Temat: Do kogo należy dana domena?

Przestrzegam przed naiwna wiara we wlasnosc domen. Po wprowadzeniu ICANN bazujacego glownie na rejestratorach, warunki zostalu stworzone do legalnych naduzyc przez rejestratorow. Praktycznie wiec domena "nalezy do kogos tak dlugo" jak nic sie nie dzieje.

Wyszlo to na jaw w Mayu ub roku, gdy dwoch dyrektorow REGISTERFLY poklocilo sie i zablokowalo dostep dla ok miliona uzytkownikow (w oficjalnej firmie 800,000).
ICANN okazal sie bezzebny, a instytucja OMBUDSMANA ICANN - blazenska.
Niepowodzenia REGISTERFLY wykorzystal ENOM, dla ktorego REGISTERFLY byl podsprzedawca, by przechwycic domeny i zadac okupu za zwolnienie (oplata za ochrone domeny przed wypuszczeniem na rynek uzywanych domen).

Wracajac do pytania:
Co ma oznaczac » Do kogo należy dana domena? << Czy chodzi o
- kontakt administracyjny? To nic nie znaczy jesli rejestrator zdecydowac sie otoczyc opieka twoja domene, zanim nie zaplacisz okupu

- kontakt techniczny? To nic nie znaczy jesli rejestrator zdecydowac sie otoczyc opieka twoja domene, zanim nie zaplacisz okupu

- Dowod oplat za rejestracje, czyli kontrakt kupno-sprzedaz? To nic nie znaczy jesli rejestrator zdecydowac sie otoczyc "opieka" twoja domene, zanim nie zaplacisz okupu.

Gansterzy na Starym Miescie tez oferowali opieke za okup. Nikt nei musial korzystac z tej opieki . Ale opieka rejestratorow jest przymusowa, bo nie masz dostepu do wlasnej domeny.

W istniejacym stanie przepisow ICANN domeny uzywane to przewaznie jest "business" dla wszelkiej masci kombinatorow, polujacych na uczciwe businessy, ktore zagapily sie np z przedluzeniem rejestracji o jeden dzien, lub dla korzystajacych z niefortunnej sytuacji takiego REGISTERFLY. Oczywiscie ilosc zarejestrowanych domen nie stanowi zabezpieczenia przed naduzyciami - registeRfly byl w czolowce najwiekszych. ICANN stworzyl znakomite warunki dla wszelkeigo rodzaju pasozytow zerujacych na uczciwych businessach.

Wiecej w google:
enom scam, enom fraud, enom sucks, registerfly scam, ICANN scam

Temat: Do kogo należy dana domena?

Michał Wendrowski:
Stan, przestań proszę spamować na forum.

W przeciwnym przypadku wystąpię do moderatora grupy o zbanowanie Twojego konta z tąd.

Pozdrawiam

Michał

Spamowanie???
Chyba mamy rozne pojmowanie spamowania
Poruszam problem ktory interesuje wiele osob. Przyklad - oddzielny watek nt mozliwosci utraty domeny.
Pokaz jakakolwiek informacje, ktora bylaby powtorzona przeze mnie choc 2 razy w identycznej formie. A powtorzenie jest nieodlaczna cecha spamu!!!

Z twego niechetnego stosunku do prawdy o wlasnosci domen, rozumiem, ze jestes po stronie nieetycznych operatorow, porywajacych i kradnacych domeny.

A watpie, by wlasciciel tego forum popieral kanciarzy wszelkiego rodzaju, o ktorych praktykach bezinteresownie informuje tutaj.

Straszenie blokada dostepu, za pisanie prawdy, opartej na faktach tez jest wysoce nieetyczne, zwlaszcza na Internecie. Czy ja cokolwiek wyssalem z palca? Ciagle podaje odnosniki do google, gdzie kazdy moze sobie potwierdzic negatywne zjawiska, o ktorych pisze.

Zanim zaczniesz ponownie straszyc - przeczytaj tytul grupy - DOMENY!
Rozumiesz, domeny.
W jakim niby zakresie jest moj "spam"?
Robie interes w jakis sposob na tej grupie, ze " spamu"?

To tak nie pracuje.
Nie pracuje tez pokrzykiwanie ze krol ma nowe szaty. Bo krol jest nagi. Nie pracuje tez pokrzykiwanie "lapac zlodzieja".
Nie pasuje ci prawda - to nie zatkasz prawdy straszeniem.

Na czarne biale mowic nado, wot czto przemawia do zapada

- ta zasada sformulowana przez Szpotanskiego byla w dawnych czasach komuny. To juz historia i nie probuj jej odrodzic.

To nie komuna, to rok 2008, rok w ktorym wolno ludziom wypowiadac sie NA TEMAT. Powtarzam NA TEMAT. Na temat, bez obrazania kogokolwiek. Na temat bez pisania personalnie o kimkolwiek.

Straszenie jest nie na temat - warto bys zapamietal, Michal.
A jeszcze bardziej warto bys zastanowil sie przed kazda proba straszenia. I Zadal sobie trud poczytac o netykiecie.
(I to moja pierwsza personalna wypowiedz)

Reszta do uznania moderatora.
Mam nadzieje ze nie z twego poziomu etycznego.