Roman M.

Roman M. codziennie od nowa

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

Paweł Uniejewski:
Ale dzięki nauce z książek/tutoriali/kursów dowiaduję się o wielu rzeczach, o których nawet nie miałem pojęcia, że w programie istnieją.
Dopóki nie zabrałem się za oficjalny podręcznik obsługi Corela, umiałem rysować tylko kółka i kwadraty i szczerze (to było dawno temu) myślałem - po co mi program do rysowania kółek?
hmmm...
Corel był jednym z pierwszych programów do grafiki, które poznałem. ale tu się trochę różnimy. rysowanie kółek czy kwadratów... sorki, ale było tam dużo więcej ikonek, które można było kliknąć i po kilku minutach pracy z corelem nie zastanawiałem się nawet nad prostymi kształtami. wolałem używać nawet w ciemno różnych funkcji i obserwować, co się dzieje, a do podręcznika corela nigdy nie sięgnąłem...
i już nie sięgnę :)

wolę trochę inne rozwiązania do edycji grafiki, wektorów, czy tekstów. corel się trochę chowa w cieniu...

także do produktów adobiego podchodziłem w podobny sposób - podręczniki były po to, by dodać ciężaru do pudełka z płytami...

i wcale nie uważam, że photoshop służy jedynie do mazania pędzlem po fotkach, illustrator - by zamienić tekst na krzywe, a indesign ma mi połączyć fotkę z czymś tam...

mogę się jednak zgodzić, że jak ktoś nie przeczyta instrukcji, to będzie tylko kółka i kwadraty rysował. bywa i tak.

konto usunięte

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

Roman M.:
Paweł Uniejewski:
Ale dzięki nauce z książek/tutoriali/kursów dowiaduję się o wielu rzeczach, o których nawet nie miałem pojęcia, że w programie istnieją.
Dopóki nie zabrałem się za oficjalny podręcznik obsługi Corela, umiałem rysować tylko kółka i kwadraty i szczerze (to było dawno temu) myślałem - po co mi program do rysowania kółek?
hmmm...
Corel był jednym z pierwszych programów do grafiki, które poznałem. ale tu się trochę różnimy. rysowanie kółek czy kwadratów... sorki, ale było tam dużo więcej ikonek, które można było kliknąć i po kilku minutach pracy z corelem nie zastanawiałem się nawet nad prostymi kształtami. wolałem używać nawet w ciemno różnych funkcji i obserwować, co się dzieje, a do podręcznika corela nigdy nie sięgnąłem...
i już nie sięgnę :)

wolę trochę inne rozwiązania do edycji grafiki, wektorów, czy tekstów. corel się trochę chowa w cieniu...

także do produktów adobiego podchodziłem w podobny sposób - podręczniki były po to, by dodać ciężaru do pudełka z płytami...

i wcale nie uważam, że photoshop służy jedynie do mazania pędzlem po fotkach, illustrator - by zamienić tekst na krzywe, a indesign ma mi połączyć fotkę z czymś tam...

mogę się jednak zgodzić, że jak ktoś nie przeczyta instrukcji, to będzie tylko kółka i kwadraty rysował. bywa i tak.

Hmmm... niech no przypomnę sobie jak to ze mną było...
Zlazłem z kolan taty i uruchomiłem Windowsa 95, a potem Corela w wersji 7 a może i nawet 6. W helpie przeczytałem o grafice wektorowej i pomyślałem: "zdumiewające - jakie możliwości daje taki format". Potem niestety musiałem iść odrabiać zadania z przyrody ale w przerwie pomiędzy zadaniami z kaligrafii dzielnie czytałem o zalewkach, osadzaniu obiektów OLE i pułapkach związanych ze zbyt dużą ilością efektów.
Poza tym w tamtym wieku chciałem być strażakiem/kosmonautą/piłkarzem
;-p
mogę się jednak zgodzić, że jak ktoś nie przeczyta instrukcji, to będzie tylko kółka i kwadraty rysował. bywa i tak.

No, ale podręcznik dodawany do Corela to właśnie instrukcja obsługi, czy może się mylę.

Sorry, ale jak się ma te naście-mało lat, to bardziej cieszą cię efekty związane z modyfikacją twarzy, różne distort page i lens flare, dostępne w aplikacjach do obróbki bitmap (Photopaint) a nie interakcyjna obwiednia, czy dodanie perspektywy do obiektu.
wolę trochę inne rozwiązania do edycji grafiki, wektorów, czy tekstów. corel się trochę chowa w cieniu...

