konto usunięte

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

artur F.:
Nie widzę w tym co napisałem ksztyny bredni.

Piszesz brednie i to jest smutne.
Jak się nie znasz nie powinieneś po prostu zabierać głosu.
A co może masz Adoba z HongKongu i powiesz nam że jest legalny w Polsce?

Oprogramowanie Adobe, nabyte legalną drogą, można legalnie używać w dowolnym miejscu na świecie.
Warunkiem powyższego jest ORYGINALNOŚĆ softu.
cbdu.

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

Krzysztof B.:
artur F.:
Nie widzę w tym co napisałem ksztyny bredni.

Piszesz brednie i to jest smutne.
Jak się nie znasz nie powinieneś po prostu zabierać głosu.
A co może masz Adoba z HongKongu i powiesz nam że jest legalny w Polsce?

Oprogramowanie Adobe, nabyte legalną drogą, można legalnie używać w dowolnym miejscu na świecie.
Warunkiem powyższego jest ORYGINALNOŚĆ softu.

I znajomość języka. Adobe z Hongkongu może być trudny do zrozumienia :)
Cezary Ziemiński

Cezary Ziemiński creative arts &
strategy

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

artur F.:
Cezary Ziemiński:
artur F.:
Wczytując się w wątek...
Informuję, jako posiadacz komercyjnego m.in Adobe CS, że licencja z rynku USA, nie obejmuje EU.
FK jest ważna, ale... (jest tylko dowodem zakupu), a najważniejsza jest licencja określająca terytorium wykorzystania produktu (napisane na pudełku).
Po prostu, nie ma co kombinować.

W razie co proponuję zadzwonić do reseller-a adobe.

Radzę też uważać na oem-y i inne "importowane" pakiety pojawiające się na Allegro.

Bez weryfikacji źródła pochodzenia (papiery), nie ryzykował bym.-A-r-t-u-r- -. edytował(a) ten post dnia 30.09.09 o godzinie 22:34


ale brednie. proponuje uznać wątek za wyczerpany. Każdy sposób żeby ominąć polskich "odsprzedawców" oszczędzając niemałe pieniądze jest nie tylko przejawem zdrowego rozsądku ale w pewnych kulturach zostałby też uznany za primo-ultimo skrupulatnego biznesmena. Jako użytkownik "anglojęzycznej wersji CS3 zarejestrowanej na Polską Firmę a pochodzącej z Far Far Away dodam tylko, że są sposoby na uzyskanie faktury i odliczenie VAT (tak też zrobiłem, zaksięgowane i zapomniane) miłej pracy

Nie widzę w tym co napisałem ksztyny bredni.
A co może masz Adoba z HongKongu i powiesz nam że jest legalny w Polsce?
hehehe


już ci koledzy odpowiedzieli, a ja mam z Turkmenistanu :))
Artur F.

Artur F. E-Commerce manager,
Art Director,
Fotograf

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

Krzysztof B.:
artur F.:
Nie widzę w tym co napisałem ksztyny bredni.

Piszesz brednie i to jest smutne.
Jak się nie znasz nie powinieneś po prostu zabierać głosu.
A co może masz Adoba z HongKongu i powiesz nam że jest legalny w Polsce?

Oprogramowanie Adobe, nabyte legalną drogą, można legalnie używać w dowolnym miejscu na świecie.
Warunkiem powyższego jest ORYGINALNOŚĆ softu.
cbdu.

Krzysztof.
Jeśli pokażesz mi taką interpretację na piśmie (oryginalnym) od Adoba w Polsce to ci uwierzę ;)

Produkt z rynku azjatyckiego lub usa nie może być używany w komercyjnie w europie.
Powtarzam, nie mówimy tu o legalności zakupu tylko o licencji.
Wiele firm zabezpiecza się przed tańszym softem z importu.
Ale nie tylko softem. Sprowadzając produkty wielu marek z Azji nie masz gwarancji na nie na terenie Polski.
Jaki sens miałby Autoryzowany Reseller, gdyby taki kowalski przywoził sobie soft dalekiego wschodu i mógł legalnie pracować (komercyjnie) w swojej firmie.
Takie jest oficjalne stanowisko, ale nie będę tracił czasu na polemiki.

