Temat: APPLE - jealous and arbitrary feudal lord
Ja Was nie rozumiem. Nowy agreement to strzał w twarz. Czuje się trochę jakbym miał właśnie wybite dwa zęby przez Apple a wy się dalej uśmiechacie?
Panowie, sytuacja się pogarsza. Ja rozumiem totalnie kwestie widziały gały co brały. Sam zresztą we wcześniejszych postach pisałem to samo. Czy sądzicie jednak, że dalej jest wszystko w porządku?
Być może zupełnie Was to nie obchodzi bo piszecie aplikacje na zlecenie dla klientów jednak cała Wasza nauka pójdzie kiedyś w las jeżeli Apple nie zmieni swojego postępowania (albo nie zostanie ono wywalczone) Nagle nie będzie zlecenia bo wykonanie kodu zostało przeniesione na platformę, która nie przywłaszcza sobie ciężko zapracowanych pieniędzy inwestora. To jest złodziejstwo gorsze od piractwa. I co?? Legalne bo wpisane w kontrakt?? Wcześniej nie było a teraz może być?? To może za rok okazać się że będziemy płacić 500 Euro rocznie za subskrybcje do SDK? Albo dostawać tylko 10% z aplikacji w AppStore?
Inwestowanie w cokolwiek polega na rozumieniu ryzyka jakie się ponosi. Jeżeli tak oblrzymie zmiany są możliwe bez żadnej walki i mają wpływ na to co już zostało stworzone lub nawet dopuszczone do publikacji to jak to nazwać biznesem?
To trochę jak brak podziału władzy w państwie. Możemy wprowadzić nową ustawę i potem odrazu wprowadzić ją w życie bez niczyjej ingerencji. Jasne....jest super jak się jest królem ale pogadajcie sobie z Ludwikiem we Francji...cooo...ścieli mu głowę??