Temat: lokalny names.nsf
Panie Robercie,
To nie inercja Lotus-a lecz Administratora.
Serwer Lotus Notes minimum raz na dobę (domyślnie w nocy) uruchamia tak zwane procesy administracyjne, które między innymi aplikują zmiany wprowadzone do konfiguracji systemu.
Procesy te Administrator może uruchomić z ręki poprzez konsolę serwera (nie mylić z okienkowymi narzędziami administracyjnymi). Wtedy zmiany są wprowadzane natychmiast i przesyłane do klienta w czasie pierwszej replikacji lub ponownego zestawienia połączania klienta z serwerem.
A przy okazji. By uniknąć problemów z adresami IP wystarczy zamiast adresów IP używać nazw serwerów. Większość (oczywiście nie wszystkie i nie zawsze) problemów wywoływanych przez zmianę adresu IP serwera wtedy "znika". Osobiście trenowałem to w przypadku zmiany fizycznego serwera obsługującego LN. W trakcie zmiany na stacjach klienckich nie musiałem robić nic ponieważ używałem nazwy a nie adresu IP.