Marcin
B.
Człowiek renesansu -
operator DTP,
ploterzysta,
świetlik...
Temat: Humor Branżowy [uwaga: brzydki wyraz]
Abstrahując od terminów na wczoraj (standard), od ulotek, plakatów czy innych wizytówek w Wordzie albo PowerPoincie* (drugi standard) - u nas funkcjonuje trzeci standard: "Ileż to roboty? Przecież to tylko 15 minut." Niezależnie od tego, czy mówimy o wizytówce, czy o katalogu. Pomijając już fakt, że nasza marketingówka "obiecała" 50 wizytówek na już, a później lecą gromy, że zlecenie warte grube pieniądze leży odłogiem, bo nie ma kiedy go zrobić...*Tu należy złożyć gorące podziękowanie bodajże Gazecie Prawnej, która z uporem godnym lepszej sprawy prezentuje kursy obsługi wyżej wymienionych. Po każdym takim kursie mamy wysyp "gotowych projektów"