawsze potrzebna była ekspertyza w zakresie wykonalności i pracochłonnosci danego rozwiązania, zarówno w działaniach wewnątrz firmy jak i we wdrożeniach systemu dla klientów.



Wyślij zaproszenie do