Corel w szybkim rysowaniu dokładnych kształtów, wymiarowaniu i paru podobnych rzeczach, nie wspominając o gradientach, niektórych rozwiązaniach związanych z przeźroczystością i kadrowaniu obiektów na głowę bije Adobiego. Nie wspominając o wielostronicowości, bo z tego co słyszę nawet w Illustratorze CS4 to jest ledwo namiastka.
Program potrafi to, co umie jego użytkownik. I tyle - nie ma co mówić o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad wielkanocą.

PozdrawiamPaweł Uniejewski edytował(a) ten post dnia 04.02.09 o godzinie 11:14
Stanisław K.

Stanisław K. jack of all trades

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

Paweł Uniejewski:
Corel w szybkim rysowaniu dokładnych kształtów, wymiarowaniu i paru podobnych rzeczach, nie wspominając o gradientach, niektórych rozwiązaniach związanych z przeźroczystością i kadrowaniu obiektów na głowę bije Adobiego.
Nie znam Corela, ale z wlasnego doswiadczenia wiem, ze InD ma problemy z gradientami. Zamiast bloku z gradientem w InD, lepiej zrobic taki blok w Ill i wkleic. Wyglada o wiele lepiej.
Nie wspominając o wielostronicowości, bo z tego co słyszę nawet w Illustratorze CS4 to jest ledwo namiastka.
A ja mam pytanie, ktore moze wydac sie glupie (choc podobno nie ma glupich pytan. Po co w programie do grafiki wektorowej wielostronicowosc?
Program potrafi to, co umie jego użytkownik. I tyle - nie ma co mówić o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad wielkanocą.
True.

konto usunięte

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

Stanisław Kowalski:
>
Nie wspominając o wielostronicowości, bo z tego co słyszę nawet w Illustratorze CS4 to jest ledwo namiastka.
A ja mam pytanie, ktore moze wydac sie glupie (choc podobno nie ma glupich pytan. Po co w programie do grafiki wektorowej wielostronicowosc?
Choćby po to by:
1)zrobić parostronicowy folder w jednym pliku
2) pokazać klientowi parę wersji projektu
Nie wszyscy tworzą w Adobe i nie wszyscy (nawet adobowcy) muszą mieć InDesigna do składu - wtedy wielostronicowość to bardzo przydatna sprawa.
I to wystarczy

PozdrawiamPaweł Uniejewski edytował(a) ten post dnia 04.02.09 o godzinie 12:49
Marek Szymański

Marek Szymański grafikam i detepczę

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

Po co w programie do grafiki wektorowej
wielostronicowosc?

A po to, że cuś niewielkiego np. 4 strony mogę zrobić w Ai nie angażując Id, a po to, że mogę w jednym pliku mieć całe CI klienta na obszarach o różnych wymiarach, czy choćby - o czym już kolega wyżej wspomniał - po to, aby mieć kilka koncepcji w jednym pliku.
Roman M.

Roman M. codziennie od nowa

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

nie będę rozwijał tematu wyższości.
znam możliwości corela, a jednak unikam go na każdym kroku. tyle.

co do wymiarowania, szybkiego rysowania dokładnych kształtów i tym podobnych innych funkcjach - adobe nie ma z tym problemu. i ja również :))), szczególnie, że dokładność jest do dziesięciotysięcznej milimetra... ale może to nie jest zadowalające dla corela...?

gradienty - cóż, można sobie i z tym radzić, trzeba tylko wiedzieć jak. dlatego mówię o pakiecie adoba. tak, jak i corel ma oddzielny soft do bitmap, tak adobe to też obecnie jest pakiet programów.

zauważam, że większość wypowiedzi osób używających corela słabo zna adoba. i stąd zacietrzewienie. z drugiej strony więcej znam dobrych adobowców, którzy równie dobrze znają corela, tyle, że do pracy wybierają adoba. niczego to nie sugeruje?
Stanisław Kowalski:
A ja mam pytanie, ktore moze wydac sie glupie (choc podobno nie ma glupich pytan. Po co w programie do grafiki wektorowej wielostronicowosc?
podobnie myślę - wielostronnicowość przydaje się właśnie w indyku :)))

konto usunięte

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

Roman M.:
nie będę rozwijał tematu wyższości.
znam możliwości corela, a jednak unikam go na każdym kroku. tyle.

co do wymiarowania, szybkiego rysowania dokładnych kształtów i tym podobnych innych funkcjach - adobe nie ma z tym problemu. i ja również :))), szczególnie, że dokładność jest do dziesięciotysięcznej milimetra... ale może to nie jest zadowalające dla corela...?

