Ryszard Ronowski

Ryszard Ronowski Sztukmistrz z
Konstancina

Temat: Z życia wzięte i pogięte... czyli DTP-owe anegdoty...

Za poważnie tu więc dla rozluźnienia proponuję anegdoty z mojego i Waszego doświadczenia wzięte...
Na początek wypada mi coś opowiedzieć...
Katalog na pewną wielką okoliczność - wybitne postaci świata polityki, 90 parę stron.... poszło do druku... uffff można wreszcie spokojnie iść spać :).... Rano telefon.... tak mniej więcej 7 rano.... Fajnie, że nie śpisz, ale odkryliśmy, że jest błąd na tej... stroniej, a to nazwisko zacnej osoby... ale, wprawdzie blachy już są, ale nie na maszynie... nie spiesz się z korektą bo przeglądany całą składkę... Wstałem więc z łóżka, pomyłem się, kawę zrobiłem... otworzyłem pocztę a tam kilka poprawek do stron na składce... Porobiłem korekty, przesłałem do akceptacji... Oki... dawaj druk! Piknie! Wolny od tego projektu! Godzina 12-sta telefon... - Wiesz korektor znalazł błąd w składce, która jeszcze nie poszła do druku... będziesz jeszcze w domu przez godzinkę to sprawdzi następne strony... Akurat byłem więc następna kawa... Przyszły poprawki korektorskie... i wreszcie poszło do druku....
Ale to nie jest najfajniejsze.... Tu boków ze śmiechu nie ma co zrywać....To nie koniec anegdoty.
Materiał wydrukowano w wersji polskiej i angielskiej. Tłumacz miał wątpliwość jak pewien tekst przetłumaczyć i napisał w polskiej wersji w Worldzie coś w stylu - właściwie nie wiem jak zinterpretować słowa mówcy, gdyż są dwuznacze.... no i tak poszło do druku.... Cholera nawet ja tego nie zauważyłem :)
Pewnie nie czytam tekstów ze zrozumieniem :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.01.14 o godzinie 19:56
Alicja Marczyk-Król

Alicja Marczyk-Król Grafik
komputerowy/ilustrat
or, artysta plastyk

Temat: Z życia wzięte i pogięte... czyli DTP-owe anegdoty...

mi przyszedł facet z plikiem do druku, plik wymagał drobnej poprawki - dorobienia spadów, ale ponieważ facet nie miał pojęcia o co chodzi a projekt był prosty to poprosiłam o zamienienie fontów na krzywe i powiedziałam że sama mu te spady dorobię.

po kilku godzinach przychodzi projekt: fonty w kursywie i tekst: "chyba wyglądało lepiej jak były proste"

aha, facet uczy informatyki i grafiki komputerowej w liceum.........ponoć...
Łukasz S.

Łukasz S. szmigieldesign.pl

Temat: Z życia wzięte i pogięte... czyli DTP-owe anegdoty...

Redakcje, ach redakcje. Wszyscy tacy doświadczeni i profesjonalni, od xxxxx lat w branży, yyyyy wydawnictw w portfolio, tekst gotowy do składu od miesięcy, ale... jakoś dziwnym trafem blachy wracają. ;-)

A wystarczyłoby po prostu przyznać uczciwie - ok, mamy komplet, ale musimy zrobić jeszcze jedną korektę, odezwiemy się za dwa - trzy dni.

Ale najbardziej czarujące są te wstawki o kawie - skądś to znam ;-)
Ryszard R.:
Za poważnie tu więc dla rozluźnienia proponuję anegdoty z mojego i Waszego doświadczenia wzięte...
Na początek wypada mi coś opowiedzieć...
Katalog na pewną wielką okoliczność - wybitne postaci świata polityki, 90 parę stron.... poszło do druku... uffff można wreszcie spokojnie iść spać :).... Rano telefon.... tak mniej więcej 7 rano.... Fajnie, że nie śpisz, ale odkryliśmy, że jest błąd na tej... stroniej, a to nazwisko zacnej osoby... (...)
Ryszard Ronowski

Ryszard Ronowski Sztukmistrz z
Konstancina

Temat: Z życia wzięte i pogięte... czyli DTP-owe anegdoty...

po kilku godzinach przychodzi projekt: fonty w kursywie i tekst: "chyba wyglądało lepiej jak były proste"

Grafik mówi do klientki, że na wszelki wypadek zamieni tekst na krzywe, a klienka na to - Panie Maciusiu, ale ja wolę taki, jak jest prosty... Oczywiście, nie ma co się za śmiać z klientki - nie wie co to znaczy w naszym żargonie. Jednak sytuacja jest zabawna :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 14.01.14 o godzinie 21:15
Ryszard Ronowski

Ryszard Ronowski Sztukmistrz z
Konstancina

Temat: Z życia wzięte i pogięte... czyli DTP-owe anegdoty...

