Witold
F.
Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...
Temat: Lustracja dziennikarzy: 600 milionów osobników
"(...) Przyjęta przez Senat ustawa lustracyjna nakazuje lustrację wszystkich dziennikarzy, także cudzoziemców i obywateli polskich na emigracji. Sankcją za niezastosowanie się do niej ma być 10 lat zakazu wykonywania zawodu.(...)
Przy skrajnej interpretacji ustawy Prawo Prasowe, dziennikarzami są więc: autorzy wpisów na forach internetowych, posiadacze blogów czy stron internetowych w ogóle, wszyscy aktorzy teatralni, filmowi i kabaretowi, fotograficy, malarze, mówcy wiecowi, czy choćby ludzie głośno mówiący w miejscach publicznych. Według orzecznictwa polskich sądów głośne przemawianie do tłumu nawet przypadkowych słuchaczy jest tożsame z publikowaniem głoszonych treści, a w połączeniu z Prawem Prasowym w skrajnej interpretacji, orzecznictwo to znaczy, że człowiek głośno śpiewający na ulicy jest dziennikarzem.
(...)
Lustracji mają więc podlegać także Brian Scott, Klaus Bachman i Gabrielle Lesser. Na szczęście, dziennikarka „Kontratekstów”, Ton Van Anh urodziła się po 1972 roku, wiec IPN nie będzie sprawdzał, czy nie współpracowała z ORMO w Sajgonie.
(...)
Bo jeśli tak, to znaczy, każda telewizja odbierana w Polsce i cały Internet, nawet ten z Papui Nowej Gwinei, podlegają lustracji (bo Internet z całego świata odbierany jest w Polsce).
(...)
Zgodnie z ustawą nie wolno mi, jako redaktorowi naczelnemu, zamieścić żadnego materiału dziennikarza ukaranego zakazem na 10 lat. Szkopuł w tym, że nie tylko w naszej internetowej gazecie, ale i w wielu mediach tradycyjnych, znaczna część tekstów przesyłana jest przez Internet. Dzisiejsi dziennikarze bardzo często mieszkają w innych miastach a nawet krajach, niż wychodzi gazeta. Jeżeli dostaję tekst podpisany Jaś Kowalski, to skąd mam wiedzieć, że nie podpisała się tak ukarana zakazem Ania Kwiecińska? Muszę to sprawdzić. Muszę kazać na przykład Mariannie Dembińskiej przyjechać z Mediolanu albo Staremu Wiarusowi z Sydney i wylegitymować się dowodem osobistym.Ale by była kupa śmiechu!
Ale to jeszcze nic, bo to Polacy. Ale jak mam zmusić do legitymowania się Davida Kilgurda z Kanady albo Pawła Szeremieta z Rosji? Nie chcę nawet słyszeć odpowiedzi, gdzie oni mają polską ustawę.
(...)
A swoją drogą ciekawe, jak oni zmuszą do lustracji telewizję Al Dżadira i jak wylegitymują Osamę ben Ladena? (...)"
Fragmenty pochodzą z artykułu "Zlustrować Al Pacino i Genowefę Pigwę"
Krzysztofa Łozińskiego
Redaktora Naczelnego
Niezależnego Magazynu Publicystów "Kontrateksty"