Temat: Scena PC - czy istnieje?
Każdemu wedle potrzeb ale to nie jest "ta" demoscena i za przeproszeniem Pawle głupoty teraz wygadujesz. Coś też mam wrażenie ze jesteś "lekko" nieobyty z tym co ocenie jest tworzone na demoscenie i o co w tym wszystkim naprawdę chodzi. Obejrzyj np niektóre 4kb rgba, tbc czy też demka asd lub andromedy - uwierz, mogą zrobić wrażenie - tylko trzeba wiedzieć co się ogląda. Bo demoscena to nie tylko twórcy ale też konkretni odbiorcy, trochę mylisz tu demomaking z gamedev ;)
A pozatym witam wszystkich znajomych ;)Bartosz Rakowski
Nie kolego, głupoty to teraz ty wygadujesz.
xkb intra zrobią wrażenie na kimś, kto zjada demoscene od kilkunastu lat - a nie na 'odbiorcy' jak to Ty napisałeś, który dziś odpala Xboxa czy PS3 żeby zagrać w coś z taką grafiką, że odpadnie mu jeden płat mózgowy z wrażenia po 30minutach grania. Bo dziś odbiorcami poza garstką scenerów są Ci, którzy o demoscenie już nie słyszeli
bo komputer dostali pod choinke, w zestawie na wielkiej Wyprz z Media Markt. Kto dziś będzie robił wielkie oczy to czy coś ma 4kb czy 100 czy 1500. Zastanów się.
Dla konkretnego party jest to istotne, ale in general nie ma to teraz większego znaczenia, chociażby nawet dlatego - że połowa ludzi i tak woli przeglądnąć produkcje na YT. Invitation do f07 było walone pod Xboxa, ktoś sie myślisz przejmował ile to zajmuje, ilu odpaliło to na konsoli a ilu przeleciało przez release na YT?
A na czym ty to odpaliłeś?
Tak jak napisałem, tego rodzaju prody gdzie coderzy upychają się do kilobajtów w XXI wieku są dla tych którzy znają hardkor programowania takiego procesu, ale z pośród 300 osób z ulicy
wskaż palcem, którego to interesuje, który się tym pasjonuje a którego interesuje tylko efekt końcowy.
Obstawiam że 295 osób powie - "fajne" na widok takiego kilobajtowego seta a na zdanie "to zajmuje 96kilo" - odpowie "yhy". Wielkie WOW.
Demoscena na świecie ta z wyższej półki to teraz rywalizacja na polu multimedia programming - a parties to opportunities na świetne kontrakty. Nie wiem jak te nasze polskie imprezy, ale jakoś mnie to nie interesuje.
Mam wrażenie, że dyskusja tu nawiązuje do nostalgii do pierdzących głośników starych atarowców i dyskietek, gamebojów, czy innych trupowatych konsol. Było minęło - a skoro poszło w siną dal to wprost proporcjonalnie do rozwoju technologii.
I dobrze, teraz pisze się gotowe silniki do obsługi dem,
które można potem świetnie customizować, gdzie tu miejsce na shock kilobajtowy ;)?
Ujme to wszystko klamrą {Kwestia Gustu} - bo w zasadzie na tym powinna się dyskusja zakończyć. Ale nie mów mi kolego, że myle gamedev ze sceną i nie wiem czym się dzisiejszą demoscene je, bo masturbacją nad interkami pod amige, czy atarowca - mnie nie zarazisz. A nawiasem mówiąc, temat traktuje o "Scenie PC".[edited]Paweł Stochliński edytował(a) ten post dnia 04.03.10 o godzinie 12:58