Dominik A.

Dominik A. Badam nowe ścieżki.

Temat: Mam pomysł i co dalej.

No właśnie. Wymyśliłem sobie serwis. Nie znalazłem takiej usługi w sieci. Chciałbym to przekształcić w działający biznes. Chodzi o wymianę pewnego rodzaju usług (tak to nazwałem - nie chodzi o towary). Produkt dla osób prywatnych. Jak się do tego zabrać? Jakie systemy płatności (małe kwoty) wchodzą w grę (sms? przelewy?). Jak zabrać się do tego, żeby temat nie "wypłynął" i nie pojawił się gdzieś indziej?
Konrad C.

Konrad C. www.aeroprojekt.pl

Temat: Mam pomysł i co dalej.

Napisz wniosek do PARP na 8.1
Będziesz mieć 99% pewności, że temat "wypłynał".

A jeśli nie potrzeba na ten serwis duzych nakładów, to dziergaj samemu po cichu.
Dominik A.

Dominik A. Badam nowe ścieżki.

Temat: Mam pomysł i co dalej.

Konrad C.:
Napisz wniosek do PARP na 8.1
Będziesz mieć 99% pewności, że temat "wypłynał".

A jeśli nie potrzeba na ten serwis duzych nakładów, to dziergaj samemu po cichu.

Ok, tylko to trzeba jeszcze umieć dziergać ;-)

Temat: Mam pomysł i co dalej.

Jest takie powiedzenie, że sam pomysł jest wart 1zł + vat ;)

Tak serio - spisać koncepcję, zobaczyć, czy wychodzi z niej działający, spinający się biznesplan (jest o tym kilka fajnych książek, jak chociażby ta), znaleźć sobie dobrego technicznego partnera, wyznaczyć kamienie milowe i - do roboty!

W międzyczasie rozejrzeć się jak inni robią projekty w internecie - pójść na kilka wydarzeń takich jak aulapolska.pl, startup weekend, bootstrap etc (tu jest więcej info o takich wydarzeniach), jeśli cię to wciągnie - przeczytać parę książek o tym jak się robi (sporo obowiązkowych pozycji wypisanych tutaj)

...a jeśli pomysł rzeczywiście jest wart zachodu - zgłosić się do kogoś, kto nauczy Cię, jak robić dobry startup, np. do nas :)
Dominik A.

Dominik A. Badam nowe ścieżki.

Temat: Mam pomysł i co dalej.

Barbara Strojnowska:
Jest takie powiedzenie, że sam pomysł jest wart 1zł + vat ;)
Tu się zgadzam, ale chciałbym z tego zrobić 1zł + kilka zer + VAT
Tak serio - spisać koncepcję, zobaczyć, czy wychodzi z niej działający, spinający się biznesplan (jest o tym kilka fajnych książek, jak chociażby ta), znaleźć sobie dobrego technicznego partnera, wyznaczyć kamienie milowe i - do roboty!
Tu pojawia się pierwszy problem. Nie przewiduję zasadniczych trudności przy uruchomieniu od strony technicznej czy też przy wyborze partnera technicznego. Boję się, że pomysł, którego jeszcze nie widziałem u nas w necie "wypłynie" i ktoś to zrobi sam. Z drugiej strony koncepcja wydaje mi się zbyt ogólna, żeby udało się ją zastrzec.
W międzyczasie rozejrzeć się jak inni robią projekty w internecie - pójść na kilka wydarzeń takich jak aulapolska.pl, startup weekend, bootstrap etc (tu jest więcej info o takich wydarzeniach), jeśli cię to wciągnie - przeczytać parę książek o tym jak się robi (sporo obowiązkowych pozycji wypisanych tutaj)
Cały czas się rozglądam jak robią to inni ;-)
...a jeśli pomysł rzeczywiście jest wart zachodu - zgłosić się do kogoś, kto nauczy Cię, jak robić dobry startup, np. do nas :)
Ok, to jest jakiś pomysł. Dziękuję.

Temat: Mam pomysł i co dalej.

Tu pojawia się pierwszy problem. Nie przewiduję zasadniczych trudności przy uruchomieniu od strony technicznej czy też przy wyborze partnera technicznego. Boję się, że pomysł, którego jeszcze nie widziałem u nas w necie "wypłynie" i ktoś to zrobi sam. Z drugiej strony koncepcja wydaje mi się zbyt ogólna, żeby udało się ją zastrzec.

nawet jeśli ktoś rzeczywiście ukradnie twój pomysł, ta "kradzież" będzie pewnie oznaczała jakieś 2 lata ciężkiej pracy zespołu ludzi i spore inwestycje. Ukrywanie pomysłu nie jest najlepszą taktyką - nawet gdyby ktoś zrobił dokładnie to co masz na myśli, po drodze czeka tyle zmian, pivotów, dostosowywania się do rynku, prac technicznych, budowania marki - że ostatecznie i tak wyjdą dwie zupełnie różne rzeczy. To na co trzeba uważać - to czy twój pomysł nie jest jedną z aplikacji zawartych w jakims dużym serwisie, albo czy europejski albo światowy gigant z tą samą funkcją nie szykuje się własnie do wejścia na polski rynek.

