konto usunięte

Temat: Pytanie nie(filozoficzne).

Czy można się aż tak pomylić w ocenie człowieka, by uwierzyć, że gdy mówi o przyjaźni, ma na myśli przyjaźń?Anna Wojciechowska edytował(a) ten post dnia 22.10.07 o godzinie 12:40
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Pytanie nie(filozoficzne).

Zdefiniuj pojęcie "przyjaźń".. ;-)
Magdalena B.

Magdalena B. Wirtualna Polska
S.A., absolwentka
Biznesu
Elektronicznego

Temat: Pytanie nie(filozoficzne).

A czy może zaistnieć taka pomyłka, że ludzie z zewnątrz myślą, że to miłość, Ty jesteś przekonana, że to prawdziwa przyjaźń, a może i coś więcej, a z jego strony to zwykła "interesowna" znajomość, która kończy się z momentem Twojej "przydatności"...?

Czy można przewidzieć, że Twoja najlepsza przyjaciółka zamiast Ci pomóc, będzie raniła nadal... i stanie po drugiej stronie barykady?

Wnioski?
Musisz być ostrożny przez całe życie. Nigdy nie wiadomo, kiedy odbije ci się beczką soli a wody będzie tyle co na pustyni...Magdalena Wilkowska edytował(a) ten post dnia 22.10.07 o godzinie 13:25

konto usunięte

Temat: Pytanie nie(filozoficzne).

Anna W.:
Czy można się aż tak pomylić w ocenie człowieka, by uwierzyć, że gdy mówi o przyjaźni, ma na myśli przyjaźń?Anna Wojciechowska edytował(a) ten post dnia 22.10.07 o godzinie 12:40
mhy niekiedy musisz powiedziec kocham , ale tak nie myslisz :)) mnie się to podobno przytrafiło podczas snu.Znam takie pary co się oszukują ,że się kochają.Oszukują samych siebie, a poźniej rozwody zdrady.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Pytanie nie(filozoficzne).

Anna W.:
Czy można się aż tak pomylić w ocenie człowieka, by uwierzyć, że gdy mówi o przyjaźni, ma na myśli przyjaźń?

________________

To co najwyżej mylisz się w ocenie siebie - dlaczego nie wierzysz komuś w to, co mówi??

konto usunięte

Temat: Pytanie nie(filozoficzne).

Ależ ja wierzę - raczej wierzyłam.
Póki się nie okazało, że te przyjacielskie podejście to tylko i wyłącznie pokaz przez innymi ludźmi, że po zerwaniu można zachować dobre stosunki..
Za plecami okazało się, że moje 4 litery zostały nieźle przedstawione... szkoda, że się wszystko mijało z prawdą.

przyjaźń na pokaz, przyjaźń, by zaimponować nowej osobie - nie wiem.

czy mogłam się aż tak pomylić by 2 raz zaufać w dobre intencje kogoś, kto już raz zawiódł na całej linii?

stąd pytanie ;)

(tu nie chodzi o przyjaźń - miłość, ale o przyjaźń - nie przyjaźń) :)Anna Wojciechowska edytował(a) ten post dnia 22.10.07 o godzinie 14:00

konto usunięte

Temat: Pytanie nie(filozoficzne).

Anna W.:
Ależ ja wierzę - raczej wierzyłam.
Póki się nie okazało, że te przyjacielskie podejście to tylko i wyłącznie pokaz przez innymi ludźmi, że po zerwaniu można zachować dobre stosunki..
Za plecami okazało się, że moje 4 litery zostały nieźle przedstawione... szkoda, że się wszystko mijało z prawdą.

przyjaźń na pokaz, przyjaźń, by zaimponować nowej osobie - nie wiem.

czy mogłam się aż tak pomylić by 2 raz zaufać w dobre intencje kogoś, kto już raz zawiódł na całej linii?
[/edited]

Moglas, jak dowiodlo zycie. Natepne pytanie..?
Arvind Juneja

Arvind Juneja Współtwórca @
Fangol.pl | Blogger
@ Fitback.pl

Temat: Pytanie nie(filozoficzne).

Anna W.:
Czy można się aż tak pomylić w ocenie człowieka, by uwierzyć, że gdy mówi o przyjaźni, ma na myśli przyjaźń?Anna Wojciechowska edytował(a) ten post dnia 22.10.07 o godzinie 12:40
ale mi zakręciłaś teraz ....
w sensie czy można się tak pomylić że aż komuś uwierzyć?

konto usunięte

Temat: Pytanie nie(filozoficzne).

Arvind J.:
Anna W.:
Czy można się aż tak pomylić w ocenie człowieka, by uwierzyć, że gdy mówi o przyjaźni, ma na myśli przyjaźń?
ale mi zakręciłaś teraz ....
w sensie czy można się tak pomylić że aż komuś uwierzyć?