Więc cytując: „Piszesz brednie i to jest smutne.
Jak się nie znasz nie powinieneś po prostu zabierać głosu”artur F. edytował(a) ten post dnia 03.03.10 o godzinie 22:53

konto usunięte

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

A od kiedy to Adobe w Polsce ma moc stanowienia prawa?

Zadam Ci pytanie na inteligencję więc zanim odpowiesz, dobrze się zastanów.

John jest projektantem. Cenionym na świecie. Pracuje na pakiecie Adobe.
Od początku roku do mniej więcej połowy kwietnia pracuje w domu w Kalifornii. Pod koniec kwietnia zwykle wybiera się w kilkutygodniową podróż do Japonii i Hong-Kongu gdzie dla miejscowych firm realizuje kilka mniejszych tematów. 4 tygodniowy pobyt w Sydney kończy się oddaniem corocznej edycji albumu. John wraca zwykle przez Europę, bowiem w Warszawie i Paryżu także realizuje swoje rokroczne projekty.
Tuż przed Halloween, John "kończy" rok oddając pliki do pewnego brazylijskiego wydawnictwa. Z Brasilii leci do domu odpocząć...

Jak łatwo policzyć John pracuje w 5 głównych strefach.
Ameryka Północna, Azja, Australia, Europa, Ameryka Południowa.

Pytanie.
ILE PAKIETÓW John musi kupić by pracować legalnie?

Podpowiem Ci.
Licencje kupuje osoba anie kraj czy kontynent. Licencja jest przypisana do OSOBY.


Lepiej milcz i udawaj mędrca, niż miałbyś się odezwać i rozwiać wątpliwości...

na koniec mam prośbę. NIE CYTUJ mnie proszę. Nie chcę być w żaden sposób powiązany z bredniami które wypisujesz.

Rób to, proszę, tylko o wyłącznie na swój rachunek.Krzysztof B. edytował(a) ten post dnia 03.03.10 o godzinie 23:15
Michał Słociński

Michał Słociński making things happen

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

żałosne przepychanki panowie ...

1) Krzysztof - generalnie żadna prywatna korporacja nie ma prawa prawa ustanawiania prawa w żadnym kraju, ale kraje w których wytwarzane jest oprogramowanie (a w szczególności US) mają wiele reguł dot. tego gdzie oprogramowanie może być eksportowane i na jakich warunkach

Fantazje na temat podróżującego projektanta mają się nijak do rzeczywistości i prawa.

2) Artur - oto dokumenty o które pytałeś - wystarczy użyć wyszukiwarki

http://www.adobe.com/support/exportcompliance.html
http://www.adobe.com/products/eulas/pdfs/Gen_WWCombine...Michał Słociński edytował(a) ten post dnia 04.03.10 o godzinie 00:26

konto usunięte

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

Michał Słociński:
żałosne przepychanki panowie ...

Żałość bierze, gdy ktoś pisze bzdury na forum publicznym.
Nie dlatego, że robi z siebie idiotę, to każdemu wolno.
Ale dlatego, że INNYCH WPROWADZA W BŁĄD.

Dlatego zawsze uczulam, trzeba wiedzieć co się pisze a nie pisać co się wie.

A opowiastka o projektancie jest prawdziwa. Znam takich pięciu czy sześciu. Są tacy co podróżują w pracy i pracują w podróży.

Ciekawskim polecam uważnie przeczytać EULA i tam szukać odpowiedzi czy są jakiekolwiek terytorialne ograniczenia w użytkowaniu.
Dla ułatwienia, Adobe zrobiło też polską wersję.
Michał Słociński

Michał Słociński making things happen

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

już się nie usprawiedliwiaj, ochłoń i idź spać

mogłeś odpisać Arturowi w normalny sposób podając źródła na które się powołujesz a nie wchodzić w pyskówkiMichał Słociński edytował(a) ten post dnia 04.03.10 o godzinie 02:07

konto usunięte

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

Michał Słociński:
już się nie usprawiedliwiaj, ochłoń i idź spać

Może to Ty powinieneś ochłonąć,

Ja ze stoickim spokojem kolejny raz prostuję opowiastki przypadkowych ludzi plotących bzdury i będę to zapewne czynił jeszcze, gdy się okazja nadarzy.
Mam płonna nadzieję jednak, że ludzie nie mający pojęcia pójdą po rozum do łowy i nie będą pisać dla samego pisania.
Michał Słociński

