Łukasz S. szmigieldesign.pl
Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))
Dobra cena za usługi --> spadek cen w wyniku konkurencji --> spadek cen w wyniku "innych mechanizmów" --> dumping --> praca za darmo --> dopłacanie do prestiżu (bo mogę pracować dla super firmy, a nie dla pana Mietka).Obecnie znajdujemy się na przedostatnim punkcie. Kiedy go przekroczymy?
Dominik K.:
Moim zdaniem, praktykant musi umieć napisać CV, jak każdy człowiek, dalej to umiejętność obsługi komputera bliska danemu profilowi zawodowemu. Natomiast nieraz absurdalne wymagania znajomości już pewnych zagadnień wynikających z doświadczenia, świadczy o tym, że pewne firmy znalazły chyba sposób na tanią siłę roboczą i możliwość jej pozyskania nie martwiąc się o zbyt duże koszta w martwym sezonie. Widziałem też ogłoszenia na praktykantów, na które po prostu jest równa sieka i niemal assessment centre, przyszli praktykanci walczący o krzesło musieli nieraz opracowywać np. kampanie marketingowe na swoje własne potrzeby. Zasada jest taka, ty robisz dla nas, uczysz się, a my zarabiamy na twojej robocie.
No ale okazuje się, że wszystko gra, jest na to chyba społeczne przyzwolenie, firma taka może się pochwalić "prestiżowym" konkursem na praktykantów, dumnie mówią o tym jak poszerzają kompetencję młodych ludzi i dają im szanse. Pewnie Unia do tego dopłaca, na rynku pracy odnotowują ruch, jakiś tam procent bezrobocia spada, a my specjaliści średniego i wyższego szczebla narzekamy. Tak to pewnie jest odbierane, tylko nikt nie mówi już co dalej, bo nie wiele mediów poruszało ten temat jak ludzie robią po 3-4 takie praktyki i nadal szans na realne zatrudnienie nie mają.