Ale ile się trzeba namęczyć - ktoś kiedyś na którejś grupie trafnie ujął, że Illustrator to program dla zegarmistrzów :)

gradienty - cóż, można sobie i z tym radzić, trzeba tylko wiedzieć jak.
No własnie - jakieś okrężne drogi itp.
dlatego mówię o pakiecie adoba. tak, jak i corel ma oddzielny soft do bitmap, tak adobe to też obecnie jest pakiet programów.

zauważam, że większość wypowiedzi osób używających corela słabo zna adoba. i stąd zacietrzewienie.
Uzywam obu programów do wektorów - Illustratora CS3 i stareńkiego Corela 9 (choć fakt - już wersja 12 bije wersję 9 na głowę) I używam ich zamiennie w zalezności od potrzeb, bez patrzenia, który lepszy, a który gorszy.
nie ma zacietrzewienia - cenię oba programy i obu używam.
Sam natomiast widzę, że pseudograficy często mówią, że profesjonalnym można być tylko na Macu z pakietem Adobe - no duże LOL.
z drugiej strony
więcej znam dobrych adobowców, którzy równie dobrze znają corela, tyle, że do pracy wybierają adoba. niczego to nie sugeruje?

A ja zauważam, że im ktoś stoi wyżej w sztuce projektowania, tym mniej obchodzi go, jakim programem się posługuje, bo każdy doskonale wie, ze to my nadajemy narzędziom moc.
Nie zapominajmy, że Adobe wykończył rewelacyjnego Freehanda, a jeżeli chodzi o Indesigna, to ludzie do tej pory płaczą za Calamusem i Venturą 3.0 pod Dos-em. Quark w wersji 8 powoli odzyskuje rynek. Do tego istnieje jedna z potężniejszych aplikacji do składu naukowych publikacji - Framemaker, który posiadał obsługę XML nim InDesign zrobił do tego pierwsze przymiarki.
Świat nie jest czarno-biały Corelowo-Adobowy :)
Stanisław Kowalski:
A ja mam pytanie, ktore moze wydac sie glupie (choc podobno nie ma glupich pytan. Po co w programie do grafiki wektorowej wielostronicowosc?
podobnie myślę - wielostronnicowość przydaje się właśnie w indyku :)))

A jak tylko projektuję tylko w Illustratorze i ewentualnie Photoshopie/Gimpie/whatever, to na cholerę mi Indesign??
Tylko po to żeby czterostronicowy folder w całości wykonany w Illustratorze zrobić w jednym pliku?? No ROTFL.

Pozdrawiam i w kwestii wyższości oprogramowania proponuję EOT
Stanisław K.

Stanisław K. jack of all trades

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

No tak. Oprogramowanie zalezy od profilu dzialalnosci. W wydawnictwie ksiazkowym bez programu do skladu (InD lub Xpress) sie nie obejdzie. Te programy zdominowaly rynek.Stanisław Kowalski edytował(a) ten post dnia 04.02.09 o godzinie 14:41
Łukasz Maj

Łukasz Maj Grafik DTP/grafik
komputerowy

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

Ciekawa dyskusja, aczkolwiek do porozumienia który program jest lepszy to raczej się nie dojdzie - każdy będzie używał tego co mu się podoba lub tego na co go stać.

Drugą część powyższego zdania mógłbym rozwinąć chyba głównie tak, że w mniejszych zakładach poligraficznych częściej spotyka się corela gdyż po prostu jest tańszy. Może dlatego więcej jest użytkowników corela którzy nie znają photoshopa ;)
Marek Szymański

Marek Szymański grafikam i detepczę

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

nie chodzi aby wykazać, który soft jest lepszy. jeden woli Adobe inny Corela. Przez wiele lat używałem corela, a przesiadłem się na Ai i resztę z racji dobrej współpracy softu z pakietu. Co nie znaczy, że Corel jest be. Bardzo sobie np.chwalę corelową edycję krzywych, która mz bije na łeb tą z Ai. Każdy ma wady i zalety, kwestia wykorzystania możliwości programów w taki sposób, aby ominąć ich wady, a to już wyłącznie umiejętności operatora, ot i wsio
Marcin Czech

Marcin Czech Graphic Designer,
ASUS Polska Sp. z
o.o.

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

Żeby jeszcze Corel nie bywał tak zaskakujący przy wypuszczaniu postscriptów. In minus oczywiście.

