Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: fundamentalizm świąteczny

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/spor-o-imprezy-w-wielki...

Kto by się spodziewał, że to w Niemczech a nie w Polsce taki zakaz ...

Nie wiem jak Wy, ale ja w wieczór świąteczny planuję doćwiczyć do perfekcji solówkę "Master Of Puppets", i nikt mi tego nie zabroni.
Monika S.

Monika S. na krawędzi...

Temat: fundamentalizm świąteczny

nie rozumiem tej złośliwości.
Bo trzeba być wyjątkowo egoistycznym złośliwym osobnikiem, by na złość katolom w tym czasie robić głośne imprezy.
Wystarczy chyba minimum dobrego wychowania, kultury osobistej by uszanować, że ktoś w tym czasie obchodzi święta?

ciekawe, czy w czasie dla Ciebie smutnym refleksyjnym-śmierć najbliższej osoby- będzie Ci przyjemnie, gdy sąsiad obok urządzi wielką imprezę i przez kilka dni będzie rozlegać się tupot, pisk rozbawionego towarzystwa i umc, umc, umc

Można nie wierzyć, nie uczestniczyć w świętach... nikt Ci tego nie zabroni.
Ale dla mnie to gówniarskie i niskie zachowanie i elementarny brak kultury.
Tomasz C.

Tomasz C. Architekt systemów
bazodanowych

Temat: fundamentalizm świąteczny

Monika S.:
nie rozumiem tej złośliwości.
Każda akcja powoduje reakcję.
To nie Maciej skrycie zaplanował zakłócenie obchodów świąt tylko wyznawcy dane religii narzucają mu jak ma się zachowywać.
Monika S.

Monika S. na krawędzi...

Temat: fundamentalizm świąteczny

ależ nie napisałam, ze Maciej ma obchodzić Wielki Tydzień...ale odrobina kultury chyba w każdym jest i można nie prowokować do tego stopnia jawnie dając głośny wyraz temu, że ma się kogoś głęboko w poważaniu.

konto usunięte

Temat: fundamentalizm świąteczny

nie rozumiem jak imprezy mogą przeszkadzać katolikom - nikt nie zmusza ich do uczestniczenia w nich
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: fundamentalizm świąteczny

O czym tu dyskutować, w kraju protestanckim, ewangelickim jest to chyba normalne, iż jest "wyższość" Świąt Wielkiej Nocy, nad Bożym Narodzeniem, zresztą coraz bardziej komercyjnym i w sumie ustanowionym jako symbol.

Kiedy krewny prowadził pierwszą swoją budowę w Niemczech, na plac przyjechały dwa radiowozy. Policjant zapytał go co dziś jest za dzień? Odpowiedział czwartek.
A on na to Wielki Czwartek!
Potem było pouczenie min o zakazie pracy w piątek i sobotę. No i trzy dni w plecy.
Nie wynika to jedynie z jakieś fundamentalnej zasady, nad-religijności.
Ale z szacunku do różnych światopoglądów.
Swojego czasu spróbował byś wejść na budowę 1 maja!!!

Jeśli się zawiąże grupa, to można żądać np. Dnia Humanisty lub coś w tym rodzaju. Co za problem?

Kiedy mieszkałem jeszcze na Śląsku w dzieciństwie, okres przed wielkanocny, był po prostu takim wyhamowaniem, bez względu na światopogląd. Porządki wiosenne, na zewnątrz i wewnątrz domu. To jest klimat, to jest to.
Dlatego nie o jakiś fundamentalizm tu chodzi, tylko o życzliwość, szacunek.

Swoją droga czar Wielkanocy prysnął wraz z rezygnacja z niedzielnej porannej procesji. Prawdę mówiąc chodziłem na nie z kumplami którzy za bardzo wierzący nie byli. Ot intrygowała ich atmosfera niezwykłego poranka. Może jeszcze coś, nie wiem.

Co do ewentualnych reakcji hierarchów kościelnych, to już zupełnie inna sprawa.
Pozdrawiam, spokojnego wyhamowania :)

Maciek są ciekawsze solówki :)
Dorota W.

