Temat: różnice w cenie
Łukasz Żuchowski:
Ja (prywatnie) uważam że domeny nie są za drogie. Jeżeli ktoś chce prowadzić stronę (np. dla swojej firmy, czy z pasji) to myślę, że stać go będzie na taki wydatek.
Nie zapominajmy o następującym: Mieszkasz w Warszawie, masz tam miejsce pracy, pewnie w porównaniu do polskiej przeciętnej dość dobrze opłacone. Nie jesteś sprzedawcą w sklepie, tylko fachowcem IT. Po prostu stać Ciebie na dużo więcej niż przeciętnego Polaka. A takich "przeciętnych Polaków" mamy w kraju bardzo dużo. Nie zapominajmy o ludziach żyjących na wsi lub w biedniejszych miastach. Wielu z nich nie żyje na takim poziomie jak Ty; dla nich wydatek 100 PLN brutto na utrzymanie swojej domeny na jeden rok to nie jest bagatelna sprawa. Myślmy w tej dyskusji również o tych ludziach, ponieważ oni stanowią dużą masę polskiego społeczeństwa i polski internet bardzo na tym wygra, jak oni zaczną tworzyć swoje strony internetowe i co za tym idzie promować polskie domeny.
Myślę, że gdyby domeny były np. zbyt tanie to także nie było by dobrze bo "reselerzy" (spekulanci ;) o ich "pazerności" nikt nie wspomina ) wykupili by wszystko co się da i odsprzedawali dużo drożej, co znacznie by spowolniło rozwój rynku domen w Polsce.
Aktualnie istnieje ponad 71.000.000 aktywnych domen .com [1]. Domen .pl jednak dopiero troszeczkę więcej niż 500.000 [2], także ponad 140 razy mniej niż .comów. A i tak wciąż można znaleść dobrą wolną nazwę na swoją angielskojęzyczną stronę (piszę z doświadczenia).
Nie zapominajmy tutaj też o kwestii, która Tobie jako pracownikowi NASK oraz samemu NASK powinna się bardzo spodobać: Przez dużo większą ilość utrzymywanych domen (co będzie efektem niższych cen, np. na poziomie ok. 10-20 PLN netto za przedłużenie .pl, także zbliżonych do cen w DENIC/VeriSign) NASK będzie robił wyraźnie większy obrót.
Zgadzam się, że przedłużenia mogły by być tańsze ale należy też obiektywnie dodać, że nie są specjalnie drogie i chyba każdego dzisiaj na takie przedłużenie stać.
Są w EU rejestry prowadzące dużo bardziej restrykcyjną politykę (patrz Irladndia).
Jesteś zdania, że powinno się wzorować na gorszych, czy na lepszych? Moim zdaniem na lepszych. A w aspekcie domen w EU, to Niemcy ewidentnie są najlepsi.
Odnośnie NASK to funkcja rejestru domeny .pl jest to tylko część działalności.
Niech tak będzie. Ale z tego co mi tłumaczył Maciej Kozłowski zrozumiałem, że dochody z działu domen są również przeznaczane na inne projekty. Pojawia się pytanie, czy to z ekonomicznego punktu widzenia jest słuszne?
Bartłomiej Juszczyk:
Zgadzam się z Łukaszem. Gdy były po 200 zł, narzekano., Spadły do okolic 100 zł - nadal narzekano. Teraz narzekania sa juz na owe 20 zł i zaczyna być to paranoiczne... To produkt/usługa, jak każda inna i ta akurat ma taką a nie inną wartość, czy nam się to podoba czy nie. Kilkadziesiąt złotych rocznie nie jest ceną szczególnie wysoką, zważywszy na abonamentowy, roczny charakter opłaty.
Pozdrawiam.
Kto narzeka na 20 PLN? Masz rację, że kilkadziesiąt PLN rocznie nie jest ceną wysoką, ale problem w tym, że nie mamy takiej ceny, tylko min. 60 PLN netto na rok.
Paweł Zakrzewski:
A w Niemczech ceny dla domeniarzy są wyraźnie niższe niż 12 EUR brutto, wystarczy spojrzeć na publicznie dostępną ofertę firmy Hetzner, która nie należy do najbardziej korzystnych:
http://hetzner.de/robot0.html
ok, jest 3,90 euro (czyli grosze), ale dodatkowo:
- 2 € Setupgebühr pro Domain
- plus musisz placic w tym przypadku za Nameserver, zeby ustawiac DNSy.
ale tak jak pisalem wyzej, ceny domen w niemczech sa od 0euro (np. za pierwszy rok) (plus setup-fee plus-minus 1-18euro) do 12-18 euro w zaleznosci od providera... Ceny wiec porownywalne z obecnymi w Polsce....tylko ze srednia placa minimalna za godzine pracy w niemczech to 7,50-11,00 euro, a w Polsce jakies 1,5-2 euro..Wniosek z tego prosty i oczywisty :)
Tak jak pisałem, jest to tylko jedna z wielu ofert. Partnerzy DENIC płacą jeszcze mniej. A nawet 6,90 EUR brutto (za rejestracje domeny) tak samo jak 3,90 EUR brutto (za przedłużenie) to wyraźnie mniej niż 60 PLN netto (tyle płaci partner NASK za przedłużenie domeny .pl).
Łukasz Żuchowski:
Samochody też podobnie kosztują w Polsce i Niemczech, a zarobki mamy różne... i co z tego ?
Moim zdaniem nie można tworzyć porównania na tej zasadzie. Dany samochód jest produkowany tak samo, także ma ten sam koszt produkcji, obojętne, gdzie jest sprzedawany. (Tak, nieraz są fabryki w różnych państwach, ale nie mówimy teraz o tak specjalnych przypadkach.) Identyczny produkt wyprodukowany w Polsce będzie prawie zawsze tańszy (jeżeli chodzi o koszty produkcji) niż w Niemczech, ponieważ po prostu siła robocza w Polsce na ogół jest tańsza. W Polsce chleb jest dużo tańszy niż Niemczech. A chleb to chleb, obojętne, gdzie go wyprodukuję. Tak samo jak domena. Porównujmy ceny domen do takich produktów. W końcu system domen .pl i jego obsługa są tworzone w Polsce, tak samo jak chleb sprzedawany w polskich sklepach. Oczywiście podmiot tworzący ten system domen musi zainwestować trochę więcej w maszyny i technologie niż piekarz, ale te koszty przecież są sumarycznie znacznie niższe niż koszty kadry działu domen w NASK i dlatego utrzymanie jednej domeny na czas jednego roku jest (przed przekroczeniem pewniej ilości utrzymywanych domen) też droższe niż jeden chleb. Do tej pory wszystko jest zrozumiałe. Ale teraz pojawia się problem, że cena domeny polskiej .pl jest znacznie wyższa niż cena domeny niemieckiej .de. Dlaczego? I czy to jest w porządku wobec polskim obywatelom?
Pozdrawiam
Michał
PS:
Mam nadzieję, że przeczytaliście wpis na moim blogu właśnie na ten temat (pojawił się ponad 3 miesiące temu i była o nim mowa m.in. na Interii oraz w Dzienniku Internautów, co świadczy o tym, że nie tylko ja jestem zdania, że domeny w Polsce są za drogie):
http://www.dnz.pl/blog/polak-pracuje-7-godzin-na-utrzy...
[1]
http://icannwiki.com/Domain_Statistics
[2]
http://dns.pl/zonestats.htmlMichał Wendrowski edytował(a) ten post dnia 28.12.07 o godzinie 14:47