Michał Słociński making things happen

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

Krzysztof B.:

Ja ze stoickim spokojem kolejny raz prostuję opowiastki przypadkowych ludzi plotących bzdury i będę to zapewne czynił jeszcze, gdy się okazja nadarzy.

gratuluję szlachetnego powołania :-)

w ramach ćwiczenia proponuję jeszcze sprostować swój wpis (http://www.goldenline.pl/forum/design/1181312/s/4#2909... na podstawie tego: http://www.adobe.com/support/exportcompliance.html

konto usunięte

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

Michał Słociński:
w ramach ćwiczenia proponuję

W ramach ćwiczeń polecam nauczyć się na pamięć.
Restrykcje dystrybucyjne dotyczą RESELLERÓW a nie End userów.
Michał Słociński

Michał Słociński making things happen

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

Krzysztof B.:
Michał Słociński:
w ramach ćwiczenia proponuję

W ramach ćwiczeń polecam nauczyć się na pamięć.
Restrykcje dystrybucyjne dotyczą RESELLERÓW a nie End userów.

Hmm, a to ciekawe, na podstawie którego zdania tego paragrafu to wywnioskowałeś?

9. Export Rules.
You agree that the Software will not be shipped, transferred or exported into any country or used in any
manner prohibited by the United States Export Administration Act or any other export laws, restrictions or
regulations (collectively the “Export Laws”). In addition, if the Software is identified as an export
controlled item under the Export Laws, you represent and warrant that you are not a citizen of, or located
within, an embargoed or otherwise restricted nation (including without limitation Iran, Syria, Sudan, Cuba
and North Korea) and that you are not otherwise prohibited under the Export Laws from receiving the
Software. All rights to use the Software are granted on condition that such rights are forfeited if you fail to
comply with the terms of this agreement.

Czy też może jest to ujęte gdzies indziej w treści tej licencji? http://www.adobe.com/products/eulas/pdfs/Gen_WWCombine...

Będę wdzięczny za jakąś konkretną referencję.

Albo to sprostowanie.
Ania P.

Ania P. Web and Information
Design

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

Krzysztof B.:

W ramach ćwiczeń polecam nauczyć się na pamięć.
Restrykcje dystrybucyjne dotyczą RESELLERÓW a nie End userów.

nie chcialabym tu siać pesymizmem, ale można mieć uzasadnione podejrzenie, że jeśli ktoś nie rozumie słowa "export", to nie zrozumie również słów "reseller" oraz "end user".
Mariusz Baryłka

Mariusz Baryłka Drukarnia Halftone

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

Ja powiem tak... używam oryginalnej wersji CS4 Master Suite kupionej w Polsce i odnośnie supportu jest to żenada. Wystarczy poczytać na forach - więcej jest się w stanie zrobić czytając posty... Do tego nawet przy zakupionej w Polsce licencji przy próbie wejścia na niektóre zasoby wyświetla się miły komunikat, że nie ma się uprawnień do przeczytania czegoś istotnego na stronach Adobe i trzeba się zgłosić gdzieśtam, żeby te uprawnienia uzyskać. Nie będę wspominał o wykonaniu całości. Adobe ma taki ładny komunikat, że jeśli uważasz, że wykonanie produktu odbiega od standardów jakościowych, to trzeba się skontaktować w celu potwierdzenia oryginalności oprogramowania. W moim przypadku było to pierwsze co zrobiłem, bo na ulotce z pudełka są błędy ortograficzne a do tego numer seryjny rozmazuje się po przeciągnięciu palcem. I to wszystko za jedyne 15 000. Tylko polecać.
Artur F.

Artur F. E-Commerce manager,
Art Director,
Fotograf

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

Mea culpa.
Kiedyś kupowałem na swoją firmę CS2 (legalnie/komercyjnie)...
różnie to było...różne informacje przedstawiali handlowcy...

