Marcin Pawlas

Marcin Pawlas kocham poniedziałek

Temat: Pomoc w wycenie

Maciej Rychlik:
Patryk Gumkowski:
prawdą jest jednak też, że niewielka modyfikacja jest już oddzielnym dziełem. To daje nowe "niezbywalne" prawa osobiste

fakt. należą one jednak już nie do autora pierwotnego projektu, ale do autora przeróbki (czyli, w naszej dyskusji, klienta).

ale że jak? w tym świetle nabywca może zrobić co mu się żywnie podoba z zamówioną pracą ... dorobić nawet do plakaty imprezy charytatywnej logo sex shopu.

powiedz mi jak można przekazać prawa autorskie osobiste? jak można przekazać coś co według ustawy jest niezbywalne i nie podlega zrzeczeniu? jak mi to wytłumaczysz to juz nic nie skomentuje.
Maciej Rychlik

Maciej Rychlik IT Project &
Programme Manager -
Digital Channels /
Softw...

Temat: Pomoc w wycenie

Krzysztof B.:
Maciej Rychlik:
No właśnie nie.

Wybacz Macieju, ale ja Ci palcem w ustawie nie będę wszystkiego pokazywał, bo to co piszesz zakrawa na CAŁKOWITĄ jej NIEZNAJOMOŚĆ.

Jeden cytat i spadam bo męczysz konia.

Art. 49. PA
1. Jeżeli w umowie nie określono sposobu korzystania z utworu, powinien on być zgodny z charakterem i przeznaczeniem utworu oraz przyjętymi zwyczajami.
2. Następca prawny, choćby nabył całość autorskich praw majątkowych, nie może, bez zgody twórcy, czynić zmian w utworze, chyba że są one spowodowane oczywistą koniecznością, a twórca nie miałby słusznej podstawy im się sprzeciwić. Dotyczy to odpowiednio utworów, których czas ochrony autorskich praw majątkowych upłynął.


Ta oczywista konieczność to np: zmiana adresu, numeru telefonu lub nazwiska na ziwytówce.

Reszta jest NIETYKALNA.
cbdu.

Krzysztofie, wyobraź sobie, że sądy interpretują ustawę tak jak ty - czyli stosują wyjęte z kontekstu przepisy jak leci. Otóż rynek reklamy wówczas by nie istniał.

Zacytowałeś przepis i wydaje ci się, ze sprawa jest zamknięta. Jest do dowodem ns to, że nigdy nie miałeś do czynienia ze sporem sądowym w kwestii prawa autorskiego. Nie sprawdziłeś nawet, kto to jest następca prawny. Sam zinterpretowałeś 'oczywistą konieczność', i to dosyć naiwnie (tak jak byś nigdy w sądzie nie był...'oczywista konieczność' może ozanczać bardzo dużo).

Powtarzam pytanie, czy ktoś z was uczestniczył w takim sporze? Bo inaczej ta dyskusja faktycznie nie ma sensu.
Maciej Rychlik

Maciej Rychlik IT Project &
Programme Manager -
Digital Channels /
Softw...

Temat: Pomoc w wycenie

Marcin Pawlas:
Maciej Rychlik:
Patryk Gumkowski:
prawdą jest jednak też, że niewielka modyfikacja jest już oddzielnym dziełem. To daje nowe "niezbywalne" prawa osobiste

fakt. należą one jednak już nie do autora pierwotnego projektu, ale do autora przeróbki (czyli, w naszej dyskusji, klienta).

ale że jak? w tym świetle nabywca może zrobić co mu się żywnie podoba z zamówioną pracą ... dorobić nawet do plakaty imprezy charytatywnej logo sex shopu.

powiedz mi jak można przekazać prawa autorskie osobiste? jak można przekazać coś co według ustawy jest niezbywalne i nie podlega zrzeczeniu? jak mi to wytłumaczysz to juz nic nie skomentuje.


