Mateusz
Stryjecki
właściciel,
idextra.com
Temat: Ocalenie dla Freehanda
Proszę wszystkich zainteresowanych o spopularyzowanie tego tematu:Freehand został sprzedany i pogrzebany żywcem!
Wielu projektantów na całym świecie wykonuje swoją znakomitą robotę z użyciem programu znanego jako Freehand (wersja 1.0 została opublikowana w roku 1987). W istocie znajomość tego programu umożliwia im zarabianie na życie i w tej sytuacji naturalny jest protest przeciwko ograniczaniu ich wolności w kwestii doboru oprogramowania. Dla wielu projektantów i ilustratorów wymuszenie na nich, aby używali innych opcji programowych, niż te, które stanowiły dla nich oczywisty wybór, stało się w praktyce „prawdziwym piekłem”. Bez względu na ich preferencje, w roku 2005, jako część większej transakcji, Freehand został sprzedany innej korporacji, co w rezultacie oznaczało bezlitosne skazanie tej aplikacji na likwidację, ku przerażeniu tych, dla których stanowiła ona podstawę pracy zawodowej. To nie przypadek, że korporacja ta jest producentem innego programu z zakresu grafiki wektorowej. Freehand tymczasem, w momencie dokonywania tej transakcji - jednoznacznej z naglą egzekucją - był jedynym rewelacyjnym produktem i prawdziwą konkurencją na rynku.
Freehand musi żyć!
Obecnie i na szczęście możemy przeciwstawić się opisanej wyżej sytuacji, co zostało zapoczątkowane przez grafika i ilustratora Thü Hürlimanna, znanego w krajach niemieckojęzycznych jako były art director czasopism Macworld i Computerworld w Szwajcarii. W roku 2009 zainicjował on, wraz z jedną z amerykańskich firm projektowych - Bez Design, Seattle, a w szczególności z Jabez Palmerem, stworzenie FreeFreeHand Organization. W ciągu kilku dni od uruchomienia ich witryny www ponad tysiąc użytkowników dołączyło do społeczności, ofiarowując pełne poparcie idei. Liczba uczestników rośnie z dnia na dzień.
Więcej informacji można znaleźć na http://www.freefreehand.org
(powyższy tekst został przetłumaczony właśnie z tej witryny)Mateusz Stryjecki edytował(a) ten post dnia 13.11.09 o godzinie 14:11