Dorota W. Kropla drąży skałę

Temat: fundamentalizm świąteczny

Bardziej do refleksji i zadumy powinny skłaniać Wielki Czwartek (dzień Ostatniej Wieczerzy) oraz Wielki Piątek (dzień ukrzyżowania). No, może jeszcze Wielka Sobota :)

Znam człowieka, który w Wielki Piątek np. nie robił w ogrodzie, bo - jego zdaniem - nic się nie uda, gdyż kosmos jest przepełniony męką chrystusową.

Wielkanoc jest dniem radosnym, gdyż Jezus już zmartwychwstał, więc myślę, że zabawy nie powinny być zabronione.Dorota Wieczorek edytował(a) ten post dnia 19.04.11 o godzinie 15:02
Monika S.

Monika S. na krawędzi...

Temat: fundamentalizm świąteczny

Dorota Wieczorek:
ale właśnie chodzi o złośliwą zabawę na złość katolom właśnie w Wielki Piątek, nie w niedzielę świąteczną. (zresztą..w niedzielę to chyba już raczej post się kończy i śluby się odbywają)
problem jest w braku szacunku w postawie, jaką niektórzy reprezentują i jeszcze dumnie o niej mówią-skoro ja nie wierzę, nie będę szanował innych. I tylko tu jest problem, czysto złośliwy, bo nijak inaczej nie potrafię tego nazwać, jak brakiem szacunku i odrobiny kultury.
Monika S.

Monika S. na krawędzi...

Temat: fundamentalizm świąteczny

Piotr Szczotka:

Nie wynika to jedynie z jakieś fundamentalnej zasady, nad-religijności.
Ale z szacunku do różnych światopoglądów.
Dlatego nie o jakiś fundamentalizm tu chodzi, tylko o życzliwość, szacunek.

o tym właśnie pisałam...
ale jak widać, powodem dla niektórych do dumy jest obnoszenie się, że ma innych głęboko gdzieś i nikt mu nie będzie mówił, dyktował, jak ma robić ;/
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: fundamentalizm świąteczny

Monika S.:

problem jest w braku szacunku w postawie

Brak szacunku - z pewnością, ale z której strony ??

Nie sądzę, żebyś ze strony antyklerykałów doznawała większej represji niż my (zwykli ateiści) ze strony fundamentalizmu katolickiego.
Włazicie ze swoją wiarą wszędzie - moje życie bez mojej woli uzależnione jest od waszych świąt i tradycji.
Nie wolno mi handlować w święta, zatrudniać pracowników, nawet napić się piwa w knajpie, bo wszystkie zamknięte (k... mać)
I to nie dlatego, że wszyscy pracownicy świętują - zakaz i już.
to jest FUNDAMENTALIZM.
Fanatyzm talibów od fanatyzmu katolików różni się tylko pierwiastkiem przemocy. Zacietrzewienie i fundamentalizm jest taki sam.

Nie mam nic przeciwko wierze - natomiast będę ZŁOŚLIWIE reagował na próby ograniczania mojej wolności.

Dla Ciebie to jest szczeniackie zachowanie, dla mnie Twoja ocena wynika z bezkrytycznej bezmyślności.

Dominują fanaberie społeczności, która całkiem słusznie nazywa samych siebie "baranami"
Monika S.

Monika S. na krawędzi...

Temat: fundamentalizm świąteczny

Maciej Filipiak:
Włazicie ze swoją wiarą wszędzie - moje życie bez mojej woli uzależnione jest od waszych świąt i tradycji.
nie wiem, dlaczego piszesz do mnie per WY, nie reprezentuję wszystkich katolików. Sama jestem nie do końca określona więc z automatu chyba powinnam przyklaskiwać antyklerykałom..ale tak nie jest, bo jednak stosuję zasadę jak kuba bogu, tak bóg kubie
Fanatyzm talibów od fanatyzmu katolików różni się tylko pierwiastkiem przemocy. Zacietrzewienie i fundamentalizm jest taki sam.
u zadeklarowanych niewierzących fanatyzm i przesadę też widać, oj widać, że tak pozwolę sobie na uszczypliwość :))

Nie mam nic przeciwko wierze - natomiast będę ZŁOŚLIWIE reagował na próby ograniczania mojej wolności.
ja też nie mam nic przeciw wierze i niewierze, jedynie neguję zlośliwą zajadłość i głupotę. Bo tak :P