jeżeli markujesz coś swoim nazwiskiem, ludzie wiedzą, że to twoje i po tym cię oceniają też, etc. a potem klient sprzed kliku lat spieprzy jakis layout (ktorym ty sie wczesniej chwaliles jako dobrym) i walnie go na billboard, mozesz go ścigać ale z innego paragrafu. Szanse ze wygrasz bylyby mikroskopijne.

co do Twojego pytania - nie, w mysl ustawy nie mozesz, ale prawa te dotyczą tylko pierwotnej wersji utworu (posiadasz je w momencie, gdy publikuje się wersję pierwotną i niezmienioną twojego utworu). Jezeli klient opublikuje sobie rok pozniej inny katalog (wykorzystując w duzej mierze twoj wczesniejszy design, do ktorego posiada wszelkie prawa majatkowe), ty juz nie bedziesz mial do tego praw osobistych.
Patryk Gumkowski

Patryk Gumkowski Creative Group Head

Temat: Pomoc w wycenie

jest wąska granica między plagiatem a "zainspirowaniem się".
Stąd cała trudność w sporach sądowych. Sam nigdy nie brałem w takim udziału, jednak ex menadżerka mojego zespołu jest prawnikiem wyspecjalizowanym w prawie autorskim i sporo tego typu historii opowiadała. Tyle że z muzycznego poletka.
Dziełem zależnym jest np dżingiel radiowy zrobiony z fragmentu utworu muzycznego. Nie jest juz jednak hiphopowy numer "cytujący" refren znanej piosenki.

konto usunięte

Temat: Pomoc w wycenie

Maciej Rychlik:
(...)

Następstwo prawne — wstąpienie w prawa i obowiązki przez nabywcę praw i obowiązków.

W przypadku utworu podlegającego ochronie z ustawy prawo autorskie, następcą prawnym jest nabywca praw majątkowych do utworu, a zakres nabycia praw jest opisany w odpowiedniej umowie zbycia praw.

Naruszenie takiej umowy jest rozstrzygane, w przypadku gdy nie dojdzie wcześniej do ugody, na drodze sądowej.

Po odpowiednie artykuły chroniące zarówno TWÓRCĘ jak i nabywcę praw odsyłam do tekstu ustawy prawo autorskie.

Jeśli ktoś jest ciekawy zagadnień, zapraszam również na moderowaną przeze mnie grupę o prawach autorskich.

na koniec jeszcze jeden cytat specjalnie dla MAĆKA.
Art. 16.
Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w czasie i nie podlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, a w szczególności prawo do:
1) autorstwa utworu,
2) oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania go anonimowo,
3) nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania,
4) decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności,
5) nadzoru nad sposobem korzystania z utworu.


Maćku nie masz racji. PROSZĘ nie pisz nic więcej w tym temacie, bo piszesz nieprawdę.
Patryk Gumkowski

Patryk Gumkowski Creative Group Head

Temat: Pomoc w wycenie

Ale Krzysztof, może spróbuj na chwilę przyjąć inny punkt widzenia.
Osobiście miałem utarte zdanie na ten temat, ale ta dyskusja mnie zainspirowała do pogrzebania w temacie. W rzeczywistości nie jest tak jasno, ponieważ tak jak Maciek pisał - wykładnia językowa jest tylko jedną z kilku wykładni. Dochodzi jeszcze kilka - systemowa, funkcjonalna, logiczna itd. Co każda oznacza mozna sobie wygooglać. Suchy tekst jeszcze nic nie znaczy, dopiero na jego podstawie tworzy się normy prawne.
Przede wszystkim nieprawdą jest to, że nie można przetwarzać cudzego dzieła bez zgody. Można na 2 sposoby:

-cytat
-dzieło inspirowane

W tym drugim przypadku możesz wykorzystać nawet całe czyjeś dzieło, o ile nadasz mu cechy tworzące z niego oddzielne dzieło.
I tu jest pole do sporów, ponieważ trzeba rozpatrywać oddzielnie każdy przypadek.