Lepszą taktyką będzie rozmawianie dużo i głośno o swoim pomyśle, konfrontowanie go z różnymi ludźmi - i startupowcami, i potencjalnymi użytkownikami, i prawnikami i specjalistami etc. Dlatego polecam różne imprezy.

Jeśli twój projekt da się powielić w jeden weekend - to rzeczywiście może trzeba nad nim przysiąść, bo wtedy możesz być w kłopocie wraz z wypuszczeniem wersji testowej.
Cały czas się rozglądam jak robią to inni ;-)

Warto pójść i z nimi osobiście pogadać. Mili ludzie.

Temat: Mam pomysł i co dalej.

Wszystko co napisane powyżej może w piękny sposób doprowadzić do "umoczenia" w problemie sporej ilości czasu i pieniędzy.

Zacząć należy od zweryfikowania hipotezy, czy biznes jest faktycznie taki dobry, czy jest na to rynek, kto jest zainteresowany produktem i usługą, jaką cenę są w stanie zapłacić...dopiero później angażować w niego jakieś większe zasoby.

Mam nadzieję, że nie będzie to kolejny fuckup, a to dobry sposób żeby się o tym przekonać :)

Temat: Mam pomysł i co dalej.

Krzysztof Więckowski:
Wszystko co napisane powyżej może w piękny sposób doprowadzić do "umoczenia" w problemie sporej ilości czasu i pieniędzy.

kurcze, faktycznie, czytanie książek, nauka i uczenie się od innych to nic innego jak umoczenie czasu i pieniędzy

przepraszam, masz rację

Temat: Mam pomysł i co dalej.

Nie ma co się unosić. Przepraszam jeśli uraziłem, ale po prosu mam już dość przejść z biznesami, które najpierw budują wszystko a później drapią się po głowie jak coś sprzedać. Marketing przede wszystkim.
Barbara Strojnowska:
Jest takie powiedzenie, że sam pomysł jest wart 1zł + vat ;)

Tak serio - spisać koncepcję, zobaczyć, czy wychodzi z niej działający, spinający się biznesplan (jest o tym kilka fajnych książek, jak chociażby ta), znaleźć sobie dobrego technicznego partnera, wyznaczyć kamienie milowe i - do roboty!
Moja wypowiedź dotyczyła tego akapitu. Sugerujesz, żeby pisać biznesplan, znaleźć partnera i robić!!

Prawda jest taka, że taki biznesplan będzie wróżeniem z fusów typu "mamy rynek wart 100 milionów i jeśli tylko przejmiemy 1% to jesteśmy bogaci". Przecież dużo lepiej jest wiedzieć, że mamy kontakt do 500 osób, które zadeklarowały że zapłacą X za Y o cechach Z. W niektórych przypadkach można nawet doprowadzić do tego, że to ta baza klientów będzie finansowała nas od początku bez konieczności przyciągania inwestora albo zaciągania kredytów / uzyskiwania dotacji.

Wykonanie również będzie intuicyjne i bez udziału użytkowników może pójść w zupełnie niepotrzebną stronę. Może się okazać, że dużo wysiłku zostanie poświęcone na różne funkcje, których użytkownicy nie potrzebują lub nie korzystają. Jest to też podstawa do wyznaczania kamieni milowych, o których mówisz. Słuszność AGILE w tworzeniu oprogramowania została już nie raz udowodniona.

Dobór partnera technicznego - można dobrać partnera, można też zlecić wykonanie takiego systemu. Informacje zdobyte w trakcie takiego customer development mogą być również pomocne - czy warto się pozbywać już na wejściu udziałów, czy może lepiej wydać trochę $$ i mieć później własność na wyłączność.

Jeśli jeszcze mogę coś doradzić - w internecie nie ma ochrony pomysłów. Powiedziałbym, że liczy się pomysł, wykonanie, kolejność wejścia na rynek. W tej kolejności.

Mam nadzieję, że tym razem wyraziłem się jasno. Można się nie zgadzać :)
Łukasz Holeczek

Łukasz Holeczek Najlepszy z
najlepszych

Temat: Mam pomysł i co dalej.

Dominik A.:
Tu pojawia się pierwszy problem. Nie przewiduję zasadniczych trudności przy uruchomieniu od strony technicznej czy też przy wyborze partnera technicznego. Boję się, że pomysł, którego jeszcze nie widziałem u nas w necie "wypłynie" i ktoś to zrobi sam. Z drugiej strony koncepcja wydaje mi się zbyt ogólna, żeby udało się ją zastrzec.

Sam musisz sobie zadać pytanie czy wolisz zostać z genialnym, ale nie zrealizowanym produktem, czy zaryzykujesz i może zarobisz tą 1 z kilkoma zerami.

Nawet jeżeli uda ci się utrzymać pomysł w tajemnicy do momentu startu to nie oznacza, że go obronisz. Zawsze może pojawić się ktoś większy, z lepszym zespołem i pieniędzmi, będziesz musiał stoczyć z nim walkę o swój pomysł. Takie o to prawo internetowej dżungli.



Wyślij zaproszenie do