Dla Ciebie to jest szczeniackie zachowanie, dla mnie Twoja ocena wynika z bezkrytycznej bezmyślności.
lepiej być bezmyślną (jako blondynce, powinno być mi to wybaczone na wstępie) niż fanatycznie zapatrzonym egoistą ;)

Dominują fanaberie społeczności, która całkiem słusznie nazywa samych siebie "baranami"
kolejny przykład zajadłości-gdy brakuje argumentów-trzeba opluć...smutne, ale prawdziwe
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: fundamentalizm świąteczny

Zatem Moniko Ty uważasz, że powinienem z pokorą godzić się na katolickie zakazy, nakazy, nie komentować przykrych uwag, jaki to jestem zdemoralizowany, bo nie chcę mieć dzieci, żony i uprawiam seks przed ślubem na dodatek stosując antykoncepcje.

Widzisz .. może nie jestem tak silny i pokorny jak Ty - najzwyczajniej mam tego wszystkiego dosyć. Mam się na te upokorzenia godzić ze względu na szacunek ? Nie czujesz w tym hipokryzji ???? Pewnie nie czujesz.

Czuje się przez katolików upokorzony - i nie jest to bezpodstawne hasło na potrzeby tej dyskusji - to marazm, który od wielu lat muszę znosić.

Jak byś się czuła, gdyby "większość" społeczeństwa, bez racjonalnego uzasadnienia nazywała Twoje poglądy jako zdemoralizowane ?
Że Twój seks jest brudny, że chcesz się bawić w post ? bo sprzątam mieszkanie w niedzielę ...
Niestety niedziela to jedyny dzień, w którym mogę spokojnie popracować "na swoim".

"Baranami" nazywam tą masę handroidów, którzy w owczym pędzie wyciszają się na czas świąt i pokazują swoje chrześcijańskie oblicze, jak to oni kochają wszystkich bliźnich w koło ...
... kochają jak pies dziada w ciemnej ulicy.

Nigdy nie doznałem upokorzenia od ludzi prawdziwie wierzących, oni są zazwyczaj cisi, nie są nachalni, są ciekawi świata i lubią i potrafią rozmawiać - ja z nimi również.

Ale to nie oni zakazują pracy w niedziele, nie oni walczą o zakaz prac nad inVitro i komórkami macierzystymi.
I też nie oni uczestniczą w świętach na pokaz, żeby sąsiedzi widzieli jak paradują w krawacie do kościoła z koszyczkiem.

Nie mam szacunku dla baranów. Nie mam powodu ich szanować.

konto usunięte

Temat: fundamentalizm świąteczny

Tak jak nikt nie ingeruje w obrzędy katolickie tak katolicy nie powinni nie katolikom mówić jak żyć
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: fundamentalizm świąteczny

Ludziska, ale czy Wy zamierzacie spędzić Święta w Niemczech? Bo zdaje mi się to tam są te kary a nie u nas :o))))

Taka piękna wiosna za oknem a Wy się za łby zaraz weźmiecie :o)
Dalej, okna szorować, a Ty Maciej ćwicz ten kawałek i potem nam tu dasz linka :o)
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: fundamentalizm świąteczny

Małgorzata G.:
Ludziska, ale czy Wy zamierzacie spędzić Święta w Niemczech? Bo zdaje mi się to tam są te kary a nie u nas :o))))

Taka piękna wiosna za oknem a Wy się za łby zaraz weźmiecie :o)
Dalej, okna szorować, a Ty Maciej ćwicz ten kawałek i potem nam tu dasz linka :o)


edit: Maciej, a Ty to na gitarze grasz?
Monika S.

Monika S. na krawędzi...

Temat: fundamentalizm świąteczny

Maciej Filipiak:
Zatem Moniko Ty uważasz, że powinienem z pokorą godzić się

czy ja wiem, czy z pokorą?

Czuje się przez katolików upokorzony - i nie jest to bezpodstawne hasło na potrzeby tej dyskusji - to marazm, który od wielu lat muszę znosić.
ok, nie mam więcej pytań. Ja w sobie nie mam takich skrajnych uczuć więc stąd takie a nie inne nastawienie do sytuacji.