Zadzwoniłem do Adoba, prostuję:
Jest tak, że tracimy support (wiadomo ile wart), ale możemy działać legalnie na całym świecie (komercyjnie). To dobra informacja dla wszystkich użytkowników wersji Angielskiej. (W polskiej - ze względu na "spolszczenie" nie sposób normalnie pracować). Niewątpliwie zachęca też do omijania drogich resellerów.

Michał Słociński:
już się nie usprawiedliwiaj, ochłoń i idź spać

mogłeś odpisać Arturowi w normalny sposób podając źródła na które się powołujesz a nie wchodzić w pyskówkiMichał Słociński edytował(a) ten post dnia 04.03.10 o godzinie 02:07

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

Tu jest ciekawy wątek na ten temat:
http://www.myapple.pl/grafika/125110-cala-prawda-na-te...

konto usunięte

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

Mariusz Baryłka:
Ja powiem tak... używam oryginalnej wersji CS4 Master Suite kupionej w Polsce i odnośnie supportu jest to żenada. Wystarczy poczytać na forach - więcej jest się w stanie zrobić czytając posty... Do tego nawet przy zakupionej w Polsce licencji przy próbie wejścia na niektóre zasoby wyświetla się miły komunikat, że nie ma się uprawnień do przeczytania czegoś istotnego na stronach Adobe i trzeba się zgłosić gdzieśtam, żeby te uprawnienia uzyskać. Nie będę wspominał o wykonaniu całości. Adobe ma taki ładny komunikat, że jeśli uważasz, że wykonanie produktu odbiega od standardów jakościowych, to trzeba się skontaktować w celu potwierdzenia oryginalności oprogramowania. W moim przypadku było to pierwsze co zrobiłem, bo na ulotce z pudełka są błędy ortograficzne a do tego numer seryjny rozmazuje się po przeciągnięciu palcem. I to wszystko za jedyne 15 000. Tylko polecać.


Cóż... Jak dla mnie CS4 nie było jakimś znaczącym krokiem. Podniecałem się jakimiś "kosmetycznymi" dodatkami, jakie widziałem w Illustratorze np. a po 2 dniach wróciłem do CS3. CS5 zapowiada się bardzo ciekawie, a to szczególnie za sprawą content aware filters... CS4 = strata pieniędzy / CS3 = inwestycja na lata / CS5 = mega podjar i zobaczymy jak w praniu.

ps. moja opinia nt. CS4 jest tylko i wyłącznie moją opinią i nikt nie musi się z nią zgadzać.
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

Wiecie co? Powoli ta dyskusja i na tym forum, które zostało wklejone http://myapple.pl/grafika/125110-cala-prawda-na-te.., zaczyna przerażać.

Podstawą stosunków pomiędzy licencjodawcą a licencjobiorcą oprogramowania jest licencja a w wypadkach przez nią nieokreślonych, lub określonych ale sprzecznie z obowiązującym prawem jest odpowiednia ustawa szczegółowa, a gdy i tutaj nie można znaleźć rozwiązania, kodeks cywilny i w ostateczności konstytucja jako akt najwyższego rzędu.
Co mówi prawo autorskie i kodeks cywilny? Można zawsze dokonać cesji praw i do jej ważności potrzebna jest tylko wola stron (w przypadkach opisanych prawem czasem trzeba spełnić dodatkowe warunki, np. spis notarialny, ale to tylko technikalia). Czyli można oddać licencję osobie trzeciej w sposób przewidziany prawem, czy nie?

__________________________

Przyjmuje się w naszym prawie, że co nie jest zabronione, to jest dozwolone. Czego nie ma w licencji i aktach normatywnych, to nie obowiązuje.
Jest w licencji Adobe zakres terytorialny? Jest - są to państwa objęte embargiem USA (w skrócie oskarżone o terroryzm) - pl na tej liście jest?