Teraz wspominam to jako swoisty chrzest ogniowy, kiedy po nieprzespanych dwóch dobach i zmarnowanych kilku kompletach płyt w naświetlarni przesiadłem się na Illustratora. Obecnie zaś staram się wypuszczać wszystko spod Indyka. Najzdrowiej, bo i Quarczek przy wypuszczaniu na Composite Grayscale potrafi mieć problem z fontami w 100% Black :)Marcin Czech edytował(a) ten post dnia 04.02.09 o godzinie 15:27

konto usunięte

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

Marcin Czech:
Żeby jeszcze Corel nie bywał tak zaskakujący przy wypuszczaniu postscriptów. In minus oczywiście.

Teraz wspominam to jako swoisty chrzest ogniowy, kiedy po nieprzespanych dwóch dobach i zmarnowanych kilku kompletach płyt

true, true :)
Obecnie zaś staram się wypuszczać wszystko spod Indyka. Najzdrowiej, bo i Quarczek przy wypuszczaniu na Composite Grayscale potrafi mieć problem z fontami w 100% Black :)[edited]Marcin Czech edytował(a)

True do kwadratu :)
InDesign w tym wypadku jest jak dobrej jakości młotek - prosty w obsłudze i wielce skuteczny :)

konto usunięte

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

Łukasz Maj:
Ciekawa dyskusja, aczkolwiek do porozumienia który program jest lepszy to raczej się nie dojdzie - każdy będzie używał tego co mu się podoba lub tego na co go stać.

Drugą część powyższego zdania mógłbym rozwinąć chyba głównie tak, że w mniejszych zakładach poligraficznych częściej spotyka się corela gdyż po prostu jest tańszy. Może dlatego więcej jest użytkowników corela którzy nie znają photoshopa ;)
A z tym nie znaniem Photoshopa to bym nie przesadzał - własnie w małych półprofesjonalnych zakładach pakiet Corela kupowany jest do wektorów, a Photoshop ze względu na swoją legendarną jakość (też trochę dyskusyjną) kupowany od razu do obróbki bitmap. Mało kto zauważa, że w pakiecie Corela jest również Photopaint i dlatego najpopularniejsze w tych małych firmach (według mnie) jest połączenie Corel+Photoshop
Na tym znajomośćsoftu często się kończy :)Paweł Uniejewski edytował(a) ten post dnia 04.02.09 o godzinie 15:58
Kuba W.

Kuba W. Homelogic.pl

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

Znajomy offtop :)

Nie zapominajmy, że pdf to adobowy format. Sorry. Cała nowoczesna poligrafia się kula na pdfach. Wszelkie automaty do impozycji bardzo się lubią z tym formatem i tylko z prawidłowego pdfa wciągną wymiar netto i się wszystko zrobi dobrze samo. Awansując na kolejne szczeble wtajemniczenia i łapiąc robotę w coraz lepszych firmach w końcu lądujemy na macu + CS, bo to dzisiejszy standard i monopol. Drobnica zostaje drobnicą z corelem albo inwestuje, rozwija się i odkłada corela na półkę.

konto usunięte

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

Kuba W.:
Znajomy offtop :)

Nie zapominajmy, że pdf to adobowy format. Sorry. Cała nowoczesna poligrafia się kula na pdfach. Wszelkie automaty do impozycji bardzo się lubią z tym formatem i tylko z prawidłowego pdfa wciągną wymiar netto i się wszystko zrobi dobrze samo. Awansując na kolejne szczeble wtajemniczenia i łapiąc robotę w coraz lepszych firmach w końcu lądujemy na macu + CS, bo to dzisiejszy standard i monopol. Drobnica zostaje drobnicą z corelem albo inwestuje, rozwija się i odkłada corela na półkę.
A co, z Corela to już poprawnego pdfa nie można wypuścić??
To wbrew pozorom nie jest takie trudne.
A na dodatek, czy cała dzisiejsza grafika to poligrafia?
Wiele rzeczy można tak naprawdę zrobić w Gimpie :) I są "Grandmasta" w tym temacie.
Ale monopol jest - niezaprzeczalnie - to tak jak z Windowsem - ludzie często nie znają nic innego.
A co do Maca, to sorry, ale ten mit upadł już dawno temu.
Zwłaszcza od kiedy Maki przeszły na Intele.
Będę złośliwy, a co mi tam ;-p
Jak tam prace nad 64bitowym Adobe pod Maka? Bo na tych nienadających się do niczego pecetach - to działa dość dobrze.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

Paweł Uniejewski:
Uzywam obu programów do wektorów - Illustratora CS3 i stareńkiego Corela 9 (choć fakt - już wersja 12 bije wersję 9 na głowę) I używam ich zamiennie w zalezności od potrzeb, bez patrzenia, który lepszy, a który gorszy.
nie ma zacietrzewienia - cenię oba programy i obu używam.
Sam natomiast widzę, że pseudograficy często mówią, że profesjonalnym można być tylko na Macu z pakietem Adobe - no duże LOL.