Łukasz S.:
Ale najbardziej czarujące są te wstawki o kawie - skądś to znam ;-)
Poczekaj... jeszcze o piwie nie było :))))
Łukasz Kempiński

Łukasz Kempiński www.creatika.pl
Creatika - kreujemy
kreatywnie

Temat: Z życia wzięte i pogięte... czyli DTP-owe anegdoty...

Taka sytuacja z wczoraj przy składzie nowej gazety:

Pytanie poprzez redakcję do drukarni:
Chodzi o to jaki maksymalny TIL wymaga drukarnia?
Przyjmuje się dla papieru kredowego max. 300%.

Odpowiedź redakcji od drukarni:
Mam info z drukarni, drukują na kredzie + błysk i mówił mi ten Pan, że tak max.250%.
Nie bardzo wiedział o co chodzi z tym TILem czy o mieszanie kolorów

Tiaaa.... :)
Nie wiemy o co chodzi więc zalecamy 250% :DTen post został edytowany przez Autora dnia 15.01.14 o godzinie 10:30
Ryszard Ronowski

Ryszard Ronowski Sztukmistrz z
Konstancina

Temat: Z życia wzięte i pogięte... czyli DTP-owe anegdoty...

Dostałem w swoje łapy projekt reklamy do przeformatowania... Niby nic bo wcześniej drukowana i chodzi tylko o przeformatowanie. Czytam wytycze... farba o ile pamiętam max 260%. Sprawdzam... o kuźwa!!! tło/duża apla ma 400 %.
Z tego pilku ponoć były drukowane ulotki i reklamy i nikt nie protestował.Ten post został edytowany przez Autora dnia 16.01.14 o godzinie 21:01
Szymon Pipień

Szymon Pipień DTP operator,
Graphic Designer

Temat: Z życia wzięte i pogięte... czyli DTP-owe anegdoty...

Give me phone to this printer!!! ;D
Ryszard Ronowski

Ryszard Ronowski Sztukmistrz z
Konstancina

Temat: Z życia wzięte i pogięte... czyli DTP-owe anegdoty...

Chyba 666 ;)

konto usunięte

Temat: Z życia wzięte i pogięte... czyli DTP-owe anegdoty...

Cholera, cała moja praca składa się z takich anegdot. A najlepsze numery odstawiają nie klienci z ulicy, a spece z agencji reklamowych...

konto usunięte

Temat: Z życia wzięte i pogięte... czyli DTP-owe anegdoty...


Obrazek


Tu są nawet narysowane...
http://www.zuchrysuje.pl/
Marek Szymański

Marek Szymański grafikam i detepczę

Temat: Z życia wzięte i pogięte... czyli DTP-owe anegdoty...

Ostatnio dostałem od klienta foto do wykorzystania w plakacie. Niestety tak ze 400 px na dłuższym boku. Poprosiliśmy klienta o podesłanie lepszej foty, lub zmianę na inną. W odpowiedzi klient zapytał czy mamy może dobry aparat, którym moglibyśmy sobie zrobić większe zdjęcie zdjęcia, które on nam podesłał. :)
Ryszard Ronowski

Ryszard Ronowski Sztukmistrz z
Konstancina

Temat: Z życia wzięte i pogięte... czyli DTP-owe anegdoty...

Marek S.:
Ostatnio dostałem od klienta foto do wykorzystania w plakacie. Niestety tak ze 400 px na dłuższym boku. Poprosiliśmy klienta o...

A pamiętacie logotypy jpg przesyłane w wordzie (jakieś 100 x 100 px)? I komentarze - no przecież ja to drukuję (na domowej drukarce).
Kiedyś dostałem LONGO :) wielkiej korporacji, które odtworzył jakiś gośiu.... i np litera O składała się z około 30 węzłów...Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.01.14 o godzinie 22:16
Łukasz Kempiński

Łukasz Kempiński www.creatika.pl
Creatika - kreujemy
kreatywnie

Temat: Z życia wzięte i pogięte... czyli DTP-owe anegdoty...

Ryszard R.:
Marek S.:
Kiedyś dostałem LONGO :) wielkiej korporacji, które odtworzył jakiś gośiu.... i np litera O składała się z około 30 węzłów...

Tym sposobem udowodnił wszystkim, że to nie łatwa robota :D

konto usunięte

Temat: Z życia wzięte i pogięte... czyli DTP-owe anegdoty...

To akurat typowy efekt metafile Windows - wektorowego formatu firmy Microsoft stworzonego jeszcze w czasach Windows 3.1. Jeśli kółko z bezierami skopiujesz do np. MS Word a z niego ponownie do Corela lub AI to dostaniesz taki właśnie element.
Ryszard Ronowski

Ryszard Ronowski Sztukmistrz z
Konstancina

Temat: Z życia wzięte i pogięte... czyli DTP-owe anegdoty...

Kiedyś klient napisał żeby mu przesłać jpgi z ulotki z tekstami na krzywych :)

Następna dyskusja:

Soft do DTP




Wyślij zaproszenie do