konto usunięte

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

Przecież to fałszywy profil, jakiegoś domorosłego (albo nie) "specjalisty" od SEO wystarczy popatrzeć w historię wypowiedzi...

konto usunięte

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

Ta, i tak linki są nofollow...
Michał Gosk

Michał Gosk Grafik, projektant

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

http://oferia.pl/zlecenie/item666414-potrzeba-grafika-...
Zleceniodawca jak widać dba o potrzeby i nie pozwala na pracę "na sucho" ;)

konto usunięte

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

Zajebiście ktoś odpisał podając flachę za 5k : )

konto usunięte

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

Schodzą coraz niżej z wiekiem i doświadczeniem, nieźle.

konto usunięte

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

Źle się dzieje w Polsce, skoro portali takich, jak interia.pl nie stać na nic więcej, niż darmowych grafików praktykantów
http://www.infopraca.pl/praca/grafik-praktykant/krakow...
Do naszego zespołu poszukujemy grafika, który m. in. będzie odpowiedzialny za projektowanie kreacji do aplikacji konkursowych i kampanii reklamowych na Facebooku.

Nie oferujemy wynagrodzenia, ale gwarantujemy:
możliwość zdobycia cennego doświadczenia zawodowego w jednym z największych mediów internetowych w Polsce
pracę w młodym, przyjaznym i profesjonalnym zespole
Dominik K.

Dominik K. designer & developer

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

Anna K.:
Źle się dzieje w Polsce, skoro portali takich, jak interia.pl nie stać na nic więcej, niż darmowych grafików praktykantów


Myślę, że stać, ale jak jest okazja nabyć parę rąk za darmo.. nie skorzystałabyś?
Oczywiście zadaję pytanie retoryczne, nasączone sarkazmem, bo takich ogłoszeń jest spory wysyp, nie tylko w Krakowie i nie tylko robi to interia.pl. Robi to dużo firm. Najgorsze jest to, że wykorzystują sytuację, mało tego, niektórych firm szefowie są tak głęboko przekonani, że właśnie robią przysługę przyszłym pracownikom dając im okazję "posmakować" pracy inkubując ich w swoich biurach.

Dlaczego tak się dzieje?
Pewnie ogólnizuje, ale nie wiele się pomylę jak powiem, że dzieciaki bogatych rodziców smażą się na Teneryfie i świadomi są faktu dziedziczenia biznesu lub lepszego startu. Natomiast tych, których nie stać na tę przysłowiową Teneryfę, a nie chcą "tracić" czasu na pracę w przysłowiowym kebabie właśnie szukają praktyk. Coraz mniej ludzi zarabia pracą sezonową na wakacje, "zarabiają" wiedzę. Przekonani o różnych możliwościach rozwoju swojej kariery przez różnych "treserów" personalnych szlajających się po wyższych szkołach (pewnie za kasę UE) wybierają co raz częściej tę drogę spędzenia wolnego czasu w wakacje. Słyszą na lewo i prawo, że jedyną możliwością podniesienia kwalifikacji i wartości rynkowej po szkole to odbycie praktyk, staży, zdobywania wiedzy pracując w wakacje w firmach siedzących w "branży". Zachęcani do "żebrania" o tę formę zajęcia lgną jak muchy, nie powiem do czego.

Ten model moim zdaniem dawno się wypalił, dochodzi do sytuacji, że jedna osoba trzy razy robi praktyki w trzech różnych firmach, po tym jak nie chcą go przyjąć jako etatowego pracownika. Zawsze słyszą śpiewkę, że u nas to własnie się "czegoś" nauczysz. I to nie jest "perełka" tylko już niestety przyzwolenie społeczne na wykorzystywaniu w większości przypadków młodych ludzi.

konto usunięte

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

No właśnie... raczej bym nie skorzystała. Kiedy szukam fachowców, zależy mi na dobrych (niekoniecznie najtańszych), a w przypadku pracowników wiem, że pieniądze stanowią jednak potężny motywator.
Rzeczywiście coraz częściej widzę ogłoszenia w rodzaju "Szukamy... wymagamy... oferujemy nabycie doświadczenia niezbędnego na rynku pracy" + sugestię, że po stażu w danej firmie delikwent będzie przebierał w ofertach. Niestety na ogół tak nie jest.

konto usunięte

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

I pomyśleć, że kiedyś uczeń płacił za naukę. A dzisiaj ludzie oczekują kokosów już od pierwszego dnia swojej pierwszej pracy tylko dlatego, że chodzili to takiej, a nie innej uczelni (a to, że się gówno nauczyli to już inna sprawa)...
Dominik K.