Jak byś się czuła, gdyby "większość" społeczeństwa, bez racjonalnego uzasadnienia nazywała Twoje poglądy jako zdemoralizowane ?
Że Twój seks jest brudny, że chcesz się bawić w post ? bo sprzątam mieszkanie w niedzielę ...
z moralnego punktu widzenia zapewne moje poglądy takie są...ale to już sprawa pomiędzy mną a Bogiem. Reszcie świata nic do tego, więc w nosie mam, co sądzą...
jednocześnie nie dając powodów do bycia opluwaną-nie sprzątam w niedzielę, nie trzepię dywanów, nie urządzam pijatyk w Wielkim Tygodniu. Przez szacunek. Nawet jeśli nie podzielam poglądów.

Nigdy nie doznałem upokorzenia od ludzi prawdziwie wierzących, oni są zazwyczaj cisi, nie są nachalni, są ciekawi świata i lubią i potrafią rozmawiać - ja z nimi również.
i tu się z Tobą zgodzę. Dlatego mam głęboko w nosie tych co to NA POKAZ, nie daję im powodów by mnie opluwali ale i mam szacunek dla całości, nie dla pojedyńczych jednostek, hipokrytów czy prawdziwie wierzących. Tego samego oczekuję w zamian, być może to naiwne, ale jednak.
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: fundamentalizm świąteczny

Maciej Filipiak:
Monika S.:

problem jest w braku szacunku w postawie

Brak szacunku - z pewnością, ale z której strony ??

Nie sądzę, żebyś ze strony antyklerykałów doznawała większej represji niż my (zwykli ateiści) ze strony fundamentalizmu katolickiego.
Włazicie ze swoją wiarą wszędzie - moje życie bez mojej woli uzależnione jest od waszych świąt i tradycji.
Nie wolno mi handlować w święta, zatrudniać pracowników, nawet napić się piwa w knajpie, bo wszystkie zamknięte (k... mać)
bzdury Pan pisze Panie Macieju
NIE MA takiego zakazu, który zabraniałby Panu handlować w święta
NIE MA także takiego, który nie pozwalałby Panu pić piwa w knajpie i NIE MA takiego który zabraniałby otwierania knajp- to tylko wybór właścicieli
zakaz pracy dla pracowników najemnych także NIE MA nic wspólnego z nakazami religijnymi a został narzucony przez przedstawicieli związków zawodowych i ma na celu zapobieganie "wykorzystywaniu" tychże pracowników- nie zgadzam się z nim
I to nie dlatego, że wszyscy pracownicy świętują - zakaz i już.
to jest FUNDAMENTALIZM.
Fanatyzm talibów od fanatyzmu katolików różni się tylko pierwiastkiem przemocy. Zacietrzewienie i fundamentalizm jest taki sam.

Nie mam nic przeciwko wierze - natomiast będę ZŁOŚLIWIE reagował na próby ograniczania mojej wolności.

Dla Ciebie to jest szczeniackie zachowanie, dla mnie Twoja ocena wynika z bezkrytycznej bezmyślności.

Dominują fanaberie społeczności, która całkiem słusznie nazywa samych siebie "baranami"
reszta to tylko obrażanie adwersarza, nie ma czego komentować
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: fundamentalizm świąteczny

Robert Suski:
Tak jak nikt nie ingeruje w obrzędy katolickie tak katolicy nie powinni nie katolikom mówić jak żyć
nie ingeruje? a kto tu wypisuje pretensje w stosunku do katolików? dobre sobie
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: fundamentalizm świąteczny

Małgorzata G.:
edit: Maciej, a Ty to na gitarze grasz?

sie pogrywa tu i tam :)
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: fundamentalizm świąteczny

Łukasz Filipek:

zakaz pracy dla pracowników najemnych także NIE MA nic wspólnego z nakazami religijnymi a został narzucony przez przedstawicieli związków zawodowych i ma na celu zapobieganie "wykorzystywaniu" tychże pracowników- nie zgadzam się z nim

To według Ciebie nie ma nic wspólnego. Według mnie jest bezpośrednią konsekwencją doktryny katolickiej. To katolickie ugrupowania takie jak LPR najwięcej krzyczały nad tą ustawą.

Zakaz zatrudniania w święta nie ma ŻADNEGO racjonalnego uzasadnienia - jedynie przykazania religijne.

Piwa nie można się napić, nie pisałem o zakazie tylko o tym, że puby zamknięte.Maciej Filipiak edytował(a) ten post dnia 20.04.11 o godzinie 07:35



Wyślij zaproszenie do