Michał
K.
Starszy Grafik,
home.pl
Temat: w{y)padki na stoku
Widzę, że pod przykrywką ironii chciałeś nam przekazać informację, że jeśli nie chcemy powtarzalności i wpadek to do każdego zlecenia powinniśmy robić sesje zdjęciowe. Tak z punktu widzenia fotografa?To jeszcze powiedz może ile procentowo budżetu na wykonanie np strony internetowej zajmie sesja zdjęciowa z zawodowym fotografem o porządnym sprzęcie, z profesjonalną modelką która została przygotowana przez makijażystkę a sesja jest robiona na ekskluzywnym jachcie na wyspach bahama... ? :)
Jeśli są firmy, które mogą sobie na takie coś pozwolić to na pewno nie korzystają ze stocków.
Jednak wg mnie 95% wykonawców ma takie budżety na realizację, że woli szybko znaleźć coś co zadowoli klienta, będzie estetyczne a do tego relatywnie tanie.
Pomijam już to, że często licencje są łamane przez różne agencje. Np. jedno zdjęcie wykorzystane w realizacjach o ogromnych nakładach, fotka wykorzystywana do kliku projektów itp.
Podsumowując - stocki są ok, byle by ktoś używał tego z głową - a że istnieje prawdopodobieństwo wpadki to już ryzyko wliczone. Z resztą założę się, że na takie rzeczy zwracają uwagę tylko ludzie z branży. Tak samo jak ostatnio pokazywałem photoshopdisasters.blogspot.com/ znajomym a oni na większości zdjęć nie potrafili od razu zauważyć co jest nie tak...