_________________________

Jeszcze jedna kwestia - ciężar udowodnienia winy.
Ten ostatni spoczywa na tym, kto z oskarżenia wyprowadza swoje prawa. Nie ja udowadniam niewinność i pokazuję jakieś rachunki i seriale, tylko mnie należy udowodnić, że ich nie mam, lub wszedłem w ich posiadanie na drodze przestępstwa.
Czyli wnioskując dalej, konsument nie musi się znać na sieci detalicznej sprzedawcy, regionalnej polityce sprzedażowej (np. Adobe), czy zastanawiać się: kupowany przez niego produkt posiada u sprzedawcy przewidziane prawem dokumenty kupna sprzedaży i opłacenia podatków, czy nie.
Czy ktoś z Was kiedykolwiek zastanowił się w trakcie zakupów, czy kupowane przez Was np. banany zostały kupione na fakturę VAT przez sprzedawcę, czy też zostały przemycone?... albo dochodzicie w trakcie zakupu, czy aby na pewno wszystkie oznaczenia na kupowanym sprzęcie RTV AGD są nadane producentowi rzeczywiście czy to tylko nalepka?
Przecież za ewentualne oszustwo nie Wy będziecie odpowiadać, a ten, kto go dokonuje. Widzieliście kiedykolwiek konsumenta skazanego za kupno produktu z podrobionym certyfikatem np. CE?!

__________________________

Oczywiście jest coś takiego, jak dochowanie należytej staranności, bez której można być posądzonym o tzw. nieumyślne paserstwo. Jeśli coś kosztuje średnio w kilku najważniejszych punktach (np. w sklepie firmowym producenta) x, a Wy to kupujecie za 1/10x, raczej żaden sąd nie da Wam wiary, że nie wiedzieliście, iż kupujecie kradzione (podrobione itd.)

__________________________

Nie Adobe stanowi prawo w pl, podobnie jak nie robi tego żaden sprzedawca, ale widocznie jak wielu złych sprzedawców - nadinterpretuje swoje prawa.
Opisane w linku zachowanie Adobe to nic więcej jak rozpowszechnione swego czasu przez organizacje producenckie w pl przeświadczenie, że cyt. "oryginalna płyta to z hologramem" - po czym te same organizacje waliły ten hologram na opakowanie płyty a nie płytę (bo na krążek nie da się, gdyż płyta może się rozsypać w napędzie z powodu braku wyważenia i roszczenie odkonsumenckie gotowe, takie spryciule). Gdyby płyta była na stałe zjednoczona z opakowaniem, to OK, ale cechą tego opakowania była wymienność w czasie (np. z powodu usterki).
Czyli gdyby te organizacje miały rację, należało by chronić jak oka w głowie opakowania za 1,5 pln a nie sam krążek wart np. 50 pln. Pomijam, że ani krążek ani opakowanie nie jest objęte prawami autorskimi, które chronił hologram, lecz ich zawartość i de facto, należało by podstemplować znakiem te piosenki lub obraz lol.
To rodzi dodatkowe implikacje - jeśli utraciłbym taki krążek, np. z powodu technologicznego starzenia się nośnika (no, kto powie na ile obliczona jest płyta cd i dvd i kiedy się utleni?!), ale zachowałbym jakikolwiek dowód jego legalnego nabycia (nie tylko paragon, ale i inne prawem dopuszczone środki dowodowe np. zeznanie świadków), to kopia zawartości znajdująca się w moim posiadaniu jest objęta tym samym prawem (pamiętacie, nie nośnik a zawartość jest chroniona) i jest legalna, ba, jeśli producent się upiera, że tak nie jest, bo produkt oryginalny jest oznaczony, żądałbym od niego wydania mi kopii tego, za co zapłaciłem (czyli po potrąceniu kosztów nowego nośnika, tę samą zawartość za darmo). Zauważcie, że jest taka możliwość w wypadku oprogramowania. Nikogo nie dziwi, dlaczego nie ma w wypadku muzyki i filmów? Na pewno nie ma, czy nikt nie próbował?

__________________________

Ponieważ nie wiadomo, jak właściwie odróżnić podróbkę od oryginału, spróbowano obowiązek (i de facto pilnowanie interesu) producenta czy właściciela praw (pamiętacie, było wyżej, kto wywodzi z faktu prawo, musi ten fakt...) przerzucić na konsumenta. Jak dla mnie to samo dzieje się w wypadku Adobe.

Nie muszę się znać na kupowanej rzeczy będąc konsumentem i warto to zapamiętać.

