Temat: Jak skutecznie rozmawiać o podwyżce?
Joanna C.:Jak porozmawiać z szefem - na domiar złego jest reorganizacja, aby dostać podwyżkę? Macie jakieś sprawdzone sposoby?
Sprawdzonych sposobów tak naprawdę nie ma, każda firma i każdy szef inny. Można się natomiast podszkolić w umiejętności takiego artykułowania swoich potrzeb, jakie potrzebne jest do prowadzenia negocjacji w ogóle.
Spójrz na to z nieco innej strony:
Po pierwsze, Ty nie prosisz ani się nie upominasz o podwyżkę. Firma zaproponowała Ci pracę w innym miejscu, a więc przedstawia swoją propozycję dalszej współpracy. To normalna rozmowa handlowa - teraz jest ten moment, w którym Ty możesz, a wręcz powinnaś, ustosunkować się do tej propozycji i ewentualnie przedstawić własną. To nie jest w żadnym wypadku "proszenie" - to czyste negocjacje. I tak na to patrz.
Po drugie, z tego co rozumiem realna sytuacja wygląda tak: chcesz się przenieść, ale de facto przy takich poborach nie będziesz się w stanie utrzymać. Efekt może być więc dwojaki: albo na miejscu szybko zaczniesz się rozglądać za lepiej płatną pracą, albo nigdzie nie pojedziesz. Nie da się żyć bez środków do życia i to jest naturalne. Wyjaśnij to więc wprost: z taką pensją nie stać Cię na przeprowadzkę, a jeśli się na takich warunkach jednak przeprowadzisz - rezultat może być niekoniecznie po myśli pracodawcy. Przedstaw sytuację i tyle. To są fakty, wpływu na nie nie masz przecież, więc czemu je ukrywać?
Mówisz, że brakuje Ci pewności siebie w takich sytuacjach...
Spróbuj sobie poćwiczyć negocjacje, zacząć możesz od czegoś prostego - np. kupując na targu jabłka obejrzyj, i spróbuj "utargować" chociaż złotówkę podając argumrnty typu 'mają odleżyny' albo 'tyle osób przede mną brało je do ręki' (no, po prostu coś pasującego do sytuacji i prawdziwego, co może obniżać ich wartość). Ewentualnie jak Ci się trafi bluzka, która jest ostatnia na wystawie - to samo, postaraj się nieco, nawet o parę zł, zbić cenę jako że była cały czas na manekinie, zdążyła się zapewne nieco zakurzyć, jest wyjęta z opakowania, itp.
Trenuj. Niezależnie od podwyżki, każda 'utargowana' złotówka o niebo poprawi Twoją umiejętność takiej komunikacji z ludźmi, która pozwoli Ci bez skrępowania mówić o swoich potrzebach i warunkach. To się przydaje codziennie, nie tylko przy okazji zmiany warunków pracy.