konto usunięte

Temat: Pomoc w wycenie

Patryk Gumkowski:
-cytat

Cytowanie jest również określone w normach prawnych.
Cytuję:
Art. 29.
1. Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości.
2. Wolno w celach dydaktycznych i naukowych zamieszczać rozpowszechnione drobne utwory lub fragmenty większych utworów w podręcznikach i wypisach.
21. Wolno w celach dydaktycznych i naukowych zamieszczać rozpowszechnione drobne utwory lub fragmenty większych utworów w antologiach.
3. W przypadkach, o których mowa w ust. 2 i 21, twórcy przysługuje prawo do wynagrodzenia.

-dzieło inspirowane

Dzieło inspirowane jest co do zasady ODRĘBNYM utworem, chyba, że autor pierwowzoru dowiedzie plagiatu.
Inspirując się czyimś utworem NIE NARUSZAM praw twórcy pierwowzoru ani też ewentualnego nabywcy praw do tegoż.

Nie spotkałem się z sytuacją bezumownego wykorzystania w całości cudzego utworu.
Natomiast znane są sytuacje w których za "inspirację" zapłacono odszkodowanie.
Przykład.
Reklama koncernu produkującego napoje inspirowana teledyskiem bodaj brazylijskim, znalezionym na youtube.
Przykład.
Znany polski raper pożycza sobie motyw przewodni od znanej kapeli amerykańskiej.
Finał. Odszkodowanie polegające na podpisaniu kontraktu z wytwórnią, która miała (i ma) prawa do utworu pierwotnego.

Czasem wydaje się, że coś jest plagiatem, jest to widoczne w muzyce najbardziej, a rzeczywistość jest taka, że to oficjalne covery nagrywane w ramach tej samej wytwórni. Wytwórni, która POSIADA prawa majątkowe do utworów i w taki właśnie sposób nimi dysponuje.

Ciekawostka.
Pewien polski artysta swego czasu nagrał płytę ze znanymi utworami innych artystów. Jeden z utworów po prostu spartolił.
Pierwotni wykonawcy uśmiechają się, bo to prowokuje słuchaczy to sprawdzenia JAK BRZMI oryginał. Przewrotne prawda...

Są też przykłady gdy sąd ODDALIŁ powództwo o plagiat, choć zdaniem wielu, przekroczono granice inspiracji i naruszono prawa autora. Tutaj przykładem będzie tytuł polskiego filmu graficznie łudząco podobny do nazwy kapeli. Nomen omen film był o wokaliście tej kapeli.

konto usunięte

Temat: Pomoc w wycenie

Niedawno na jednej z grup dziewczyna podała przykład plagiatu logo.
Niestety, nie sprawdziła wcześniej, że OBA logo należą do tej samej spółki matki. Podobieństwo było CELOWE, choć powiązania między firmami NIE SĄ na lewo i prawo ogłaszane.
Patryk Gumkowski

Patryk Gumkowski Creative Group Head

Temat: Pomoc w wycenie

To prawda, ale jak widzisz sprawy nie są tak bezdyskusyjne i tak naprawdę decyduje orzecznictwo i dokładna analiza każdego przypadku. I to w trudnych sprawach, bynajmniej nie odbębnianych zaocznie.
W przypadku grafiki - czy zrobienie kolażu z kilkudziesięciu/kilkunastu innych obrazów będzie cytatem, czy dziełem inspirowanym? Wg orzecznictwa, o ile jego cechy indywidualne decydują o charakterze dzieła, jest to już oddzielne dzieło. Problem, gdzie leży granica.

konto usunięte

Temat: Pomoc w wycenie

Przypadki dyskusyjne są umocowane w prawie wg wspomnianego wcześniej art 29 PA (cytat, dzieło inspirowane czy kolaż).