Od razu przykład: na argumenty typu, ale na pudełku było - niech mi udowodnią, że miałem pudełko i że na moim egzemplarzu było coś napisane, a jeśli nawet było, to że w tym miejscu dystrybutor nie nakleił swojego... hologramu (kto nie wie, o czym mówię, zapraszam do marketów z płytami cd i sprawdzenie tracklisty, albo czyja ta płyta jest ;D).

Ba, instrukcja dołączona ma rozwiewać wszystkie moje wątpliwości, a sprzedawca ma mi wytłumaczyć wszystkie zapisy w umowie - to jest prawo konsumenckie.
Z tego wniosek - jeśli nawet dokonałem zakupu nielegalnego softu, jak się okazało w trakcie używania, to, jeśli zakupu dokonałem w dobrej wierze i zachowałem ww. rozsądek oraz należytą staranność, to jestem nie bandytą, ale ofiarą tegoż, a mój status pokrzywdzonego jest taki sam, jak producenta tego softu.
Konsekwencją jest moje prawo do ścigania sprzedawcy (ale nie producenta) o zadośćuczynienie. Konsekwencją dla producenta jest takie zabezpieczenie produktu, by dało się go odróżnić od podróbki nawet laikowi.

__________________________

Przestańcie sobie wdawać wmawiać, ze aby zakupić software trzeba mieć magistra szkoły policyjnej specjalność kryminalistyka oraz dwa fakultety prawne. Wystarczy znać swoje prawa i czytać podpisywane umowy.
Nikogo też nie zamierzam odwodzić od zakupów legalnego softu, bo to głupie, ale też nie zamierzam pilnować interesu sprzedawców i producentów, szczególnie, jeśli mi za to nie płacą. Czy w licencji produktów Adobe jest napisane, że mam stać na straży interesów firmy?

Firmy, szczególnie te wielkie, mniej bojące się klientów jak MS czy Adobe (nawiasem mówiąc jak wiele trzeba wysiłku, by z firmy uwielbianej spaść na pozycje znienawidzonej?!), potrafią stworzyć takie lapsusy prawne w licencjach, że potem nie wiadomo, jak ugryźć problem vide Apple vs. Opera Mini.
Apple w umowie z producentami softu dla AppStore zawarł klauzulę, że jeśli Apple odrzuci (a ma prawo nieograniczone ilościowo i czasowo na mocy tej samej umowy do odrzucenia) dany program, właścicielowi programu nie wolno zaoferować go nikomu innemu. (sic!)
Problem był tylko lokalny i dotyczył tylko biednych studentów, którzy chcieli zarobić dolara, dopóki w ostatnich dniach Opera nie złożyła wniosku o przyjęcie ich przeglądarki. Apple jest znany z odrzucania softu dublującego ich natywny soft - tu Opera postrzegana jest jako wybitny konkurent Safari Apple'a.
Co stworzyło Apple? Sytuację, w której bez względu na to jaką podejmie decyzję, utraci twarz. Jeśli przyjmie, straci pieniądze i pozycję lidera, jeśli nie przyjmie, teoretycznie Opera ma zakaz rozpowszechniania swojego produktu o nazwie Mini. Zaraz, zaraz, tego produktu, co to go używam od 2 tygodni w swoim telefonie?! Ewidentnie w tym wypadku Apple pokaże swoją bezsilność i martwotę swoich durnych zapisów...
...przypomina Wam to coś? :D ;)

P.S. Miałem taką sytuację:
Quark nie chciał się zainstalować, a ja nie mogłem na posiadany numer założyć konta na stronie Quarka, by uzyskać pomoc. Swoimi kanałami skontaktowałem się z Oklahomą bodajże - poproszono mnie o określenie miejsca nabycia softu oraz o numer telefonu, pod który mogą zadzwonić za 10 min.
W rozmowie telefonicznej zostałem przeproszony co najmniej 3 razy za niedogodności i sytuację (mogłem się poczuć okradziony i w sumie telefon był z racji różnic czasowych o 3 rano u nas), poinformowany zostałem, że soft (nabyty, by było śmieszniej w pl, legalnie), którego posiadaczem jestem to wersja testowa nie do sprzedaży, ale że to nie problem, bo mój numer seryjny już został (w ciągu 10 min) przekształcony w numer do pełnej wersji. Miałem założyć sobie konto i zarejestrować produkt. Wszystko odbyło się bez trudu. Na moje pytanie, czy mam czegokolwiek dochodzić u sprzedawcy, odpowiedziano mi, że nie, oni sobie to już wyjaśnią. Wszystko zostało potwierdzone mailem.
Mam nadzieję, że jeśli kiedykolwiek ktoś Was potraktuje inaczej, przypomni się Wam ten kejs :)