Heh, normalnie nie mogłem się oprzeć napisania kilku słów.

Corel'a używałem od wersji 6 do wersji 11 a więc kilka lat przy nim spędziłem, lecz był to czas kiedy projektowałem tylko ulotki i foldery reklamowe. Kiedy 2 lata temu zmieniłem komputer na Mac'a, siłą rzeczy musiałem nauczyć się Illustratora i Indesigna i powiem ci że:

1 nie wyobrażam sobie wracać z powrotem do Corela przez jego nieintuicyjny interfejs, mozolność w nakładaniu efektów, nie intuicyjne efekty.....

2 nie wyobrażam pracować znów na windowsie....przykład...2 kompy o podobnej mocy obliczeniowej, mac otwiera 400mb tiff'a w ps 16 sekund a pc 2 min..... pamiętaj że to nie podzespoły a dobrze napisany system jest zasługą Apple.

btw: Nie mówie że nie można być profesjonalnym na windowsie, broń boże...chodziło mi raczej o to LOL ;]

konto usunięte

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

Paweł Uniejewski:
Kuba W.:
Znajomy offtop :)

Nie zapominajmy, że pdf to adobowy format. Sorry. Cała nowoczesna poligrafia się kula na pdfach. Wszelkie automaty do impozycji bardzo się lubią z tym formatem i tylko z prawidłowego pdfa wciągną wymiar netto i się wszystko zrobi dobrze samo. Awansując na kolejne szczeble wtajemniczenia i łapiąc robotę w coraz lepszych firmach w końcu lądujemy na macu + CS, bo to dzisiejszy standard i monopol. Drobnica zostaje drobnicą z corelem albo inwestuje, rozwija się i odkłada corela na półkę.
A co, z Corela to już poprawnego pdfa nie można wypuścić??
To wbrew pozorom nie jest takie trudne.
A na dodatek, czy cała dzisiejsza grafika to poligrafia?
Wiele rzeczy można tak naprawdę zrobić w Gimpie :) I są "Grandmasta" w tym temacie.
Ale monopol jest - niezaprzeczalnie - to tak jak z Windowsem - ludzie często nie znają nic innego.
A co do Maca, to sorry, ale ten mit upadł już dawno temu.
Zwłaszcza od kiedy Maki przeszły na Intele.
Będę złośliwy, a co mi tam ;-p
Jak tam prace nad 64bitowym Adobe pod Maka? Bo na tych nienadających się do niczego pecetach - to działa dość dobrze.

Pozdrawiam

Zaczne od pozdrowień ;)
Mit upadł oczywiście, od kiedy do mac'a trzeba dokupywać Eizo ;]
PPC vs Intel - tu nie będe się wypowiadać. Mam CS2 na PB12" 1.42, 1,5 GB Ramu a CS3 na MBPro 2.16, 3GB Ramu i CS3 (za wyjątkiem illustratora - bo ten wyjątkowo z PPC się lubi) działa lepiej.

Co do wielowątkowości

No cóż, czekam na to z niecierpliwością, choć wątpię aby w indd przydało mi się do składu folderów :)

konto usunięte

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

Łukasz Płonka:
Paweł Uniejewski:
Uzywam obu programów do wektorów - Illustratora CS3 i stareńkiego Corela 9 (choć fakt - już wersja 12 bije wersję 9 na głowę) I używam ich zamiennie w zalezności od potrzeb, bez patrzenia, który lepszy, a który gorszy.
nie ma zacietrzewienia - cenię oba programy i obu używam.
Sam natomiast widzę, że pseudograficy często mówią, że profesjonalnym można być tylko na Macu z pakietem Adobe - no duże LOL.

Heh, normalnie nie mogłem się oprzeć napisania kilku słów.

