Temat: Czy doradztwo IT można łączyć z coachingiem??

Doradztwo IT jest w Polsce bardzo popularną domeną, odnoszę jednak w wielu przypadkach wrażenie, że dużo firm które to robią, nie mają bladego pojęcia co oznacza słowo doradztwo.
W opinii każdego człowieka, doradca to ktoś kto jest specjalistą w swojej dziedzinie a nie tylko człowiekiem który udaje kogoś kim nie jest. Podobnie jest też z coachingiem, spotkałem się z wieloma samozwańczymi coachami po krótkim kursie którzy uważają się już za coachów z krwi i kości a też nie jest to prawdą - wprowadzają innych w błąd z czego bierze się wiele problemów.
Ponieważ zdobyłem doświadczenie w firmie doradczej oraz od długiego czasu studiuję tajniki coachingu, używam metod coachingowych przy doradztwie dla przedsiębiorstw. Uważam, że przedsiębiorstwo najlepiej wie czego im potrzeba. To Pani w sekretariacie najlepiej wie, jak wiele jest dokumentów, każdego dnia informuje prezesa o tym co przyszło, czego brakuje, więc czemu by tak nie jej zapytać o to jaki system obiegu dokumentów jest potrzebny?? Czemu zatrudniać speca który zadecyduje o systemie ERP, przecież on jest w każdej firmie!! Jest nim nikt inny jak właściciel firmy. On wie o niej przecież wszystko!! Tylko brak mu czasu.... A jeśli chodzi o systemy na produkcję?? MES/SCADA?? Czy to nie Pan Zbysiu z produkcji, który każdego dnia ślęczy nad papierkami by wszystko się zgadzało jest specem od tego czego potrzebują??? Czemu jakaś inna firma ma mu mówić co najlepiej będzie działać?? On wie i wcale nie musi mieć systemu za 100tys zł może wystarczy mu mały tani programik.
Są różne firmy i różne potrzeby, na portalu http://aobiznes.pl można poczytać m.in na takie właśnie tematy.
Strona powstaje, ale cieszy się już teraz dużą popularnością.
Zapraszam teraz inne firmy doradcze do dyskusji dotyczącej połączenia doradztwa IT z Coachingiem.
Co się stanie gdy Coaching IT wejdzie w rynek??
Jaka będzie reakcja firm szukających systemu???
Zapraszam do dyskusji przedsiębiorstwa - Co waszym zdaniem będzie leprze ??? W którą stronę iść?? Mówienie wam co jest dla was dobre, czy to wy chcecie mówić co jest dobre dla was???Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.12.14 o godzinie 00:08

Temat: Czy doradztwo IT można łączyć z coachingiem??

Panie Piotrze - rewelacyjny temat.
Minęło trochę czasu od momentu, kiedy go Pan umieścił, ale moim zdaniem połączenie coachingu z IT to coś, czego potrzebuje wiele polskich firm.
Ale nie coacha przez małe k, tylko gościa, który zna i rozumie specyfikę firm. W przypadku tematyki IT mamy do czynienia z absurdem - wydaje się na informatykę ogromną kasę, wdraża bardzo drogie programy - a jakie są efekty??? Ja dużo siedzę w programach produkcyjnych - i to z czym się spotykam woła o pomstę do nieba.
Jak dużo jest nieudanych wdrożeń. Firmy walczą przez kilka lat, żeby jako tako zakończyć projekt.
Pytanie: czyja to jest wina?
Kiedyś obwiniałem firmy informatyczne - dzisiaj stawiam 50/50. Problem w tym, że istnieje przepaść pomiędzy światem IT a użytkownikami. Klienci/firmy nie wiedzą czego chcą, nie mają przygotowania - z drugiej strony firmy informatyczne nie rozumieją specyfiki i potrzeb klientów - dlatego nie mogą się porozumieć.
Jak temu zaradzić?
Może ktoś zna receptę. Ja stosuję Excela, i za jego pomocą komunikuję się z użytkownikami. Zamiast papierowej analizy przedwdrożeniowej, której nikt nie rozumie - tworzę model systemu, żeby porozumieć się z klientem.

Temat: Czy doradztwo IT można łączyć z coachingiem??

Bardzo dawno tutaj nie zaglądałem i piękna niespodzianka :)

Panie Tomku w ostatnich latach pracowałem w firmach IT. W sumie to miałem taki chytry plan, aby lepiej zrozumieć wszystkie strony. Miałem kiedyś przyjemność pracować w zwykłych firmach, które korzystają z usług firm informatycznych. Zawsze były jakieś potrzeby. A to system dla administracji, a to coś na produkcję aby zapewnić większą wydajność lub ograniczyć straty. Niestety bardzo często można było spotkać się z tym, że przedstawiciele firm wdrożeniowych wszystko wiedzą najlepiej.... było to dla mnie naprawdę dziwne, szczególnie że większość tych ludzi NIGDY nie pracowało na produkcji, nigdy nie spotkało się z prawdziwymi problemami administracyjnymi w firmach zatrudniających 200 osób i więcej. Przeważnie coś słyszeli, bo już wdrażali ale to był tylko przekaz ustny. Najbardziej kuło w oczy to, jak pouczają np. kierownika produkcji jak coś ma robić lepiej. Na pewnej konferencji miałem okazję rozmawiać z takim kierownikiem. Bardzo miły człowiek. 20 lat doświadczenia. Wiele systemów za jego kadencji było wprowadzanych. I ten człowiek powiedział mi, że woli starego sprawdzonego excela do zarządzania produkcją niż jakiś super system od gościa który gó....no wie o tym z czym tak naprawdę muszą się mierzyć pracownicy produkcji. Sam miałem krótki epizod z produkcją i wiem, że jest to ciężki kawałek chleba :) Choć ja byłem zwykłym szarakiem i dla mnie największym problemem było to, że coś nie działa tak jak chce :D

Myślę, że coaching IT przyjął by się na rynku, ale musiałby robić to osoby posiadające odpowiednie doświadczenia :)