Dominik K. designer & developer

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

Piotr L.:
I pomyśleć, że kiedyś uczeń płacił za naukę. A dzisiaj ludzie oczekują kokosów już od pierwszego dnia swojej pierwszej pracy tylko dlatego, że chodzili to takiej, a nie innej uczelni (a to, że się gówno nauczyli to już inna sprawa)...

Kiedyś ludzie dostawali uczciwe pieniądze za uczciwie wykonaną pracę w ramach swoich obowiązków służbowych. Jeżeli pracownik, niezależnie od tego jaką szkołę ukończył, wykonujący swoją pracę jak należy, a jego praca przynosi zyski to nie rozumiem dlaczego dziś miałby to robić za darmo.Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.08.13 o godzinie 13:38
Piotr Potera

Piotr Potera Frontend Developer,
UI/UX designer

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

Kiedyś ludzie dostawali uczciwe pieniądze za uczciwie wykonaną pracę w ramach swoich obowiązków służbowych

Znaczy kiedy? Za jaką pracę? I co to znaczy "uczciwe pieniądze"?
Jeśli ja wykonuję pracę X za kwotę Y a kolega obok robi to samo za 2Y, to czy to znaczy, że ja dostaje nieuczciwe pieniądze, czy może to, że kolega jest lepszy w tym, co robi ode mnie albo potrafił wynegocjować lepszą pensje?
Tak czy siak, mogę mieć pretensje tylko do siebie, c'nie?
pracownik, niezależnie od tego jaką szkołę ukończył, wykonujący swoją pracę jak należy, a jego praca przynosi zyski to nie rozumiem dlaczego dziś miałby to robić za darmo.

Nie chodzi o to, by ktoś miał pracować za darmo a postawę roszczeniową prezentowaną przez niektórych, choć oczywiście zgadzam się, że ogłoszenie Interii to jakiś żart - pod każdym względem.Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.08.13 o godzinie 17:51
Marek Karnecki

Marek Karnecki rozwijamy się ;)

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

interia i każdy "podobny" daje sobie antyreklamę i tyle mnie widzieli...
Dominik K.

Dominik K. designer & developer

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

Piotr P.:
Jeśli ja wykonuję pracę X za kwotę Y a kolega obok robi to samo za 2Y, to czy to znaczy, że ja dostaje nieuczciwe pieniądze, czy może to, że kolega jest lepszy w tym, co robi ode mnie albo potrafił wynegocjować lepszą pensje?

Jeżeli dobrze ciebie zrozumiałem twój ból polega na kontrastach zarabianych pieniędzy powiedzmy za tą samą i podobną pracę, ok.. no komunizm upadł, nie jesteśmy równi jest kapitalizm, większość się z tego cieszy. Czy możesz mieć pretensje do siebie? Uważam, że nie, życzę tobie byś kiedyś miał taką siłę przekonywania do siebie, że nawet wyciągasz te 3Y. Przyznam się szczerze, że do nie dawna moje zarabianie na projektowaniu graficznym przybierało tendencje spadkową. Każde nowe miejsce pracy oferowało mi mniejsze pieniądze i coraz większe bele pod nogi mi rzucano. Ale to już osobny temat.

Wcześniej podejmowaliśmy jednak problem o wiele głębszy mianowicie... 0, czyli null, morfologiczne nic względem waluty a zarabianie nawet 1/2 twojej pensji Y. Różnica zasadnicza, bo mówimy o ludziach pracujących za darmo, niby uczących się i dyskutujemy na temat etyki takiego procederu. Bo to już chyba bliżej do feudalizmu.Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.08.13 o godzinie 22:41

konto usunięte

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

Dokładnie, popieram Dominika.

Poza tym, Piotr P - nie idealizujmy już tak. Nikt tu nie chce komunizmu, ale nie udawajmy, że jest wolny rynek. Bo nie ma.
A zaufajmy sobie, że akurat jesteśmy w miarę specjalistami i to nie jest u nas "postawa roszczeniowa" tylko pragnienie normalności, nie dziadostwa.
Piotr Potera

Piotr Potera Frontend Developer,
UI/UX designer

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

@Dominik Kiepuszewski
Nie nie, nie mam bólu tyłka wogóle. Może nazbyt metaforycznie się wyraziłem ;-) Chciałem tylko zwrócić uwagę na dwie rzeczy - wspomnianą postawę roszczeniową niektórych - żeby czegoś wymagać, trzeba coś umieć. A dwa - to, co robimy i za ile robimy zależy przede wszystkim od nas, nie pracodawców czy wszystkich innych dookoła. I to działa we dwie strony ale wbrew temu, co pisze też @Miłosz w branży IT jest wolny rynek i to na naprawdę znakomitym poziomie, co chociażby pokazują takie ogłoszenia jak to z Interii. Chcesz - bierzesz. Nie? Idziesz dalej i możesz wybierać z (100)tysięcy innych ogłoszeń, z prawie 200 krajów świata... siedząc na tyłku w domu.