Corel'a używałem od wersji 6 do wersji 11 a więc kilka lat przy nim spędziłem, lecz był to czas kiedy projektowałem tylko ulotki i foldery reklamowe. Kiedy 2 lata temu zmieniłem komputer na Mac'a, siłą rzeczy musiałem nauczyć się Illustratora i Indesigna i powiem ci że:

1 nie wyobrażam sobie wracać z powrotem do Corela przez jego nieintuicyjny interfejs, mozolność w nakładaniu efektów, nie intuicyjne efekty.....

Właśnie za to lubię Corela - za jego prosty, intuicyjny niemal interfejs.
Za to, że rysując zwykłe obiekty - prostokąt/wielokąt/gwiazda/spirala, mogę w każdej chwili zmienić w już narysowanym obiekcie ilość kątów/boków, stopień zaokrąglenia rogów, ilość "zwojów"

2 nie wyobrażam pracować znów na windowsie....przykład...2 kompy o podobnej mocy obliczeniowej, mac otwiera 400mb tiff'a w ps 16 sekund a pc 2 min..... pamiętaj że to nie podzespoły a dobrze napisany system jest zasługą Apple.
Człowieku - to co ty miałes za peceta??
Może ktoś Ci go słabo skonfigurował??
3 lata temu - PC proc 800 MHz, 256 MB RAM, dysk 5400 obr na min., 2 MB cache, szyna 133 MHz - no nie był to demon szybkości.
Plik 1,65 Gb z 25 warstwami i paroma warstwami dopasowania + efekty (emboss i parę innych) - czas otwierania w PS 7.0 - około 2-3 min. jak nie miałem wiele więcej załączone.
Teraz - PIV 3,2 Ghz (1 rdzeń!!) dużo swapa na dwóch nie za szybkich dyskach), 3,5 GB RAM (32 bity) plik 400 Mb z 30 warstwami otwiera mi - 20-35 sek. PS CS3
Potrafię pracować na 10 takich plikach, w tle InDesign CS 3 + Illustrator CS 3 notorycznie foobar, gadu, firefox z 10 zakładkami - muli się troszkę, ale to też nie jest demon szybkości, a ja trochę czasami nieergonomicznie pracuję.
Apple są nadal fajne, ale jak coraz więcej osób zauważa - Jobs idzie w design dla młodych gniewnych szpanerów. Najwięcej kasy zbija na i-podach i i-phonach, teraz też na MacBook Air, tak więc produkty dla designerów niestety stanowia poboczną gałąź.
btw: Nie mówie że nie można być profesjonalnym na windowsie, broń boże...chodziło mi raczej o to LOL ;]
Co do wielowątkowości
No cóż, czekam na to z niecierpliwością, choć wątpię aby w indd > przydało mi się do składu folderów :)
Ale możliwość sprawnego rozdzielenia procesów pomiędzy 2/3/4 programy i możliwość przydzielenia po 2 GB RAM na każdy program, to jednak fajna sprawa? W 32-bitowym systemie na wszystko masz tylko 3,5 GB RAM

PS - wedle doświadczeń ludzi - lepiej mieć mocne 2 rdzenie niż troszkę słabsze 4 rdzenie :) bo wtedy pracują i tak tylko dwa a pozostałe dwa bezsensownie przerzucaja się zadaniami.
Tak - wierzę, że OSX to bardzo sprawny system, ale jakoś jego "sposób myślenia" nie pasuje mi - no cóż - kwestia przyzwyczajeń.
lecz był to czas kiedy projektowałem tylko ulotki i foldery
reklamowe.

InDesign to jednak w większości do składu folderów jest:)
Do książek to raczej inne programy jak LaTex, Ventura, Framemaker. Ale to kwestia monopolu :) InDesign, jak wyraziła się osoba pisząca do niego skrypty - to jeden wielki bug.

Ja na pozdrowieniach zakończę.
:)Paweł Uniejewski edytował(a) ten post dnia 05.02.09 o godzinie 09:57

konto usunięte

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

:)
Kuba W.

Kuba W. Homelogic.pl

Temat: korepetycje z adobe indesign ;)

No i fajnie, ja też mam pecka i sobie chwalę. Ale na pecka nadal nie ma automatora. I plików nie można kolorować (chyba że TC, ale to zawsze dodatkowe koszta do których trzeba przekonać technicznych inwalidów w zarządzie). Kolorowanie plików to bardzo ważny element workflow ;)

Jakoś po agencjach i lepszych drukarniach wciąż dominują maki, bo "tak ma być".

A indyk prócz składu folderów służy też do skalowania jpegów, przepisywania formatów i robienia złożonych impozycji ;)



Wyślij zaproszenie do