Temat: Empik.com - Dlaczego??
Katarzyna Osińska:
Ładna strona może być pewnie przyjemniejsza dla użytkowników, za to ta, która wydaje się brzydka może być lepsza (w większym stopniu przynosić zamierzone efekty), jeżeli tylko oferuje dokładnie to, czego użytkownicy potrzebują.
Wiesz Kasia, dla mnie strony internetowe nie różnią się zbyt wiele od innego rodzaju produktów życia codziennego. Są przedmioty o wysmakowanym designie, droższe, bardziej wyrafinowane, nastawione na innego rodzaju odbiorcę. I są przedmioty życia codziennego, które mają przede wszystkim pełnić pewną określoną funkcję, bez zbytniego lukru. Nikt - przy zdrowych zmysłach - nie wymaga by samochody ciężarowe bądź towarowe, mały wysmakowane sylwetki. Chyba, że okaże się, iż jest grupa klientów zainteresowana nabyciem takich aut.
Inna zupełnie kwestia to fakt, że zapominamy zbyt często w naszej pracy, że jesteśmy geekami, a swoje preferencje - estetyczne, funkcjonalne, etc. - kształtowane są w sporej mierze przez ekspertów - blogi eksperckie typu Smashingmagazine czy benchmarki. Jesteśmy (bądź staramy się być) projektantami, więc w swojej pracy odwołujemy się do dobrze zrobionych projektów; również wysmakowanych pod względem estetycznym. Ale czy użytkownikom chodzi o to, by samochodów, który ma służyć do przewozu baniek z mlekiem z rozlewni do ich sklepów miał być dziełem estetycznym? Już samo pytanie pokazuje absurdalność tej tezy.
Dodatkowa kwestia jest też pewna psychologia designu, o której szerzej się nie mówi (i nie pisze). Zauważ proszę, że w życiu codziennym na podstawie informacji wzrokowych dokonujemy selekcji produktów, z których skorzystamy; i to też zależnych od okoliczności. Jeśli kupuję samochód na co dzień, na własność, to liczy się dla mnie sylwetka. Ale jeśli chcę go wypożyczyć do przeprowadzki z jednego miasta do drugiego, co innego będzie dla mnie ważne - przede wszystkim stosunek ceny do jakości (np. pojemności).
Kiedy kilka lata temu przeprowadzaliśmy się z żoną z Gdańska do Warszawy, szukając firmy, od której wynająłbym samochód, kierowałem się przede wszystkim ceną. Selekcjonując ofertę w internecie bardzo szybko wychodziłem ze stron, które były pod względem estetycznym powyżej przeciętnej. Powód? Tego rodzaju strony najczęściej niosą ze sobą informację, że tu będzie drożej, niż tam, gdzie strona nie przechodzi nawet przysłowiowej walidacji. Ostatecznie wybraliśmy ofertę z jednej z gorszych stron - acz pod względem kosztowym byliśmy bardzo zadowoleni i - jak wiadomo - przeprowadzka się udała :)
Stąd często powtarzam, że projektowanie nie polega wcale na tym, by robić strony ładne, poprawne, proste. Gdzie trzeba ładności - proszę bardzo, powinno być ładnie; gdzie prostoty - do usług. Ale jeśli firma Twoja bądź Twojego klienta walczy o rynek ceną, to wystrzegaj się ładnych stron, bo to zaraza zwiększająca poziom odrzucenia.
Amen!