Analizujesz jak mezczyzna, a tu napisane po kobiecemu, jezykiem konotacyjnym. Odwolam sie do kobeicej czesci mojej natury i przetlumacze:
"Zrobilam blad, przepelnil mnie gorycza, poczuciem niesprawiedliwosci i ambiwalencja. Zaufalam drugiemu czlowiekowi, choc raz powaznie mnie zranil; kosztowalo mnie to sporo wysilku, by wybaczyc i znowu z sercem na dloni wyjsc w jego strone. Niestety, on wykorzystal to na calej linii, robiac ze mnie naiwna idiotke... Nie wiem sama, co o sobie myslec. Czy dobrze zrobilam, kierujac sie szlachetnymi zasadami, zgodnie z sumieniem i sercem? Czy jednak zle, skoro jedynie kosztowalo mnie to upokorzenie i bol? Czy byc czlowiekiem otwartym, cieplym, czy jednak to frajerstwo? Jak moglam pomylic sie, oczekujac nagrody za dobre zachowanie, skoro ewidentnie swiat nie premiuje ludzi za dobre czyny?"

or something...

Jako mezczyzna odpowiem Ci tak: Dziewucho, nie maz sie, kazdy z nas tu obecnych moze bez trudu stworzyc dluga liste osob, ktorym zaufalismy, a nas zawiedli. I nie ma sensu rozwazac, czy warto ufac, czy nie, bo prawda jest taka: warto. Jesli na 10 osob 9 nas zawiedzie, to i tak ta 1 osoba wynagrodzi wszelkie rozczarowania. Powodzenia! Nie lam sie, zaufalas dupkowi udajacemu czlowieka honoru, to on zrobil zle, nie Ty, to on zasluguje na pogarde.Lukasz Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 25.10.07 o godzinie 15:28
Arvind Juneja

Arvind Juneja Współtwórca @
Fangol.pl | Blogger
@ Fitback.pl

Temat: Pytanie nie(filozoficzne).

odczytalem prawidlowo, swoim pytaniem chcialem zmusic do przemyslenia :)
ale nie zgadzam się z Twoją wersją kobiecą :)

"by uwierzyć, że gdy mówi o przyjaźni, ma na myśli przyjaźń?"

rozumiem że ktoś mówił o przyjaźni a ktoś inny mówił "ok" myśląc "z czasem może więcej"....
ale to takie "męskie" domysły...

konto usunięte

Temat: Pytanie nie(filozoficzne).

No niestety, Panie Kolego, zgadzam sie - my, mezczyzni jestesmy pod pewnymi wzgledami uposledzeni i mozemy tylko snuc domysly tam, gdzie kobiety widza bezapelacyjny sens... Urok konotacyjnego, poetyckiego myslenia. :)

konto usunięte

Temat: Pytanie nie(filozoficzne).

Anna W.:
Czy można się aż tak pomylić w ocenie człowieka, by uwierzyć, że gdy mówi o przyjaźni, ma na myśli przyjaźń?

Jeśli tak się zdarza, to znaczy, że można ... :)
Dlatego dobrze jest od razu prosić o rozwinięcie tematu, czyli wyjaśnienie, co przez to rozumie?Edyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 25.10.07 o godzinie 17:08

konto usunięte

Temat: Pytanie nie(filozoficzne).

Edyta K.:
Anna W.:
Czy można się aż tak pomylić w ocenie człowieka, by uwierzyć, że gdy mówi o przyjaźni, ma na myśli przyjaźń?

Jeśli tak się zdarza, to znaczy, że można ... :)
Dlatego dobrze jest od razu prosić o rozwinięcie tematu, czyli wyjaśnienie, co przez to rozumie?Edyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 25.10.07 o godzinie 17:08

Slusznie, moja zaginiona siostro. ;)

konto usunięte

Temat: Pytanie nie(filozoficzne).

Lukasz K.:
Edyta K.:
Anna W.:
Czy można się aż tak pomylić w ocenie człowieka, by uwierzyć, że gdy mówi o przyjaźni, ma na myśli przyjaźń?

Jeśli tak się zdarza, to znaczy, że można ... :)
Dlatego dobrze jest od razu prosić o rozwinięcie tematu, czyli wyjaśnienie, co przez to rozumie?Edyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 25.10.07 o godzinie 17:08

Slusznie, moja zaginiona siostro. ;)

Witaj zaginiony bracie ;)

konto usunięte

Temat: Pytanie nie(filozoficzne).

Magdalena W.:
A czy może zaistnieć taka pomyłka, że ludzie z zewnątrz myślą, że to miłość, Ty jesteś przekonana, że to prawdziwa przyjaźń, a może i coś więcej, a z jego strony to zwykła "interesowna" znajomość, która kończy się z momentem Twojej "przydatności"...?

Czy można przewidzieć, że Twoja najlepsza przyjaciółka zamiast Ci pomóc, będzie raniła nadal... i stanie po drugiej stronie barykady?

Wnioski?
Musisz być ostrożny przez całe życie. Nigdy nie wiadomo, kiedy odbije ci się beczką soli a wody będzie tyle co na pustyni...Magdalena Wilkowska edytował(a) ten post dnia 22.10.07 o godzinie 13:25

AMEN Magdo...
nic dodać nic ująć!

Następna dyskusja:

zadaj sobie sama to pytanie...




Wyślij zaproszenie do