Temat: Czym do lasu - Moto czy ATV
Panowie ja od ATV stronie z daleka.
Nawet ostatnio przewiozłem się Yamahą Warior 350 i za trąbkę mnie to nie kręci. Może dlatego, że wychowałem się na dwóch kołach i zupełnie nie trawie Quadów chociażby dlatego, że w naprawdę ciężkim terenie więcej męczy wyciąganie z bagna zabawki niż jest przyjemności z samej jazdy. Widome wszystko się da zakopać! O ile z motorem radze sobie nawet sam o tyle z Quadem kumpla było ciężko we dwóch :/
Od jakiegoś czasu śmigam 4T dokładniej DRZ 400S i uważam, że na
amatorszczyzne jaką uprawiam jest to przyjemny kompromis pomiędzy masą, spalaniem, a osiągami. Do poEndurzenia mi 40 KM w zupełności
wystarcza. Owszem czasami bywa mało, ale włancza się rozsądek i
wspomnienia z jazdy po lesie wyczynowymi 450 jak np. CRF450 i wrażeń do teraz wystarczy ;)
Jeśli natomiast komuś było by mało to jest jeszcze wersja DRZ 400E, która ma 50KM.
Naprawde polecam bo motorek wdzięczny, niezawodny i w eksploatacji
nie taki drogi jak np. KTM
Dodam jeszcze, że moja masa w szmatkach około 90kg i 180cm wzrostu wiec z autopsji wiem iż nie ma problemu z ustawieniem motorku "pod siebie" (przełożenia, zawieszenia, kierownicy)
Pozdrawiam ;) i miłego Endurzenia życze!
MK
Maciej K. edytował(a) ten post dnia 13.11.08 o godzinie 22:17