P.S. II Kiedyś, gdy słabo znałem angielski, byłem przekonywany przez Adobe, że bez rejestracji softu u nich na stronie, będę mieć kłopoty (od jakiegoś czasu zachęcają już uprzejmie, ale nie sugerują, by faktycznie dokonać rejestracji, co za zmiana).
Jednym z plusów rejestracji, mocno podkreślanym, było zatrzymanie "na zawsze" moich numerów seryjnych na moim koncie u nich.
Jakie było moje zdziwienie, gdy 5 lat później strona Adobe uparła się twierdzić, że mojego konta nie ma. (sic!)
Najpierw więc niech Adobe zadba o bezpieczeństwo danych im powierzanych i ciągłość serwisu, a potem niech się domaga świadczeń z mojej strony - np. rozpoznawania wersji na wyrywki - takie jest moje stanowisko.

konto usunięte

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

Nieporozumienie moim zdaniem NIE WYNIKA z postawy Adobe.
Adobe bowiem OD NAJMNIEJ dwóch lat UPARCIE powtarza słowami swoich konsultantów, że ograniczenia dotyczą Resellerów czyli po polsku sprzedawców.
Użytkownika końcowego nie dotyczy ani kraj zakupu ani regionalizacja świata ani inne duperele.
Wyjątkiem są naturalnie uprawnienia bonusowe, które mogą być różne, ale i to da się bez trudu przerozmawiać z ADOBE bezpośrednio.

Problem polega więc na tym, że sprzedawcy, w obronie swoich interesów, usiłują WMÓWIĆ konsumentom, że te ograniczenia, jak w kaskadzie, konsument dziedziczy od resellera. A tak nie jest.

Zatem można nabyć dowolną wersję językową Adobe i jej legalnie używać pod jednym warunkiem, trzeba ją zgodnie z prawem wprowadzić do obrotu. Oznacza to oclenie i ovatowanie i jest banalnie prostą czynnością a mając na uwadze OSZCZĘDNOŚĆ, także korzystną finansowo względem zakupu lokalnie.

konto usunięte

Temat: Adobe CS4 -kupic w Stanach?

Zgadzam sie z tym co napisal Krzysztof.
Oprogramowanie Adobe, nabyte legalną drogą, można legalnie używać w dowolnym miejscu na świecie.
Warunkiem powyższego jest ORYGINALNOŚĆ softu.
cbdu.

zalaczam odpowiedz Adobe (na moje pytanie odnosnie tego problemu):

---------
In your case (when have been living in Canada) and in this time purchase the Adobe's product You automatically become the owner of a product. This product can travel with You everyware, I mean you can use this product legally in Poland.
When you will be live in Poland, but product you purchase in Canada in all request appropirate with product and support , You should turn to Support which located in Canada.
And what about TAX, when You moved to Poland You dont need pay polish tax, all taxes You pay in Canada.
---------

Mam nadzieje, ze to Wam pomoze podjac decyzje.
Mi pomoglo ;)

update:

dodatkowo, soft CS5 - mozna bez problemu zrobic upgrade z wersji PC na wersje MAC bez jakichkolwiek problemow (pamietam wczesniej trzeba bylo "konwertowac" wersje PC na MAC, dopiero potem upgradowac). Informacja prosto od Adobe:

---------
Przy wersjach CS5 mozliwym juz bedzie zakup uaktualnienia z inna wersja jezykowa lub platforma systemowa i instalacja bez koniecznosci wsparcia z naszej strony.
---------Dominik Stec edytował(a) ten post dnia 23.04.10 o godzinie 18:33



Wyślij zaproszenie do