Temat: Szkolenia ESRI PL
Daniel D.:
Nie podoba mi się tylko, że różnica jest aż tak potężna. O ile 2000 dolarów jest sporym wydatkiem, o tyle 10800 złotych za ten sam produkt jest absurdem. Żeby jeszcze materiały, dokumentacje były przetłumaczone na język polski, ESRI Polska dołożyła coś, żeby klient miał świadomość dlaczego płaci więcej...
Co prawda mocno odbiegamy od tematu dyskusji, ale co tam ;)
W USA jest sporo taniej, z rożnych względów, w tym też przytoczonych przez Ciebie. Z innym oprogramowaniem jest tak samo, ale nie tylko - popatrzcie na ceny samochodów (tych samych modeli tam i w Europie), elektroniki, benzyny, etc.
ESRI sprzedaje oprogramowanie za taką cenę, za jaką Klienci je kupują... ;) Polska cena w USA byłaby pewnie dla tamtejszych klientów szokiem, a w Polsce jakoś się sprzedaje.
I tak wykonali moim zdaniem bardzo dobry ruch z cena promocyjną ArcView (już nie do końca września, ale co najmniej do końca roku), które przez to stało się sporo tańsze od MapInfo i zapewne nakręca sprzedaż (w końcu podstawowym kryterium zakupu w Polsce jest cena). Gdyby w Polsce były ceny z USA (powiększone o cła, koszty importu, obiektywną prowizję itp.) ESRI w krótkim czasie dostałoby większość rynku komercyjnego GIS czerpiąc potem spore zyski z tzw. "serwisu".
Zastanawaim się czy można kupić w US i zarejestrować, używać w Polsce. Zawsze znajdzie się jakiś znajomy aktualnie przebywający na terenie US?
Na tyle na ile pamiętam (polecam sprawdzenie u źródeł) musiałbyś zakupić/zarejestrować oprogramowanie na podmiot mający siedzibę w USA, a do tego posiadać stosunek prawny w odniesieniu do niego (na przykład być pracownikiem - licencja wyklucza użyczanie oprogramowania podmiotom trzecim)