I na koniec - trzeba naprawdę nie chcieć aby w dzisiejszych czasach, mając łeb na karku i trochę oleju w głowie dziadować i marudzić na forach, że jest źle. Można się co najwyżej pośmiać z tego czy innego ogłoszenia ale źle na pewno jest. PS: Czy ktoś słyszał o związkach zawodowych grafików/programistów?! ;-)Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.08.13 o godzinie 09:24
Dominik K.

Dominik K. designer & developer

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

Piotr P.:Chciałem tylko zwrócić uwagę na dwie rzeczy - wspomnianą postawę roszczeniową niektórych - żeby czegoś wymagać, trzeba coś umieć.

Idziesz do restauracji i mówisz kelnerowi, że zapłacisz za obiad tylko wtedy jak ci będzie smakować? Kupujesz samochód i płacisz za niego dopiero jak dojedziesz do domu i stwierdzisz, że jest ok i się nie zepsuje po drodze? Nie sądzę.

Z potencjalnymi zleceniodawcami na prace graficzne ostatnio tak jest i się to szerzy coraz bardziej.. "kupię jak mi się spodoba". Podobnie z pracodawcami, "zatrudnimy cię po stażu jak się sprawdzisz" - uważam, że takiego zjawiska tolerować nie można i nie wynika to z mojego malkontenctwa tylko naprawdę z przykrych doświadczeń i obserwacji ludzi pracujących ze mną w tej samej firmie.
Piotr P.:PS: Czy ktoś słyszał o związkach zawodowych grafików/programistów?! ;-)
Po za stowarzyszeniami np. twórców i projektantów ogólnopolskich i lokalnych to nie, ale to nie wynika z dobrobytu tylko braku prawnych regulacji o ochronie zawodu - oczywiście mówię o grafikach. Gdyby coś takiego istniało, większość tutaj ludzi wykonujących usługi graficzne miało by jeszcze gorzej, odczuwali by ograniczenie z braku wykształcenia w tym kierunku. Lekarze i prawnicy mają zawód chroniony, chociaż już są sygnały o "otwarciu" niektórych furtek do usług zamkniętych tylko dla specjalistów. Programiści i graficy oraz ogólnie plastycy różnej maści już nie mają chronionego zawodu.
Programistów też jest dużo, ale też mają z 10x więcej możliwości podjęcia pracy i w firmach branży IT znajduje znacznie mniej hipokryzji po względem zatrudnianiu ludzi niż np. rynek "agencyjny". Zresztą w branży IT, ktoś kto nie jest z krwi i kości programistą po polibudzie lub podobnej szkole nie ma wielkich szans na znalezienie pracy.Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.08.13 o godzinie 10:21

konto usunięte

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

Piotr P nie do końca, zależy jaka działka. Twardzi, mocni programiści, szczególnie Java - tak, pewnie. Ale z drugiej strony mamy lawinę łebmajstruff, którzy dłubią bzdury za gównianą kasę. No dobra, to jest ten niby wolny rynek, tylko ludzie na to idą i wtedy mamy po prostu niską jakość dookoła. A kto chce robić lepiej, drożej - ma problem. Pamiętaj o segmentacji - ten czasem spotykany wolny rynek czasem przeistacza się w patologię. Jaki to wolny rynek, gdy buląc na CS 6 kilka patoli mam konkurować ze studenciakiem działającym na pirackim sofcie? Tylko no ja działam na innym poziomie niż twardogłowi, może to jest mój problem - pewnie jest. OK.

Wydaje mi się, że to jest offtop, Panowie. Przenosimy, albo ucinamy, bo nieładnie.
Piotr Potera

Piotr Potera Frontend Developer,
UI/UX designer

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

Z chęcią podysyktuje dalej ale fakt, nie róbmy tu burdelu.
Marek Karnecki

Marek Karnecki rozwijamy się ;)

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

z ZPN :P ale nie mogłem się powstrzymać :)

"Zlecę wykonanie logotypu strony z uwzględnieniem wykorzystania zdjęć z legalnych banków zdjęć! Tematyka ezoteryczna. Wykonanie w word press lub CMS, ewentualnie joomla.
Proszę przy podawaniu kwoty podawać w czym będzie wykonana. Zlecenie dotyczy zarówno wykonania jak i założenia."

Mój boże... - a jestem ku-wa nie wierzący :)

konto usunięte

Temat: Ogłoszenia, perełki takie no :))

Co to są legalne banki zdjęć? Płatne czy bezpłatne? :)



Wyślij zaproszenie do