Nie oznacza to jednak, że można wspomniany przepis rozciągnąć na wszystkie utwory zależne i usamodzielnić je.

Jeśli więc intencją twórcy było zaprojektowanie JEDNORAZOWO formy katalogu, tak to zostało zapisane w umowie, a firma POWIELIŁA ten katalog w kolejnym roku WBREW ustaleniom z umowy, to firma ta zrobiła to nielegalnie i twórcy należy się odszkodowanie.
Podobnie będzie z nienależnym przeniesieniem katalogu na stronę billboard czy plakat.
Po to się zapisuje w umowach pola eksploatacji, by ich przestrzegać (a od pól zależy często CENA, żeby nawiązać do tematu dyskusji).
Piotr M.

Piotr M. 3d, rzemiosło
artystyczne

Temat: Pomoc w wycenie

Patryk Gumkowski:
Ale Krzysztof, może spróbuj na chwilę przyjąć inny punkt widzenia.
Osobiście miałem utarte zdanie na ten temat, ale ta dyskusja mnie zainspirowała do pogrzebania w temacie. W rzeczywistości nie jest tak jasno, ponieważ tak jak Maciek pisał - wykładnia językowa jest tylko jedną z kilku wykładni. Dochodzi jeszcze kilka - systemowa, funkcjonalna, logiczna itd. Co każda oznacza mozna sobie wygooglać. Suchy tekst jeszcze nic nie znaczy, dopiero na jego podstawie tworzy się normy prawne.
Przede wszystkim nieprawdą jest to, że nie można przetwarzać cudzego dzieła bez zgody. Można na 2 sposoby:

-cytat
-dzieło inspirowane

W tym drugim przypadku możesz wykorzystać nawet całe czyjeś dzieło, o ile nadasz mu cechy tworzące z niego oddzielne dzieło.
I tu jest pole do sporów, ponieważ trzeba rozpatrywać oddzielnie każdy przypadek.

Czy w kwestii dzieła inspirowanego nie trzeba zmian minimum 10% by nie uznać tego za plagiat?

konto usunięte

Temat: Pomoc w wycenie

Procenty to się liczy w butelkach.

W przypadku pożyczenia sobie CZYJEJŚ pracy liczy się efekt finalny i kontekst (oraz ewentualna zgoda autora).
Patryk Gumkowski

Patryk Gumkowski Creative Group Head

Temat: Pomoc w wycenie

Wg orzecznictwa nie liczy się nakład pracy, tylko to, czy o unikalności dzieła decydują modyfikacje.
ciekawy artykuł na ten temat:
http://itlaw.computerworld.pl/index.php/2008/01/21/cyt...

W wyroku z 23 czerwca 1972 r. (I CR 104/72) Sąd Najwyższy zajął stanowisko, że za kryterium rozgraniczające dzieło inspirowane od dzieła zależnego należy uznać takie twórcze przetworzenie elementów dzieła inspirującego, że o charakterze dzieła inspirowanego decydują jego własne, indywidualne elementy (a nie elementy przejęte). Brak w pełni samodzielnie ukształtowanego obrazu indywidualnego postaci, opisów, przeżyć musi prowadzić do utworu zależnego, pomimo znacznego wkładu twórczego autora późniejszego dzieła.

Dzięki Krzysztof za wyczerpujace odpowiedzi. To,że kupujący projekt nie może go samodzielnie adaptować na co chce, czyli wykraczać poza zakupione pole eksploatacji, to wiem. Wcześniej o tym pisałem. Interesowało mnie, na ile łatwo może to obejść. Całe szczęście wychodzi na to, że nie tak łatwo.
W dalszym ciągu chcaiłbym jednak przeczytać, jak to wygląda w praktyce. Tzn, czy ktoś tutaj przeszedł takie postępowanie i jaki był efekt.

Następna dyskusja:

Prosze o pomoc w wycenie




Wyślij zaproszenie do